Pozwól mi być
Alicja Górzyńska

Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, a dzisiaj nieco ją sobie przypomniałam. Teraz tak sobie myślę, że jest w niej sporo sprzeczności. Niby wpierw poznajemy postać kobiecą, jej odrobinę życia, opisy swoich trudności i nagle na jej drodze wyrasta przystojny mężczyzna. Wiemy, że ona nie chce się z niczym spieszyć, gdyż zakończony wcześniej związek nie pozostawił po sobie niczego dobrego, jednak jej ciało ignoruje wszystkie zahamowania i ciągnie pomimo strachliwych przekonań z jej głowy. Kolejnym przykładem jest większa ilość opisów jej codzienności, zwyczajnych schematów i ponownie spotykają się razem. Idąc na spotkanie, które jest czarujące, gdzie sami wpadamy w klimat romantyzmu i nagle wydarza się coś, że ona ucieka od niego z hukiem. Nie chodzi o to, że były to mniej ciekawe sytuacje, tylko właśnie o to, że w ogóle nie można było ich przewidzieć. Nie znalazłam tutaj niczego, co byłoby oczywiste i to właśnie spodobało mi się najbardziej. Nie był to typowy romans, ale powieść obyczajowa z jego wątkami. Emocje pojawiały się tylko w elektryzujących scenach, a zwyczajne codzienne rzeczy nieco potrafiły się dłużyć. Takim przebudzeniem w treści była przeszłość Mateusza, która przerażała Izę. Było to dla niej trudne, gdyż sama miewała swoje ograniczenia i jakby reagowała zbyt impulsywnie na sytuacje, które nie zawsze były tak wielkim szokiem, jaki widziała i odczuwała ona. Tak naprawdę nie wiedziałam jak ta opowieść się zakończy, kiedy skończą się lęki i czy uda się wszystko naprostować. To jednak powodowało, że bardzo szybko chciałam ją skończyć, dojść do etapu w którym powinno już być dobrze. Ale czy tak się stało?
Ciekawym dodatkiem były tu ich rozmowy prowadzone przez smsy wyróżnione grubym drukiem. Nadawało to postaciom nieco młodości, takiego pokazania, że kiedy jedno ciągnie do drugiego, to nawet najzwyklejsza rzecz potrafi cieszyć i być zajmująca. Bohaterzy byli ładnie opisani, tylko szkoda, że druk w książce był mniejszy. Życzę każdemu, żeby doznał uczucia bycia we właściwym miejscu z właściwą osobą. To takie piękne! Przeczytajcie, bo warto:-)

"Emocje,które mi towarzyszyły,sprawiły,że mój uporządkowany świat stał się zupełnie nieprzewidywalny".

Iza jest romantyczką twardo stąpającą po ziemi. Po ostatnim zawodzie miłosnym zamknęła się w sobie poświęcając się całkowicie pracy ,rodzinie i przyjaciołom. Mur którym otoczyła się kobieta jest bardzo wysoki. Dopiero przypadkowe poznanie Mateusza i dalsza znajomość narusza jego fasady. Izę zarazem fascynuje ten pełen pasji i szalonych pomysłów mężczyzna . Niestety skrywane lęki i obawy nie do końca pozwalają kobiecie na czerpanie z tej znajomości pełnymi garściami . Dodatkowo przeszłość Mateusza i pewna osoba spowodują dużo zamieszania i niedomówień .Czy bohaterom uda się pokonać przeciwności losu? Czy Iza otworzy się na uczucie i pozwoli sobie na szczęście? Czy wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane? Czy przeszłość zostanie za nimi?

"Czuję się oszukana bez względu na twoje intencje.Nie wiem, co o tym myśleć. Znów mam mętlik w głowie".

"Pozwól mi być " Alicji Górzyńskiej pokazuje ile jesteśmy w stanie zrobić dla drugiej osoby,kiedy darzymy ją uczuciem. Relacja pomiędzy bohaterami pokazuje nam wzloty i upadki . Nie jest tylko kolorowo jak to w życiu. 

Muszę przyznać,że Mateusz byłby idealnym kandydatem na chłopaka dla każdej czytelniczki. Niespodzianki które przygotowywał oczarowały by każdą z nas .

Jeśli lubicie książki przepełnione emocjami ,w których nie brakuje tematów życiowych jest to książka dla Was . W sam raz na dłuższe letnie wieczory . Pozwoli się Wam zrelaksować,ale też zmusi do kilku ważnych przemyśleń . 

Iza jest fizjoterapeutką, jednak jej prawdziwą pasją jest wykonywanie makijażu. Właśnie jest w drodze na sesję zdjęciową, gdzie poznaje młodego i przystojnego fotografa. Jak się później okazało dla Mateusza to też jedynie pasja i sposób żeby dorobić. 

Ta dwójka w niedługim czasie ponownie na siebie wpada. Nie kryją fascynacji swoimi osobami. Szybko rodzi się między nimi uczucie. Ich relacja rozwija się w błyskawicznym tempie, przez co Iza zaczyna mieć obawy. Na szczęście zawsze może liczyć na pomoc i dobrą radę przyjaciółki. Mateusz ma za sobą trudne przeżycia, przez które myśli, że już się nie zakocha. Jednak w pełni angażuje się w relację z Izą i zabiega o nią jak tylko potrafi. Jak potoczą się losy Mateusza i Izy? Czy ich sielanka będzie trwała dalej czy pojawią się komplikacje?

"Pozwól mi być" Alicji Górzyńskiej to ciepła historia o prawdziwej miłości i przeznaczeniu. Przyjemnie czytało mi się o losach Mateusza i Izy. Nie zabrakło tu emocjo. Byłam trochę zaskoczona tempem rozwoju ich relacji i licznymi zbiegami okoliczności (było ich naprawdę dużo), ale przecież w życiu czasem bywa i tak. Autorka pokazała, że prawdziwa miłość przetrwa wiele. Świetnie została też przedstawiona siła przyjaźni. To moje pierwsze spotkanie z tą autorka i polubiłam jej lekkie pióro. Dlatego też chętnie sięgnę po poprzednią książkę Pani Alicji.