Co zrobisz, gdy przepowiednie sprzed lat zaczną się spełniać i przybiorą postać domagających się ciągłej uwagi dziwaków? Oni chcą się przed Tobą popisać, co Ty na to?
Młode małżeństwo zatrudnia opiekunkę do dziecka: atrakcyjną, choć nieco ekscentryczną Karolinę. Wkrótce potem matka dziecka umiera. Sekcja zwłok ujawnia, że została zamordowana, a poszlaki wskazują na nianię. Do akcji wkracza Roswita Rein, znana ze "Wściekłej skóry" detektywka amatorka, która zdążyła zaprzyjaźnić się z dziewczyną i nie wierzy w jej winę. Równolegle mordercy szuka chora na schizofrenię Ema, szwagierka ofiary, której notorycznie ukazuje się banda wszelkiej maści odmieńców, nazywających siebie Pstrągami. To oni pomagają jej rozwikłać zagadkę, ale w zamian za to proszą ją, aby stała się ich pośredniczką w pogoni za Agnes.
Atmosfera powieści zbliża się chwilami do filmu Wima Wendersa The Million Dollar Hotel. Jej istotą jest wyalienowanie, jakiemu często podlegają ludzie mający problemy z przystosowaniem się do życia społecznego: artyści, indywidualiści, poeci. Stawia pytania: Jak radzić sobie z własną odmiennością, chorobą, brzydotą? Czy od razu trzeba skakać z dachu? A może lepiej poszukać ludzi podobnie myślących i stworzyć własne państwo na krańcu świata? Nieważne gdzie, ważne z kim.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2020-03-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 460
Język oryginału: polski
Jawa czy sen? Rzeczywistość czy świat ułudy i złudzeń? Czy to wszystko jest prawdą czy fikcją? Trudno jednoznacznie się określić po jednej ze stron. Te dwa światy tak się wzajemnie przenikają i uzupełniają, że jeden bez drugiego straciłby na atrakcyjności. Balansujemy na granicy, nie wiedząc w którą stronę przechyli się szala fabuły …
Jestem po lekturze Wściekłej skóry Agnieszki Miklis i zdecydowanie mogę wskazać, że poprzednia powieść mnie po prostu zmiotła. Czy mogę to samo powiedzieć o Pstrągach? Mam mieszane uczucia, chociażby dlatego, że nie przemawiają i nie docierają do mnie powieści z wątkiem fantastycznym, oderwanym od realiów życia. A tak jest w przypadku tej lektury. Nie oznacza to, że ona jest zła czy nudna, ona mnie nie zaciekawiła … Ale odbiór książki to kwestia gustów literackich, a o tych się nie dyskutuje …
We Wrocławiu zostaje zamordowana Aleks, żona Dawida i matka Melodii. Podejrzaną o jej zabójstwo jest opiekunka dziecka, Karolina, która prawdopodobnie miała romans ze swoim pracodawcą. Ale czy ślady prowadzą do młodej dziewczyny? Jak się później okaże, nie do końca będzie to jedyna przyjmowana wersja wydarzeń. Dlaczego? Zgadnijcie … W sukurs policji przychodzi znana z poprzedniej powieści Rowita Rein. Przyszła pisarka, outsaiderka z duszą wojownika, autorka powieści o losach tajemniczej Tiny. Zaprzyjaźniła się z Karoliną i nie za bardzo wierzy w jej winę. Używa swoich umiejętności i osiąga ciekawe efekty, intrygujące, ale i zaskakujące. Czasu też nie marnuje Ema, dziwna i ogarnięta schizofrenią siostra Dawida, mająca kontakty z Pstrągami – dziwnymi stworami, różnorodnymi odmieńcami, żyjącymi w jej świecie. Ale czy oby na pewno Ema jest tak chora, jak niektórzy uważają? A może ona ma dar przewidywania przyszłości? Może ktoś umiejętnie nią kieruje, aby pewne informacje mogły ujrzeć światło dzienne?
Pstrągi to takie nietuzinkowe i dziwne połączenie gatunków literackich. Mamy świetny thriller psychologiczny, całkiem niezły kryminał oraz masę fantastyki. Jeżeli ktoś jest fanem takich kompilacji, to jest to zapewne lektura dla niego.
Jedno jest pewne, trzeba pewnie i śmiało przyznać, że autorka ma ciekawe i intrygujące pomysły na fabułę. Wykonaniu nie można też niczego zarzucić. Ale jak dla mnie za dużo fantastyki, przez co byłam trochę zniechęcona do dalszej lektury. Czas płynąłby mi przy niej szybciej, gdybym się nie musiała rozdwajać pomiędzy dwoma światami, przeskakiwać z przysłowiowego kwiatka na kwiatek. Ale dla fanów nierzeczywistych stworzeń i nierealnych opowieści ta powieść to smakowity kąsek, pozwalający balansować w przestworzach dziwności. Cały czas czuć w powietrzu powiew magii, oddech niewidzialnych pstrągów, niejednoznaczność sytuacji i niepewność co jest prawdą, a co wyobrażeniem.
Pstrągi poruszają ważne zagadnienia, jak zmaganie się ze schizofrenią, pojmowanie tej choroby przez ludzi, stosunek do osoby dotkniętej taką chorobą, nieustanne poszukiwanie miejsc w życiu przez osoby żyjące z bólem przeszłości, cierpienie czy niedostosowanie się jednostki do życia w społeczeństwie. Nie jest łatwo takim osobom żyć i normalnie funkcjonować, tym bardziej nie mając zrozumienia wśród bliskich, będąc ciągle odtrącanym i wyśmiewanym. Osoby chore oczekują pomocy i akceptacji, nie mówić oczywiście o odpowiednim leczeniu. Możemy im pomóc, tylko po naszej stronie musi być chociaż mała krzta chęci do pomocy, cierpliwość i wytrwałość. Czy to tak wiele? Mały gest, a jak wiele potrafi zdziałać.
Na pewno lektura zasługuje na chwilę waszej uwagi. Różnorodność poruszanych kwestii i tematów powoduje, że każdy coś znajdzie w niej dla siebie i nie powinien się przy niej nudzić.
Książkę otrzymałam dzięki współpracy ze sztukater.pl.
Przeczytane:2021-01-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Sięgając po tę książkę pierwsze co myślałam (aż wstyd teraz pisać) że książka będzie miała coś wspólnego z wodą i rybołówstwem :D ok już nie śmiać się bo każdy może się pomylić. Cieszę się, że i ja się pomyliłam. Czym jest schizofrenia tego nie muszę opisywać i tutaj jest mocnym akcentem, na który rzekomo cierpi Emma, która wg. rodziny nie nadaje się do samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie. Jedyna osoba, u której ma wsparcie jest brat Daniel, który wyprowadził się do Wrocławia i tam założył, rodzinę z Alex, a z czasem pojawiła się córka Melodia. Co byś zrobiła, kiedy np. twoja sistra/brat, który dajmy na to cierpi na schizofrenię powiedział tobie, ze ktoś umrze i to będzie np. twoja żona/mąż? Jak byś do tego podszedł? Ja bym nie uwierzyła, lecz co najgorsze okazuje się, że to ma jednak miejsce!! Wszystko tak naprawdę zaczyna się od tajemniczej śmierci Aleks i tego, że podejrzenia padają na Karolinę nianię małej Melodii. Do miasta przyjeżdża kolejna osoba, którą Emma będzie szukała to Rowita Rein dziewczyna, która chce zostać pisarką, nietuzinkowa wyizolowana, autorka powieści o losach tajemniczej Tiny. Z czasem zaprzyjaźnia się z Karolina i postanawia za wszelką cenę udowodnić, że Karolina jest niewinna. W ślad za Emmą podarzą zabójca, bo Ona jest wstanie wskazać, kto to zrobił. Dwa światy realne i fikcyjne, za którym podarzyć? Mamy wiele sytuacji, w których z czasem zaczynamy rozumieć, kto, z kim i po co są w książce, a bohaterów jest, co nie miara. Autorka świetnie opisała każdą z nich, więc nie będzie kłopotu ze zrozumieniem fabuły. Powiem szczerze, że książka mocno odcisnęła swe oblicze w mojej głowie, chociaż by ze względu na postrzeganie tej choroby. Emma ma dość tego wszystkiego, tych ludzi, tego, że nie wie, kim są, po co są, dlaczego Ona? Postanawia zabić się, lecz z marnym skutkiem, bo powstrzymują ja pstrągi? Kto to jest zapytacie? No sami przekonacie się czytając książkę, ale musze nakreślić, że mocno dadzą w kość Emmie. Christian (pstrąg) chce zabrać ją do, Montes, czyli osady banickiej położonej w dorzeczu rzeki Tragos, bo tam mają się wydarzyć piękne rzeczy i tylko Ona Emma może im pomoc, bo jak mówią ma da i musi spełnić się przepowiednia. Były pstrągi teraz banici? Dzieje się! Mamy postaci jak mama Lidia, która najbardziej przezywa to, co dzieje się z córka, ale za to babcia to sprzymierzeniec i tak naprawdę Ona pierwsza mówi ze wnuczka ma dar nie chorobę z czasem przekonacie się, do czego zdolna jest staruszka. Nigdy nie wiesz w to, co widzisz, bo nie masz pojęcia, po której stronie stoi. Zapraszam, bo ja już czekam na ciąg dalszy. Będzie, dużo ludzi, akcji, napięcia i wsparcia. Innymi słowy magia.