Nigdy nie wiesz, jak bardzo jesteś silna, dopóki życie nie wystawi cię na ostateczną próbę
Armando Corporation przechodzi poważny kryzys. Spektakularny sukces na targach mody w Mediolanie przyćmiony zostaje przez publiczne aresztowanie wiceprezesa korporacji. To jednak nie koniec przykrych niespodzianek, które czekają na Morgan Sangiacomo. Niepokój i gęstniejąca wokół niej atmosfera sprawiają, że przytłoczona niepowodzeniami kobieta decyduje się na ucieczkę. Z dnia na dzień porzuca blichtr świata mody i zaszywa się na końcu świata, gdzie poznaje śpiewny, szeleszczący język i odmienną kulturę i moc słowiańskich szeptów.
Ale czy da się wymazać poprzednie życie? Przed kim i przed czym tak naprawdę ucieka Morgan? Może się okazać, że rozwiązanie wszystkich problemów jest na wyciągnięcie ręki – trzeba jedynie zmienić perspektywę, by je dostrzec…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 242
„Dorośli czasem potrafią tak skomplikować sobie życie, że sami się w tym gubią.”
Życie czasami potrafi dać nam tak w kość, jakby nagle ktoś otworzył słynną skrzyneczkę, z której wylały się wszystkie nieszczęścia. Wówczas trudno pozbierać to wszystko w całość i uporządkować, a wtedy najlepszą decyzją bywa ucieczka, tak jak to miało miejsce w życiu bohaterki „Puszka Pandory”.
Morgan Sangiacomo mieszka w Philadelphii i prowadzi firmę Armando Corporation, w której ostatnio niezbyt dobrze zaczyna się dziać, mimo że na targach w Mediolanie osiągnęli sukces. Aresztowanie wiceprezesa korporacji Douglasa zaczyna ciąg zdarzeń, które rzutują na reputację firmy. Do tego osobiste problemy związane ze stanem zdrowia męża i wrogością teściowej, ale też dziwne zdarzenia, jakie nawarstwiają się wokół niej, powodują, że życie Morgan wywraca się wywraca się do góry nogami i kobieta zmuszona jest do pozostawienia wszystkiego za sobą. Na jaw wychodzą tajemnice, które zmuszają ją do opuszczenia Ameryki i zaszycia się w małej wiosce o nazwie Krzykosy, w której chroni się razem z synami. Warto tu zaznaczyć, że takie miejsce naprawdę istnieje, w której znajduje się piękny pałac o tej samej nazwie, co wieś.
Zaczynając czytać książkę, miałam wrażenie, że nie jest to początek zawartej w niej historii, gdyż od razu wątek z mężem bohaterki miał charakter kontynuacji, tak jak i inne elementy fabuły. Zaczęłam, więc poszukiwania i okazało się, że pierwszą odsłoną wydarzeń była powieść „Odwet”, a ponieważ nie znalazłam innych książek tej autorki, więc domyślam się, że tym tytułem pani Kotrez zadebiutowała na polskim rynku cztery lata temu. Mimo nieznajomości tomu pierwszego, bez problemu wniknęłam w kontynuację i podążałam za kolejnymi wydarzeniami w życiu bohaterki. Tym razem fabuła dzieje się w dwóch różnych miejscach. Najpierw obserwujemy to, co dzieje się w Philadelphii, po zmianach, jakich doświadczyła Morgan i emocjach w „Odwecie”, by teraz mierzyć się z nowymi wyzwaniami, po czym akcja przenosi się do Polski.
Umieszczeniem części akcji w Polsce autorka ukazała kontrasty mentalne i społecznościowe między dwoma krajami. Zestawiła ze sobą życie na polskiej wsi, mentalnością jej mieszkańców z nowoczesnością i klimatem amerykańskiego miasta. Perspektywa zamieszkania przez jakiś czas w miejscu, o którym wydaje się świat zapomniał, przeraża Morgan, ale wkrótce przekonuje się, że nie ma ładniejszego miejsca, w którym może zregenerować siły.
„Puszka Pandory” łączy w sobie romans z wątkiem kryminalnym i obyczajowym, a nawet mistycznym Ten ostatni aspekt fabuły zaznacza się w osobie teściowej Morgan, która nie przepada za synową i podejmuje działania wykraczające poza realną sferę życia. Na jej przykładzie autorka pokazuje, że karma wraca i jeżeli czynimy w jakiś sposób komuś coś złego, to prędzej lub później to się mści w skumulowany sposób. Narracja prowadzona w trzeciej osobie pozwala poznać bliżej inne postacie, chociażby Krystynę, u której Morgan znalazła schronienie, ale też innych mieszkańców wsi, których nie sposób nie polubić. To ludzie prości, postrzegający rzeczywistość po swojemu, ale szczerzy i lojalni, którzy gotowi są wesprzeć każdego mieszkańca Krzykosów.
Całość dosyć szybko się zmienia, czasami zaskakuje, a czasami można przewidzieć ciąg dalszy, ale tego, co znalazłam w końcowych epizodach się nie spodziewałam. Trudno po tych scenach określić, czy to jest ostateczny koniec tej historii, gdyż sprawy potoczyły się tak, że z powodzeniem można ją jeszcze dalej kontynuować. Wprawdzie wiele spraw autorka wyjaśniła w epilogu, ale pozostawiła pewną furtkę, którą zawsze można otworzyć.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res
Wiecie zapewne czym jest ,,Puszka Pandory". To taka skrzyneczka, z której po otwarciu wysypują się liczne nieszczęścia. I takie jeden po drugim dopadły Morgan.
Morgan to kobieta spełniona zawodowo, ale jak to w życiu bywa nic nie jest nam dane na zawsze. Firma, w której pracuje to Armando Corporation. Pewnego dnia zostaje publicznie aresztowany prezes tej świetnie prosperującej firmy. Wydarzenie to spowodowało, że miejsce pracy Morgan przechodzi kryzys. Zdenerwowana i przytłoczona bohaterka postanawia uciec, gdzieś gdzie nikt jej nie znajdzie. Jej wybór to Polska, do której udaje się wraz z synem. Od teraz Morgan to Agata Kowalski. Ale czy dobrze zrobiła udając się do miejscowości, która bardzo różni się od tego co znała do tej pory? Czy przeszłość, od której próbowała uciec nie upomni się o nią? Przekonajcie się sami.
Książka nie jest gruba i czyta się ją szybko. Język jakim posługuje się autorka jest prosty. Bardzo interesowało mnie jak główna bohaterka odnajdzie się w Krzykos, w miejscowości, zapomnianej przez Boga i bardzo odbiegającej od jej realiów. Były momenty irytujące jak i momenty zabawne.
,,Puszka Pandory" to kontynuacja powieści ,,Odwet", której żałuje, że nie miałam okazji przeczytać. Lektura ta to po części powieść obyczajowa a po części przypomina kryminał lub powieść sensacyjną. Zakończenie książki nie jest takie oczywiste i zaskoczyło mnie. Książka ze względu na swoje gabaryty jest odpowiednia by zabrać ją ze sobą właściwie wszędzie. Wiem, że są tu osoby, które lubią książki, w których występują szeptuchy i tym osobą szczególnie polecam ,,Puszkę Pandory".
Przeczytane:2023-04-18, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Życie Morgan wcale się nie uspokoiło. Co prawda mąż został znaleziony, ale jego stan jest fatalny, przebywa w śpiączce. Teściowa ją nienawidzi, przyjaciel okazuje się zdrajcą, mężczyzna z przeszłości nie daje za wygraną, a życiu jej i dzieci grozi ogromne niebezpieczeństwo. Jednak i tym razem kobieta nie zamierza się poddawać, a zamiast siedzieć z założonymi rękami, zaczyna działać. Już nie praca jest na pierwszym miejscu, nie patrząc na nic, ma zamiar zabrać dzieci i uciec gdzieś, gdzie nikt jej nie znajdzie, gdzie będą bezpieczni. Tylko najpierw musi zapewnić bezpieczeństwo mężowi, na ochronę policji nie chce liczyć. Najpierw prosi o pomoc teściową, ta jednak odmawia, a Morgan znajduje inne rozwiązanie. Umieszcza męża w prywatnym ośrodku, a następnie wraz z dziećmi wyjeżdża z kraju. Trafia do Polski, do małej miejscowości i liczy, że decyzja, jaką podjęła, jest słuszna. Czy ma rację? Czy będzie bezpieczna? Co stanie się z jej mężem? Jak potoczy się dalsza znajomość jej i mężczyzny, który kiedyś złamał jej serce? Jakie niespodzianki szykuje jej życie?
Książka jest kontynuacją książki pt.: „Odwet”, która mnie się podobała. Jak wypadła „Puszka Pandory”? No cóż, moim zdaniem jest słabsza, a wszystko przez to, że autorka zbyt mało rozwinęła zakończenie. Według mnie powinno być o 100 stron więcej, wtedy byłaby dużo lepsza. Oczywiście to jest moje zdanie.
Mimo wszystko książka mi się podobała. Akcja szybka, z ciekawymi zwrotami. Czytało się ją bardzo szybko, a podczas czytania towarzyszyły emocje.
Bohaterowie pozostali ciekawi, dobrze wykreowani.
Morgan trochę się zmieniła, zaczęła stawiać na pierwszym miejscu rodzinę i jej bezpieczeństwo, a nie jak wcześniej pracę.
„Puszka Pandory” to książka, która nie jest idealna, ale moim zdaniem warta przeczytania i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA