Przygody dzieci z ulicy Awanturników

Ocena: 5.6 (5 głosów)

Zbiorowe wydanie dwóch książek o przygodach kapryśnej, upartej i pełnej fantazji Lotty: ,,Dzieci z ulicy Awanturników" oraz ,,Lotta z ulicy Awanturników", po raz pierwszy z kolorowymi ilustracjami Ilon Wikland.

Tatuś Lotty mówi, że zanim pojawiły się dzieci, w ich domu było całkiem spokojnie. Dopiero potem zrobił się harmider. Rzeczywiście, Lotta, Jonas i Mia-Maria potrafią narozrabiać jak mało kto! Tę bystrą trójkę i ich przygody pokocha czytelnik w każdym wieku.

Informacje dodatkowe o Przygody dzieci z ulicy Awanturników:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2017-02-08
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788310131188
Liczba stron: 160
Tytuł oryginału: Barnen p Brkmakargatan, Lotta p Brkmakargatan

więcej

Kup książkę Przygody dzieci z ulicy Awanturników

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przygody dzieci z ulicy Awanturników - opinie o książce

Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2017-03-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 100 książek 2017, Mam,
Z pozoru spokojna ulica Garncarzy, ulica jakich wiele... Domki, rodziny z dziećmi... No właśnie, dziećmi! Tata Lotty, Jonasa i Mii Marii uważa, że najwłaściwszą nazwą dla ich ulicy byłaby ulica Awanturników. Trójka dzieciaków potrafi się grzecznie bawić, ale jak wiadomo tylko krok dzieli ich od kłótni czy nadmiernego rozrabiania. Wyobraźnia podpowiada im niezwykłe i często trudne do zrealizowania pomysły, ale przecież wtedy jest najfajniej, gdy przeszkody piętrzą się a rodzice czegoś zabraniają (konkurs z wychylaniem z okna). Bystre dzieciaki na złość i na przekór spróbują właśnie tego, co zakazane. Z pozoru normalna zabawa w piratów, anioły czy szpital wywołuje spory. Wystarczy, że czteroletnia Lotta nie chce słuchać starszego rodzeństwa... A kim tak naprawdę jest jej Nisiek - przytulanka? Nigdy nie zgadniecie jaka to "rasa" :) Nie ukrywam, że sama nie wpadłabym na stworzenie drzewa naleśnikowego czy wymyślenie różnych rodzajów ciemności. Raczej nie skusiłabym się na skosztowanie lemoniady z piaskiem autorstwa Lotty :) Czy nie macie wrażenia, że Wasze życie bez tej trójki jest nudne? Na pewno uważa tak ciocia Berg, sąsiadka Nymanów, która usłyszała nadzwyczajne pytanie dotyczące swojej lalki Róży. Książka składa się z dwóch części: "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników" (w drugiej dziewczynka podejmuje ważną życiową decyzję). Oczywiście polecam czytanie po kolei, ale kiedy moja sześciolatka czyta samodzielnie, robi to wyrywkowo i skupia się na konkretnych przygodach trójki rodzeństwa a nie na ujęciu całościowym. Jedynie rozdziały są dla niej jeszcze zbyt długie - i mimo, że strony często zawierają więcej ilustracji niż tekstu, to wiercipięta nie jest w stanie tyle czasu grzecznie czytać lub słuchać... Czcionka jest idealnej wielkości do samodzielnego czytania, zaś ilustracje charakteryzują się żywymi kolorami i adekwatnością do tekstu. Kilkulatek może śmiało utożsamiać się z bohaterami i ich pomysłami a humor zawarty w tej pozycji będzie działał jeszcze bardziej zachęcająco. Sześciolatce bardzo spodobała się piosenka, którą śpiewa Lotta i obie już ją nucimy :) Zdecydowane plusy? Prosty język, solidna porcja śmiechu, łatwe do zrozumienia dialogi a także mocna strona techniczna książki (twarda oprawa i szycie (a nie klejenie) powodują, że powinna przetrwać choć jedno pokolenie :))
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-02-14, Ocena: 4, Przeczytałem,
AWANTURNICZE PRZYGODY DZIECI Wydawnictwo Nasza Księgarnia, które w ostatnim czasie wznowiło kilka klasycznych dzieł Astrid Lindgren, idąc za ciosem prezentuje nam kolejną książeczkę mistrzyni opowieści dla dzieci. Tym razem jest to zbiorcze wydanie dwóch krótkich utworów autorki: ,,Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotty z ulicy Awanturników", przedstawiające ciepłe, sentymentalne historie w pięknej szacie graficznej. Ulica Garncarzy byłaby miejscem cichym i spokojnym, gdyby nie jej mieszkańcy. Dlatego też szybko zaskarbiła sobie miano Ulicy Awanturników. A cóż to za mieszkańcy zajmują stojące przy niej domy i co takiego wyczyniają? Otóż za wszystko odpowiedzialna jest trójka rodzeństwa, Jonas, Mia i Lotta. Dzieci hałaśliwe, psotne, awanturnicze wręcz i przepełnione taką wyobraźnią, że rodzice nie mają z nimi chwili spokoju. Szczególnie, gdy przyjdzie im do głowy pytanie, którego nie powinni zadawać na głos, albo też wpadną na pomysł, który potrafi dostarczyć niekoniecznie pozytywnych wrażeń. Jedno pozostaje jednak niezmienne - z tymi dziećmi nie można się nudzić ani przez chwilę! Kiedy czytam takie książki jak te, które pisała Astrid Lindgren, doskonale rozumiem czemu tyle klasycznych utworów dla dzieci przeszło do historii literatury, stając się lekturami obowiązkowymi także dla dorosłych czytelników. Losy Lotty i jej rodzeństwa nie są może tak popularne, jak opus magnum pisarki, ,,Pipi Pończoszanka", ,,Dzieci z Bullerbyn" ,,Detektyw Blomkvist" czy ,,Ronja, córka zbójnika", ale na pewno nie mniej warte poznania niż one. Dwie zawarte tutaj opowieści oferują bowiem wszystko to, czego oczekujemy od utworów tej legendarnej autorki. Są psotne dzieci, są szalone, często niegrzeczne przygody, jest też zwykła codzienność, która okazuje się równie ciekawa, jak to, co mniej zwyczajne... Czego nie ma? Nie ma nudy i infantylności, bo chociaż Lindgren posługuje się tu stylem przeznaczonym dla najmłodszych odbiorców (co dodatkowo podkreśla zarówno duża czcionka, jak i bogactwo ilustracji), to co prezentuje, pozostaje realistyczne i dalekie od naiwności. A przechodząc do tematu wspomnianych ilustracji, to są one po prostu znakomite. Klasyczne w najlepszym znaczeniu tego słowa, realistyczne, jak treść, bajkowe, jak być powinny, barwne, ale nie przesadnie kolorowe, z miejsca wpadają w oko. Ilon Wikladn, autorka, która wykonała rysunki do wielu książek Lindgren, doskonale oddaje ich klimat i uzupełnia całość. Podsumowując: świetna rzecz dla małych, dla większych i tych całkiem dużych. Ponadczasowa i urocza. Nic się nie zestarzała przez blisko 60 lat, jakie minęły od ich premiery, dlatego też polecam bardzo gorąco. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/02/14/przygody-dzieci-z-ulicy-awanturnikow-astrid-lindgren/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Shi4
Shi4
Przeczytane:2020-04-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 (78) książki 2020, Mam, Dla dzieci,

Piękne, kolorowe wydanie, które mieści w sobie dwa tomy "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników".

 

Opisane zostały tutaj codzienne przygody trójki rodzeństwa. Mia Marii, Jonasza i najmłodszej Lotty. Książka skierowana do dzieci w wieku przedszkolnym, ale dzięki humorowi autorki, odnajdzie się też tutaj niejeden dorosły. Mi czytanie tej lektury przyniosło wiele radości i przeniosło w myślach do czasów dzieciństwa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - luimig
luimig
Przeczytane:2017-03-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Książki dla dzieci 2017,
Inne książki autora
Boże Narodzenie w Bullerbyn
Astrid Lindgren0
Okładka ksiązki - Boże Narodzenie w Bullerbyn

Zbliża się Boże Narodzenie. W Bullerbyn dzieci z zapałem pomagają w przygotowaniach.Wystawiają ptakom snopki owsa, pieką pierniczki i jadą do lasu ściąć...

Latający szpieg czy Karlsson z Dachu
Astrid Lindgren0
Okładka ksiązki - Latający szpieg czy Karlsson z Dachu

Karlsson, najlepszy przyjaciel Braciszka, wpadł w nie lada tarapaty - jest podejrzewany o szpiegostwo a w domu Braciszka zaczynają dziać się dziwne rzeczy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy