Literacka sensacja w Korei, najlepiej sprzedająca się książka w Korei Południowej w 2023 roku.
Czy z serca można usunąć ból, niczym plamę z ubrania?
Magiczna opowieść o wyjątkowej pralni, która pewnej nocy rozkwitła na wzgórzu w miasteczku Marigold i o tym, jak jej tajemnicza właścicielka przywołuje swoje moce, by uzdrawiać dusze i urzeczywistniać marzenia. Jeden z pięciu największych koreańskich bestsellerów dla fanów ,,Zanim wystygnie kawa", ,,Alchemika" i ,,Galerii Snów DallerGuta".
Ji-eun, enigmatyczna kobieta o bladej karnacji i długich, kręconych, czarnych włosach, serwuje gościom pralni napar pocieszenia. Ci, którzy go piją, zwierzają się z tajemnic, którymi nigdy z nikim się nie dzielili, i proszą ją, aby wymazała ich bolesne wspomnienia, jakby wywabiała plamę z koszuli. Powieść przedstawia różne epizody z życia gości - dzieciństwo naznaczone biedą, porzucone marzenia, zdrady bliskich i rany spowodowane znęcaniem się w szkole.
Sama Ji-eun ma bolesną przeszłość. Będąc jeszcze dzieckiem, przypadkowo nadużywa swoich mocy, powodując zniknięcie całej jej rodziny. Uwięziona w wiecznym poczuciu winy, zmuszona jest przeżyć milion istnień, a jej przeznaczeniem jest nigdy się nie starzeć.
Gdy pięć rannych dusz z wioski znajduje pocieszenie w jej pralni, postanawiają odkryć przeszłość Ji-eun, aby ona również mogła uwolnić się od traumy i znaleźć spokój.
Jaką plamę ze swojej przeszłości poprosisz Ji-eun o usunięcie?
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: , Merigoldeu maeum setakso
„Pralnia serc Marigold” autorstwa Jungeun Yun to niezwykła powieść, która przenosi nas do magicznego, aczkolwiek realistycznego świata, w którym centralnym punktem fabuły jest tytułowa pralnia, prowadzona przez enigmatyczną Ji-eun. Nie jest to jednak, zwykłe miejsce, gdzie czyści się ubrania. To miejsce, gdzie ludzie mogą wyprać swoje serca z bolesnych wspomnień i emocjonalnych zranień 🫧❤🩹.
Ji-eun, główna bohaterka, jest kobietą o niezwykłych zdolnościach. Potrafi ona usunąć z pamięci swoich klientów niechciane wspomnienia, niczym plamy z ubrań. Ta magiczna umiejętność przynosi ulgę wielu ludziom, którzy trafiają pod dach jej pralni z różnorodnymi problemami. Każdy z klientów pralni przychodzi ze swoją unikalną historią. Niektórzy cierpią z powodu zdrady, inni zmagają się z porzuconymi marzeniami lub bolesnymi ranami przeszłości. Ji-eun, serwując im napar pocieszenia i wysłuchując ich opowieści, pomaga im uwolnić się od bólu i zmartwień oraz odnaleźć wewnętrzny spokój i na nowo zacząć żyć.
Jednak Ji-eun nie jest postacią jednoznaczną i oderwaną od rzeczywistości. Sama ma za sobą trudną przeszłość, naznaczoną bolesnymi doświadczeniami. Urodziła się z niezwykłymi zdolnościami, które objawiły się bez jej wiedzy, prowadząc przez to do bolesnej rozłąki z bliskimi. Te zdolności, choć pomocne dla innych, sprawiły, że Ji-eun musiała zmierzyć się z własnymi demonami. Dzięki nim jednak odkryła, że smutek może mieć dobrą stronę, że blizny potrafią zakwitnąć, a wiara i zapał jednej osoby mogą odmienić życie innych.
Fabuła książki rozwija się powoli, ukazując przed nami różnorodne historie klientów pralni. Poznajemy ludzi takich jak młoda kobieta, która nie może zapomnieć o zdradzie ukochanego, czy starszy mężczyzna, który żałuje utraconych szans w życiu. Każda z tych postaci przynosi ze sobą bagaż emocjonalny, który Ji-eun pomaga im przetworzyć. Wraz z postępem fabuły, obserwujemy ich przemiany, od bólu i zranienia, do ulgi i gotowości na nowy etap życia.
Ji-eun, mimo swojej trudnej przeszłości, staje się latarnią nadziei dla swoich klientów. Jej działania pokazują, że niezależnie od tego, jak głębokie są nasze rany, zawsze istnieje możliwość ich przepracowania, uleczenia i pomocy innym. Pralnia serc Marigold staje się symbolem tego procesu – miejscem, gdzie każdy może oczyścić swoje serce i odnaleźć wewnętrzny spokój.
Ale książka Jungeun Yun to nie tylko opowieść o pozbywaniu się plam z serc bohaterów. To głęboka refleksja nad naturą ludzkich emocji, uzdrawianiem duszy i odnajdywaniem nadziei. Przez pryzmat pralni serc Marigold autorka ukazuje, że życie, choć pełne smutku i trudności, może być również pełne piękna i radości, jeśli tylko damy sobie szansę na uzdrowienie i akceptację przeszłości.
„Pralnia serc Marigold” to wyjątkowa książka z chwytającymi za serce cytatami, która pozostaje w pamięci na długo po jej przeczytaniu. To melancholijna i pełna nadziei opowieść o uzdrowieniu, miłości oraz o odnajdywaniu siebie. Jungeun Yun stworzyła dzieło, które jest niczym latarnia w ciemności, dające nadzieję i poczucie bezpieczeństwa w najtrudniejszych momentach życia. To książka pełna ciepła, refleksji i magicznego realizmu, która mam nadzieję, że poruszy i Wasze serca 🥹🩷.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwomova (współpraca reklamowa) 🩷.
Piękne wydanie tej książki cieszy oko, ale jej wnętrze przynosi ukojenie dla duszy. Wplecione w fabułę wątki magiczne przeplatają się tu z autentycznym życiem ludzi głęboko zranionych. Tytułowa pralnia jest sama w sobie takim symbolem pozbycia się ciężkich doświadczeń - ale przecież one również są potrzebne w życiu, trzeba z nimi żyć, choć czasem może być okrutnie ciężko. I właśnie takim głębszym sensem podszyta jest ta książka. Przynosi refleksje, emocje i wywołuje ciepło na sercu. Pomimo, że poruszana tematyka, czasem jest smutna, to tak naprawdę cały wydźwięk tej historii utrzymany jest w spokojnej i pokrzepiającej tonacji, przynoszącej pewną ulgę, pocieszenie, ukojenie. Na duże brawa zasługuje klimat utrzymany w tej powieści. Nasza bohaterka nie miała lekko w życiu, urodziła się z talentami, które przyniosły jej zarówno pewną moc, jak i smutek. Jej kreacja była szczegółowo dopracowana, tak samo jak stworzona rzeczywistości, w której żyła. Dzięki barwnej narracji możemy poczuć się tak, jakbyśmy mieszkali w miasteczku Marigold. Autorce udało się oddać całe jej piękno i niepowtarzalną aurę, która ją otaczała. W pralni Marigold można wyzbyć się trudnych wspomnień i bolesnych doświadczeń - wymazać pamięć o nich. Ale czy warto? Te gorsze chwile również kształtują i definiują nas i nasze życie. Pamięć jest tym, co wpływa na naszą teraźniejszość i przyszłość. - często zapominamy o tym, co było, skupiając się w głównej mierze na przyszłości, kosztem też tego co tu i teraz. "Pralnia serc Marigold" to otulająca powieść, przynosząca nam ukojenie i ucząca tego, z czego często sami sobie nie zdajemy sprawy, że z każdego naszego doświadczenia, czy przeżycia, możemy wynieść naukę i wzbogacić się o nowej wartości. Książka o dosyć prostej i przewidywalnej konstrukcji fabularnej dotyka tego, co dotyczy nas wszystkich - bez względu na kraj, wyznanie, religie, światopogląd, kulturę, czy inne różnice. Odnajdziemy w niej mnóstwo ważnych sentencji i życiowych cytatów. Polecam kochani z całego serca.
Książki azjatyckie (japońskie, koreańskie) to ten gatunek, gdzie powieść czyta się powoli, by ją smakować. Zdążają się także takie, gdzie trzeba wręcz dawkować sobie po kilka stron, tak są naładowane mądrościami.
Ta konkretna książka była czymś pomiędzy. Z jednej strony, czyta się ją świetnie, ale... po przebrnięciu przez początek kolejnych rozdziałów. Można z niej wyciągnąć dużo aforyzmów, ale jest też tak po ludzku mądra.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwomova
"Pralnia serc Marigold" Jungeun Yun
4/5 ?
,,A co, gdybyś mógł cofnąć wszystko to, czego żałujesz?
Gdybyś potrafił pozbyć się bólu, który pod postacią rany wżarł się w twoje serce niczym plama?
Czy to przyniosłoby ci szczęście?
Czy usunięcie tej jednej skazy naprawdę mogłoby cię uszczęśliwić?"
A co gdyby.. można było usunąć swoje cierpienie tak samo, jak usuwa się plamę z ubrania? Skorzystalibyście?
Sięgając po tę książkę miałam mieszane uczucia. Byłam nastawiona raczej mało optymistycznie i myślałam, że jak szybko przeczytam tę historię, tak szybko o niej zapomnę.
Ależ się pomyliłam..
270 stron, które przeczytałam w jeden dzień, a które zostały ze mną o wiele dłużej. Książka, która wkradła się do mojego serduszka, osiadła w myślach i naprawdę mnie poruszyła.
Kompletnie się nie spodziewałam, że tak mi się spodoba.
,,Chce żyć.
Usunąć z serca wszystkie skazy, które może, i żyć."
Początek mnie nie zaciekawił, przyznaję, jednak na szczęście dość szybko się to zmieniło. Zaczynałam coraz bardziej wkręcać się w tą opowieść, coraz bardziej, aż nie potrafiłam jej odłożyć.
Historia Ji-eun poruszyła mnie. Tak szczerze i prawdziwie było mi jej zwyczajnie żal. I nie tylko jej, bo klienci, którzy przychodzili do pralni również swoimi opowieściami doprowadzali moje oczy do tego, że zaczynały lśnić łzami.
"Pralnia serc Marigold" nie jest fantastyką, ale co ciekawe - znajduje się w niej swego rodzaju wątek, który bez wątpienia zakrawa o fantastykę. Chyba pierwszy raz spotykam się z czymś takim i przyznaje, spodobał mi się taki zabieg ?
Z tyłu okładki było napisane, że to książka, którą zmusza do głębokiej refleksji - i ja się z tym w pełni zgadzam.
Złapałam się na tym, że kilka razy zamiast czytać, wpadałam w taką zadumę, a kiedy skończyłam epilog, dosłownie przez godzinę leżałam, patrząc w sufit i zastanawiałam się nad.. w sumie nad wszystkim.
Nad życiem, po prostu.
Ode mnie polecajka, chociaż.. mam wrażenie, że to taki typ książki, do którego trzeba trochę dojrzeć. Myślę, że jeszcze parę lat temu nie poruszyłaby mnie tak, jak zrobiła to teraz.
I to jest w tych książkach piękne, że z wiekiem odczuwamy je inaczej ?
,,- Wiesz co, w tym miejscu można zmyć kalające serce plamy i pozbyć się widocznych na nim zagnieceń. Jeśli chciałbyś pozbyć się jakichś ran, teraz masz szansę.
- Plamy... na sercu?
- No co, nie masz żadnych wspomnień, bez których żyłoby ci się lepiej?"
Przeczytane:2024-06-30,
Ji-eun posiada dwa niezwykłe talenty. Niestety, przez którą moc odziedziczyła, musiała żyć z dala od swoich rodziców. Od tej tragicznej chwili miała jedno postanowienie: nie odejdzie z tego świata, dopóki ich nie odnajdzie. Mając dar niestarzenia się, co jakiś czas zaczynała swoje życie od nowa w nowych miejscach. Miast Marigold okazało się jej ostateczną i bezpieczną przystanią. Swój dar łagodzenia bólu i niemiłych wspomnień postanowiła wykorzystać w szlachetny sposób — otwierając Pralnię Serc, miejsce, w którym każdy mógł wyprać swoje serce z cierpienia, przykrych doświadczeń, a nawet wstydu.
Refleksyjna, ciepła, nieco smutna, bardzo spokojna i niesamowicie bajkowa historia, której przesłanie daje nadzieje i wywołuje uśmiech.
Nie każdy polubi tę historię, nie każdy się w nią wciągnie, nie każdy rozsmakuje. Na tę książkę trzeba znaleźć odpowiedni moment. Chwilami melancholijna, chwilami zbyt refleksyjna, ale w ostatecznym rozrachunku bardzo mądra, przynosząca ukojenie książka.
To opowieść dotykająca trudnych tematów, ale też pokazująca jak sobie z tymi trudnościami radzić. Czasami rozwiązanie problemu może być bardzo proste, czasami trzeba się nagimnastykować, aby wyjść z sytuacji, która na pozór tego wyjścia nie ma. Ten klimat strapionych ludzkich istnień został otoczony taką bajkowością, dodatkiem zaczerpniętym z fantasy, trochę jak ze snów. Jednak jeśli dłużej pomyślimy, to odkryjemy, że jest to powieść bardzo realistyczna. Dotyka prawdziwych ludzkich problemów, trosk, tęsknot. I daje nadzieję. Zabiera kosz pełen brudnych emocji, wypiera je, oczyszcza z niespranych wcześniej plam, wyprostowuje zagniecenia na zatroskanej duszy i oddaje pełne nadziei na lepsze jutro, gotowe do ponownego założenia.
Polecam każdemu, kto lubi odnaleźć w książkach spokój, mądrość, refleksje i ubóstwia zaznaczanie cytatów, bo ich jest tu cała masa.Nie mogę nie wspomnieć o przepięknym wydaniu. Ta książka już pod względem wizualnym oczarowuje i zaprasza do swojego świata.