Przed katastrofą

Ocena: 4.5 (4 głosów)
Inne wydania:

Prawda wymaga bohaterstwa

Zdumiewająca powieść z przyspieszającym bicie serca suspensem, w której pytania o ludzką naturę i przeznaczenie przeplatają się z prawdą o nierozerwalnych więziach, które łączą ludzi.

,,Wspaniały thriller. Tajemnica, której nie można się oprzeć. Opowieść, która jest zarówno intrygującą łamigłówką, jak i bolesną historią ludzkiej straty". Washington Post

,,Mistrzowska mieszanka tajemnicy, suspensu, tragedii i karygodnego szumu medialnego. Brutalnie szczera opowieść o mężczyźnie przytłoczonym niechcianą, złą sławą, ze zdumiewającym, głęboko satysfakcjonującym zakończeniem". Publishers Weekly

 ,,Zmyślna i absorbująca. Oczyszczająca. Przed katastrofą to opowieść o przepaści oddzielającej postrzeganie od prawdy i o ludziach, którzy w nią wpadają". Wall Street Journal

Mglista, letnia noc 23 sierpnia 2015 roku. Z lotniska w Martha's Vineyard wylatuje prywatny samolot z jedenastoma osobami na pokładzie, dziesięcioma zamożnymi i mężczyzną - malarzem - któremu ostatnio nie wiedzie się w życiu najlepiej. To ma być krótki, zaledwie dwudziestodziewięciominutowy lot do Nowego Jorku. Stewardesa serwuje drinki, w telewizji leci mecz baseballowy, nic nie zapowiada tego, co wydarzy się za nieco ponad kwadrans. Po tym czasie samolot z nieznanych przyczyn spada do oceanu. Jedynymi ocalałymi z katastrofy są Scott Burroughs, malarz, i czteroletni JJ, syn prezesa potężnej sieci telewizyjnej.

Rozpoczyna się śledztwo, a wraz z nim wokół sprawy narasta medialne zamieszanie. W miarę jak na jaw wychodzą kolejne dziwne zbiegi okoliczności, otaczająca katastrofę tajemnica gęstnieje - przestaje być oczywiste, kto jest bohaterem, a kto winowajcą. Czy tylko głupi przypadek sprawił, że zginęło tak wielu wpływowych ludzi? Czy to możliwe, by człowiek najpierw ocalał z katastrofy lotniczej, a potem przepłynął kilkanaście kilometrów w zimnych wodach oceanu, ratując przy tym dziecko? A może to media manipulują rzeczywistością?

Podczas gdy Scott próbuje poradzić sobie z popularnością przeradzającą się w złą sławę, władze szamoczą się między sobą, by ocalić prawdę z wraku samolotu.

Informacje dodatkowe o Przed katastrofą:

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379998982
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: Before The Fall

więcej

Kup książkę Przed katastrofą

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przed katastrofą - opinie o książce

Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2017-04-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017,
Scott Buroughs jest malarzem katastrofistą. Przez wiele lat jego sztuka nie była zauważana. Pewnego dnia udając się na spotkanie z marchandami w sprawie sprzedaży obrazów, zostaje zaproszony przez nowo poznaną kobietę do wspólnej podróży prywatnym samolotem. Lot miał trwać zaledwie godzinę. Niestety po kilkunastu minutach spada do oceanu. Katastrofę przeżywa Scott Buroughs i mały chłopiec. Książka opowiada o mechanizmach rządzących współczesnym światem, o tym, że nie ważna jest prawda, a istotne jest to za ile opowieść można sprzedać.
Link do opinii
Tragedia to dramat, którego nie można złagodzić. (s. 125) I właśnie tragedia, i to w sumie nie jedna, jest głównym tematem książki Noaha Hawley'a ,,Przed katastrofą". Sam tytuł wskazuje, na czym autor osnuł fabułę w swojej książce, co dla niego było najważniejsze, jak doszło do katastrofy. Letnia, mglista noc. Dochodzi 22.00. Na wyspie Martha's Vineyard do startu szykuje się mały, prywatny samolot. Po kolei wsiadają pasażerowie i załoga. Pasażerowie to bardzo dobrze sytuowane osoby i znane. Czekają na jeszcze jednego podróżnego, ponadplanowego. To przeciętny malarz, któremu ostatnio nie wiedzie się w życiu, Scott Burroughs. W ostatniej chwili mężczyzna wsiada do samolotu. Drzwi się zamykają. Samolot startuje i zmierza do Nowego Jorku, w którym ma być za niespełna godzinę. Ot, krótki, rutynowy lot. Niestety, nie tym razem. Mija 16 minut spokojnego lotu. Nagle dzieje się coś nieprawdopodobnego - samolot spada do oceanu, znika z radarów. Cudem udało się przeżyć dwóm osobom z jedenastu. To malarz Scott i 4-letni chłopiec JJ, który w tym tragicznym wydarzeniu został ostatnim żyjącym członkiem bardzo zamożnej i wpływowej rodziny magnata telewizyjnego, jedynym spadkobiercą Davida i Magie Batemanów. Scott zdaje sobie sprawę, w jak trudnym położeniu się znalazł. Może się poddać, ale on woli płynąć z dzieckiem na plecach. Stał się mięśniem przetrwania, lokomotywą ocalenia. (s. 312) Fakt, że dopłynął do brzegu i uratował życie swoje i chłopca zakrawa na cud. Jak wielka jest wola życia człowieka, co robi adrenalina w sytuacji zagrożenia życia, skąd ma się siły na pokonanie przeszkód? - to niezwykle fascynujące zagadnienia dotyczące działania ludzkiego organizmu. Dużą rolę na pewno odgrywa tu psychika. Bohater walczy ze sobą i swoimi słabościami, szuka motywacji, przypomina sobie swojego bohatera sprzed lat i jego wyczyny. A potem zastanawia się, dlaczego on żyje, a inni nie. Szuka logicznego wyjaśnienia tych dramatycznych zdarzeń. Myśli i roztrząsa, przypomina sobie lot i przebieg katastrofy, bowiem w jego pamięci są luki. Wydaje się niemożliwe, że tego nie pamięta, ale strumień zapamiętanych informacji blokują nieczytelne fragmenty, nieuporządkowane obrazy. (s. 28) Jednak mózg człowieka to bardzo skomplikowane urządzenie. Jego zadaniem jest: poskładać wszystkie informacje przychodzące ze świata, widoki, dźwięki, zapachy, w spójną narrację. To właśnie jest pamięć, starannie wyskalowana historia na temat naszej przeszłości. (s. 53) Fabuła powieści dotyczy tego, co wydarzyło się przed katastrofą, jak do niej doszło, co było przyczyną - czy to był zamach, czy wypadek? Śledztwem zajmuje się sztab ludzi, a głównym śledczym zespołu dochodzeniowego jest Gus Franklin z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu, któremu towarzyszy agent FBI O'Brien. Sam prezydent jest zaangażowany w wyjaśnienie katastrofy i interesuje się przebiegiem dochodzenia, gdyż jedna z ofiar - David Bateman - był właścicielem telewizyjnego kanału informacyjnego ALC. Nie mniej ważna jest inna ofiara - Ben Kipling - właściciel dużej firmy inwestycyjnej. Nic dziwnego, że w miarę rozwoju śledztwa ujawniane są dziwne zbiegi okoliczności, intrygi pasażerów, ciemne sprawki. I tak postępowały poszukiwania, fragment po fragmencie, jak mozolne układanie puzzli. (s. 197) Od początku podziwiałam Scotta za to, czego dokonał i w jakim stylu. Płynąć tyle godzin, będąc rannym, z dzieckiem na plecach i mając ponad 50 lat na karku, to naprawdę wyczyn, który daje do myślenia nad ludzką wytrzymałością. Z całego serca dopingowałam JJ-owi, który został sam wśród obcych ludzi w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości i na którym katastrofa odcisnęła olbrzymie piętno, a jej skutki zmieniły jego psychikę. Denerwował mnie Bill Cunningham, prezenter telewizyjny w ALC, który za wszelką cenę i w jak najszybszym czasie chciał widzom ujawnić prawdę o katastrofie i śmierci swego szefa. Bycie artystą to życie jednocześnie w świecie i poza nim. (s. 193) Główny bohater to niespełniony malarz, który przypadkiem ocalał i stał się bohaterem. Zyskał sławę, ale nie taką, o jaką mu chodziło. Jednocześnie ocalenie spadkobiercy Batemana wpływa też na jego sławę jako świetnego malarza. Ale przysparza mu też kłopotów. Tematyka jego obrazów ściśle wiąże się z katastrofą lotniczą, którą przeżył. Mało tego, jeden z jego obrazów właśnie przedstawia katastrofę samolotu. Nic dziwnego, że jego zawód, jego dzieła w pewnym momencie są bronią śledczych przeciwko niemu samem, bo na logikę te elementy łączą się ze sobą. Ludzie mają prawo wiedzieć. (s. 384) Obraz dziennikarstwa telewizyjnego jawi się w złym świetle. Dziennikarze to hieny czyhające na swoje ofiary na każdym kroku i w każdym momencie. Pogoń za sensacją, granie na uczuciach telewidzów, manipulowanie słowami i wydarzeniami na swoją korzyść, aby tylko udowodnić swoje tezy, swoje racje. Nieważna była prawda, ważne było udowodnienie swoich tez, tez prezentera Billa. Jego wypowiedzi na antenie, jego wywiady to manipulacja telewidzem dla zwiększenia swej popularności i oglądalności stacji. Czwarta władza w akcji! Autor znany jest ze scenariuszy filmowych (,,Fargo", ,,Kości"), więc nic dziwnego, że część książki dotycząca fabuły i tego, co wydarzyło się po niej, narrator przedstawia w czasie teraźniejszym i pozwala czytelnikowi brać w tym udział. Opisuje wydarzenia jakby kamera filmowała poszczególne osoby, sytuacje. Odniosłam wrażenie, że to ujęcia filmowe, a z drugiej strony, że to reportaż, dokument z katastrofy. Rozdziały te przeplatane są rozdziałami biograficznymi, dotyczącymi przeszłości wszystkich bohaterów - opisami najważniejszych wydarzeń z ich życia. Narracja w nich jest prowadzona w czasie przeszłym, zaś tytuły to imiona i nazwiska bohaterów, a w wypadku ofiar lata ich życia. Do tego dochodzi 5 krótkich rozdziałów opisujących obrazy Scotta Burroughsa. Odpowiedź istnieje, tylko jej nie znamy. (s. 193) Na początku trudno mi się było wciągnąć w akcję z powodu czasu teraźniejszego i rozdziałów biograficznych. Ale wraz z rozwojem wydarzeń tak się w nie wciągnęłam, że przepadłam. Jest coś w tej powieści, co przykuwa uwagę - suspens, tajemnice, przyczyna katastrofy. Nie wiem tego tak do końca. Zakończenie dla mnie było lekkim zaskoczeniem, ale o tym najlepiej przekonać się samemu i sięgnąć po thriller ,,Przed katastrofą" z wątkiem społeczno-obyczajowym i psychologicznym. Tu nic nie jest takie, jakie się wydawało.
Link do opinii
To co mnie zainteresowało to opis książki. Katastrofa lotnicza którąś ktoś przeżywa brzmi intrygująco. Kiedy już trzymałam tę pozycję w rękach i na obwolucie przeczytałam, że autor napisał i wyprodukował tak uwielbiany przeze mnie serial "Kości" to już wiedziałam, że jedno jest pewne - książki bez przeczytania nie wypuszczę. Scott Buroughs tak na prawdę zbiegiem okoliczności i łutem szczęścia dostaje się na pokład prywatnego samolotu. Z lotniska Martha's Vineyard wraz z dziesięcioma innymi osobami mają odbyć krótki, bo zaledwie półgodzinny lot do Nowego Jorku. Chyba nikt nie przypuszczał, że ten lot potrwa krócej, bo osiemnaście minut i to nie dlatego, że lecieli tak szybko... Po nieco ponad kwadransie samolot znika z radaru i z nieznanych przyczyn wpada do oceanu. Z całej załogi przeżywa Scott, który ratuje czteroletniego JJ. Syna prezesa potężnej sieci telewizyjnej. Czy możliwe jest by zwykły człowiek przeżył katastrofę lotniczą, uratował dziecko i przepłynął kilkanaście kilometrów w zimnej wodzie oceanu? A jednak tak. W trakcie śledztwa toczonego w sprawie tejże katastrofy Scott dowiaduje się, że ktoś mógł czyhać na życie jednego z obecnych na pokładzie ludzi - Bena Kiplinga. Jakie w takim układzie jest prawdopodobieństwo, że upadek samolotu do oceanu to nie był wypadek tylko zamach? Wielu ludzi chce się dowiedzieć co tak na prawdę się stało. Do pracy przystępuje FBI, Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu, Federalna Administracja Lotnictwa oraz Biuro do spraw Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu. Jednak tymi co najbardziej grzebią, dociekają i mieszają są... media. Nie od dziś wiemy, że media to osobny świat. Przede wszystkim inny. Rządzi się swoimi prawami, a nie jednokrotnie rządzi też ludźmi. To właśnie ta książka ukazuje nam do czego zdolna jest tak zwana czwarta władza. Ludzie zaczynają zadawać sobie pytania. Kto w tej historii jest bohaterem, a kto winowajcą? Czy to możliwe, że przez przypadek zginęło tak wiele wpływowych osób? Do jakiego stopnia środki masowego przekazu są w stanie manipulować ludźmi? Książka jak dla mnie koło thrillera nawet nie leżała. Więc ta etykietka jak dla mnie jest tu zbędna i nie na miejscu. Bardziej umiejscowiła bym ją jako psychologię, jako rozważania na temat tego co dobre i złe. Tego co wypada lub wręcz przeciwnie. Ukazuje nam stan duszy i umysłu głównego bohatera, jego walkę z samym sobą i resztą świata, a na pewno mediami. Zakończenie troszkę mnie rozczarowało, książki nie umiem wsadzić jednoznacznie do konkretnego gatunku, ale całość zrobiła na mnie na prawdę pozytywne wrażenie. Momentami na twarzy pojawił się uśmiech, bo było kilka sytuacji czy tekstów przy których ciężko było nie unieść kącików ust w górę. Osobiście polecam pozycję z ręką na sercu. Mi podobała się bardzo i zdecydowanie dostałam to na co liczyłam, a nawet więcej. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - anikirax
anikirax
Przeczytane:2018-06-24, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Przed katastrofą. Audiobook
Noah Hawley0
Okładka ksiązki - Przed katastrofą. Audiobook

Mglista, letnia noc 23 sierpnia 2015 roku. Z lotniska w Martha's Vineyard wylatuje prywatny samolot z jedenastoma osobami na pokładzie, dziesięcioma...

Śluby innych ludzi
Noah Hawley0
Okładka ksiązki - Śluby innych ludzi

Laurie pracuje jako fotograf ślubny. Uwieczniła już na kliszy ponad tysiąc sto uroczystości. Na tych zdjęciach państwo młodzi wyglądają, jakby ich małżeństwo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy