Czwartego lipca 1946 roku w Gdańsku odbywa się publiczna egzekucja 11 zbrodniarzy z hitlerowskiego obozu w Stutthofie. Tego samego dnia dochodzi do zbiorowego mordu kilkudziesięciu Żydów. Do historii przejdzie on jako pogrom kielecki. Pięćdziesiąt lat później, w małym warmińskim miasteczku zostaje powieszona w ogrodzie kobieta. Jak się okaże, była ona jako dziecko świadkiem egzekucji esesmanów.
[nota wydawcy]
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2014 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 319
Tytuł oryginału: Powróz
Język oryginału: polski
'' To ci ludzie wokół . Ich obłuda . Zlepiona ze sloganów moralność. Zawiść . Małość . Chytrość . To ich jad. Wsączają go w nawet najbardziej odporny organizm. Powoli, latami zatrują każdego, nawet najbardziej odpornego....''
Tomasza Białkowskiego '' pokochałam '' książkową miłością dozgonną po przeczytaniu '' Zmarzliny '' . Książki która mnie przeczołgała , przeżuła i wypluła . Kiedy więc trafiła mi się okazja przeczytania pozycji '' Powróz '' , bardzo się ucieszyłam . Jest to druga książka tego pisarza którą przeczytałam i też bardzo mi sie podobała . Zauważyłam że pan Białkowski to jeden z tych nielicznych książkowych autorów , który nie boi się trudnych tematów , nie podporządkowuje się tak zwanej '' politycznej poprawności '' i niczego nie owija w przysłowiową bawełnę . Jego książki są ostre , brutalne i obnażające bez pardonu polskie piekiełko małości , zawiści i chciwości . Przez co dla niektórych są , jak się domyślam , niewygodne , co widać po ocenach . '' Powróz '' opowiada o doznanej i wyrządzonej krzywdzie oraz o zemście , tej dawnej z czasów tuż po wojnie , jak i tej bardziej świeżej , współczesnej . Mamy więc oto Igę Spicę która przyjeżdża do Stawowisk , małego ale zadbanego miasteczka gdzieś w okolicach pięknej przyrodniczo Warmii . Kiedy bus zatrzymuje się na przystanku Iga doznaje czegoś na kształt paniki i nie chce wysiąść z owego busa . Kierowca rozwiązuje problem , wioząc Igę na policję , tam kobieta bez problemu z busa wysiada . Zdarzenie dziwne dla czytelnika , ponieważ nie wie on jeszcze że Igi nastoletni syn został brutalnie zamordowany właśnie na przystanku . Od tamtej pory kobieta wręcz panicze boi się tych miejsc . Już samym tym wydarzeniem Iga zwraca na siebie uwagę małomiasteczkowej społeczności , potem zwraca ją również , chociażby tym że uwielbia biegać na bosaka . Jest '' inna '' i właśnie '' inność '' jest kolejnym '' bohaterem '' tej książki oprócz krzywdy i zemsty . A innym nigdy nie jest komfortowo w ich własnym otoczeniu , zawsze są w jakiś sposób napiętnowani i prześladowani . Następnie w lekturę wkracza poważny wątek historyczno - kryminalny i kolejne dwie kobiety . Bardzo mi się podobały postacie tych kobiet , były różne , ale jakoś tak '' na węch '' natychmiast potrafiły się dogadać . Zakończenie mnie zaskoczyło , przyznaję że nie takiego się spodziewałam , ale przecież to książka pana Tomasza nie moja , więc dlaczego zakończenie miałoby być pisane '' pode mnie '' ? W mojej ocenie lektura rewelacyjna i jeśli jakaś kolejna tego autora wpadnie w moje czytelnicze łapki , przeczytam natychmiast .
Iga Spica za namową przyjaciółki postanawia przyjąć zlecenie tłumaczenia negocjacji handlowych zakupu opuszczonej wyspy w okolicach Olsztyna. Weekend...
W zamurowanym grobowcu rodu Fahrenheitów turysta znajduje spalone ciało pozbawione głowy. W okolicy zostaje zatrzymany przez policję młody lekarz szpitala...
Przeczytane:2015-12-14,