Przypadkowy zabójca

Ocena: 4.75 (4 głosów)
Jedno z ekstremistycznych brytyjskich ugrupowań politycznych przygotowuje zamach na premiera Wielkiej Brytanii podczas jego wizyty w Polsce. Jednak domniemany płatny zabójca, Polak z pochodzenia, okazuje się nie być tym, za kogo się podawał. Wykorzystując podobieństwo do rzeczywistego mordercy, inkasuje kilkaset tysięcy funtów zaliczki, aby uciec swoim zleceniodawcom i rozpocząć nowe życie – z dala od kraju rodzinnego i polskiego „piekiełka” emigrantów na Wyspach Brytyjskich. Realizuje swój plan aż do momentu, kiedy pojawia się dziwny, nieziemski opiekun, deklarujący pomoc w planowanym zabójstwie. Brytyjskie służby specjalne wraz z londyńską policją, w postaci panów Smitha i Livera, śledzą wynajętego mordercę przez całą Europę. Akcja po kilku dniach przenosi się z Londynu do polskiego miasta, w którym ma dojść do zamachu. Komisarz Wątroba wraz ze swoim zespołem zostaje wciągnięty w sieć politycznych intryg, grę tajnych służb i… demonów z piekła rodem.

Informacje dodatkowe o Przypadkowy zabójca:

Wydawnictwo: RW2010
Data wydania: 2016-01-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379491704
Liczba stron: 350

więcej

Kup książkę Przypadkowy zabójca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przypadkowy zabójca - opinie o książce

Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-04-23, Ocena: 4, Przeczytałam,
"Ludzie czasem wiedzą, czego chcą. Czasem wiedzą, czego nie chcą. Jednak zazwyczaj nie wiedzą, czego chcą." Znakomicie napisany kryminał, ubrany w oryginalną koncepcję, paranormalne wątki, fundujący szczyptę grozy, zabawnie nawiązujący do przywar Polaków i Anglików. Czytając go, zastanawiałam się, jak autorowi uda się logicznie wybrnąć z narzuconego sobie zawiłego i nietuzinkowego scenariusza zdarzeń, okazało się, że dokonał tego w zręczny, pomysłowy i ciekawy sposób. Fantastyczna gra słów, nazw własnych, analogii i kontrastów. Mocny warsztatowo pisarski pazur, umiejętność silnego przyciągnięcia uwagi czytelnika, zaangażowania w intrygę, poddania urokowi rozwiązywania detektywistycznej zagadki, a także nieszablonowo przywołanemu klimatowi powieści. Czwarty tom serii poświęconej komisarzowi Wątrobie okazał się fantastyczną lekturą, świetną propozycją relaksu, mega dawką dobrego czarnego humoru. Niepewność i niestabilność w politycznych relacjach, wzajemne podkopywanie wywalczonych pozycji, nieustanne prowokacje, zdrady, knowania i kombinatorstwa, a wśród nich zlecenie na zabójstwo premiera Wielkiej Brytanii. Ekstremistyczne ugrupowanie, jego wyjątkowo osobliwi członkowie, oraz tajemniczy przywódca, arystokrata zmanierowany bogactwem, sławą i doniosłą rolą pozornie przypisaną mu przez historię. Płatny zabójca, polskiego pochodzenia, którego tożsamość ujawnia się w podwójnej odsłonie, podążający wyznaczoną misją, a jednocześnie za wszelką cenę starający się od niej uciec. Kluczowi uczestnicy zdarzeń to także brytyjskie służby specjalne, londyńska policja i polski zespół wydziału kryminalnego. Trudne do wytłumaczenia zjawiska, zagadkowe morderstwa, zamglone postaci, przybysze z zaświatów, archaiczne nuty językowe, nieistniejące dowody, przeczące zdrowemu rozsądkowi, jednak znacząco wpływające na przebieg akcji. Wszystko dokładnie wymieszane, celowo przerysowane, wyolbrzymione, fałdujące rzeczywistość. Dialogi wyśmienite, a opisy zdarzeń treściwe, przekonujące i pełne podtekstów. Dynamicznie, nietuzinkowo, precyzyjnie, a przy tym ironicznie i sarkastycznie, łatwo dajemy się wkręcić i zaskoczyć, zajmująca zabawa, przyjemne zaczytanie. bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - korcia
korcia
Przeczytane:2017-03-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
,,Przypadkowego zabójcę" czytało mi się szybko i lekko. Niejednokrotnie lektura ta wywołała uśmiech na mojej twarzy oraz wprawiła mnie w osłupienie. Jestem pod wrażeniem wyobraźni autora, tego, jak łączy wydarzenia prawdopodobne z tymi zupełnie abstrakcyjnymi, jak przedstawia zwykłe wydarzenia w krzywym zwierciadle, okrasza wszystko dużą dozą ironii. Tworzy bardzo oryginalne i przerysowane postacie. Zaskakuje, śmieszy i zapewnia świetną rozrywkę. http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2017/03/tomasz-mroz-przypadkowy-zabojca.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2017-02-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
"A jutro... jutro jest niewiadomą, choć niczego dobrego nie należy się spodziewać". Po kolejnym dziele autora książki "Przejście A-8" spodziewałam się hybrydy gatunkowej, która charakteryzować się będzie głównie jednym elementem - czarnym humorem w absurdalnej otoczce. "Przypadkowy zabójca" to właśnie taka książka i nic, co pojawia się w jej fabule, nie pojawia się przypadkowo. Tomasz Mróz to urodzony 1973 r. twórca słowa pisanego, granego i rysowanego. Czytelnikom znany jest głównie z serii powieści oraz komiksów o Komisarzu Wątrobie. W sieci możecie znaleźć stronę pisarza. Darek to Polak mieszkający w Londynie, którego los odmienia się po poznaniu swojego sobowtóra, proponującego mu duże pieniądze za udawanie jego osoby. Gdy bohater zdaje sobie sprawę, że jego zleceniodawca to płatny zabójca, ucieka z ukradzionymi pieniędzmi. Niespodziewanie w czasie podróży pojawia się przy nim dziwny opiekun Wojsław, który ukierunkowuje go na drogę zabójstwa brytyjskiego premiera. Tymczasem do akcji wkraczają angielskie służby specjalne oraz polscy policjanci z Komisarzem Wątrobą na czele. Tomasz Mróz po raz kolejny zaserwował mi swoją prozą zupełne zaskoczenie, gdyż z pewnością jego dzieło nie jest zwykłą powieścią sensacyjno-kryminalną. O fabule książki "Przypadkowy zabójca" mogę z pewnością powiedzieć, że jest dość mocno rozbudowana, o czym świadczy ilość wątków, jakie zostały w niej zawarte. Czego bowiem w tym utworze nie ma? Są morderstwa, są tajne służby, są płatni zabójcy i jest także istota nie z tego świata, która to swoim metafizycznym wymiarem, nadaje zupełnie innego smaku całej tej zwariowanej historii. Początkowo wszystkie te elementy wywołały we mnie pewną dezorientację, jednak z każdą, kolejną stroną układałam sobie w głowie cały obraz, by następnie wciągnąć się w dynamiczną akcję, jaką serwuje autor. Historia Darka i jego osobistego demona Wojsława wielokrotnie wywoływała we mnie wiele uśmiechu. Podobnie jak współpraca londyńskiej policji pod postacią panów Smitha i Livera z naszymi, rodzimymi policjantami. Widoczny niemal na każdej stronie absurd, groteska, komedia i czarny humor, czynią tę fabułę prawdziwą gratką dla wszystkich miłośników takich klimatów. Taka komedia sensacyjno-kryminalna posiada bowiem wąskie grono swoich odbiorców, którym nie przeszkadza swoiste wyolbrzymienie, brak logiki, czy też karykatura pewnych zachowań. W szczególności widać to na przykładzie przejaskrawienia pracy policji oraz epizodu obecnego w zakończeniu, w którym Smith leci samolotem ze swoim wygranym misiem - do tej pory, gdy pomyślę o tej sytuacji, chce mi się płakać ze śmiechu. W "Przypadkowym zabójcy" pojawia się także polityka w postaci wątku planowanego zamachu na brytyjskiego premiera. I tutaj także Tomasz Mróz nie bał się ukazać pewnych zachowań w krzywym zwierciadle. Trzeba mieć niezwykle rozwiniętą wyobraźnię, by wątek przyjazdu tak ważnego zagranicznego gościa do Polski, poprowadzić w tak niekonwencjonalny sposób, w jaki zrobił to autor. Wojsław, jeden z głównych bohaterów tej prześmiesznej komedii wzbudził moją sympatię, gdyż jako osoba z piekła rodem, potrafił wielokrotnie mnie rozśmieszyć. Podobnie jest z całą tą powieścią - jej oryginalność, nietrzymanie się w zasadzie sztywno żadnej konwencji, łączenie gatunków oraz wszechobecny absurd, wzbudzają wiele radości podczas jej czytania. Czy trzeba czegoś więcej?
Link do opinii
Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2016-10-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Darek mieszka w Londynie i średnio mu się powodzi. Praca raz jest, raz jej nie ma, a nawet, gdy jest, to nie przynosi takiej kasy, jakby sobie życzył. Pewnego dnia jego los się odmienia, gdy zaczepia go człowiek będący jego sobowtórem i proponuje mu pieniądze w zamian za to, iż Darek będzie się pojawiał w niektórych miejscach i go udawał. Początkowy zachwyt Darka nad łatwo zarobioną kasą wkrótce przeradza się w niepokój, gdy zaczyna podejrzewać, że stwarza alibi dla przestępczych działań nowego znajomego. I nie myli się. Co więcej, wykorzystuje sytuację, przyjmuje zlecenie na zabójstwo i zgarniając zaliczkę postanawia uciec do Francji. Tym sposobem wplątuje się w sytuację tyle absurdalną, co śmiertelnie niebezpieczną, zwłaszcza od momentu, gdy odnajduje go Wojsław. Kimże jest Wojsław? Przeraża, zaciekawia, staje się najlepszym kumplem i zmienia Darka w kogoś, kim nigdy nie był. Sprawia, że zwykły facet, jakim był Darek, na poważnie rozważa zabicie angielskiego premiera. Tropem płatnego zabójcy ruszają angielscy policjanci, którzy przy wydatnej pomocy polskiego komisarza mają nadzieję udaremnić zamach. Komisarz Wątroba akurat przechodzi trudne chwile, gdy na jego komisariacie pojawia się agent XP, pragnący zaprowadzić na nim rygor i porządek. Wizyta kolegów zza morza jest dla całego komisariatu wybawieniem. Angielski odpowiednik Wątroby okazuje się być jego alter ego, przez co dalsza lektura okazuje się naprawdę zabawna. Do poszukiwań płatnego zabójcy, który płatnym zabójcą nie jest, dodajmy jeszcze siły nadprzyrodzone pragnące pomóc w poszukiwaniach, jak i takie, które zrobią wszystko, by do zabójstwa jednak doszło. Tomasz Mróz jak zwykle mnie nie zawiódł. Jego powieści są specyficzną mieszanką kryminału, komedii i horroru, przy czym humor tutaj przeważa. W czwartej części autor wplótł dodatkowo wątki polityczne, co absolutnie nie zmieniło jego stylu. Tutaj nic nie trzyma się logiki a jednocześnie rozwój sytuacji jest bardzo logiczny. Bardzo mi odpowiada czarny humor autora, absurdalne sytuacje opisujące rzeczywistość w karykaturalny sposób a przy tym czytelnik zdaje sobie sprawę, że część tych sytuacji może być całkowicie realna. Jeżeli ktoś ma ochotę na coś innego, nietypowego a przy tym zabawnego, odświeżającego i pełnego akcji oraz okraszonego odrobiną metafizyki, to szczerze polecam "Przypadkowego zabójcę", bo ja osobiście bawiłam się znakomicie.
Link do opinii
Inne książki autora
Fabryka wtórów
Tomasz Mróz0
Okładka ksiązki - Fabryka wtórów

Wielki, ponury budynek w centrum miasta, ginący w szarej kotłowaninie chmur. Nikt w okolicy nie wie, co się tam mieści, i nikt tego wiedzieć nie chce....

Przejście A8
Tomasz Mróz0
Okładka ksiązki - Przejście A8

Przejście A8 to kryminał, w którym miesza Nowak. Znowu spotykamy komisarza Wątrobę (w roli wodzonego kuszonego), posterunkowego Chwiejczaka (niezłomnego)...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy