Wielka historia, która ewoluuje na oczach czytelnika. Bohaterowie, których wszystko wydaje się dzielić.
Magia. Inkwizycja. Przygoda.
Marcin Świątkowski rozpieszcza czytelnika fantastyką w najlepszym wydaniu! Fani Trylogii Husyckiej właśnie zyskali nowego ulubionego autora.
Rok 1633, ogarnięte wojną trzydziestoletnią Niemcy. Katarzyna von Besserer, nastoletnia szlachcianka utalentowana w dziedzinie czarów, musi uciekać przed dominikanami-inkwizytorami. Celem dziewczyny jest uniwersytet w Lejdzie, gdzie obiecano jej schronienie.
Równolegle dominikański zakonnik, Dominik Erquicia, poszukuje magicznych manuskryptów. Jego wyprawa obfituje w przygody, w wyniku których niejednokrotnie wpada on w poważne tarapaty. Rozmaite sploty okoliczności sprawiają, że Katarzyna i Dominik spotykają się w trakcie wielkiej bitwy między protestantami a katolikami. Wskutek działań tych dwojga starcie przybiera nieoczekiwany obrót.
A historia zmienia swój bieg...
***
W każdej wolnej chwili wnikałem w tę literacką zawieruchę.
Marcin Mortka
***
I dokąd ten człowiek mnie zawlókł? Wybrałem się z Psami Pana Marcina Świątkowskiego na rodzinne wakacje i zamiast kontemplować krajobraz, w każdej wolnej chwili wnikałem w fabułę. Odmalowane niezwykle drobiazgowo realia wojny trzydziestoletniej wciągnęły mnie bez reszty - a to przecież dopiero początek literackiej zawieruchy! Jakąż tajemnicę kryją dominikanie? Skąd na zamku von Bessererów tylu niecodziennych gości? Czy najemnik Schenk dotrzyma słowa? No i czym są te przeklęte precyzja? Panie autor, tak się z czytelnikiem nie postępuje! Żądam zwrotu choć części pieniędzy za urlop!
Marcin Mortka, autor cykli Drużyna do zadań specjalnych, Straceńcy Madsa Voortena i wielu innych fantastycznych książek
BIOGRAM
Marcin Świątkowski
ur. 1992 r.
Mieszka i pracuje w Krakowie, zawodowo zajmuje się grafiką komputerową. W liceum zafascynowała go XVII-wieczna historia, ale bardzo szybko zrozumiał, że bardziej od tego kocha historie opowiadać. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Współzałożyciel kwartalnika i wydawnictwa KONTENT. Jest wielkim fanem Lema i Ursuli Le Guin oraz swoich kotów i lotnictwa.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2023-08-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 304
" [...] Jeśli nam się zawidzi, możemy cię związać, zbałamucić, wrzucić do skrzyni i zawieźć choćby do Rzymu. [...]"
"Psy Pana" to udany debiut literacki Marcina Świątkowskiego. Ten autor idealnie łączy ze sobą kilka gatunków: fantastykę z powieścią przygodową i historyczną.
Bohaterowie tej historii na naszych oczach przechodzą przemiany. Czy na lepsze, czy na gorsze, przekonacie się o tym czytając.
Marcin Świątkowski zabiera nas w podróż w przeszłość do XVII wieku, między innymi do Niemiec. Tam poznałam i dobrych i złych bohaterów. Najlepszą moim zdaniem bohaterką jest siedemnastoletnia szlachcianka i bardzo utalentowana Katarzyna von Besserer. Ma dar do alchemii. Kto wiedział o jej darze? Czy będzie jej dane szkolenie swoich talentów? Kto jej zagraża? Kto okaże się jej prawdziwym przyjacielem, a kto wrogiem? Od razu wam powiem, że warto ją poznać. Tej bohaterki nie da się nie lubić. Ma coś w sobie takiego, co przyciąga czytelnika. Mogłabym ją adoptować.
Poznałam również pewnego zakonnika, dominikanina Dominika Erquicia. Ta postać często mnie irytowała. Mimo wszystko warto poznać jego historię. On interesuje się magią. Dlaczego? Czy magia w tamtych czasach była zakazana?
Losy obu bohaterów w pewnym momencie się przetną. Czy to wyjdzie dla nich na dobre, czy raczej na złe?
Autor Marcin Świątkowski w swojej powieści "Psy Pana" w idealny sposób przedstawia wojnę trzydziestoletnią. Jego szczegółowe opisy sprawiły, że czułam się jakbym tam była. Dziękuję za doznania, które towarzyszyły mi podczas czytania. Od razu muszę wam powiedzieć, że tej książki nie da się odstawić na półkę. A po jej przeczytaniu ma się ochotę poznać drugi tom.
Cieszę się, że Marcin Świątkowski na końcu książki napisał kilka słów do swoich czytelników. Wyjaśnia między innymi, co było fikcją literacką, a co czystą prawdą.
W skrócie: bardzo dobra akcja, ciekawa fabuła i oryginalni bohaterowie. Jednym zdaniem bardzo udany debiut.
Jeżeli tak jak ja uwielbiacie czytać powieści debiutantów, to zachęcam was do poznania "Psów Pana". Autor ma duży potencjał. Czy chcecie razem z Katarzyną von Besserer przeżyć niezapomniane i bardzo niebezpieczne przygody? Czy chcecie poznać historyczną walkę między protestantami a katolikami? Czy interesujecie się magią i chcecie ruszyć na poszukiwania magicznych manuskryptów? Nic prostszego. Sięgnijcie po książkę Marcina Świątkowskiego, pod tytułem "Psy Pana".
Jeżeli nie lubicie fantastyki, to nic nie szkodzi. Mam dla was dobrą wiadomość. Tutaj otrzymacie więcej wątków historycznych i przygodowych.
Na uwagę zasługuje również cudowna okładka. Przyciąga wzrok i daje do myślenia.
Historia ukryta na kartkach tej powieści moim zdaniem powinna być zekranizowana.
Jeżeli jesteście fanami twórczość Marcina Mortki, to powinniście polubić również twórczość Marcina Świątkowskiego.
Zachęcam was do przeczytania "Psy Pana", a ja zabieram się za drugi tom "Księstwo Różanego Krzyża".
KONTYNUACJA BRAWUROWYCH PSÓW PANA! Determinacja jest kobietą. Przygoda. Magia. Przyjaźń. Tajemnica. Śmierć. Rok 1633. Niemiecka szlachcianka Katarzyna...
Bitewne widowisko i zaskakujące zwroty akcji! Potężne twierdze, w których możni strzegą władzy i wpływów, staną w obliczu siły gwałtownej i nieokiełznanej...
Przeczytane:2024-02-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
„Psy Pana” to jedna z tych książek, które wprawdzie nie wciągają czytelnika od pierwszych stron, ale z czasem zyskują i nie pozwalają mu oderwać się od lektury do samego końca. Początek z powieścią nie jest łatwy ze względu na sporą ilość danych i płynący z tej ilości chaos oraz dość powolną akcję. Później się to jednak zmienia i książka czyta się właściwie sama. Marcin Świątkowski prezentuje w swoim debiucie świat, w którym historia, magia i polityka splatają się, tworząc niezwykłe i angażujące uniwersum. A właściwie zaledwie wstęp do owego uniwersum. „Psy Pana” nie są obszerną lekturą i wyraźnie widać, że stanowią wprowadzenie do czegoś większego.
Fabuła rozgrywa się w 1633 roku, w czasach trwającej w Niemczech wojny trzydziestoletniej. Główną bohaterką powieści jest Katarzyna von Besserer, młoda szlachcianka o nadzwyczajnych umiejętnościach magicznych. Ścigana przez dominikanów-inkwizytorów, musi uciekać przed ich prześladowaniami, kierując się w stronę uniwersytetu w Lejdzie, gdzie obiecano jej schronienie. W tym samym czasie Dominik Erquicia, dominikański zakonnik, wyrusza w podróż w poszukiwaniu magicznych manuskryptów. Losy tej dwójki splatają się w trakcie wielkiej bitwy między protestantami a katolikami, prowadząc do nieoczekiwanych zwrotów akcji i zmieniając bieg historii.
„Psy Pana” to przygodowo-historyczna opowieść z elementami fantastyki, która w fascynujący sposób przedstawia siedemnastowieczne Niemcy oraz życie społeczne i polityczne tamtego okresu. Autor doskonale kreuje tło historyczne, umiejętnie wplatając w nie elementy magii, co tworzy w powieści niezwykły klimat. To bez wątpienia interesująca lektura, która potrafi wciągnąć czytelnika w świat pełen politycznych intryg, niebezpiecznych przygód i nietuzinkowej magii. Fabuła osadzona w realiach wojny trzydziestoletniej jest dobrze skonstruowana i przemyślana, co sprawia, że historia nabiera autentyczności. Szczególnie jej historyczna warstwa przypadła mi do gustu, chociaż tego akurat się nie spodziewałam, bo wielką miłością do historii nie pałam. Dialogi wzbogacone archaizmami pozwalają czytelnikowi przenieść się w czasie i autentycznie poczuć atmosferę minionych wieków. Elementy polityczno-historyczne są jednak rozbudowane, co nieco przytłacza fantastyczny aspekt opowieści. Opisy miejsc, wydarzeń i dialogi są przemyślane i dobrze skomponowane, co sprawia, że czytanie staje się prawdziwą przyjemnością.
Autor wykreował fascynujące postacie, których losy czytelnik śledzi z zainteresowaniem. Zarówno Katarzyna von Besserer, jak i Dominik Erquicia są bohaterami o wielowarstwowych osobowościach, skomplikowanych motywacjach i decyzjach, co sprawia, że łatwo można się z nimi utożsamić i emocjonalnie zaangażować się w ich losy. Bohaterów jest jednak dużo i początkowo może być trudno zapamiętać wszystkie postacie, a zawiłe nazwy i wydarzenia historyczne mogą powodować pewien chaos, o którym wspomniałam już na samym początku.
Mimo tych drobnych mankamentów uważam, że „Psy Pana” to udany debiut, który zasługuje na uwagę miłośników fantastyki historycznej. Fascynujący świat stworzony przez Świątkowskiego i ciekawe postaci sprawiają, że lektura powieści jest niezapomnianym doświadczeniem.