Jako terapeutka wie, że to nic dziwnego, że miłość sprzed lat staje nagle w drzwiach z zamiarem, by wszystko naprawić. Zdaje sobie również sprawę, że niełatwo uchronić się przed popełnianiem tych samych błędów. Jej małżeństwo rozpadło się kilka lat temu.
Bardzo dobrze potrafi słuchać innych. Nie słyszy samej siebie. Szczególnie teraz, gdy On - ten, który kiedyś tak bardzo ją zranił - stoi przed nią, zmuszając ją do zweryfikowania wielu poprzednich wyborów.
Tego samego dnia w drzwiach jej gabinetu pojawia się chłopak, tak bardzo do Niego podobny. Jego widok budzi jeszcze więcej wspomnień i całkowicie burzy wypracowaną przez lata terapeutyczną monotonię.
"Poza mną" to przejmujące, gorzkie studium toksycznej relacji i sztuki dokonywania ważnych wyborów.
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Każda z nas mając kiedyś 16 lat spotkała chłopaka, który przerobił jej mózg na kisiel, a mimo to były to najpiękniejsze momenty naszego życia. Czytając tą książkę od razu nasunął mi się obraz mojej pierwszej miłości z czasów młodości, idealizowanie obiektu westchnień. Wszystkie te drobiazgi uniesień, tą mękę, którą w dorosłym życiu już nie potrafi się odczuwać doskonale opisała w swojej książce Bianca Okońska. Autorka umiejętnie ubrała w słowa i rozłożyła na czynniki pierwsze te dwa proste słowa - pierwsza miłość. Na ponad 300 stronach czytamy wyłącznie o emocjach towarzyszących nieudanemu epizodowi nastoletniej miłości i małżeństwu, mającemu być na nią lekarstwem. Autorka ma dar pisania o emocjach, o uczuciach ubiera je w poetyckie słowa, metafory , wszystko dokładnie analizuje i przetwarza. Książka jest przepełniona smutkiem, melancholią, to studium nieszczęśliwej miłości, trudnej relacji, ciągłego użalania się nad własną osobą, braku odwagi mówienia o tym co ważne. Autorka wykazała się niezwykłą wrażliwością, tylko jaki sens w tym, by opisywać samo uczucie na ponad 300 stronach, gdzie nie mamy jasno sprecyzowanego celu. Niestety muszę to przyznać, ale w książce wieje nudą. Zamysł autorki był taki, aby ubrać we wzniosłe słowa i nadać patosu temu uczuciu, a wyszło dość nudno, melancholijnie i depresyjnie. Mamy zbyt wiele słów i zbyt wiele znaczeń i zbyt mało sensu w tym.
Czy jedna chwila może zdeterminować całe życie? Czy jedna decyzja potrafi zaważyć na wszystkich kolejnych? Przeszłość potrafi deptać po piętach, ale dobra psychoterapeutka nie powinna mieć z nią problemów. Jednak… czy aby na pewno?
Od lat zajmuje się pomaganiem innym. Rozmawia, zagląda w dusze, próbuje nakłonić do rozliczenia z przeszłością, pomaga podejmować decyzje. Doskonale rozumie swoim klientów, w końcu sama nie jest w stanie pogodzić się z utraconą miłością. Psychoterapeutka, której nie brak empatii, kobieta, która wciąż nie potrafi odnaleźć się w życiu. Kim jest? Do czego zmierza? Czy jest w stanie osiągnąć równowagę?
Książka „Poza mną” ma naprawdę przyjemną stronę wizualną. Nie chodzi tylko o twardą okładkę, ale też jej fakturę, wgłębienia i kolory. Już samym swoim wyglądem zapowiada niecodzienną lekturę i muszę przyznać, że obietnicy tej dotrzymuje. Mimo wszystko nie każdemu ten tytuł przypadnie do gustu, jej oryginalność może fascynować, ale też… odstręczać.
Zdecydowanie nie jest to typowa akcja. Jeśli jesteście przyzwyczajeni do czytadeł zbudowanych wokół dialogów, to tym razem zobaczycie zupełnie odwrócone proporcje. Najważniejsze dzieje się w głowie głównej bohaterki i nie chodzi tylko o jej przemyślenia. Autorka stosuje kilka bardzo ciekawych zabiegów narracyjnych, które nadają całości nieszablonowego kształtu. Z drugiej strony niektóre pomysły potrafią też nieźle namieszać i wzbudzić pewne podejrzenia. Czasami traciłam przez to wątek lub wracałam do poprzedni scen, żeby lepiej zrozumieć akcję.
Piękna historia, która mnie poruszyła, wzruszyła i wciągnęła. Od pierwszych stron wiedziałam, że lektora książki nie będzie lekka, ale zdecydowanie godna uwagi. I nie zawiodłam się. Książka nie każdemu musi przypaść do gustu, bo myślę, że nie każdy ją zrozumie. Ale z pewnością znajdą się tacy, którzy ją po prostu pokochają.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
„Poza mną” to historia o miłości. Tej jednej, jedynej, uzależniającej, bezwzględnej. To historia, z którą każda kobieta nie raz będzie się utożsamiała w większym lub mniejszym stopniu. Jak tak miałam. Nie raz czułam to samo, co bohaterka książki i doskonale ją rozumiałam. Emocjonalna, subtelna, poruszająca, melancholijna, kobieca, gorzka i nieco smutna. Tymi kilkoma słowami mogę w wielkim skrócie opisać, jaka jest ta powieść.
Bohaterką powieści jest trzydziestokilkuletnia kobieta, psychoterapeutka, rozwódka. Pewnego dnia w jej gabinecie pojawia się młody chłopak, który do złudzenia przypomina jej wielką miłość. To spotkanie jest jak iskra wrzucona w stos podartych papierów, które tylko czekają na rozpalenie. Spokój i równowaga, jakie kobieta wypracowała sobie przez lata cierpień, zostają zburzone przez falę wspomnień i uczuć z przeszłości. Kiedy w końcu na progu jej mieszkania zjawia się On, wszystko, co do tej pory misternie ukrywała pod fasadą normalności, wali się jak domek z kart.
Ciężko jest mi jednoznacznie określić tę powieść. To książka o nieuleczalnym zakochaniu. Jest w niej tak wiele emocji, których doświadcza każdy z nas. Poczucie bezradności, chęć bycia zauważonym, strach przed byciem nijakim i przeciętnym, uzależnienie od drugiej osoby, naiwność, aż w końcu ta silna miłość, która zostawia tak wielkie ślady w sercu, że nic nie jest w stanie ich zmazać. W tej historii miłość okazuje się być tak głęboka, że nawet 15 lat nie jest w stanie jej zniszczyć. W tym przypadku jednak to głębokie uczucie nie jest dobre. Jest toksyczne, wyniszczające i raniące. Autorka świetnie opisała dręczące bohaterkę emocje, które aż wylewały się z zapisanych stron. Rozmowy bohaterki z młodszą wersją jej siebie, przypominały jej jeszcze więcej sytuacji, o których chciała zapomnieć i nigdy do nich nie wracać. Nie chce popełnić kolejny raz tego samego błędu, który w młodości przysporzył jej tyle cierpienia i odcisnął piętno na całym jej życiu.
Myślę, że tę powieść każdy czytelnik odczuje inaczej, w zależności od tego, na jakim etapie życia się znajduje i co przeżył. Dla mnie ta książka okazała się być przepełniona emocjami, które wbijały się w moje serce niczym małe szpilki. Nie jest to lekka i łatwa historia o nieszczęśliwej miłości. To raczej historia o sile miłości, akceptacji siebie, konsekwencjach podejmowanych decyzji, rozumieniu swoich błędów i pogodzenia się z nimi.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
“Chciałabym do końca życia tak cię trzymać, wiesz? Nie dłonią. Sercem”
Narratorką i główną bohaterką “Poza mną” jest terapeutka. Jej małżeństwo rozpadło się kilka lat temu. Kobieta jest świadoma, że młodzieńcza miłość może w każdej chwili stanąć w drzwiach i chcieć wszystko naprawić. Jest świadoma, że niełatwo jest nie popełniać ciągle tych samych błędów. Jako terapeutka potrafi słuchać innych, ale nie potrafi usłyszeć siebie, szczególnie kiedy On wraca. Pomimo tego, że kiedyś bardzo mocno ją zranił, teraz chce żeby zweryfikowała swoje decyzje z poprzednich lat. Pewnego dnia w jej gabinecie pojawia się zagubiony, młody chłopak, który bardzo przypomina Jego. Budzi się w niej jeszcze więcej wspomnień.
“Poza mną” to powieściowy debiut Bianki Okońskiej. Książka jest naszpikowana emocjami. Miałam z nią mały problem. Na początku nie mogłam się wczuć. Na szczęście im dalej tym było lepiej. Autorka przedstawia historię opartą na wyborach i niepewnościach. To historia o decyzjach, konsekwencjach i miłość sprzed lat.
"Wszyscy jesteśmy na swój sposób zwyczajni i wszyscy zwyczajnie sobie z tym radzimy. Sekwencjami powtarzalnych niewymyślnych ruchów".
Sekwencja to jak mam wrażenie, słowo klucz do zrozumienia tej nieoczywistej historii. Słowo pojawiające się w kilku miejscach i wyznaczające tym samym, dalszy przebieg akcji. W naszym życiu także wszystko przebiega w ściśle określonym porządku, w wiadomej kolejności. Nawet miłość.
Bianca Okońska to urodzona w 1992 r. w Essen w Niemczech, absolwentka psychologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Autorka wychowała się na Pomorzu, a od dziewięciu lat mieszka w Krakowie. Zadebiutowała poetycko w 2011 r. zbiorem pt. "Nie wpadnę bo umarłam". "Poza mną" to natomiast jej debiut prozatorski.
Ona to terapeutka po rozwodzie, którą naznaczyła nastoletnia miłość. Gdy po piętnastu latach od ostatniego spotkania, w jej drzwiach pojawia się On, wszystko powraca w mgnieniu oka. Tego samego dnia, do jej gabinetu przychodzi młody chłopak, potrzebujący pomocy, ale jakże podobny do Niego sprzed lat. Bohaterka musi w końcu wsłuchać się nie tylko w innych, ale przede wszystkim w siebie.
Bianca Okońska kreując w swojej debiutanckiej książce postać głównej bohaterki wykorzystała w dużej mierze nabytą wiedzę psychologiczną. Protagonistka jest bowiem postacią mocno niejednoznaczną, mentalnie niedojrzałą, a w szczególności mocno nieszczęśliwą, tak po prostu. I trzeba przyznać, że ten niezwykle skomplikowany rys psychologiczny wzmocniony pierwszoosobową narracją bohaterki, wywołuje wiele ambiwalentnych uczuć. Czy można bowiem być dojrzałą już kobietą z duszą siedemnastolatki? Można i autorka w pełni przedstawia taką właśnie kreację.
"Poza mną" nie jest powieścią z wartką akcją i nie posiada rozbudowanej fabuły. To historia w dużej mierze ukazująca wewnętrzne życie głównej bohaterki, którą ukształtowała destruktywna i krzywdząca relacja z mężczyzną. Trzeba przyznać, że niezwykle frapującym pod względem psychologicznym jest obraz tego, jak nastoletnie uczucie może zaprogramować naszą osobowość na kolejne lata, a także jak można uzależnić się od toksycznej relacji i podporządkować jej wiele aspektów swojego jestestwa. Takie studium ukazane na łamach tej książki, jednocześnie przeraża i zadziwia. Jestem także przekonana o tym, że wiele czytelniczek w historii głównej bohaterki odnajdzie cząstkę własnych przeżyć.
Która z nas nie chciałaby być Kobietą Idealną? Bianca Okońska poprzez odniesienie się do mitu doskonałości, tak gloryfikowanej w naszych czasach, dotyka kwestii kobiecości jako więźnia konwencji i stara się nadać inny wymiar atrakcyjności, podkreślając przy tym fakt, iż każdy z nas chce być nie do zastąpienia, nie do podrobienia. Czy jednak może się to udać? Odpowiedź na to pytanie autorka pozostawia otwartym, wywołując przy tym w głowie czytelnika mnóstwo refleksji pojawiających się długo po lekturze tej książki.
Uwielbiam niejednoznaczne historie, bo przecież nasze życie jest tak mocno wielowymiarowe. "Poza mną" bezsprzecznie ukazuje taką właśnie opowieść, przefiltrowaną przez współczesność i jednocześnie sięgającą głęboko do naszych początków. Debiut Bianci Okońskiej polecam jednak nie tylko z tego względu – warto bowiem także zachwycić się niezwykle dopracowanym warsztatem autorki i jej swoistą dojrzałością słowną. Sprawdźcie sami, czy prawdziwa miłość musi nosić znamiona szaleństwa.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Poza mną to historia pełna emocji. Poruszająca i dająca do myślenia. Miłość opisana na wszelkie sposoby. Mimo że nie polubiłam się z bohaterką i nie utożsamiłam się z nią (co jest wielkim minusem), to czułam wylewający się z każdej strony ból. Melancholia i głęboki smutek wydzierający się z każdego zdania pobudziły we mnie wspomnienia, tylko że ta historia powinna mnie zafascynować, wciągnąć, a tymczasem ja bujałam w obłokach myśląc o MOICH miłościach, lękach i troskach oddalając się niemiłosiernie od samej fabuły. Przez to czytałam tę dość krótką powieść bardzo długo. Musiałam zatrzymywać się i wracać czasem o kilka zdań, czasem stron, bo nie wiedziałam o czym czytam. Mam wrażenie, że miłość miała tu być pokazana w jakiś wybujały, interesujący sposób, ale finalnie się nią znużyłam. Nie mniej jednak był to jakiś powiew świeżości w powieściach o uczuciach, który warto poznać. Nie była to zła książka, ale po wielu ochach i achach liczyłam, że mnie oczaruje, a tymczasem zostałam z ambiwalentnymi uczuciami.
Przeczytane:2021-02-07,
Wszyscy znamy powiedzenie: "Lekarzu, lecz się sam". Do głównej bohaterki pasuje ono jak ulał. Jest terapeutką. Doradza osobom w kryzysie, choć sama jest daleka od wewnętrznej równowagi. Ta równowaga zostaje jeszcze bardziej zachwiana, gdy w drzwiach mieszkania - jej cichego azylu pojawia się były mąż. Rozstali się parę lat temu z jego winy. Teraz chce wszystko naprawić. Ale czy to w ogóle możliwe? Czy kobieta da mu szanse, czy będzie się bała kolejnego rozczarowania? Doradza zawodowo innym, a co doradzi samej sobie? Jaką podejmie decyzję?
Opowieść o tym, że gdy między dwójką ludzi panuje chemia, łatwo uwikłać się w toksyczny związek. O kobiecej słabości, ale też sile.
dr Kalina Beluch