Od autorki:
(...) To właśnie to odnajdowanie się Czytelników w moich tekstach jest kolejnym bodźcem do pisania. Wielokrotnie słyszę, że myślą/czują tak samo, tylko nie umieli tego nazwać. Daje to i mnie poczucie, że nie jestem sama z moim odczuwaniem i widzeniem świata. Nie twierdzę, że książka daje jakieś antidotum. Ona jedynie zmusza do myślenia, wzbudza odwagę, aby spróbować poskładać siebie na nowo z okruchów, jakie zostają po ludziach po zatruciu ich umysłów tą czy inną doktryną. Myślę, że Czytelnik odnajdzie siebie w tych tekstach, nawet, jeśli nie jest płci żeńskiej, dlatego, że niosą one uniwersalny ładunek niezgody z porządkiem świata i polemikę z religią, którą każdy świadomy człowiek, także wierzący, na pewno kiedyś już przepracował…
Od wydawcy:
Często nie dostrzegamy poezji aż do chwili, gdy staje się potrzebna. Jak ta mała haftowana chusteczka w babcinej kieszeni. Potrzebna gdy ma spełnić swoje zadanie – czasem w skali mikro, czasem w makro. By przez coś przejść – z czymś się uporać. Wtedy zaczynamy doceniać tych, którzy rozdzierają trzewia, posypują ból solą, po to, by pojąć, nazwać i zamknąć słowem to co nieokreślone, niemierzalne, niepoliczalne. Oni niejednokrotnie otwierają bramy, podpisują akt ułaskawienia. To właśnie słowo – przez nie wszystko powstało. Słowo uwalnia. A poetki, poeci, artyści tkają i stwarzają z niego obrazy i podobieństwa, by ująć i pojąć czym jest całe Stworzenie. Poetki/poeci to operatorzy świadomości hybrydowej. Łącząc wczoraj z jutrem przelewają tętno tego, co jest w istocie wspólnym udziałem każdego człowieka. Dlatego zasługują na uwagę szczególną.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-03-22
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 85
Język oryginału: polski
Stella dowiaduje się o chorobie babci. Z listu, który otrzymała mama, wynika, że jedynie Wróżka Astra mogłaby pomóc w tej trudnej sytuacji. Dziewczynka...
Samotność. Niezrozumienie. Odtrącenie. Jeśli zdarzyło Ci się odczuwać kiedyś te emocje, ta książka jest właśnie dla Ciebie. Nastoletnia Julia Starska...