Literacki pocisk, językowa bomba, powieść totalna.
Welcome to Copperfield! Wjeżdżacie do miasta wirtuozów stolarki, mistrzyń ciasta z wiśniami i zachwycających daglezji.
W pozornie sennym miasteczku stojącym hartem ducha i siłą drwalskich mięśni powstaje Jeffrey Waters. Z prowincjonalnych lasów trafia na pierwsze strony gazet i do kartotek FBI. Jego istnienie i nagła popularność budzą gorące emocje w amerykańskim społeczeństwie, a do matecznika Watersa zjeżdżają dziennikarze z całego kraju, ciekawscy fani i uduchowieni wyznawcy drzew. Szukają jego korzeni, za wszelką cenę starając się dociec, kim tak naprawdę jest on i jego stwórca oraz co to znaczy dla przyszłości świata. Ale to przecież Ameryka, sny się tu spełniają, a niewiarygodne historie stają się rzeczywistością.
Szalony i odważny debiut Jula Łyskawy jest groteskową sagą o przedziwnych mieszkańcach pewnej mieściny - rodzinach drwali i stolarzy, ukrywającym się przed światem rzeźbiarzu czy tajemniczym irlandzkim księdzu, któremu Matka Boska objawiła się pod postacią foki. To polifoniczna, pełna literackiej werwy powieść i przewrotna próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy świadome istnienie jest darem, czy brzemieniem?
,,Satyry tu mnóstwo - na amerykańskie media i debatę publiczną, kulturę i popkulturę. Do tego wątki nieledwie eksperymentalne, zaskakujące przypisy, liczne odwołania i parafrazy - czułem się, jakbym czytał ,,Niewyczerpany żart" Davida Fostera Wallace'a. Mówiąc najkrócej: zamurowało mnie!" Dariusz Nowacki
,,Esencją istnienia w Copperfield jest drewno, a esencją literatury jest powieść Łyskawy." Pete Harrington, Copperfield High Tune FM
,,Ekranizacja ,,Prawdziwej historii Jeffreya Watersa i jego ojców"? Nie wykluczam." Jamal Kuminga, twórca serialu na podstawie bestsellerowego ,,Demona drewna" Priscilli Priesnitz
,,Pastisz dostojnych oryginałów. Wciąż jestem pod wrażeniem." Piotr Siemion
,,Sądziłam, że wywiad z Watersem był szczytem mojej kariery. Teraz już wiem, że będzie nim rozmowa z Julem Łyskawą." Martha King, gospodyni programu ,,Przegląd Tygodnia"
,,Ja cię kręcę - talent, brawura, mistrzostwo. Znaleźć się wśród bohaterów tej opowieści to ogromny zaszczyt. Przepyszna książka." Mimi Logan, ,,Głos Ze Wzgórz"
,,Jeśli czegoś żałuję po przeczytaniu tej książki, to że już nigdy nie będę mógł jej przeczytać po raz pierwszy." Jeffrey Waters
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 520
Przeczytane:2024-12-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Egzemplarz recenzencki, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, czytam regularnie, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
Niewielkie fikcyjne miasteczko Copperfield w Stanach Zjednoczonych i historia a raczej saga rodziny Hartów, których życie związane jest z drewnem, rozgrywa się na przestrzeni stu lat. Nie dziwi mnie, że autorowi zajęło to siedem lat. Ale dzięki temu, oczywiście według mnie, otrzymaliśmy debiut fenomenalny.
Umiejscowienie w niewielkim miasteczku jest świetnym pomysłem. Wielkie aglomeracje nie mają w sobie tego wyjątkowego klimatu, a fikcyjność pozwoliła na więcej swobody twórczej. W małych miasteczkach ludzie się znają, obserwują, każdy o każdym może coś powiedzieć.
Rozciągnięcie akcji na przestrzeni stu lat dała autorowi mnóstwo możliwości, aby pokazać zmiany zachodzące, nie tylko w owym miasteczku, ale w ogóle w Stanach Zjednoczonych (i nie tylko) oraz by pokazać lepiej rozwój postaci. Pozwala to również na pełniejsze zrozumienie dynamiki rodzinnych relacji i wpływu, jaki różne wydarzenia wywierają na kolejne pokolenia.
Muszę przyznać, że to była ,,fajna historia". Fascynująca i złożona, z twórczym podejściem do konwencji literackich i talentem autora do budowania bogatych, wielowarstwowych opowieści. Powieść otrzymała dodatkową głębię, ostrość i urok przez prześmiewczość/satyrę na rzeczywistość, społeczeństwo, politykę amerykańską, ale nie tylko. Pokazuje to po raz kolejny talent Łyskawy do łączenia różnych wątków i tematów w sposób zarówno zabawny, jak i refleksyjny.
Muszę zaznaczyć jedną rzecz, na którą zwróciłam uwagę i o której w wywiadzie jest mowa. Podejście Łyskawy do odmienności (wszelkich odmienności) jest godne podziwu. Autor traktuje różnorodności naturalnie, nieistotnie, w kontekście tego, kim są bohaterowie, a skupia się na ich działaniach, charakterach czy relacjach. Pokazuje to prawdziwą inkluzywność i może wpływać na czytelników, uczyć akceptacji oraz otwartości na różnorodność w codziennym życiu.
Łyskawa przyznaje, że nigdy w Stanach nie był, a jego powieść jest fikcją literacką. Jednak czytając nie odnosi się takiego wrażenia. Historia wydaje się bardzo autentyczna i ma tak głęboką historię osadzoną w Stanach Zjednoczonych, że to może tylko świadczyć o niebywałym talencie i ogromnej wyobraźni Jula Łyskawy. Jestem ciekawa czy w przypadku kolejnej powieści uda mu się równie dobrze przekraczać granice i zbudować podobnie przekonującą opowieść.
Bardzo dobrze ujęte - to faktycznie miszmasz. I bardzo dobrze to się autorowi udało, bo w niektórych momentach czytelnik może odczuwać jakby przeniósł się na plan filmowy Miasteczka Twin Peaks czy Przystanku Alaska. Podobieństwo nasuwa mi się w związku z klimatem, tajemniczością, charakterystycznymi postaciami i troszkę surrealizmem. A właśnie - postaci u Łyskawy. Świetna narracja, rozpisana jako wielogłos, w którym nie można się pogubić, bo każda z postaci została potraktowana indywidualnie. Każdy otrzymał swój własny, niepodrabialny język i w ten sposób, wystarczy zerknąć i od razu wiadomo czyją kwestię się czyta. Pozwala to na większe zaangażowanie w opowiadaną historię i lepiej poznać charakter poszczególnych postaci.
Możecie w tym momencie zastanowić się, gdzie jest tytułowy Jeffrey Waters? Można powiedzieć, że wszędzie. To on jest kwintesencją tej historii, kształtującą fabułę. Justyna Sobolewska z ,,Polityki" twierdzi, że Waters reprezentuje pewien rodzaj archetypu bohatera, jest symbolem walki z własnymi demonami. Zgadzam się z tym. Jeffrey Waters ,,został postawiony" w centrum tej opowieści. Jego losy inspirują i oddziałują na inne postaci oraz wpływają na rozwój fabuły. Dariusz Nowacki z ,,Gazety Wyborczej" zwraca uwagę na emocjonalną złożoność Watersa i że jest postacią, której wybory są zarówno inspirujące, jak i tragiczne, co sprawia, że czytelnik może się z nimi utożsamiać na wielu poziomach.
Podsumowując Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców to rewelacyjny debiut, ale stanowiący wyzwanie dla wielu czytelników. Owszem, książka jest świetnie napisana, pełna humoru, ale przez strukturę, dość skomplikowaną, nowatorskie podejście do wielu tematów oraz wielowymiarowość. Jest to powieść unikalna, zapadająca w pamięć, zdecydowanie godna polecenia oraz wystawiania bardzo wysokich not.
[1][2][3][4] z wywiadu dla Kultury Liberalnej - z Julem Łyskawą rozmawiała Anna Wyrwik