Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2016-06-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Mam wrazenie,ze jest to jedna z latwiejszych do przyswojenis ksiazek tego autora.Dlatego polecam ja tym ktorzy chca rozpoczac przygode z tworczoscia Lema. Mimo uplywu lat ,dalej czyta sie ja z zainteresowaniem.
Moja ulubiona książka Lema! Hal wraca na ziemię po misji międzygwiezdnej i próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jego podróż wśród gwiazd trwala 10 lat, ale na ziemi minęło ich znacznie więcej - na tyle, że wszyscy, których znał, już nie żyją. W społeczeństwie zaszły ogromne zmiany: w komunikacji, sposobie życia, podróżowania, odpoczywania, modzie, języku... Ludzkość wyeliminowała problem agresji: ludzie poddawani są procesowi betryzacji, która sprawia, że nie są w stanie nawet wyobrazic sobie, że wyrządzają komuś krzywdę - w efekcie sporty walki praktycznie nie istnieją, podobnie jak ryzykowanie i wszelkie ekstremalne zachowania, a rzeczywistość wydaje się astronaucie... miałka i nudna.
Lem w niezwykły sposób opisuje zmiany społeczne i kulturowe: wielopoziomowe miasta, natryskowe ubrania, praca wykonywana przez roboty, by na koniec pokazać nam, że to, co zawsze będzie się dla człowieka liczyło, pozostaje bez zmian: przyjaźń, miłość, zaufanie - wartości, które pozostaną cenne nawet w tak innej rzeczywistości.
Stanisław Lem - polski mistrz science-fiction, wizjoner, futurysta i filozof, członek Komisji Polskiej Akademii Nauk "Polska 2000". Jest najczęściej tłumaczonym polskim pisarzem. Rok 2021 ustawowo ogłoszono rokiem Stanisława Lema.
"Powrót z gwiazd" to historia Hala Bregga, astronauty, który po dziesięcioletniej wyprawie badawczej w okolice gwiazdy Fomalhaut wraca na Ziemię. W tym samym czasie, w wyniku działania paradoksu bliźniąt na Ziemi mija 127 lat, a Hal próbuje odnaleźć się w nowej, dziwnej rzeczywistości.
Stanisław Lem w "Powrocie do gwiazd" przedstawia wersję Ziemi, na której w niesamowity sposób nastąpił rozwój technologiczny, a także wprowadzono proces betryzacji, który spowodował bardzo znaczące zmiany emocjonalne jej mieszkańców i mieszkanek i których zachowanie znacząco różni się od zachowania Hala. Bardzo podobały mi się rozważania na temat wpływu emocji na światopogląd, relacje i komunikację, pokazane przez duży kontrast w zachowaniu głównego bohatera oraz innych osób, które spotyka. Książka skłoniła mnie do refleksji, czy w imię bezpieczeństwa można zmusić ludzi do pozbywania się części emocji? Czy odgórne i narzucone "pozbycie się problemu" z wszystkimi jego aspektami, lepszymi i gorszymi, jest najlepszym rozwiązaniem? Czy bez części emocji, wpływających w dużej mierze na osobowość, nadal pozostaje się człowiekiem? Najsłabszą częścią powieści są dla mnie relacje Hala z kobietami, mimo pokazanej ogromnej różnicy emocjonalnej pomiędzy nim a jego partnerkami, interpretacje ich zachowań są dość szczątkowe. Pomysł na fabułę jest oryginalny, ponadczasowy oraz skłaniający do refleksji i jednocześnie dla mnie zbyt uproszczony. Zabrakło mi niuansów i większej szczegółowości w przypadku opisywanych emocji, w porównaniu z opisem aspektów technologicznych, które autor przedstawił w imponującym stylu i z dużym rozmachem.
---
https://www.instagram.com/kofeinowe.ksiazki/
Rewelacja. Nie lubiłam Lema, gdy byłam młodsza. Może przez dobór w kanonie lektur szkolnych, a może to nie był ten etap.
Książka wielowarstwowa. Raczej nie ma tam spektakularnych akcji, ale nie o to w tej książce chodzi. Brak możliwości odnalezienia dla siebie miejsca w świecie, którego się nie zna, bo wróciło się na Ziemię po ponad 100 latach kosmicznej podróży, można poczuć niemal na własnej skórze. Wizja świata, który opisuje Lem, w niektórych momentach bardzo proroczy. Naprawdę świetna książka. Mając jeszcze na względzie, że książka powstała kilkadziesiąt lat temu, czuję wielki szacunek dla autora.
Chichot, jaki zabrzmiewa w Kongresie futurologicznym jest po trosze chichotem diabelskim, co pewnie nie przeszkadza nam bawić się świetnie przy lekturze...
Dialogi pochodzą z czasów, kiedy cybernetyka zdawała się otwierać przed ludźmi nieograniczone wprost możliwości. Ten optymizm, choć przez autora miarkowany...
Książki to były kryształki z utrwaloną treścią. Czytać można je było przy pomocy optonu. Był nawet podobny do książki, ale o jednej, jedynej stronicy między okładkami. Za dotknięciem pojawiały się na niej kolejne karty tekstu.
Więcej