Po kilku latach spędzonych w Warszawie Wiktoria wraca w rodzinne strony, żeby pomóc mamie w prowadzeniu nadmorskiego pensjonatu. Zmęczona, wypalona i niepewna tego, co przyniesie jej przyszłość, marzy o odzyskaniu spokoju ducha. Nie będzie to jednak łatwe – niemal na każdym kroku czyhają na nią bolesne wspomnienia związane z nieszczęśliwą miłością do Maksa.
Jedno przypadkowe spotkanie sprawi, że oboje nagle będą musieli się skonfrontować z uczuciem, o którym przez ostatnie lata próbowali zapomnieć. I chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się, że każde z nich poskładało sobie życie na nowo, wciąż ciągnie ich ku sobie jakaś potężna siła. Czy tym razem uda im się pokonać przeciwności losu i odbudować to, co dla nich najważniejsze?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-08-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 238
Język oryginału: polski
🤎🤎🤎Recenzja🤎🤎🤎
"Jeśli tylko chcesz" - Alicja Górzyńska
Stara miłość nie rdzewieje. Dawni ukochani będą musieli się zmierzyć z danwymi uczuciami. Czy wielka miłość, która ich kiedyś łączyła jest w stanie wszystko przetrwać?
Wiktoria, ambitna i mądra ale jednocześnie wypalona zawodowo. Wraca w dawne strony i zaczynają wracać uczucia. Bardzo miła i czuła, wie kiedy walczyć a kiedy stanąć w cieniu. Potrafi wiele zrozumieć I nigdy nie chce narzucać innym swojego zdania.
Maks, czuły i opiekuńczy facet. Kiedy los stawia na jego drodze dawną miłość, walczy i robi wszystko żeby znowu być szczęśliwym. Potrafi otoczyć kobietę opieką i sprawić, że poczuje się wyjątkowo. Jest bardzo szarmancki i uprzejmy. Nie narzuca ale pokazuje czego chce. Nie boi sie mówić o uczuciach.
Łączyła ich wielką miłość, która w pewnym momencie się skończyła. Lata cierpień i rozłąki dały im w kość, ale los znowu splata ich drogi.
Tym razem starają się wykorzystać daną szansę jak najlepiej mogą. Powoli się docierają ale czuć te dawna chemię.
Książka ma charakter obyczajowy z romansem w tle. Poznajmy losy dwójki zakochanych ludzi. Poznajmy ich dawne życie i stajemy się świadkami nowego.
Pojawia się także komplikacje, które nie jeden raz spowodują szybsze bicia serca.
Jest to bardzo przyjemna pozycja, która pozwala na odpoczęcie od standardowych motywów dzisiejszych książek.
Będzie bardzo życiowo i emocjonlanie. Z tej historii można wiele wynieść. Np.
Kiedy trafi się szansa na miłość to wykorzystajmy ją i się nawet nie powinniśmy zastanawiać.
Brakowało mi jedynie dłuższych rozmów bohaterów. Można było także zmniejszyć liczbę opisów na rzecz wymieninych wcześniej dialogów. Dzięki temu książka mogła jeszcze bardziej zyskać na wartościowości.
Jednak ta historia trafiła w moje serce i bawiłam się przy niej świetnie. Na takie książki warto poświęcić czas i spotkać się z uroczą ale także bolesną historię miłosną.
„Marzenia się spełniają, ale nigdy tym, którzy tylko marzą.” Podążając za tą maksymą Alicja Górzyńska zdecydowała się podzielić z czytelnikami jedną ze swoich opowieści dotąd pisanych do szuflady. "Jeśli tylko chcesz" to jej pierwsza wydana powieść, która zwraca naszą uwagę nastrojową, wakacyjną okładką w morskim klimacie. I szczerze mówiąc tym razem najpierw zwróciłam uwagę na szatę graficzną, a dopiero potem zainteresował mnie opis wydawcy. Nadmorski pensjonat, powrót w rodzinne strony, niespełniona miłość i odwieczne pytanie - dylemat: Czy powinno się wchodzić dwa razy do tej samej rzeki?...
Wiktoria wraca do Ustronia Morskiego, gdzie czeka na nią stanowisko menedżera w pensjonacie, który prowadzą jej rodzice. Zmęczona i wypalona wyczerpującą pracą w stolicy bohaterka decyduje podjąć się nowego wyzwania, a przy okazji zregenerować siły i zastąpić rodziców, którzy muszą wyjechać na zagraniczny kontrakt. Powrót nad morze jest jednak dla Wiktorii sporym wyzwaniem, gdyż będzie musiała stawić czoła uczuciu, które gdzieś tam jeszcze tli się w jej sercu. Maks Hoffman - jej pierwsza wielka miłość pracuje w agencji reklamowej w pobliskim Kołobrzegu. Przed laty oboje próbowali stworzyć szczęśliwy związek, jednak praca wygrała z miłością i doszło do rozstania. Wiktoria skupiła się na karierze, a Maks wrócił na wybrzeże rozkręcać własną firmę. Teraz po pięciu latach bohaterowie znów się spotykają, ich uczucie odżywa, tylko czy po takim czasie będą mogli być razem?...
Historia opisana przez Alicję Górzyńską w zasadzie niczym nas nie zaskakuje. Jest bardzo przewidywalna, momentami tak mocno przelukrowana, że aż mdła. Przez większość czasu zastanawiałam się kiedy wreszcie skończy się ta sielanka, a pojawią jakieś nieprzewidziane wydarzenia, zdarzy się coś, co pozwoli tej historii nabrać życia. I doczekałam się. Zakończenie sprawia, że robi się naprawdę interesująco, tylko szkoda, że tak późno.
Żałuję, że autorka nie rozwinęła wątku Natalii - przyjaciółki Maksa, nie pokazała motywów jej postępowania, nie pokusiła się o zagłębienie choć trochę w psychikę tej dziewczyny. Na pewno dopelniłoby to całą historię, uczyniło ją dużo ciekawszą i bardziej nieprzewidywalną. A tak po lekturze pozostał spory niedosyt.
Podobał mi się sam klimat opowieści, choć i tu przydałoby się nieco więcej opisów, tak aby oddać niepowtarzalny charakter nadmorskiego miasteczka. Akurat tak się składa, że od pewnego czasu mieszkam w tej okolicy i mogę potwierdzić, że zarówno w Ustroniu, jak i Kołobrzegu jest wiele klimatycznych miejsc, do których fajnie byłoby zaprosić czytelników.
Powołani do życia bohaterowie to młodzi ludzie dźwigający już pewien bagaż życiowych doświadczeń, mający za sobą pierwsze rozczarowania, pragnący ułożyć sobie życie na nowo. Miło było ich lepiej poznać i móc przez jakiś czas przebywać w ich towarzystwie. Zarówno Wiktoria, jak i Maks to osoby, które mają wokół siebie grono oddanych przyjaciół. Nigdy nie są sami, a w trudnych momentach zawsze mogą liczyć na pomoc, zrozumienie, czy dobre słowo.
Ostatnio mam szczęście do debiutów, często wpadają w moje ręce. Książkę Alicji Górzyńskiej otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl i cieszę się, że mogłam ją przeczytać.
"Jeśli tylko chcesz" to romantyczna opowieść z potencjałem, który nie został w pełni wykorzystany. Historia, którą bardzo miło się czyta, ale od której można wymagać więcej. To książka, która wzbudza emocje, ale nie pochłania czytelnika bez reszty. To całkiem niezły debiut warty przeczytania, ale który należałoby nieco dopracować. Decyzja należy do Was. Lektura nie zajmie wiele czasu. Polecam.
Iza jest twardo stąpającą po ziemi, piękną kobietą, jednak skrywa w sobie kompleksy, które są w niej gdzieś głęboko zakorzenione. Jest zajęta głównie pracą...
Przeczytane:2022-01-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Książki XXI wieku, 12 książek 2022, 26 książek 2022,
Z największą przyjemnością cieszą mnie czytane nowe debiuty literackie, które będą umiały w głównej mierze przykuć uwagę nie tylko od strony zamieszczonej w niej treści, ale również osobowości pisarskiej dostrzeganej niejednokrotnie u Czytelnika.
Z Panią Alicją Górzyńską łączą nas nie tylko pasje czytelnicze, ale również podobnie jak ona uwielbiam słuchać muzyki z lat 60 oraz lubię pić herbatę, której to nowe smaki odkrywam każdego dnia.
Każda zamieszczona cenna informacja o autorze z czasem dodaje pewnego elementu, a nawet wskazówek, jakie możemy wywnioskować po pierwszych trzech rozdziałach i czy warto, jest dalej poświęcać czas na przeczytanie książki.
Nadany tytuł książce pt. '' Jeśli tylko chcesz'' sugeruje już na samym początku słowo klucz, gdyż możemy wywnioskować łatwo z niego, że należy coś wykonać, przemyśleć, aby poczuć czy w danym momencie podjęliśmy odpowiednie kroki przedstawienia sytuacji głównych bohaterów, by nabrała nieco właściwego kolorytu.
Przyznam, że lubię czytać tego rodzaju lekką literaturę, która będzie stanowiła dla mnie odskocznię, pełną zaskoczeń, ciepła, miłości, spokoju, aby pomiędzy bohaterami występowały miłe chwile, aby coś ze sobą wnieśli do przeżywanych losów, a być może będą, mogli, sami zadecydować o tym, jak on wpłynie na ich różniące się od siebie mocne charaktery.
Faktycznie, kiedy zapoznałam, się z całościową fabułą tej powieści to zastanawiało mnie od samego początku to, że niby dwa razy nie wpada się do tej przysłowiowej rzeki, ale tutaj w tej historii Wiktorii i Maksa było coś niezwykłego, co nie do końca mimo wszystko i tych przeszkód daje wiele do myślenia na każdym etapie ponownego powrotu do siebie po pięciu latach.
Wyjątkowo w tej historii polubiłam Maksa, gdyż on nigdy się nie poddawał, walczył o swoją miłość Wiktorię, ale wywnioskowałam, że w tej jego postaci nic nie było przesłodzone, był taki naturalny, a te jego teksty były urocze, a przede wszystkim był romantykiem i umiał zaskoczyć niespodziewanie. Ceniłam w nim, że umie kochać prawdziwie.
Wiktoria też mi się podobała, bo mimo wielu przeszkód potrafiła zadbać o swoje szczęście, choć nie było jej łatwo znosić wszelkiego rodzaju przeciwności losu oraz niepotrzebną zazdrość ze strony Natalii, koleżanki Maksa, której pokochał i traktował, wyjątkowo córkę Zuzię kochał ją jak własną.
Najbardziej mi się podobało w tej powieści opisywane wątki przyjaźni, bo było coś w nich magicznego i trwałego. Popełniali błędy, ale umieli z nich wybrnąć dzielnie, ale czy wszyscy o tym należy, się przekonać czytając, o nich.
Uważam, że jest to bardzo udany debiut Pani Alicji Górzyńskiej.
Miło mi spędzało czas podczas jej szybkiego czytania tej powieści.
Warto ją przeczytać.