Wiktor Leszczyński, autor poczytnych kryminałów, rozczarowany swym dotychczasowym życiem rzuca wszystko i wyjeżdża z Krakowa w nieznane. Osiedla się w Borach Tucholskich, w starej leśniczówce, w której wreszcie zaczyna odzyskiwać spokój. Tam poznaje młodą policjantkę Emilię Radecką, która coraz bardziej go intryguje, adoptuje Dropsa - psa ze schroniska - i powoli jego życie zaczyna wracać na właściwe tory. Niestety w jego otoczeniu dochodzi do kilku morderstw. Co więcej, ofiary giną w taki sam sposób jak bohaterowie jego książki...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
NA SZLAKU NADZIEI
Katarzyna Janus to jedna z zaledwie kilku autorek powieści obyczajowych, których książki czytam i bardzo cenię. Kupuję każdy nowy tytuł i nie trzeba mnie do tego zachęcać. Innymi drogami literackimi kroczę i abym przeczytała książkę obyczajową to musi ona stać na najwyższym poziomie. Od lat odnoszę wrażenie, że to jest gatunek, który choć sprzedażowo dobrze sobie radzi to jakościowo upada z każdym rokiem. Wysyp piszących dziewcząt rodem z Wattpada, których marzenia o pisaniu powinny pozostać na wieki w szufladach zamkniętych na solidne zamki, sprawia, że wciąż kręcę nosem na te obyczaje. Książki Katarzyny Janus są jak diamenty pośród bylejakości. „Prośba o przebaczenie” to nieco inna powieść niż pozostałe dzieła autorki. Tym razem Janus wkroczyła na kryminalne ścieżki. Jak jej to wyszło?
Wiktor Leszczyński jest uznanym autorem kryminałów. W jego życiu zapanował kryzys. Rozwód z żoną i brak weny twórczej sprawiły, że mężczyzna postanawia całkowicie odmienić swój los.Wsiada do samochodu i jedzie tak daleko na ile pozwala mu zatankowany bak. W ten sposób trafia do uroczego zakątka gdzieś w Borach Tucholskich. Olśniony pięknem tej krainy postanawia wynająć leżący na skraju lasu domek. Niebawem adoptuje ze schroniska psa i poznaje policjantkę Emilię, która z każdym dniem coraz bardziej go fascynuje. Gdy wydaje się, że życie pisarza nabrało nowych barw dochodzi do tragedii. Ktoś morduje osoby z otoczenia Wiktora, a robi to w sposób opisany w jednej z jego książek... Kim jest tajemniczy prześladowca? Jak wiele trzeba poświęcić, by ochronić swoje marzenia?
Książki Katarzyny Janus cechuje piękny język i duża dbałość o szczegóły. Tak jest również w przypadku „Prośby o przebaczenie”. Autorka w naturalny, nienarzucający się sposób opowiada historię tak, że ona chwyta. Umiejętność pisania z lekkością, ładne opisy i naturalni bohaterowie sprawiają, że jej powieści są takie ujmujące. W literaturze są dwie rzeczy, z którymi zawsze mam problem : miłość i seks. Wynika to z tego, że tak nieudolnie się o nich pisze. Miłość literacka jest na ogół wzniosła, nadęta wręcz, a co za tym idzie tak dalece odstająca od rzeczywistości. Z kolei seks to po prostu porażka. Pisarze nie potrafią o nim pisać. Sceny erotyczne w naszej rodzimej literaturze to albo żenujące porno albo patetyczne wizje rodem z nastoletnich pamiętników. A przecież to dwie rzeczy, które towarzyszą nam w dorosłym życiu nieodłącznie. Bardzo podoba mi się to jak Katarzyna Janus sobie z tym radzi. Potrafi w czuły, przyjemny sposób opowiedzieć o dotyku dłoni, uśmiechu, drobnym geście. I rewelacyjnie radzi sobie ze scenami erotycznymi. Naprawdę dobrze się je czyta i są niewymuszone. Nie są wulgarne ani sztucznie podniosłe. Tylko takie o, w sam raz. Wyważone, napisane z uczuciem i prawdziwe. Autorka doskonale wie kiedy zakończyć scenę, by nie stała się niesmaczna. Katarzynę Janus cechuje duża dojrzałość artystyczna, poczucie smaku i klasa.
Jak pisarka książek obyczajowych poradziła sobie z wątkami kryminalnymi? Janus sprawnie połączyła opowieść o rodzącym się uczuciu dwojga ludzi, budowaniu wzajemnego zaufania i próbie odcięcia się od złej przeszłości z motywami zbrodni. „Prośba o przebaczenie” to powieść bardzo wyważona. Zarówno miłośnicy książek obyczajowych jak i czytelnicy kryminałów będą ukontentowani. Wyraziści bohaterowie, klimat oddalonego od cywilizacji miasteczka i atmosfera narastającego strachu zostały wyśmienicie oddane. Zaletą tej książki jest to, że ona całkowicie pozwala nam oderwać się od trosk. Zabiera nas w podróż pełną zagadek, uczuć i złożonych ludzkich losów. A bohaterami powieści Janus są zawsze zwykli ludzie. Tacy jak ty i ja. Możemy współodczuwać wraz z nimi i identyfikować się z ich troskami. Powieści Katarzyny Janus zawsze głęboko na mnie odziałują. Sekretem autorki jest to, że potrafi, jak mało kto, poruszać czułe struny w każdym sercu. Jej książki są życiowe, namaszczone emocjami i takie malownicze. „Prośba o przebaczenie” stanowi kolejny dowód na to, że są pisarki i jest Katarzyna Janus – oryginalna, solidna warsztatowo i utalentowana malarka emocji.
„Prośba o przebaczenie” zaprowadzi nas gdzieś w głęboki las, gdzie marzenia przeplatają się z tragediami, porywy serc prowadzić mogą do zniszczenia, a krzywdy żądają sprawiedliwości. To taka po trosze smutna a po trosze dająca nadzieję opowieść o tym, że nigdy nie wolno w siebie zwątpić, należy walczyć o swoje dobro i otworzyć się na innych ludzi. I że czasami nie jest łatwo przebaczyć. Pięknie napisana powieść, która sprawia, że przypominamy sobie za co tak bardzo kochamy literaturę.
To bardzo ciepła książka. Wkraczając w jej świat było jakby wejście do gorącego źródełka, gdzie historia rozpływała się we mnie pokazując, że są na tym świecie dobrzy ludzie.
,,Bo dom jest wszędzie tam, gdzie jest nam dobrze, gdzie czujemy się szczęśliwi i dokąd chce się nam wracać, gdy trapią nas smutki. "
Autorka ma przepiękne pióro. Widzi nie tylko rzeczy, które postacie mają do wykonania, ale i przyrodę, która budzi się do życia dając odgłosy w które można się wsłuchać. Wiktor wcześniej nie zdawał sobie z nich sprawy. Był zbyt zajętym pisarzem, gdzie liczyła się tylko dobrze napisana historia. Jednak od pewnego momentu, kiedy ktoś mu bliski się oddalił, nie mógł skreślić ani jednego słowa. Emocje zbyt mocno przesłaniały mu myśli, a on nic nie potrafił na to poradzić. Dopiero nagły wyjazd w nieznane miejsce jakby otworzył w nim wenę twórczą. Z przypadku udało mu się wynająć domek w którym jakby czas zatrzymał się wiele lat temu. Jednak to skromne miejsce sprawiło, że opowieść zaczęła pisać się sama. Następnie jedno przykre zdarzenie sprawiło, że otworzyło się w nim coś jeszcze. Sam się nam przyznał, że nigdy nie potrafił kochać i podał tego przykłady. Dlaczego zatem zwykła policjantka, a w międzyczasie wolontariuszka przykuła jego uwagę? W przypływie osamotnienia postanowił spełnić swoje marzenie i zaadoptował towarzysza, który non stop dziękował mu za ten gest. Następnie zrobił kolejny krok o który sam siebie nie posądzał. Co zatem jeszcze się stanie, co nasza postać pozna pierwszy raz? Musicie wiedzieć, że Wiktor pisze bardzo dobre kryminały. Umieszcza tam swoją niechęć i złość do byłej partnerki. Spekuluje co mogłoby jej się stać i przelewa to na papier. W pewnym jednak momencie zaczyna się dziać coś dziwnego, bowiem jego życzenia zaczynają się spełniać, ale nie na tej osobie, na której miały wystąpić. Kiedy zatem zda sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak?
Naprawdę z czystym sercem ją polecam. Bardzo lubię książki w których bohaterem jest pisarz. Zawsze mnie interesowało z czym taka osoba się zmaga i co robi, kiedy wena wyjeżdża na wczasy. Książki tej autorki mogę brać w ciemno, gdyż wiem, że się nie zawiodę. Polecam do przeczytania bez względu na wiek:-)
Lubicie czytać obyczajówki z wątkiem kryminalnym?
Wiktor Leszczyński jest autorem powieści kryminalnych. Znuzony swoim życiem rzuca wszystko i wyjeżdża z Krakowa w poszukiwaniu weny. Trafia do starej lesniczówki w Borach Tucholskich. Tam zaczyna pisać nową powieść, poznaje policjantkę Emilię Radecki i adoptuje psa ze schroniska. Nagle w jego otoczeniu dochodzi do morderstw identycznych jak w jego książce.
Czy pisarz razem z policjantką rozwikłają zagadkę i odkryją kto jest mordercą?
Bardzo lubię styl i pióro autorki. "Prośba o przebaczenie" to kolejna powieść obyczajowa, która skradła moje serce. Fabuła wciągnęła mnie od pierwszej strony. Świetnie skonstruowana intryga. Śledziłam losy bohaterów, by odkryć prawdę. Autorka powoli podsuwa nowe tropy, by czytelnik mógł rozwiązać zagadkę.
Jeśli lubicie bawić się w detektywów i grzebać w przeszłości to będziecie usatysfakcjonowani tą książką. Napięcie, wartka akcja i nieoczekiwane zwroty akcji zapewniły mi rozrywkę. Nie mogłam oderwać się od tej książki. Zakończenie wbija w fotel. Gwarantuję Wam niezapomnianą przygodę oraz wachlarz emocji.
Bawiłam się znakomicie.
Spakujcie tę książkę na wakacyjne wyjazdy.
Zdecydowanie polecam!
BRUNETTE BOOKS
🌿 „ᴘʀᴏśʙᴀ ᴏ ᴘʀᴢᴇʙᴀᴄᴢᴇɴɪᴇ” ᴋᴀᴛᴀʀᴢʏɴᴀ ᴊᴀɴᴜs
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Wiktor Leszczyński, autor poczytnych kryminałów, rozczarowany swym dotychczasowym życiem rzuca wszystko i wyjeżdża z Krakowa w nieznane. Osiedla się w Borach Tucholskich, w starej leśniczówce, w której wreszcie zaczyna odzyskiwać spokój. Tam poznaje młodą policjantkę Emilię Radecką, która coraz bardziej go intryguje, adoptuje Dropsa – psa ze schroniska – i powoli jego życie zaczyna wracać na właściwe tory. Niestety w jego otoczeniu dochodzi do kilku morderstw. Co więcej, ofiary giną w taki sam sposób jak bohaterowie jego książki...
Jak dla mnie to kryminał z krwi i kości, a wątek romantyczny, to mały dodatek do całej historii. Jeśli oczekujecie od nowej książki autorki porywającego romansu, to od razu was uprzedzę, że tego tu nie odnajdziecie. „Prośba o przebaczenie” idealnie sprawdzi się dla miłośników kryminałów. Autorka doskonale umie budować napięcie, akcja książki płynie dość powoli, ale to nie przeszkadza, dlatego, że jej pióro jest tak dobre, że można się delektować na spokojnie tą lekturą.
Nie jest to typowo męska i mocna lektura, nie jest to też lekka i przyjemna obyczajówka. Autorka balansuje pomiędzy tymi dwoma aspektami po trochę, sprawiając, że książka spodoba się szerszemu gronu odbiorców. Klimat historii stworzonej przez Janus jest tak tajemniczy i wciągający, że nie można się oderwać od lektury. Coraz to nowe fakty i zagadki odkrywane przez Wiktora doprowadzają do tego, że podejrzanym wydaje się być każdy. Komu można zaufać w takiej sytuacji, a na kogo trzeba uważać? Te pytania ciągle przewijały mi się w głowie. Miliony teorii pojawiające się podczas lektury i domysły o co tak naprawdę chodzi, okazały się być mylące w obliczu ostatecznego rozrachunku tej historii. Jestem pod wrażeniem zawiłości tej zagadki.
„Prośba o przebaczenie” to naprawdę dobry kryminał połączony z wątkiem romantycznym, który spodoba się każdemu. Katarzyna Janus - jak nikt inny, potrafi zwodzić czytelnika niespodziewanymi zwrotami akcji. Wciąga nas w ten tajemniczy świat, nie pozwalając oderwać się ani na chwilę od lektury. Ze mną było podobnie, nie odłożyłam jej, dopóki nie poznałam zakończenia.
Miłośnicy powieści obyczajowych oraz historii z kryminalnym dreszczykiem będą zachwyceni! 💚
? RECENZJA ?
Tytuł: "Prośba o przebaczenie"
Autor: Katarzyna Janus
Wydawnictwo: Filia
#współpracareklamowa z @wydawnictwofilia
Wiktor Leszczyński jest autorem bestsellerowych kryminałów i uważany jest za jednego z najpopularniejszych pisarzy w kraju, a jego książki przynosiły spore zyski. Ciągle na niego naciskali, mieli jakieś uwagi, wymagania do spełnienia. Dlatego z dnia na dzień rzucił wszystko, całe swoje dotychczasowe życie i osiedlił się w Borach Tucholskich. Zamieszkał w starej leśniczówce w której zaczyna pomału odzyskiwać spokój. Tam poznaje Emilię Radecką- młodą policjantkę i od samego początku zaczyna między nimi iskrzyć. Adoptuje również psa ze schroniska o imieniu Drops. W końcu jego życie zaczyna wracać na właściwe tory. Niestety w jego otoczeniu dochodzi do kilku morderstw. Najdziwniejsze jest to że ofiary giną w ten sam sposób co bohaterowie jego książki którą zaczął pisać. Czy Wiktor i Emilia zdołają rozwikłać zagadkę mrocznych zbrodni,za nim będzie za późno? I czy połączy ich coś więcej niż wspólne poszukiwania?
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii.Autorka zapewniła mi wiele emocji i wyjątkowych chwil podczas czytania. Fabułą książki wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie sposób było się oderwać.Autorka idealnie połączyła wątek obyczajowy z kryminalnym . Historia jest bardzo tajemnicza.Autorka doskonale buduje napięcie. Bardzo lubię pióro autorki i gorąco polecam przeczytać bo naprawdę
warto ?
Cześć kochani.
Dziś opowiem Wam o najnowszej książce jednej z moich ulubionych autorek - Katarzyny Janus.
"Prośba o przebaczenie " jest historią Wiktora Leszczyńskiego , znanego pisarza, autora kryminałów, który przytłoczony wydarzeniami życia w Krakowie podejmuje decyzję o radykalnej zmianie.
Mężczyzna postanawia wyjechać tankując wcześniej do pełna. Kolejny przystanek ma znaleźć się w miejscu w którym benzyna się wyczerpie.
Wkrótce pisarz zatrzymuje się w niewielkiej mieścince położonej w samym sercu Borów Tucholskich.
Niestety jego pobyt w tym urokliwym zakątku zakłóca stłuczka.
Zgłoszenie o zdarzeniu przyjmuje młoda policjantka Emilia Radecka.
Między tą dwójką od samego początku iskrzy, a zainteresowanie jest obupólne.
Kobieta ma jednak sekrety i za wszelką cenę nie chce ich ujawnić przed swym adoratorem.
Czy bohaterowie przełamią swoje bariery i otworzą się na uczucie?
Z czasem Leszczyński asymiluje się z lokalną społecznością i adoptuje psa ze schroniska o którym zawsze marzył.
Codzienność upływająca na pracy i rozwijająca się relacja z intrygującą kobietą sprawiają, że na Wiktora spływa spokój.
Niestety , zostaje on brutalnie zakłócony.. wszystko za sprawą morderstw do których dochodzi w Krakowie i okolicach. Co gorsza ofiary są uśmiercane tak jak bohaterowie książek autora..
Ta fabuła bardzo szybko mnie wciągnęła i zauroczyła
Relacja łącząca głównych bohaterów, wartka akcja oraz niebanalnie przeprowadzony wątek kryminalny były wyśmienitą rozrywką, a choć znam poprzednie książki autorki wykreowana przez nią fabuła bardzo mnie zaskoczyła. Oczywiście pozytywnie.
Uwielbiam też sposób w jaki Pani Katarzyna opisuje rzeczywistość i emocje swoich postaci. Jest w nich coś magicznego i na wskroś realnego co pozwala czytelnikowi wczuć się w klimat opowieści i przeżywać ją na równi z jej uczestnikami.
Nie zdradzę Wam niczego więcej powiem po prostu -POLECAM całym sercem bo naprawdę warto się skusić na tę niezwykłą przygodę. ?
Tosia, która odziedziczyła stary dom na Mazurach, jest na dobrej drodze do odnalezienia spokoju i szczęścia. Tymczasem Paulina, studentka konserwatorium...
Agata, atrakcyjna, dwudziestoparoletnia studentka psychologii, mieszkanka Gdańska, pochodzi z biednej, wielodzietnej rodziny. Podczas studiów utrzymuje...
Przeczytane:2024-07-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam na półce, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Pisarz Wiktor Leszczyński, który słynie z kryminałów, ma dość swojego dotychczasowego życia i postanawia wyruszyć w nieznane. Zatrzymuje się w Borach Tucholskich, to właśnie tam w starym domku leśniczego odnajduje spokój. Tam również poznaje policjantkę Emilię, która zapada mu w pamięci. By nie czuć się dokońca tak samotnie postanawia adoptować psa, i to właśnie chyba dzięki Dropsowi, bo tak się wabi jego czworonóg, powoli wraca na właściwe tory.
Jednak w jego otoczeniu dochodzi do kilku morderstw. Przerażające jest to, że ofiary giną dokładnie w taki sam sposób, jak bohaterowie jego książki, książki nad którą dopiero pracuje.
Kto stoi za morderstwami? Czy życie Wiktora w końcu się ułoży? Czy połączy go coś z Emilią?
Książka jest bardzo przyjemna i lekka w czytaniu. Ta historia to połączenie obyczajówki z kryminałem. Autorka niespiesznie wprowadza nas w świat głównych bohaterów.
Wiktor jest autorem książek, jednak w jego życiu prywatnym ostatnio nie dzieje się zbyt dobrze, co też wpływa na jego wenę. Podjął decyzję by uciec z Krakowa i się gdzieś zaszyć. Stara leśniczówka, w której się zatrzymał natchnęła go trochę do napisania kolejnej książki.
Jego postać wydaje mi się być bardzo łatwowierna, a poza tym to całkiem niezły z niego dżentelmen.
Co do Emilii to jest ona policjantką, a dodatkowo pomaga w schronisku dla zwierząt. Kobieta już od początku rozpoznała Wiktora, jednak nie chce się narzucać. Dodatkowo skrywa jakąś tajemnicę.
No i na koniec mamy Dropsa, którego chyba najbardziej polubiłam. Pies jest ze schroniska i świetnie odnajduje się przy nowym właścicielu.
Każdy z bohaterów jest zwykłym człowiekiem takim, którego z łatwością możemy spotkać na ulicy, czy w autobusie. Przez to autorka sprawiła wrażenie, że czytelnikowi łatwiej się odnaleźć w tej historii, bo problemy bohaterów są bardzo rzeczywiste.
Może i trochę zabrakło mi w tej książce emocji, owszem były momenty, które zapierały mi dech w piersi, i przyprawiały o szybsze bicie serca,ale nie było ich zbyt wiele.
Połączenie powieści obyczajowej z kryminałem nasuwa nam na myśl, że ta historia będzie znacznie spokojniejsza od tradycyjnego kryminału.
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. Autorka dopracowała ją w każdym najdrobniejszym szczególe. Co do zakończenia i rozwiązania zagadki kto jest mordercą, to jak dla mnie było to trochę przewidywalne i spodziewałam się tego, lecz mimo to nie zepsuło mi to przyjemności z czytania.