Bezimienna główna bohaterka nagle traci przyjaciela, który bardzo wiele dla niej znaczył. Pozostaje po nim pustka … i wielki, przygarnięty przez niego dog arlekin. Kto miałby się nim zająć? Niechętna zwierzętom wdowa w podeszłym wieku? Nieobecna, skłócona ze zmarłym córka, która nawet nie pofatygowała się na pogrzeb?
W nagrodzonej prestiżową National Book Award z 2018 roku powieści Sigrid Nunez w sposób błyskotliwy i przenikliwy opowiada o nowojorskim środowisku literackim, problemach starzejącego się pisarza i codziennej pracy nauczyciela akademickiego. To również historia o przyjaźni, miłości i śmierci, jak też o wartościach, jakie do naszej egzystencji wnoszą zwierzęta. Kto komu bardziej pomaga w trudnych chwilach – one nam czy my im? Wzruszająca, mądra powieść o tym, co w życiu najważniejsze.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2018-02-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: The Friend
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Pierwszy w historii Wydawnictwa Pauza tytuł nonfiction musiał być wyjątkowy. I jest. To wzruszające, intymne wspomnienie i wielki hołd dla jednej z najbardziej...
Najnowsza powieść Sigrid Nunez, autorki książek „Przyjaciel”, „Pełnia miłości”, „Dla Rouenny” i „Sempre Susan:...
Przeczytane:2020-09-25, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 2020,
"Przyjaciel" to niewielka objętościowo książka, a wywołała we mnie sporo mieszanych uczuć. Z jednej strony miałam wrażenie, że czytam coś bez polotu, pracę z kursu twórczego pisania napisaną przez kogoś, komu zupełnie brak talentu, a jest jedynie rzemieślnikiem. Takim zupełnie zwyczajnym. Nic nadzwyczajnego. Z drugiej strony, miałam wrażenie, że autorka opowiada trzy zupełnie różne, niezwiązane ze sobą historie. Historię swojej niespełnionej miłości, pod przykrywką przyjaźni, drugą - historię psa i trzecią - historię tego, ile wie o pisarzach i literaturze. Przyznaję, że najbardziej zaciekawiła mnie historia psa, bo dog niemiecki to jedna z moich ulubionych ras (oprócz owczarków podhalańskich). Losem Apolla przejęłam się prawdziwie. Historia druga, o miłości, była nudna, banalna, a bohaterka wydała mi się wręcz głupia. No bo przecież to naiwne wierzyć w takie "przyjaźnie". No cóż, każdy ma prawo robić z siebie debila. I trzecia historia, to mam wrażenie, że autorka chciała wtrącić mnóstwo wstawek literackich, chyba, żeby zabłysnąć intelektem. No niee, mówiąc kolokwialnie, kupy się to nie trzymało. Ani trochę. A że książka jest krótka, to wytrwałam do końca. I okazało się, że im dalej, tym lepiej. Tym bardziej składa się to wszystko w jedną całość. W historię przesmutną, o nieszczęśliwym życiu, braku jego sensu i miłości w nim. A dokładniej, miłości odwzajemnionej. O braku nadziei. Ciężko mi po tej lekturze. I smutno. I przykro. I tęskno do spacerów z wielkim psem. Ale wracając do tematu, początki były słabe, później trochę lepiej, ale nie na tyle, żeby dać "Przyjacielowi" więcej niż sześć gwiazdek. Mimo wszystko, ciekawe to było doświadczenie i chyba pierwsza książka z Pauzy, o której nie mogę powiedzieć, że zupełnie mi się nie podobała. Ot, co.