Psychopata
Harold Schechter

Poznajcie Eda. Eda Geina. To bardzo specyficzny człowiek o dziwnych zainteresowaniach. Dziwnej pasji, dziwnym hobby.

Ale od początku...
Już w dzieciństwie matka Eda wpajała mu i sobie,że każdy jest zły.. A przede wszystkim kobiety(oczywiście prócz niej) są złe...

Ed nigdy nie miał przyjaciół. Jego jedyną i wierną przyjaciółką, równie "wspaniałą" jak on była jego matka. Kobieta cudowna, nieskazitelna, dobra, wręcz idealna.

A co gdy ktoś myśli inaczej? Np jego starszy brat? Czy ma prawo podważać autorytet matki? No cóż... Wypadki chodzą po ludziach.

A co gdy matki nagle zabraknie? Co gdy nieszczęśliwy zbieg okoliczności spowoduje spadek jej formy a w ostateczności wylew? Czy Eddie kocha matkę na tyle by o nią zadbać? Czy będzie potrafił? I czy będzie umiał pogodzić się z jej nagłą śmiercią? A może będzie próbował ją wskrzesić?

Tylko jak to zrobić? Siłą woli? Wg Eda można by spróbować...

Czy mówiłam już, że Ed miał wyjątkowy talent? Nie? No więc miał. Potrafił być pomocnym sąsiadem. Trochę przygłupim, trochę sobie wszyscy z niego drwili, trochę go wyzyskiwali..., ale pomocy nikomu nie odmówił.

Ale ten przygłup Ed potrafił przez 10 lat kiwać wszyskich. Przez 10 lat bezcześcił zwłoki, które sobie wykopywał na cmentarzach, potrafił z zimną krwią zabić, tylko po to by móc się ubrać w skórę ofiary, bądź sobie zjeść zupę z jej czaszki, lub obić sobie krzesło ludzką skórą. Ed miał talent. Niewątpliwie. Bo kto by potrafił podwiesić ofiarę jak zwierzynę, wypatroszyć oraz z dbałością umyć jej wnętrze? Kto by potrafił zrobić sobie maskę ze skalpu bądź ususzyć sobie czyjąś głowę i spać z nią w sypialni?

To się zdarzyło. Ed Gein istniał naprawdę . Wpiszcie w googlach jego nazwisko a zobaczycie do czego był zdolny...

Ja oczywiście polecam.

Ten uśmiechnięty pan na okładce to Ed Gein, amerykański morderca zwany Rzeźnikiem z Plainfield. Pomimo zarzutu licznych mordów udowodniono mu zabójstwo tylko dwóch kobiet: Bernice Worden i Mary Hogan.
Jego zbrodnie stały się inspiracją do takich filmów jak "Milczenie owiec", "Bękarty diabła" czy "Psychoza". Był też inspiracją do postaci lekarzy z serialu, który osobiście bardzo lubię "American Horror Story".

Matka, fanatyczka religijna, zabraniała synom kontaktów z kobietami, ostrzegając, iż są one niemoralne i upadłe. Ojciec, alkoholik, nie miał nic do powiedzenia w kwestii wychowania synów. W 1914 Geinowie przeprowadzili się do Plainfield na samotną farmę, gdzie matka mogła izolować ich od grzesznego świata. Jak bardzo zryła psychę swoim dzieciom dowiadujemy się w momencie, kiedy ten nieśmiały i delikatny Edi staje się najbardziej obłakanym szaleńcem z jakim miała do czynienia ówczesna Ameryka.

Autor w sposób szczegółowy przedstawia nam zwyrodnialca, który przez dziesięć lat żył we własnym świecie morderstw i deprawacji, a ze swojego domu na farmie stworzył prywatny świat krwawej zbrodni.
To pierwsza książka autora wydana w Polsce i jeśli pojawią się kolejne biorę w ciemno. To jak autor pisze, przedstawia fakty, tworzy obraz postaci jest zadziwiający. Piszo o strasznych rzeczach, o piciu z czaszki, soleniu intymnym części kobiet, o rzeczach, które nie mieszczą się w głowie. Robi to w taki sposób, że nie sposób oderwać się od historii.
Świetnie napisana książka.

"Psychopata" to przerażająca historia o Edwardzie Geinie, który  bestialsko dokonywał zbrodni. Szaleniec na swojej farmie zamienił dom w "rzeźnię". Ed miał dwa oblicza. Jego sąsiedzi uważali go za spokojnego, cichego i dobrze wychowanego farmera  tymczasem okazało się,  że Ed miał drugie oblicze. Mroczne i straszne. To jaki był naprawdę szokuje i nie mieści się w głowie.  
Po śmierci despotycznej matki obudziło się w nim szaleństwo. Ed bestialsko zabijał ludzi, ale także chodził na cmentarze i wycinał różne części ciała ze zwłok. 
Zbrodnie Eda stały się inspiracją do powstania takich filmów jak "Psychoza"  czy "Milczenie owiec". 
Autor napisał historię opartą na faktach, niezwykle wstrząsającą i powodującą szybsze bicie serca. Są momenty tak straszne, że można dostać obrzydzenia i szoku. Jeśli macie mocne nerwy przeczytajcie. Przekonacie się jaki wpływ na taką osobę ma to co dzieje się w dzieciństwie.
 Jeśli jesteście ciekawi, co miało wpływ na to, że Ed został psychopatą i mordercą przeczytajcie tę książkę. 
Kolejna książka o psychopacie i mordercy, która wciągnęła mnie od pierwszej strony i zahipnotyzowała do tego stopnia,  że nie mogłam jej odłożyć nawet na moment. 
Koniecznie przeczytajcie jeśli nie boicie się czytać o takich zwyrodnialcach.
Polecam gorąco!

Pozostaje nadal w temacie true crime. Tym razem historia Eda Geina, człowieka który kochał zabijać a jego zbrodnie stały się inspiracją dla samego Alfreda Hitchcocka do jego sławnej "Psychozy".
Kim był tutyłowy psychopata? To cichy i spokojny człowiek, który był lubiany przez sąsiadów. Niektórzy uważali go za lokalnego głupka ale nieszkodliwego. Wychowywany w domu, gdzie ojciec nie miał żadnego autorytetu a apodyktyczna i chorobliwie religijna matka, wychowywała go twardą ręką. To ona o wszystkim decyduje.
Ed kochał czytać książki o śmierci, balsamowaniu zwłok. Był zafascynowany nazistami. Z Ilse Koch mogły podać sobie rękę.
Jak to się stało,że Ed zaczął mordować? Odsyłam do książki.

Przygotujcie się na naprawdę makabryczne opisy. Autor nie szczędzi szczegółów, stąd książka przeznaczona jest dla czytelników o mocnych nerwach.

Czego mi brakowało? Zdecydowanie zdjęć,których nie ma w książce. A szkoda.

Bardzo ciekawe studium postaci. Ed był badany przez wielu psychiatrów, którzy nie było zgodni co do jego stanu psychicznego. Ostatecznie uznany za niepoczytalnego, swoje ostatnie dni spędził w szpitalu psychiatrycznym. Wyrok bardzo kontrowersyjny. W książce znajdziemy opis całego procesu sądowego oraz nastroje społeczne z ówczesnym okresie.

Ta książka nie do końca mi się podobała. Nie była straszna, swobodnie mogłam ją czytać zarówno w dzień, jak i w nocy, jednak niezbyt chętnie do niej wracałam. Dlaczego? Książka jest przerażająca, działa na wyobraźnię. Ciężko mi było czytać o okropieństwach, które ten farmer psychopata robił kobietom. Skąd się biorą tacy ludzie? Nie wiem.

Niewątpliwie autor doskonale udokumentował historię Geina. Bardzo szczegółowo opisywał, co Ed kolekcjonował w domu, co robił z ciałami itp. Dla kogoś, kto się fascynuje takimi historiami i nie robią na nim wrażenia makabryczne opisy, to ta książka jest w sam raz. Poza tym mniej więcej od połowy książki stała się dla mnie trochę nudna. Moim zdaniem zbyt rozwlekle Harold Schechter opisał dochodzenie, przesłuchania i proces Edwarda Geina.

"Psychopata" to historia amerykańskiego szaleńca, która porusza i przeraża skalą okrucieństwa i stopniem obłąkania. Nie dla każdego.

Ostatnio miałam okazję zapoznać się z historią Eda Geina. Zabójcy, który zainspirował Hitchcocka do nakręcenia filmu "Psychoza".
Mężczyzna zyskał miano Rzeźnika z Plainfield. Przez sąsiadów uważany był za spokojnego, ale dziwnego człowieka. Jego dom skrywał wiele tajemnic i pokazał jak bardzo spaczony był umysł mężczyzny.

Jakiś czas temu postanowiłam czytać więcej reportaży. Książki z @filianafaktach idealnie wpasowały się w mój gust. Bo mimo iż poruszają ciężkie tematy to napisane są w łatwy i przystępny sposób.

Czytając ,,Psychopatę" co chwila pojawiała się myśl jak to możliwe, że taki człowiek żyje i nie wzbudza podejrzeń wśród sąsiadów i innych mieszkańców miasteczka? Jak to możliwe, że człowiek jest zdolny do takich czynów?

Autor starał się jak najlepiej przybliżyć postać tego brutalnego mordercy. Pokusił się nawet o przedstawienie jego rodziców, przede wszystkim jego matki, do której był mocno przywiązany, która uważał za idealną i nieskazitelną.

Schechter przedstawił nie tylko zbrodnie Geina ale także jego aresztowanie, działania policji oraz sam proces wytoczony przeciwko mężczyźnie. Chyba najbardziej wstrząsnął mną opis domu i przedmiotów w nim znalezionych. To przede wszystkim te rzeczy pokazują jakim psychopatą był Ed.

W książce trochę brakowało mi zdjęć samego Geina, ale i też przedmiotów jakie wykonał. Oczywiście musiałam sprawdzić w Internecie jak to wyglądało. Nie wiem czemu robię sobie takie coś, ale tak mam, że lubię wiedzieć jak takie brutalne i obrzydliwe rzeczy wyglądają.

Poza tym książka jest świetnie napisana. Na pewno nie jest dla każdego, ale jeżeli lubicie poczytać o prawdziwych psychopatach to zachęcam Was do lektury tego tytułu.

Mózg. Tak mały narząd, gdyż waży nie całe 1.5 kg, zawiera 100 miliardów neuronów. To on odpowiada za nasze działania. Jak więc dzieje się, że dopuszczamy się tak haniebnych czynów?

Przecież każdy z nas, czytając o takowych zbrodniach - mniej lub bardziej odrażających - patrzy na danego człowieka i nie jest w stanie wskazać do jako mordercy. Przecież to taki miły człowiek, dobrze się prezentuje. Czy to powinno sprawić, że bardziej będziemy uważać na otaczających nas ludzi?

Na początku poznajemy człowieka, tak normalnego, pomocnego i żyjącego w zgodzie z naturą. Autor zaczął od nakreślenia jego dzieciństwa i okresu nastoletniego. Może wydawać się to nudne, ponieważ nie tam dowiemy się o jego zbrodniach, ale tam już powstały zalążki kształtowania jego osobowości dyssocjalnej.

Kiedy dochodzimy już do finalnego momentu, zaczyna się dziać pełna akcja. Przytoczenie sekcji zwłok, zeznania świadków, opinia biegłych.
Przytoczenie opisów autopsji jest realne i dość brutalne. Przecież nie za darmo nazwano go Rzeźnikiem z Plainfield.

To co muszę przyznać autorowi, to jego podejście do tego tematu. Szczegółowy reportaż, który mamy możliwość przeczytać, to ogrom opisanych i zebranych dowodów. Przedstawienie tego wszystkiego czytelnikowi, musiało wymagać sporo rozwagi i chłodnego podejścia.

Jeśli lubicie takie historię, podparte dowodami i opiniami, to jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po nią. Przyszykujcie się na niesmaczne i bestialskie opisy zbrodni. Nie polecam spożywać posiłku czytając tą książkę.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictwofilia @filianafaktach.

Oj zdecydowanie nie spodziewałam się, że znajdę tutaj opowieść o człowieku, który umiał pokazać się z dwóch perspektyw. Jedną była dobroć i nadmierna cichość, a drugą bestialskie zachowanie, które oglądali wyłącznie wybrani, czyli ci, którzy już nic więcej nigdy nie powiedzą.
Powiem wam, że niemal każdy człowiek, który stał się później potworem zazwyczaj był spokojnym i małomównym dzieckiem. Niestety wpływ rodziców potrafiły tak namieszać w jego psychice, że ukształtowały w nim instynkt zabójcy. Najprościej było zamiast mierzyć się z problemem, zwyczajnie go unicestwić.

,,Twarz pokrywała warstwa brudu o nieregularnym rozmieszczeniu. Nie nosiła żadnych śladów obrażeń. Obie powieki były zamknięte(...) W badaniu palpacyjnym nos wyglądał na nieruszony, ale w nozdrzach znajdowała się krew. W lewe ucho wbito zakrzywiony hak. W trakcie badania wykazano, że jego czubek znajdował się na głębokości 2 cm w zewnętrznym kanale słuchowym."

Oj bardzo smaczne to były opisy. Chciałam, abyście nie uważali tej książki za łatwą. Czyta się ją lekko, to fakt, jednak opisy zbrodni bywają bolesne dla czytającego. Mnie bolała praktycznie każda rzecz, która została uszkodzona. Nie wspomnę już o tym, że często członki ciała bywały osobno rozdzielone i to nie na stole sekcyjnym, tylko podczas ataków bohatera z książki.
Ogólnie cała powieść składa się z wstępu, którym jest opis jego rodziców i dopiero jego narodzin. Autor dokładnie tłumaczy i przedstawia na podstawie zapisków i zeznań sąsiadów początkowy rozwój chłopca. Następnie momenty, kiedy i w jakich okolicznościach dorastał i co mogło mieć wpływ na to, że stał się bezdusznym psychopatą. Wszystko opisane jest w głównych rozdziałach i podrozdziałach.
,,Głowę i trzewia odnaleziono w tym samym miejscu, srom w pudełku, a serce w plastikowej torebce".
Jeśli ktoś lubi prawdziwe historie o naprawdę mocnych nerwach, to ta książka będzie dla niego idealna. Styl autora jest doprawdy mroczny, gdyż w delikatny sposób potrafił tak opisać zbrodnię, że dopiero po jej przeczytaniu zaczęły krążyć po moim ciele dreszcze...