Co poświęcisz, by ochronić swoich bliskich?
Czy jedno z rodziców ma prawo sięgnąć po drastyczne środki, jeśli nie zgadza się z metodami wychowawczymi i poglądami drugiego?
Emily i Paul są zamożnym małżeństwem z dwojgiem dzieci. Odkąd opuścili Szkocję i osiedlili się w Australii po podpisaniu przez Paula lukratywnego kontraktu z miejscową drużyną piłkarską, szczęście im sprzyja. To na pozór idealne życie jest jednak podszyte smutkiem, ponieważ ich nastoletni syn od lat ma problemy ze zdrowiem. Lekarze nie postawili jednoznacznej diagnozy, ale jego napady wściekłości, natręctwa i trudności w funkcjonowaniu społecznym są źródłem nieustannych trosk.
Nagły koniec kariery wpędza Paula w uzależnienie od hazardu i doprowadza całą rodzinę do ruiny finansowej. Pomoc oferuje nowy pracodawca byłego sportowca, który poleca mu pewien niekonwencjonalny ośrodek leczenia uzależnień i opłaca pobyt w nim.
Emily pod nieobecność męża staje przed trudnym wyborem dotyczącym zdrowia syna. Ukrywa swoją decyzję, ponieważ wie, że nie spotkałaby się z akceptacją ze strony Paula. Kiedy za sprawą tragicznego wypadku prawda wychodzi na jaw, ojciec zabiera chłopca i wyjeżdża, zostawiając żonę z czternastoletnią córką, która boryka się z własnymi problemami, o czym jednak rodzice nie mają pojęcia.
Czy rodzina zdoła stawić czoło problemom, czy też łączące ją więzi zostaną na zawsze zerwane?
Wspaniała powieść, momentami wręcz zapiera dech w piersiach wartką akcją. Nie mogłam się oderwać z ciekawości, co będzie dalej, czy ta sympatyczna, kochająca się rodzina pokona swoje problemy i zostanie razem.
Blogerka Jennie Zelos
Historia opowiedziana z dużym wyczuciem i wrażliwością, porusza problemy zdrowia psychicznego dzieci i rodziców. Opisuje, jak są postrzegane i rozwiązywane.
Jane Hunt, Writer Blog
Dawn Barker jest psychiatrą dziecięcym. Wychowała się w Szkocji, studiowała medycynę na uniwersytecie w Aberdeen. W 2001 roku przeprowadziła się do Australii, ukończyła specjalizację z zakresu psychiatrii i zaczęła pisać. Opublikowała wiele artykułów na temat rodzicielstwa oraz zdrowia psychicznego. Nakładem wydawnictwa Prószyński ukazały się jej dwie powieści: "Pęknięte oblicze" i "Pozwól jej odejść".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2019-04-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: More Than Us
„Rodzina jest najważniejsza” to moje pierwsze spotkanie z prozą autorki, lecz z pewnością nie ostatnie.
Nie zawsze jest tak idealnie, jak się wydaje
Emily i Paul to małżeństwo z dwójką dzieci. Za sprawą korzystnego kontraktu Paula, wiodło im się bardzo dobrze. Mogłoby się wydawać, że tworzą idealną rodzinę, jednak pozory lubią mylić. Ich syn już od niemowlęcia był dzieckiem wymagającym dodatkowej opieki. Jego napady złości, trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi i funkcjonowaniu w społeczeństwie, a także jego natręctwa spędzały sen z powiek Emily. Brak jednoznacznej diagnozy powoduje wiele sprzeczek między parą. Paul uważa, że z ich synem jest wszystko w porządku, bo on w dzieciństwie również miał swoje dziwactwa, z których wyrósł. Kobieta nie pozwala się zbyć i wciąż szuka pomocy u specjalistów. Nie daje sobie wmówić, że to tylko trudny charakter i jej brak umiejętności w wychowywaniu dzieci.
Pewnego dnia Paul z powodu kontuzji traci kontrakt i zostaje zmuszony do znalezienia innej pracy. Ta nagła życiowa zmiana powoduje u niego brak zgody na to, co go czeka. Trudności w pogodzeniu się z nową rzeczywistością pchają go w uzależnienie od hazardu i alkoholu. Nadchodzi moment, w którym dosięga dna i trafia do ośrodka leczenia uzależnień. Pod jego nieobecność Emily jest zmuszona podjąć ważną decyzję odnośnie leczenia ich syna. Ich brak porozumienia w tej sprawie powoduje, że nie jest to łatwa decyzja, a jej skutki doprowadzają do rodzinnej tragedii.
Dawn Barker stworzyła powieść wciągającą już od pierwszych stron, która porusza wciąż aktualne problemy społeczeństwa. Uzależnienie od hazardu, alkoholu, choroby psychiczne nie tylko u dorosłego człowieka, istnienie i działanie organizacji przypominających swoją strukturą sektę. To wielowątkowa pozycja, którą za sprawą lekkiego pióra czyta się bardzo szybko. Nim się zorientowałam to czytałam ostatnią stronę. „Rodzina jest najważniejsza” to nie tylko pozycja mająca sprawić doskonałą rozrywkę, ale także dająca lekcje życia, odpowiedzialności i trudów wychowania młodych ludzi. Bardzo refleksyjna, naładowana emocjami, ale bez zbędnego umoralniania.
Kiedy życie wystawia więzi rodzinne na ciężką próbę.
Kiedy w naszym życiu pojawi się ktoś, z kim zdecydujemy się założyć rodzinę, doskonale zdajemy sobie sprawę, że zaczyna się dla nas zupełnie nowy okres w życiu. Każdy z nas żyje w przekonaniu, że razem z naszą drugą połówką będzie nam łatwiej przejść przez życie, no bo przecież będziemy dla siebie wsparciem i pocieszeniem. Zawsze będziemy mogli na siebie liczyć. Wszystko to brzmi naprawdę pięknie, ale prawdziwe życie ma to do siebie, że potrafi bardzo mocno i najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie wszystkie te wyobrażenia boleśnie zweryfikować. Przekonali się o tym Emily i Paul, bohaterowie powieści Dawn Barker „Rodzina jest najważniejsza”.
Początkowo, kiedy poznajemy ich życie, nic nie wskazuje na to, aby w ich rodzinie mogło zadziać się coś złego. Wręcz przeciwnie, wielu z nas mogłoby pozazdrościć im życia, które wiodą. Oboje tworzą szczęśliwe małżeństwo wychowujące dwójkę dzieci. Małżonkowie przeprowadzili się ze Szkocji do Australii, po to, by Paul mógł rozwijać swoją karierę piłkarską. Praca mężczyzny, która jest jednocześnie jego miłością i pasją, pozwala wieść rodzinie dostatnie życie na wysokim poziomie. Chciałoby się rzec bajka. Jednak już za chwilę, kiedy wchodzimy głębiej w tę idyllę, widzimy, że niestety jest coś, co kładzie się cieniem na ten wspaniały rodzinny obraz. Smutek i niepokój głównie Emily budzi do dziś niezdiagnozowana choroba jej nastoletniego syna Camerona. Chłopiec miewa napady agresji, ma problemy z nawiązywaniem relacji społecznych oraz liczne natręctwa.
Zachowania chłopca przysparzają rodzicom trosk i powodów do niepokoju, jednak Paul tłumaczy, je tym, że chłopiec jest jeszcze dzieckiem i z czasem wszystko się ułoży.
Już wkrótce jednak okazuje się, że rodzina będzie musiała poradzić sobie z jeszcze jednym problemem, bowiem, nagle okazuje się, że Paul jest zmuszony zakończyć karierę sportową. Załamany mężczyzna popada w uzależnienie od hazardu, które w konsekwencji prowadzi jego rodzinę do ruiny finansowej. W tym momencie wszystko, w czym dotychczas pokładała ufność i nadzieje Emily legnie w gruzach. Wsparcie i przeświadczenie, że razem z Paulem wszystko przetrwają, nie jest już takie pewne, jak myślała. Bo oto mąż z godziny na godzinę zostawia ją samą ze wszystkimi zmartwieniami i praktycznie bez wyjaśnień udaje się do mocno niekonwencjonalnego ośrodka leczenia uzależnień.
A w domu nie dzieje się dobrze. Choroba syna nasila się i to właśnie jego matka nie mogąc czekać na powrót ojca, musi podjąć decyzję dotyczące jego dalszego leczenia. Jednak postanawia ukryć przed mężem, to o czym zdecydowała podczas jego nieobecności.
Jak się domyślacie, tajemnica oczywiście wychodzi na jaw, a jakie będą tego konsekwencje, musicie już przekonać się sami.
Podstawowe pytanie brzmi, czy jeden rodzic ma prawo podejmować tak ważne decyzje, jak te dotyczące zdrowia dziecka bez wiedzy drugiego rodzica? Co więcej, w obawie przed reakcją współmałżonka z premedytacją ukrywać przed nim prawdę? Przecież przysięgamy sobie przed ołtarzem uczciwość małżeńską, więc jak należy się do niej odnieść w kontekście takiej sytuacji?
Jak widzicie, autorka podjęła się poruszenia w swojej książce trudnej, ale niestety bardzo życiowej tematyki. Nie są to jedyne problemy, o których przeczytamy w książce, a z którymi być może, czego nikomu z nas nie życzę, będziemy musieli się zmierzyć. Książka ta porusza również jakże aktualny niestety problem izolacji społecznej spowodowanej internetem i mediami społecznościowymi, problemy zaburzeń odżywiania, uzależnienia od używek.
Bardzo istotny jest również wątek gonienia za marzeniami i to, do czego taka droga może prowadzić. Im więcej masz, tym więcej chcesz i nagle orientujesz się, że już nie potrafisz powiedzieć sobie stop, a w konsekwencji tracisz, to co w Twoim życiu najważniejsze.
Zachęcam Was, abyście sięgnęli po książkę i przekonali się, czy naszym bohaterom uda się na nowo odnaleźć drogę ku sobie i ocalić swoją rodzinę, czy też rodzina ta stanie się już tylko wspomnieniem.
To, co bez wątpienia należy podkreślić to fakt, iż zarówno kreacje bohaterów, jak i ich codzienne zmagania, lęki, obawy, problemy i kryzysy, którym muszą stawiać czoła, to po prostu sto procent życia, które z pewnością nie tylko nas poruszy, ale również skłoni do refleksji i przemyśleń. Z pewnością także pozwoli nam zrozumieć, że nie warto biec za sukcesem, karierą, pieniędzmi, czy pozycja społeczną, ponieważ ten wyścig może doprowadzić do utraty kontaktu i zaburzenia relacji między najbliższymi, a w najgorszym wypadku zrujnowania fundamentu, na którym powinno się budować rodzinę.
Nie bez znaczenia pozostaje również, to, że autorka, będąca z zawodu psychiatrą dziecięcym z ogromną dbałością o szczegóły oraz z daleko idącym taktem i wyczuciem przedstawiła nam czytelnikom, nie tylko problemy, z którymi zmaga się syn bohaterki, ale również to, jak bardzo bezsilność rodziców chorego dziecka, a przede wszystkim brak jedności względem metod leczenia dziecka może doprowadzić do tego, iż zamiast działać jak zgodny time, stają po dwóch przeciwnych stronach barykady, co dodatkowo niszczy rodzinę. A przecież to właśnie rodzina jest najważniejsza.
Gorąco polecam Wam ten tytuł moi kochani. Książka wciąga od pierwszej strony i tak zostaje już do końca. Autentyczność podjętej tematyki oraz swobodny styl pisania, którym posługuje się Dawn Barkers, sprawi, że przeczytacie ją w mgnieniu oka, przez cały czas, trzymając kciuki za to, aby rodzina Emily i Paula dostała jeszcze jedną szansę. Czy tak się stanie? Odpowiedz na to pytanie, poznacie oczywiście po lekturze niniejszego tytułu.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Prószyński i S-ka, za co bardzo dziękuję.
https://kocieczytanie.blogspot.com/2019/05/kiedy-zycie-wystawia-wiezi-rodzinne-na.html
Zapadająca w pamięć historia, w której ożywają najgorsze lęki każdej świeżo upieczonej matki… Tony bardzo się martwi. Jego żona Anna nie radzi...
Do czego byłabyś w stanie się posunąć, żeby mieć rodzinę? Czy są takie tajemnice, których nie wolno zdradzić najbliższym? Zoe McAllister, zagubiona...
Przeczytane:2024-09-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2024,
Emily i Paul po przeprowadzce ze Szkocji do Australii wiodą szczęśliwe dostatnie życie. Jedyną troską jest zdrowie ich syna, który ma trudności w relacjach z innymi oraz liczne natręctwa. Wkrótce Paul musi zakończyć karierę piłkarza przez kontuzję. Wpada w uzależnienie od hazardu i traci cały majątek. Trafia na dość kontrowersyjny odwyk, gdzie oprócz leczenia, zmieniają pacjentom cały styl życia. W tym czasie Emily bez zgody i wiedzy męża, zapisuje Camerona do psychiatry i zaczyna podawać mu leki. Gdy Paul się o tym dowiaduje, uprowadza syna do Szkocji. Emily uświadamia sobie, że jeśli chce ratować swoją rodzinę, musi wyruszyć w ślad za nimi. Gdy Emily i Paul kłócą się o leczenie Camerona, umyka im fakt, że ich córka Tilly, której nie poświęcali zbyt wiele uwagi, cierpi na zaburzenia odżywiania.
Temat książki jest bardzo ciekawy, możemy poznać perspektywy obu stron i zrozumieć jej argumenty. Brakuje mi jednak zgłębienia strefy emocjonalnej i opisów zaburzeń bohaterów (skierowanie dziecka do psychiatry dlatego, że nie chce rano wstawać do szkoły, ma trudności w relacjach z rówieśnikami oraz pije wodę tylko z lodówki, wydaje mi się niewystarczającym powodem). Zakończenie mocno spłycone. Liczyłam, że lekturze tej powieści towarzyszyć mi będą silne emocje, jednak nie wywołała ich ona we mnie.