"Gdy Gregor Samsa obudził się pewnego rana z niespokojnych snów, stwierdził, że zmienił się w łóżku w potwornego robaka. Leżał na grzbiecie twardym jak pancerz, a kiedy uniósł nieco głowę, widział swój sklepiony, brązowy, podzielony sztywnymi łukami brzuch, na którym ledwo mogła utrzymać się całkiem już ześlizgująca się kołdra. Liczne, w porównaniu z dawnymi rozmiarami, żałośnie cienkie nogi migały mu bezradnie przed oczami (...)"
Wydawnictwo: Virtualo
Data wydania: 2010-08-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 64
"Przemiana" - jedno z najbardziej znanych opowiadań Franza Kafki - pokazuje, jak radzi sobie człowiek w ekstremalnej, absurdalnej sytuacji, bez wsparcie rodziny.
Nasze życie biegnie określonym rytmem. Chodzimy do pracy, do szkoły, wracamy do domu, przygotowujemy coś do jedzenia i zbieramy siły na następny dzień. Być może jest to rutyna, być może stabilizacja. Jedno jest pewne, poczucie spokoju. A gdyby tak ów rytm został on niespodziewanie zaburzony? Gdyby stało się coś tak abstrakcyjnego, że trudno by było sobie z tym poradzić? Właśnie to przytrafiło się bohaterowi opowiadania "Przemiana" Franza Kafki.
Gregor Samsa pracuje jako komiwojażer w branży tekstylnej. Czas spędza przeważnie w podróży, poza domem. Jego rodzice należą do praskiej klasy średniej, mają pokojówkę i kucharkę - to ludzie zainteresowani jedynie materialnym aspektem życia i pospolici w swoich upodobaniach. Gregor jest jedynym żywicielem rodziny, gdyż ojciec nie pracuje, siostra jest za młoda, a matka ma astmę. Co gorsza, musi spłacać długi ojca. Rodzice są więc dla niego niczym pasożyty, które zżerają go od środka.
Pewnego ranka uporządkowane życie Gregora ulega niespodziewanie zmianie na gorsze. Bowiem zamienia się w insekta. Gdy Gregor Samsa obudził się pewnego rana z niespokojnych snów, stwierdził, że zmienił się w łóżku w potwornego robaka. Leżał na grzbiecie twardym jak pancerz, a kiedy uniósł nieco głowę, widział swój sklepiony, brązowy, podzielony sztywnymi łukami brzuch, na którym ledwo mogła utrzymać się całkiem już ześlizgująca się kołdra. Liczne, w porównaniu z dawnymi rozmiarami, żałośnie cienkie nogi migały mu bezradnie przed oczami. Gregor przeżywa szok, nie rozumie, co się stało. Przecież to absurdalne, by człowiek mógł zamienić się w robaka i to nagle, w ciągu jednej nocy. Bardziej martwi go potencjalny gniew jego szefa, gdy dowie się o jego nieobecności w pracy niż sama przemiana.
Samsa próbuje racjonalnie wytłumaczyć sobie zaistniałą sytuację. Uważa, że to wszystko przez brak snu: a gdybym tak jeszcze pospał i zapomniał o wszystkich głupstwach - pomyślał. (...) To wczesne wstawanie - myślał - zupełnie ogłupia. Człowiek musi się wyspać. Jednak, czy rzeczywiście to wina niewyspania?
Gregor uważa, że to zaraz minie, że to tylko moment chwilowej niedyspozycji. Zaprzecza obecnemu stanowi rzeczy: chciał najpierw wstać spokojnie i bez przeszkód, ubrać się i przede wszystkim zjeść śniadanie, a dopiero potem zastanowić się nad dalszymi krokami, gdyż zdawał sobie sprawę, że w łóżku nie doprowadzi swych rozmyślań do żadnego rozsądnego końca. Jednak, gdy próbuje wstać, okazje się to nie takie proste, gdyż ma teraz inny kształt, który nie pozwala na swobodne poruszanie się: najpierw chciał wyjść z łóżka dolną częścią ciała, lecz owa dolna część, której zresztą jeszcze nie widział i o której nie mógł też wyrobić sobie właściwego wyobrażenia, okazała się zbyt ciężka, aby ją poruszyć. Musi się bardzo natrudzić, by udało mu się wstać z łóżka.
W dodatku, jego własna mowa zaczyna przypominać zwierzęcą, a z ust zaczyna mu spływać brunatna ciecz, gdy je otwiera. Najbliżsi mu ludzie przestają go rozumieć. W końcu postanawia się im ukazać w pełnej "okazałości". Na jego widok matka mdleje, ojciec zaczął mu grozić pięścią i chce, by wszedł z powrotem do swojego pokoju. Nowa sytuacja ich przerasta, zaczynają się go bać...
Moim zdaniem Franz Kafka jest mistrzem absurdu. Jest jedyny autor z tego nurtu, który do mnie przemawia. Jakiś czas temu byłam nawet na spektaklu "Kafka tańczy" w Teatrze Żydowskim (świetnie zostało w nim pokazane jego relacje rodzinne, które na pewno stały się inspiracją do powstania m.in. "Przemiany"). Moją recenzję tej sztuki można przeczytać tutaj.
Kafka w swoim opowiadaniu pokazuje zawiłe relacje rodzinne, pełne fałszu i obłudy. Rodzice Gregora najchętniej pozbyliby się go domu, jest dla nich ciężarem, wstydliwym tematem. Najlepiej by było gdyby umarł lub usunął się z ich życia. Opisuje także, jak radzi sobie człowiek w ekstremalnej, absurdalnej sytuacji. Towarzyszy mu poczucie bezsilności, zwątpienia. Jest to szczególnie przykre, gdy nie może liczyć na wsparcie rodziny, zdawałoby się najbliższych osób.
Polecam "Przemianę" każdemu bez wyjątku, a szczególnie miłośnikom opowiadań, literatury refleksyjnej, w której pojawiają się pytania egzystencjalne oraz Franza Kafki.
Bardzo fajna, smutna, przygnębiająca, dająca do myślenia, depresyjna, filozoficzna ale napisana łatwym językiem dzięki czemu szybko i przyjemnie się ją czytało
Historia dobra ale w pewnym momencie zaczyna nużyć. Czasem zachowania bohaterów wydają się irracjonalne, najbardziej pod tym względem wyróżnia się ojciec. Ogólnie jednak jest to historia o odwracaniu się od człowieka, który zatraca się w sobie i nawet nie ma specjalnej chęci do zakomunikowania czegoś bliskim.
Historia jest z pewnościa specyficzna. Poznajemy w niej młodego mężczyznę, który pewnego dnia przechodzi przemianę.Przemiana ta ma wpływ na jego dalsze losy. Poznac możemy wtedy reakcję społeczeństwa na zaistniałą sytuację.
CZYTASZ WCIĄGAJĄCE OPOWIADANIA W ORYGINALE I UCZYSZ SIĘ NIEMIECKIEGO Franz Kafka to jeden z najwybitniejszych i najbardziej zagadkowych pisarzy XX wieku...
109 aforyzmów jednego z najwybitniejszych pisarzy w historii literatury. Po raz pierwszy w całości po polsku, w układzie autora i w opracowaniu Roberto...
Przeczytane:2020-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2020,
Przez lata swojego życia obserwuję w prawdziwym życiu, literaturze, filmach czy nawet w samej muzyce, jak ludzie muszą poradzić sobie z sytuacją, gdy coś się zmienia. Niekiedy są to zmiany na lepsze, niekiedy na trochę gorsze, a jeszcze w innych przypadkach są to zmiany określane mianem tragedii. W jaki sposób sobie poradzić, kiedy całe życie staje do góry nogami? Ile czasu potrzeba, by dostosować się do nowej sytuacji, która być może okaże się sytuacją bez wyjścia? Co sprawia, że niektórzy radzą sobie z takim wyzwaniem, a inni zostają złamani i w żaden sposób niezdolni do przystosowania? Pytań jest tak wiele, a dotyczą one wydarzeń, które mogą spotkać każdego.
Gregor Samsa pewnego dnia się budzi i stwierdza... Że jest robakiem. Jest to dość nietypowe spostrzeżenie, jednak Gregor musi przecież iść do pracy. Nie może sobie pozwolić na spóźnienie, ponieważ utrzymuje całą swoją rodzinę i przyrzekł sobie, że zarobi wystarczająco dużo pieniędzy, by jego siostra mogła kontynuować edukację. W takim przypadku nie ma większego znaczenia, że jest robakiem. Trzeba wstać! Tylko tutaj pojawia się tak oczywisty problem – gdy ma się pancerz i wiele małych nóżek, trudno jest przekręcić się bez pomocy kogoś. Gregor jeszcze wtedy nie zdaje sobie sprawy, że jest to dopiero początek kłopotów. Jeszcze nie myśli tak intensywnie, jak zareaguje jego rodzina na przemianę, jak poradzi sobie w realnym świecie i jak istotne znaczenie ma ta zmiana na jego psychikę.
Franz Kafka jest dla mnie jednym z tych mitycznych pisarzy, o których wie każdy czytelnik interesujący się literaturą piękną i klasyczną. Mam wrażenie, że wśród jego wielbicieli wytworzył się dziwnego rodzaju kult, cześć jego prozy. Oczywiście są to tylko moje subiektywne odczucia, ale wystarczająco intensywne, by czuć wewnętrzny przymus zapoznania się z jego dziełami. Jako pierwszą pozycję wybrałam "Przemianę". Czemu akurat to opowiadanie? Wydaje mi się, że jest ono chyba najsławniejszą pozycją literacką pisarza, a zarazem jest wystarczająco krótka, by bez przeszkód przeczytać całość i na przyszłość zapoznać się ze stylem Kafki. Jakie są moje wrażenia?
Zacznę od pomysłu, który jest dla mnie wyjątkowo niekonwencjonalny i wprost szokujący. Gdy pierwszy raz usłyszałam, o czym jest "Przemiana" doznałam pewnego rodzaju zwątpienia. Zadałam proste pytanie – ale co więcej? Właśnie nic, co ostatecznie zadziałało na mnie motywująco i jeszcze bardziej zaintrygowało jako całość twórczości pisarza. Jak czymś tak prostym i osobliwym oczarował tak wielką rzeszę czytelników? Z żalem stwierdzam, że po przeczytaniu nadal nie rozumiem fenomenu tego opowiadania.
Natomiast doskonale rozumiem, skąd opinie określające Kafkę jako wybitnego geniusza pióra. Jeszcze za wcześnie, bym sama tak oceniła pisarza, ale jeśli jego pozostałe powieści i opowiadania są napisane tak samo płynnym i dopracowanym językiem, bez wątpienia również dołączę do grona ludzie zakochanych w stylu Franza Kafki. Za pomocą prostych słów autor wywołał we mnie całą gamę najróżniejszych emocji i pozwolił na chwilę zapomnienia. Tak częste opisy emocji Gregora pozwoliły mi na utożsamienie się z tym młodym i zapracowanym chłopakiem, który bardzo pragnie spełnić oczekiwania swoich rodziców i dać lepsze życie całej rodzinie.
Sama fabuła, jak łatwo się domyślić, skupia się wyłącznie na jednym wątku, którym jest tytułowa przemiana głównego bohatera. Cała ta historia jest niezmiernie groteskowa i mimo że wiem, że jest to rodzaj metafory opisującej o wiele więcej aspektów niż początkowo można zauważyć, to ciężko mi spojrzeć na to poważnie. Podejrzewam, że jest to pewnego rodzaju uprzedzenie i stąd wynika moje nieprzemijające zdziwienie przemianą. Zarazem moja uwaga została tak bardzo skupiona na odczuciach Gregora, że zapomniałam o otaczającym mnie świecie i dałam się ponieść często ponurym przeżyciom robaka pełnego ludzkich emocji. Jest to dla mnie niesamowite przeżycie.
Chciałabym przedstawić Wam, jak bardzo przypadła mi go gustu lub właśnie nie przepadła ta wielka metafora, jednak nie jestem w stanie, gdyż po prostu nie zrozumiałam tego opowiadania. Wspomogłam się poszukiwaniami wśród licznych interpretacji i ostatecznie doszłam do wniosku, że tych interpretacji jest zbyt wiele, by stwierdzić z całą pewnością, co chciał przekazać autor. Subiektywnie odczuwam to jako historię młodej osoby, która jest gotowa poświęcić wszystko, by tylko spełnić wygórowane oczekiwania swoich rodziców. Jeszcze przed przeczytaniem "Przemiany" czytałam również fragmenty biografii autora i bez wątpienia widać analogię między Gregorem a Franzem. Jednak przychylam się również do interpretacji, gdzie przemiana głównego bohatera jest związana ze śmiertelną chorobą, podczas której rodzina musi zaakceptować tak przerażający fakt. Być może jest to też opowieść człowieka niegotowego na nadchodzące zmiany, człowieka żyjącego w starym świecie, który już dawno przeminął. Jak sami widzicie, "Przemiana" niesie ze sobą całą gamę historii, które pozwalają czytelnikowi na wybranie tej najbardziej odpowiadającej.
Niezmiernie się cieszę, że wreszcie zdecydowałam się na zapoznanie z dziełem Kafki. Mimo że moje oczekiwania były o wiele większe, był to dobrze spędzony czas, który przyniósł wiele tematów do refleksji. Na tę chwilę nie jestem pewna, czy dołączę do wielbicieli pisarza, ale na pewno w przyszłości i to zapewne bardzo bliskiej poznam inne książki autora.