Przysięga Gertrudy

Ocena: 5 (3 głosów)
Gertruda, katolicka niania, która ocaliła i wychowała żydowskiego chłopca, żyła naprawdę!

Michał Stołowicki, dziś Michael Stolowitzky, jedyny syn bogatej żydowskiej rodziny, miał 5 lat, kiedy umierająca matka powierzyła go opiece Gertrudy Babilińskiej, jego kochanej niani, Polki. Gertruda przysięgła, że wychowa chłopca jak własnego syna – w Palestynie. Mimo koszmaru wojny dotrzymała obietnicy. Na drodze tych dwojga szczęśliwie stanęli dobrzy ludzie, wśród nich oficer SS, który stracił żonę – Żydówkę, lekarz z getta, pomocny w ciężkich chwilach i katolicki ksiądz, ukrywający chłopca wśród uczniów przyklasztornej szkoły.

To opowieść o sile miłości, niezwykłej odwadze i zaskakujących odmianach losu. Napisana tak pasjonująco, że trudno się od niej oderwać.

Informacje dodatkowe o Przysięga Gertrudy:

Wydawnictwo: PWN
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-01-16934-3
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Przysięga Gertrudy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przysięga Gertrudy - opinie o książce

Avatar użytkownika - maja_klonowska
maja_klonowska
Przeczytane:2016-10-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 ksiązek 2016,
,,Kto ratuje jedno życie - ratuje cały świat"- mówi Talmud, a cytat ten znajduje się na medalu ,,Sprawiedliwy wśród narodów świata", który przyznawany jest ludziom pomagającym Żydom podczas holocaustu. Jednak, aby ocalić jedno istnienie trzeba wykazać się olbrzymią odwagą, zaprzeć się samego siebie i zaryzykować własne życie. O tym, jak ratowano Żydów podczas II wojny światowej napisano wiele książek i powstało wiele filmów. Historia Michała Stołowickiego jest opowieścią jedną z wielu, ale o tyle niezwykłą, że pomoc dla niego nie zakończyła się wraz z ustaniem działań wojennych. Nic nie wskazywało na to, że Michał będzie dorastać w nędzy i w strachu o własne życie. Chłopiec urodził się w Warszawie, w jednej z najznakomitszych rodzin żydowskich. Jego rodzice Lidia i Jakub oddali mu całe swoje serce i żyli w przekonaniu, że tak jak im niczego nie brakuje, tak w dostatku spędzi swoje życie ich ukochany jedynak. Gertrudę Babilińską poznajemy w chwili, gdy kobieta znajduje się na życiowym zakręcie. Właśnie porzucił ja narzeczony (jak w tanim romansie,- przed ołtarzem). By uciec przed wstydem w rodzinnym mieście, rezygnuje z posady nauczycielki i wyjeżdża do Warszawy. Poszukując pracy w stolicy, trafia do rodziny Stołowickich i zostaje nianią małego Michałka. Gertruda obdarza chłopca ogromną miłością i przywiązaniem, z czasem zaczyna traktować go jak własnego synka( wystarczy spojrzeć na zdjęcie, które znajduje się na okładce książki, by wiedzieć, że była to odwzajemniona miłość). Szczęśliwe, pełne dostatku życie kończy się wraz z napaścią wojsk Hitlera na Polskę. Rodzina Stołowickich zostaje rozdzielona. Ojca Michałka wojna zastała we Francji, gdzie prowadził interesy. Nigdy już nie wróci do kraju i nigdy nie spotka się z żoną i ukochanym synkiem. Dopóki to będzie możliwe, będzie próbował wydobyć rodzinę z pogrążonego w chaosie kraju, co będzie mu ułatwiał olbrzymi majątek. Po pewnym czasie pogodzi się z myślą, że jego najbliżsi najprawdopodobniej nie żyją. Z całej rodziny to właśnie Jakub Stołowicki miał największe szanse na przetrwanie. Jednak nawet małżeństwo z Francuzką i wyjazd do małego włoskiego miasteczka nie uchronią go przed transportem do Auschwitz. Tymczasem mały Michał wraz matką i Gertrudą uciekli do Wilna. Matka chłopca myślała, że wojna potrwa raptem kilka tygodni, a potem wszystko wróci do dawnego porządku. Lidia Stołowicka jawi się w tej historii jako osoba nie tylko nieprzystosowana do prozaicznego życia ( nie potrafi ugotować obiadu), ale również niepotrafiąca radzić sobie w sytuacji tak kryzysowej jak wojna. Wkrótce zresztą dręczona niepokojem o niedającego oznak życia zaginionego małżonka, zapada na zdrowiu. Tuż przed śmiercią oddaje Gertrudzie swoją ślubną obrączkę i informuje ją o olbrzymiej fortunie zdeponowanej w szwajcarskim banku. Prosi również, by zaopiekowała się Michałem, a po wojnie wywiozła go do Palestyny. Zorganizowanie codziennego życia podczas okupacji sowieckiej w Wilnie spadło na barki Gertrudy. Kobieta podejmuje każdą pracę, zostaje nawet sekretarką poznanego jeszcze w Warszawie żydowskiego lekarza. Sytuacja pogarsza się, kiedy hitlerowcy łamią porozumienia z Związkiem Radzieckim i wkraczają na teren Litwy. Gertruda traci pracę u żydowskiego lekarza, który został zamknięty w wileńskim getcie warz z rodziną. Mimo to pomoże Michałowi, kiedy ten zachoruje. Gertruda zdoła się odwdzięczyć lekarzowi ( żywność, broń), ale nie uda jej się ocalić tego człowieka. Kobieta z trudem radzi sobie obecnej sytuacji, chociaż życie ułatwia jej znajomość języka niemieckiego. Jednak nawet perfekcyjne posługiwanie się językiem Goethego nie uratuje Michałka przed zagładą. Dokumenty, którymi obydwoje się posługują nie są w całkowitym porządku. Z pomocą strapionej kobiecie przychodzi polski Kościół w osobie poznanego podczas nabożeństwa księdza. To on wydaje stosowne zaświadczenie dla Michałka, a nawet proponuje mu miejsce w szkółce. Jednak ani zaświadczenie, ani starania Gertrudy nie uchroniłyby chłopca przed śmiercią, gdy pewnego dnia podczas spaceru Michałka i jego opiekunkę zatrzymał patrol SS. Chłopiec jest Żydem ( bardzo łatwo to sprawdzić), jednak oficer SS Karl Rink nakazał zostawić chłopca w spokoju. Żołnierze odeszli, a życie tych dwojga zostało ocalone. Dopiero po kilku latach dowiedzieli się, jak dramatyczna przeszłość stała za tym człowiekiem. Kto mógł przypuszczać, że za czarnym mundurem SS i trupią czaszką na czapce stał człowiek, którego żona również była Żydówką, a jedyna córka w ostatnim momencie wyjechała do Palestyny? Życie pisze nieraz zaskakujące scenariusze... Zmieniająca się sytuacja na froncie napawała nadzieją na lepsze jutro. Naziści się wycofują, na radziecka armia zmierza na Berlin. Gertruda wraz chłopcem powraca do kraju. Warszawa jest zrujnowana, rodzinny dom Stołowickich - piękny niegdyś pałac ocalał, ale wszystko, co wartościowe nie ostało się wojennej grabieży. Kobieta i jej podopieczny nie mają po co tu zostawać, wyjeżdżają więc do rodzinnego miasta Gertrudy - Stargardu. Starzy rodzice Gertrudy cieszą się z powrotu córki, którą już od dawna uważali za zmarłą. Obiecują kochać chłopca jak własnego wnuka, ale Gertruda nie zgadza się na pozostanie w kraju. Wiąże ja przysięga, którą złożyła umierającej Lidii Stołowickiej. Obiecała przecież zawieźć chłopca do Palestyny i wychować go na Żyda. Na wszelkie obiekcje ,,(...) Tam nie będziesz u siebie, w obcym kraju, pomiędzy Żydami. Zapomniałaś, że jesteś katoliczką? Nie pokochają cię tam" odpowiada: ,,Pokochają Michała. To mi wystarczy". Jednak droga do Palestyny będzie długa i niebezpieczna. W Monachium, w obozie przejściowym dla imigrantów spotykają ocalonych z holocaustu. Oni również chcą się dostać do Palestyny. To tam dowiadują się, że Jakub Stołowicki zginął w Oświęcimiu. Tam też spotykają się z ogromem cierpienia i różnymi traumami ludzi, którzy przetrwali piekło obozów koncentracyjnych. Po licznych perypetiach, kiedy to m. in. Gertrudzie odmawiano możliwości wyjazdu, udaje się im dostać miejsce na statku ,,Exodus" ( m. in. za pomocą drobnego szantażu), który płynie do Palestyny. Jednak sytuacja prawna imigrantów, którzy płyną do Ziemi Obiecanej nie jest do końca klarowna. Mimo rozpaczliwej determinacji, port w Hajfie imigranci zobaczyli tylko z daleka. W dramatycznych okolicznościach statek zostaje zmuszony do powrotu do Niemiec. Jest takie powiedzenie:,,Jeżeli nie chcą cię wpuścić drzwiami, to wejdź oknem". To porzekadło sprawdziło się w przypadku Gertrudy i jej podopiecznego. Przy pomocy żydowskiej organizacji, uznani za turystów wyruszają po raz kolejny do Palestyny. Po kilku miesiącach rejsu Gertruda- Polka i trzynastoletni Michał - Żyd schodzą na ląd jako turyści, ale wiedzą już, że to jest ich miejsce przeznaczenia. Gertruda spełniła część obietnicy danej umierającej matce Michała: przywiozła jej dziecko do nowopowstałego państwa Izrael. To tutaj miała wypełnić resztę: wychować chłopca na wartościowego człowieka. Będzie to czynić przez wiele lat, często może nie w biedzie, ale w warunkach dalekich od luksusu( majątek zdeponowany w szwajcarskich bankach do dzisiaj pozostaje bowiem sprawą problematyczną). Mimo to Gertrudzie uda się wychować Michała (dziś Michael Stolovitzky) na dobrego, porządnego człowieka. Książka ,,Przysięga Gertrudy. Opowieść o miłości i dobroci w czasie wojny i Zagłady" Rama Orena napisana jest językiem tak prostym, że w którymś momencie zaczęło mi to nawet przeszkadzać. Przypomina opowiadanie, lekturę szkolną i może nawet powinna nią zostać, ponieważ czytając takie książki powinniśmy się zastanowić nad własną małostkowością. Postaci nie są w jakiś przesadny sposób rozbudowane, ale może przez to ich czyny od razu narzucają się naszej świadomości. Jak wielkie pokłady odwagi musiała posiadać w sobie ta kobieta ( może nawet sama nie zdawała sobie z tego sprawy), by dokonać rzeczy prawie że niemożliwej. Nie tylko ocaliła cudze dziecko, ale poświęciła mu resztę życia. Po skończonej wojnie mogła ,,umyć ręce", oddać Michałka jakiejś żydowskiej organizacji i powiedzieć: ,, Ja swoje zrobiłam. Ocaliłam chłopca przed komorami Auschwitz. Znajdźcie mu dom i rodzinę. Mam prawo do własnego życia". Przecież nikt nie miał by o to pretensji. Jednak ta kobieta wymagała od siebie - a żeby sprostać własnym wymaganiom potrzeba żelaznego charakteru i serca pełnego bezinteresownej miłości. A o takie wartości bardzo dzisiaj trudno, w świecie, który nastawiony jest raczej na ,,branie" niż ,,dawanie". Warto również zaznaczyć, że historia Michała i Gertrudy przeplata się z historią Karla Rinka. Sądzę, że opowieść o jego losach zasługiwałaby raczej na oddzielną powieść. Życie nie jest czarno-białe i po każdej stronie konfliktu znajdują się źli i dobrzy ludzie. Opowieść o człowieku, którego motywacją do wstąpienia do nazistowskich organizacji nie była nienawiść rasowa, a zwykła chęć poprawienia stopy życiowej swojej żydowskiej rodziny z pewnością byłaby bardzo ciekawa. Książkę przeczytałam bardzo szybko. Jak wspomniałam powyżej pisana jest bardzo przystępnym językiem, nie ma w niej nadmiaru historycznych wydarzeń. Na pierwszy plan wysuwają się po prostu ludzie, którym przyszło żyć w nieciekawych czasach, ale sprostali temu, co przyniósł im los. Powieść zawiera również kilka kartek, na których znajdują się fotokopie zdjęć z życia Michała- z czasów szczęśliwego dzieciństwa, okupacji, a także z dorosłego życia. Jedna strona jest poświęcona zdjęciom rodziny Karla Rinka. Historię Gertrudy Babilińskiej, Karla Rinka i Michała Stołowickiego napisało samo życie. Sądzę więc, że książka ta spodoba się wszystkim, którzy lubią literaturę faktu i szczęśliwe zakończenia ponurych historii.
Link do opinii
Avatar użytkownika - danutka
danutka
Przeczytane:2014-03-07, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki - 2014,
Gertruda i jej wychowanek, przybrany syn, Michał, powierzony niani przez umierającą matkę wędrują przez Europę ogarniętą wojną. Ukrywają żydowskie pochodzenie chłopca, w czym pomaga im żydowski lekarz, katolicki ksiądz i esesman, który stracił w wojennej zawierusze żonę Żydówkę. Kolejne losy, kolejne przeżycia: niewyobrażalnie straszne, bolesne i raniące. Bardzo realistyczne i bardzo prawdziwe. (Ocena: 5/6)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sylzia
Sylzia
Przeczytane:2014-11-05, Ocena: 6, Przeczytałam, 2014 r., audiobooki,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy