Powrót do Miłoradza


Tom 2 cyklu Odyseja żuławska
Ocena: 5.75 (4 głosów)

Żuławski wiatr wygrywa smutną melodię wśród pól, unosząc pył znad gruzów. Przenika przez zniszczone miasta i wsie, przez ruiny budynków dawniej tętniących życiem. Teraz wszystko zamarło w obliczu tragedii, która dotknęła ten przepiękny niegdyś region. Mieszkańcy Mielenz tułają się od miejscowości do miejscowości, próbując uciec przed napierającą ze wszystkich stron Armią Czerwoną. Ich podróż jest długa, pełna cierpienia, niebezpieczeństw i śmierci. Na trwałe odciska piętno na ich psychice.

Wielu z nich traci życie. Jeszcze więcej ginie, gdy wpadają w szpony radzieckich żołnierzy, bo oni nie mają litości dla niemieckich cywilów. Ci, którym udało się przeżyć ucieczkę, zwykle wyjeżdżają na Zachód i tylko garstka decyduje się zawalczyć o odzyskanie życia na nadnogackich ziemiach. Jednak ze świata, który tu dawniej był, nie zostało prawie nic, a wspomnienie minionych lat przysypał popiół wojennej pożogi. Zdruzgotani Żuławiacy nie wiedzą, co ich czeka w rodzinnej wsi, która nie tylko zmieniła nazwę na Miłoradz, ale i stała się częścią Polski. Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za to, że wrócili? Czy odzyskają swoje domy, czy ponownie będą musieli ruszyć w drogę? Ich dramatyczna żuławska odyseja zdaje się nie mieć końca…

Informacje dodatkowe o Powrót do Miłoradza:

Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2024-10-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383641249
Liczba stron: 328
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Powrót do Miłoradza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Powrót do Miłoradza - opinie o książce

Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2024-11-27, Ocena: 6, Przeczytałem,

"... nie ma już świata, który znałam i kochałam. Nie ma domu, w którym zostawiłam swoje dziewczęce marzenia i dziecięcy śmiech. Nic nie ma. Wszystko przeminęło z wojną".

Czytanie chwilami bolało, bardzo...

Żuławska, piękna, spokojna wieś. Taka była dopóki zło nie rozpętało się na dobre. Wybuch wojny zmienił sporo w życiu tutejszych mieszkańców, a jej koniec zmienił wszystko. Pewnego styczniowego, mroźnego dnia 1945 roku z ambony padają słowa "Szykujcie się do ucieczki". Ludzie, by ujść z życiem przed pałającymi nienawiścią, niszczącymi co stanie na ich drodze sowieckimi żołnierzami muszą zostawić wszystko, dosłownie i ruszyć w bezpieczne miejsce. Dotkliwy mróz, zimno, śnieżyce, błądzenie przez ruiny, lasy, miejscowości. Podróż naznaczy wszystkich, zniszczy psychicznie i fizycznie, wielu zostanie tam, gdzieś z tyłu, nigdy nie dotrze do celu. Szerzące się choroby, głód, przenikający ziąb, cierpienie, wszechobecna śmierć, beznadzieja. Radzieccy żołnierze, którzy ogarnięci nienawiścią niszczą wszystko i wszystkich co stanie na ich drodze. Ich orucieństwo nie zna granic, gwałty, żadna kobieta nie może czuć się bezpiecznie. Czy ci ludzie znajdą w końcu spokój, ukojenie, bezpieczną przystań?

Ludzkie poplątane, niepewne losy w całej okazałości. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, niesie ogromne, skrajne emocje, przenosi nas do strasznych czasów tuż po II wojny światowej, na piękne Żuławskie ziemię w okolice wsi Mielenz (obecnie Miłoradz) i Gdańska. Czuć wrażliwość pióra Autorki i jej miłość do tych terenów. Jest realnie, naturalnie, przejmująco, trudno, bardzo trudno. Bohaterowie, to oni są niepodważalnym atutem powieści. Zwykli ludzie, różne osobowości, swojscy, ciepli, serdeczni i ich zupełne przeciwieństwa. Narracja toczy się z kilku perspektyw, głos dostają dorośli i dzieci, co bardzo mi się podobało.

Całkowicie, na różnych płaszczyznach angażująca opowieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Dreszcz niepokoju, smutek, niepewność, żal towarzyszył mi podczas. Zajmujące, chwilami dramatyczne, całkowicie przykuwające uwagę ludzkie losy. Tragiczny los jeńców wojennych. Porzucenie wszystkiego na łaskę losu, by ratować życie własne i bliskich. Droga usiana trupami, krwią, łzami, okupiona cierpieniem, dotkliwym głodem, chorobami, gwałtami. Kruchość i ulotność życia. Chora ideologia, która zebrała krwawe żniwo, pochłonęła miliony ludzkich istnień...

Przejmująca, poruszająca, trudna, prawdziwa historia. Strach, niepewność, cierpienie, strach, głód, represje, ale i nadzieja. Daje do myślenia. I to przepiękne, dopracowane w każdym szczególe wydanie! Bardzo, bardzo polecam całą serię!

Link do opinii
Avatar użytkownika - poprostuwiola
poprostuwiola
Przeczytane:2024-11-23, Ocena: 6, Przeczytałam,

Czwórka bohaterów poznanych już w poprzedniej części opuszcza miejsca zamieszkania uciekając przed nadchodzącymi Sowietami. Podczas mroźnej zimy, mogąc liczyć na siebie lub wątpliwą dobroć innych prą naprzód. Nikt już nie czeka na wygraną, teraz każdy pragnie przeżyć, ale czy wszystkim sie to uda? 

 

Ta część spowodowała u mnie ogromy wyrzut emocji, poczynając od fali płaczu, poprzez nienawiść,a kończąc na totalnym niezrozumieniu i bezradności wobec okrucieństwa. 

Można mówić, że to historia jest okrutna, ale stop. To nie historia, ale ludzie, którzy ją tworzą. Po co? By mieć więcej, by być najważniejszym za wszelką cenę? Tylko tę cenę mają zapłacić zwykli ludzie, nie wymagający zbyt wiele, jedynie godnych warunków życia.

Jak można na oczach dzieci, bestialsko odebrać kobietom, nastolatkom, małym dziewczynkom godność, w imię czego ...własnej chuci, zabawy czy w ramach odwetu za krzywdy swojego narodu...to ma być usprawiedliwienie?! Ciężko jest mi pisać o tym wszystkim o czym przeczytacie w tej cudownej , a jednocześnie okrutnej powieści. Tego jak autorka przedstawiła losy bohaterów i ich rodzin nie da się opisać innymi słowami niż mocne, ale prawdziwe. Niestety prawdziwe. 

Czytajcie, czytajcie i jeszcze raz czytajcie bo ta dylogia jest warta każdej spędzonej minuty. Warto o tym wszystkim wiedzieć i pamiętać. Każde z miejsc na naszej mapie Polski ma coś o czym nie chce "mówić", a ja myślę, że my powinniśmy o każdym z tych miejsc wiedzieć, nie ignorować - bo tam mieszkali Niemcy, a to ich wina, dobrze im tak...tam mieszkali LUDZIE, nie rzadko polskiej narodowości, jednak poprzez lata zawieruch dostosowujący się do określonych warunków, trzeba nam o tym pamiętać. 

Droga autorko,dziękuję za tę przekazaną wiedzę i otwarcie mi oczu na losy społeczności Żuławskiej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-11-22, Ocena: 5, Przeczytałem,

Po raz drugi miałam okazję poznać los Horsta, państwa Lietz, John i Dorę oraz Plebuszka. Los tych ludzi jak również wielu innych, którym przyszło żyć w czasie II Wojny Światowej i tuż po niej. Armia Czerwona zmusza ludność do ucieczki. Ucieczka ta jest w trudnych warunkach. Mróz, zmęczenie i głód. Niektórzy z nich nie przeżyli. A ci, którzy przeżyli uciekli na Zachód. Tylko nieliczni postanowili wrócić. Ale wrócili tak naprawdę do zupełnie innego miejsca niż znali. Na dodatek ich miejscowość zmieniła nazwę na Miłoradz. Jak będzie ich życie wyglądało po powrocie? Czy nie będą musieli znowu uciekać? Przekonacie się sami.

 

Pierwsza cześć była dla mnie bardzo poruszającą lekturą. Ale druga sprawiła, że długo nie pozbieram się po tym co przeczytałam. Jest to książka, która poruszy niejedno serce i ukaże jak wyglądało życie tuż po wojnie. Ile cierpienia i bólu musiały doznać osoby takie jak my. Prości ludzie wśród, których są zarówno dzieci jak i osoby starsze. Były to osoby, które miały jedno marzenie. Móc mieszkać na swojej żuławskiej ziemi.

 

Czytając tę książkę czułam to co uciekający ludzie. Przeszywające zimno i strach co będzie jutro. Emocji tutaj nie zabraknie, a dodatkowo są one potęgowane przez zamieszone co jakiś czas różne ilustracje przedstawiające te biedne postacie.

 

Książkę czyta się bardzo szybko. Jest to spowodowane zarówno poruszającą historią jak również tym, jak ona została wydana. Wielkość czcionki nie męczy oczu i czyta się naprawdę przyjemnie ten tytuł.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2024-11-20, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Zmarznięta żuławska ziemia jest niemym świadkiem tragedii ludzi ją zamieszkujących. Umęczonych, głodnych, przemarzniętych, przerażonych i zmuszonych do wielotygodniowej tułaczki... Świadkiem końca świata, jaki znali i kochali... Mieszkańcy Mielenz tułają się od miejscowości do miejscowości pragnąc uciec przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Wielu z nich traci życie przez warunki, w jakich przyjdzie im kontynuować podróż a także po dostaniu się w ręce Rosjan. Wielu z nich doświadczy traumy. Wielu zdecyduje się wyjechać na Zachód i tylko pojedynczy mieszkańcy postanowią powrócić do rodzinnej miejscowości. Miejscowości, która teraz stała się Miłoradzem...
Zapewnie wszyscy dobrze pamiętamy obrazy sprzed kilku lat, kiedy na granicy polsko-ukraińskiej stały niezliczone rzesze przerażonych ludzi szukających ratunku przed wojną. Z pewnością podobnie było na początku wybuchu drugiej wojny światowej, kiedy przez polskie drogi przemierzali przerażeni Polacy szukając bezpiecznej przystani i pod koniec wojny, kiedy przez upadającą III Rzeszę przemierzały masy Niemców, którzy starali się uciec przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Dla wszystkich ludzi, którzy w pośpiechu byli zmuszeni opuścić swe domu to była prawdziwa odyseja. Odyseja, która była prawdziwą gehenną. Odyseja, która pokazała, że jak zwykle za decyzje ,,tych na górze'' płacą zwykli ludzie.
O tym jest właśnie ta historia... Autorka pokazała dramat wielu zwykłych ludzi, którzy musieli uciekać przed rządnym krwi nieprzyjacielem. Dramat, którzy trwał tygodniami. Dramat, którzy dla wielu kobiet był preludium tego, co miało je spotkać w najbliższej przeszłości. Niektóre z nich do końca życia nosiły w sobie psychiczne rany... Powrót do Miłoradza to historia o małym końcu świata, który spotkał wielu ludzi. To historia utraty nadziei na bezpieczną przyszłość. To historia nowych początków. Śledząc losy poznanych bohaterów mogliśmy poczuć to, co mogli oni czuć w trakcie swojej podróży. Mogliśmy przeżywać ich radości, smutki, dramaty. Powrót do Miłoradza pokazuje, że wojna tak naprawdę to tragedia wszystkich. Zapewniam, że druga część Odysei żuławskiej to trudna lektura. Trudna, ale warto się z nią zapoznać. W moim przekonaniu jest przestrogą. Prawdziwą lekcją. Lekcją, którą lepiej odrobić zapoznając się z losami fikcyjnych bohaterów niż odrobić samemu. 

Link do opinii
Inne książki autora
Smaki nieba
Sylwia Kubik0
Okładka ksiązki - Smaki nieba

Pełna smaków i zapachów opowieść o świecie, w którym każdy czuje się jak w domu. Wiosną w Brzozówce kiełkują stare troski i dojrzewają nowe miłości. Gdy...

Mennonitka i hrabia
Sylwia Kubik0
Okładka ksiązki - Mennonitka i hrabia

Poruszająca opowieść o miłości i wierze ponad podziałami! Mennonici stanowią zamkniętą społeczność, do której niechętnie wpuszczają obcych. Żyją wiarą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy