Redwall (Tom 3). Redwall. Mattimeo

Ocena: 3 (1 głosów)

Jam jest Szlakar Okrutnik! Jeśli uznam, że możecie żyć, pożyjecie. Jeśli stwierdzę, że nie przetrwacie, dopilnuję, byście umarli...

 

W opactwie trwa Lato Złocistej Równiny. Przygotowania do wielkiej uczty idą pełną parą. W tym jakże uroczym czasie nikt nie przypuszcza, że zło czai się tuż za rogiem...

Szlakar Okrutnik, mistrz podstępu i kamuflażu, kieruje się tylko jednym pragnieniem - zemstą za doznane niegdyś krzywdy. Przyodziany w maskę, pod przebraniem wędrownego artysty, przebiegły lis przybywa na ucztę, by uderzyć w samo serce Rudego Muru. A plan jest najpodlejszy z podłych: uprowadzić najmłodszych jego mieszkańców, w tym Mattimea, syna legendarnego Macieja.

W obliczu nowego zagrożenia nie ma chwili do stracenia. Myszek Maciej, Bazyli Rogacz-Zając oraz Pieni-Pień ruszają na ratunek. Czy bohaterowie dowiodą, że nawet w najmniejszym stworzeniu drzemie siła, by pokonać wielkie zło?

 

Opowieść o wspaniałej przygodzie. Las Mchukwiatu to miejsce, gdzie szlachetni mysi wojownicy triumfują nad złem. Kraina godna bohaterów i legend.

,,Chicago Sun-Times"

Informacje dodatkowe o Redwall (Tom 3). Redwall. Mattimeo:

Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 2024-08-26
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788382033243
Liczba stron: 560
Tytuł oryginału: Redwall. Mattimeo

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży Publikacje popularne dla dzieci i młodzieży Literatura sensacyjna i przygodowa dla dzieci i młodzieży Fantasy dla dzieci i młodzieży Dzieci od ok. 9 lat

więcej

Kup książkę Redwall (Tom 3). Redwall. Mattimeo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Redwall (Tom 3). Redwall. Mattimeo - opinie o książce


W murach opactwa obecnie żyje jeszcze więcej mieszkańców niż wcześniej. Wszyscy bohaterzy z pierwszej części przygód i nie tylko tworzą wielką szczęśliwą rodzinę. A mówiąc o rodzinie to nasz Maciej i Bławatka doczekali się syna. Nie brakuje więc śmiechu, radości czy zabaw dzieci. Obecnie wszyscy przygotowują się do pewnej uroczystości. Zbliża się Lato Złocistej Równiny i każdy robi wszystko, aby święto było bardzo udane. Nie brakuje różnego rodzaju przysmaków czy rozrywek.

Wszyscy skupiają się na świętowaniu, nad tym, aby dobrze się bawić i nikt nie spodziewa zagrożenia. 

Szlakar Okrutnik ma pewien niegodziwy plan. Chce się zemścić na mieszkańcach opactwa za doznane przez niego rzekome krzywdy w przeszłość. Jest okrutny i brutalny. Kto to jest? 

"Jam jest Lunar Stellaris, światło i cień, obecny tu i ówdzie niczym nocny wiaterek, który wszystko obserwuje. Władca Szalbierzy, którego wpierw widzicie... - zeskoczył z ławki -... by po chwili stracić z oczu"

Dosyć szybko czytelnik odkrywa, kto tak naprawdę kryje się pod maską i pod przebraniem Szlakara. Powiem szczerze ta wiedza była dosyć zaskakująca, bo jednak nie wpadłabym na takie rozwiązanie. Mogę tylko powiedzieć, że ta postać już się w historii pojawiła. 

Przebiegły lis ma w planach okrutny plan. Pragnie porwać wszystkich małych mieszkańców opactwa, zwłaszcza syna Macieja i w ten sposób zemścić się za swoje krzywdy. Na nieszczęście jego plan udaje mu zrealizować. 

"Oto, jak wyglądała zemsta Szlakara: uprowadzić syna wojownika. wojownika straszliwego przyć śniegu zbrojonego w magiczny miecz i zdolnego w pojedynkach chronić całe opactwo"

Tutaj na scenę wkracza nasz Wielki Wojownik. Myszek Maciej wyrusza na misję ratunkową. Towarzyszy mu Bazyl Rogacz-Zając i wiewiórka Jiska. Jest to ekipa, która nie cofnie się przed niczym i razu wyruszają w podróż w celu odzyskania wszystkich małych mieszkańców. Podróż, w której nie brakuje emocji, napięcia jak i wielu niebezpiecznych sytuacji. Równocześnie opactwo musi się zmierzyć z innym zagrożeniem.

"Nie lękaj się, Bławatko, sprowadzę naszego syna z powrotem. Wszystkich sprowadzę. I nic mnie przed tym nie powstrzyma. już wkrótce znów będzie spał w swoim łóżeczku w naszym domostwie w bramie, zobaczysz"

Hmm, powiem szczerze że ta część jest trochę odbiciem pierwszego tomu. Maciej znowu wyrusza w podróż przy czym w odróżnieniu od pierwszej części tutaj wyrusza w otoczeniu swoich przyjaciół i jego celem nie jest tym razem zdobycie miecza a odzyskanie swojego syna i innych maluchów. Nic go przed tym nie powstrzyma i nie ma zamiaru wracać do domu dopóki go nie odzyska. Tutaj także w czasie podróży udaje się nawiązać nowe znajomości i kompanów do dalszej wędrówki. Zdecydowanie Maciej nie ma problemów z nawiązywaniem nowych przyjaźni. 
Ekipa krok po kroku depcze po śladach porywacza i jego bandy unikając wszelkich zagrożeń na drodze. Ze wszystkich niebezpieczeństw wychodzą bez szwanku. Zaskakujące jest to, że oni zawsze w każdej sytuacji perfekcyjnie sobie radzą, nie mają prawie żadnych problemów.  Wszystkie trudności pokonują aż z za bardzo wielką łatwością. Aż nieprawdopodobne, prawda? Tym bardziej, że nasz Szlakar mimo że kilka razy podróżował tą trasą to ma nadal z tym niejako problem. Jak zwykle Maciejowi zawsze wszystko idealnie wychodzi. Cóż, widocznie musi dorównywać swojej sławie. W końcu jest uważny za wielkiego wojownika, prawda?. Co do kolejnych podobieństw to również w tej części znowu pojawia się zagrożenie dla opactwa. Tym razem ktoś inny chce je przejąć. Nie są to szczury, jednak ktoś równie niebezpieczny i pragnący stworzyć swoją bazę w opactwie.

Mattimeo, nasz tytułowy bohater. Syn Wielkiego Wojownika Macieja, który otrzymał swoje imię po ojcu i Marcinie. Rozpieszczany od samego dzieciństwa przez wszystkich. Energiczny, przysparzający zmartwień, lubiący broić i bardzo pewny siebie. Uważa się za lepszego, bo jego ojciec jest wielki a tym samym liczy, że przejmie jego rolę i uważa, że pewne rzeczy mu nie przystoją, jak na przykład sprzątanie. Jest to bohater, który początkowo nie wzbudził mojej sympatii. Pewny siebie, uważający się za lepszego a jego zachowanie na początkowych etapach porwania w stosunku do innych nie podobało mi się. Na szczęście, z czasem przeszedł  przemianę, nabywa pokory i coraz bardziej staje się podobny do swojego ojca. 

"(...) Zdała sobie sprawę, że Mattimeo przestał już być nieokrzesanym młodym łobuziakiem, którym pozostawał dotąd. teraz obok nie siedział myszek przypominający Marcina i Macieja. I choć przecież byli jeńcami w obcej krainie, poczuła nagle, że sama jego obecność w jakiś sposób chroni ją i zapewnia jej bezpieczeństwo.
Młodzieniec stał się wojownikiem!"

"Mattimeo" to historia pełna przygód, niebezpieczeństw, intryg i zagadek. Również tutaj nie brakuje łamigłówek. Niestety jest to również część, w której trzeba było się pożegnać z niektórymi bohaterami, których bardzo polubiłam. W historii nie brakuje okrucieństwa, trupów czy krzywdy.

Z racji samego tytułu spodziewałam się, że będzie więcej tutaj Mattimea a tak się jednak nie stało. Jego rola w książce nie była duża, a znowu dominuje tu postać jego ojca. Że tak powiem liczyłam, że syn bardziej się wykaże. 

Minusy? Mam takie same zastrzeżenia jak w przypadku pierwszego tomu. Momentami język i objętość historii. Zdecydowanie historia mogłoby być krótsza, a przez to, że schemat jest jak dla mnie jest taki sam jak w przypadku pierwszego tomu to tym bardziej się dłużyło. Nie ma tu nic nowego - te zagrożenie, zagadki i równocześnie dwóch wrogów. 

"Mattimeo" bardzo ładnie się prezentuje. Śliczna i twarda okładka. Książka wzbogacona w mapkę i pięknie zaprojektowane rozdziały. Tak samo jak poprzedniczka książka dzieli się na kilka ksiąg (wszystko to możecie zobaczyć na pozostałych zdjęciach). 
Jak widać jest to trzeci tom przygód i w żadnym razie nie miałam problemów z odnalezieniem się w historii przez to, że nie czytałam drugiego tomu. Jest to całkiem inna przygoda. 
Miłego!

Link do opinii
Inne książki autora
Redwall (Tom 2). Kraina Kwiatu i Mchu
Brian Jacques0
Okładka ksiązki - Redwall (Tom 2). Kraina Kwiatu i Mchu

Łapcie za oręż, zbierzcie drużynę i ruszajcie na przygodę z bohaterami serii Redwall!   Gdy Las Mchukwiatu dostaje się w zachłanne łapska srogiej i przebiegłej...

Bitwa o Redwall
Brian Jacques0
Okładka ksiązki - Bitwa o Redwall

Myszy, które zamieszkują Opactwo Redwall, słyną z łagodności i dobroci, lecz zmuszone odeprzeć atak podstępnego wroga, okazują niezwykłe bohaterstwo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy