Finalna część słynnej trylogii Patricka Nessa, w której rozegra się ostateczne starcie o przyszłość planety Trzy armie maszerują na Nowe Prentisstown. Rdzenni mieszkańcy planety, Szpakle, zmobilizowali się, by pomścić lata upokorzeń. Zdesperowani osadnicy próbują za wszelką cenę bronić swojego rozdzieranego wojną domową miasta, do którego nieuchronnie zbliża się z kosmosu konwój nowych kolonistów. A ponieważ niemilknący Szum obnaża myśli wszystkich żywych stworzeń, każde niewypowiedziane słowo może zaważyć na losie planety. Todd i Viola znajdą się w samym centrum zdarzeń i staną przed potwornie trudnymi decyzjami. Podążyć za tyranem czy za terrorystą? Ocalić życie ukochanej osoby czy tysięcy nieznajomych? Jak zachować człowieczeństwo, skoro wojna czyni z ludzi potwory?
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2022-06-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 584
Tytuł oryginału: Monsters of Men
To już 3 tom opowieści dla młodzieży- choć dla mnie też jest przyjemna. Fajnie przeczytać lekkie książki, które sprawiają przyjemność i nie trzeba się nad nimi zastanawiać. To już finalna część!
👉W finalnej części rozegra się ostateczne starcie o przyszłość. Trzy armie maszerują na Nowe Prentisstown. Rdzenni mieszkańcy planety, Szpakle, zmobilizowali się, by pomścić lata upokorzeń. Todd i Viola znajdą się w samym centrum zdarzeń i staną przed potwornie trudnymi decyzjami. Jak się zakończy wojna?
👉 Dzieje się tutaj bardzo dużo! Napięcie nie opuszcza do ostatniej strony.... Cały czas są zwroty akcji- miałam wrażenie, że ta część wywołała u mnie najwięcej emocji. Polecam całą serię!
,,(...) dzięki temu Viola będzie bezpieczna. Musiałem to zrobić, żeby była bezpieczna. I zmuszę go, żeby sprawił, by była bezpieczna, choćbym miał go zabić".
Wciąż nie wierzę, że można pisać w taki sposób, by dało się odczuć nie tylko uczucia bohaterów, ale i intonację w jakiej je przedstawiają. Tutaj czuć każde słowo, nawet nie potrzeba opisów, by oczami wyobraźni ujrzeć w jaki sposób gestykulują, jak bardzo przeżywają to co mówią i robią. Miłość gra tutaj pierwsze skrzypce, choć słowo wojna potrafi przerazić. Czytając ją zastanawiałam się ilu ludzi jest w stanie poświęcić się dla drugiego człowieka, ile wycierpieć, by tylko ta druga połówka serca była bezpieczna. Ta relacja między bohaterami jest tu bardzo dobrze opisana. Zresztą oni sami będą utwierdzać w tym nie tylko nas, ale i postacie z książki. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała dokonywać takiego wyboru jak oni, gdzie chodzi o bezpieczeństwo ukochanej, lub przeżycie ogromu ludzi, których wcale nie znali. Z tego powodu postacie będą się zmieniać, gdzie chodzi o walkę na śmierć i życie, większość oczywiście wybiera własne bezpieczeństwo. Wojna karmi się innymi prawami, tam poległych liczy się w setkach, śmierć jednej osoby jest traktowana jak nic, wręcz jak wygrana.
Fajne było w książce to, że druczek różnił się od siebie wyglądem, a było to zależne od tego, kto akurat się wypowiadał. Przyczyną tego było prawdopodobnie podobny styl ich wypowiedzi. Podobało mi się również to, że dwoje głównych bohaterów było takich prawdziwych. Nigdy nie mieli się za doskonałych, wiele decyzji, które mieli podejmować budziły ich wątpliwości. Nie byli pewni kiedy i czy dobrze robią i wcale się z tym nie kryli. Tak do końca sami bohaterowie nie byli pewni co będzie ich czekało, często ze sobą rozmawiali, niekiedy porozumiewali się bardzo emocjonalnie. To taka opowieść o miłości, gdzie trzeba przejść prawdziwe piekło, by nawet sprawdzić jak bardzo mocno byli ze sobą związani. Potworami w tym przypadku byli przywódcy, którzy prowadzili ze sobą wojnę. Najważniejsza była dla nich wygrana bez względu na poniesione straty. Swoich ludzi traktowali przedmiotowo, co bardzo mnie złościło. Niemal każdą sytuację bardzo przeżywałam, gdyż autor pozwolił nam wejść do świata jaki wykreował. Czuliśmy się nie tylko obserwatorami, ale i nawet uczestnikami ich historii. Nawet po odłożeniu książki na bok wciąż byłam pod napięciem, jakby mój bieg się nie skończył. Uciekałam razem z nimi i ochłonęłam dopiero przy końcu książki. Oczywiście jest to część trzecia i ostatnia. Należy je czytać po kolei, gdyż w pierwszej części bohaterowie są młodzi i niedojrzali, a każda kolejna część pokazuje jak dorastają i stają się mądrzejszy. Jest idealna nie tylko dla starszych ale i młodzieży, którym się wydaje, że świat jest bezproblemowy;-)
Kontynuacja bestsellera Patricka Nessa Na ostrzu noża, na podstawie którego został nakręcony film z Daisy Ridley i Tomem Hollandem w rolach głównych...
Jak zakończy się świat? Świat zakończy się w ogniu. W zimny niedzielny wieczór na początku 1957 roku Sarah Dewhurst stała z ojcem na parkingu stacji...
Ocena: 5, Przeczytałam,
„To wojna czyni nas mężczyznami. Dopóki nie ma wojny, jesteśmy tylko dziećmi.”* mówił burmistrz Prentiss. Viola i Todd – bohaterowie dobrze znani czytelnikom cyklu „Ruchomy chaos” autorstwa Patricka Nessa – widzieli w swoim życiu wiele zła, wiele cierpienia, wiele śmierci. Nie są już dziećmi, które poznaliśmy w „Na ostrzu noża”. To co przeżyli sprawiło, że dojrzeli w trybie przyspieszonym, a przed nimi ostateczne stracie. Planetę nieuchronnie ogarnia wojna. Trzy armie zmierzą się w brutalnym starciu. Ostatnia część cyklu jest zatytułowana „Potwory i ludzie”, a ja patrząc na rozwój wydarzeń, zastanawiam się ile z człowieka pozostanie w jego bohaterach.
„Ruchomy chaos” to przede wszystkim wspaniale zaplanowana trylogia. Dopiero kiedy patrzy się na nią całościowo widać, że nie ma tam przypadkowych wydarzeń. Ba, każde słowo, nazwa, są zamierzone. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić morderczej pracy jaką wykonała Agnieszka Hałas (tłumaczka). Jedna niedokładna interpretacja mogła wszystko zepsuć, jednak wygląda na to, że podołała. Dodać również muszę, że Patrick Ness za pomocą kompozycji tekstu rewelacyjnie buduje nastrój czy nadaje powieści tempa. Przykładowo, sceny prosto z pola bitwy to krótkie zdania, które pasują do szybkiego rozwoju wydarzeń, chaosu tam panującego, konieczności szybkiego podejmowania decyzji itp.
Na uwagę zasługuje również prezentacja szumu i wynikający z niej „wygląd” powieści. Dla przypomnienia, myśli mężczyzn zamieszkujących planetę są powszechnie słyszalne. Ludzie żyją na niej otoczeni zbitką słów, tym jest właśnie szum. Zadbano o to, aby wizualnie zaprezentować, jak ów szum wygląda. Do poszczególnych szumów przypisano różną czcionkę, a czasami zapisano je w charakterystyczny sposób, np. żeby pokazać panikę, szaleństwo itd.
Przez „Ruchomy chaos” przewinęło się wiele postaci, ale jeżeli chodzi o jego ostatni tom to najważniejszą bohaterką będzie dla mnie wojna. Dochodzimy do takiego momentu, że nie ma dobrych i złych czynów. Każda z podjętych przez bohaterów decyzji będzie dla kogoś dramatem. Im się tylko wydaje, że walczą dla dobra ogółu. Tylko nikt się tego ogółu nie pytał, czego on chce. Każdy walczy w imię własnych wartości, które uważa za największą świętość. Ile żyć można poświęcić dla świętości? Czy to życie właśnie nie powinno być świętością? Jak dowódcy śmią wartościować życia? W kontekście trwającej w tej chwili wojny na Ukrainie, która z racji bliskości szczególnie nas, Polaków, przeraża czytanie „Potworów i ludzi” nabiera szczególnego wymiaru. Patrick Ness do wartkiej akcji, do rozrywkowego charakteru dodaje bolesną prawdę – prawdę o prawdziwych potworach.
Każdą kolejną częścią trylogii „Ruchomy chaos” Patrick Ness pokazuje kunszt pisarski. Pierwsza to intrygujące wprowadzenie do świata powieści, druga zaognienie intrygi i konfliktów, a trzecia brutalny finał. O kunszcie pisarza świadczy to, jak zapanował nad słowami, aby perfekcyjnie odmalowały jego pomysł. Chociaż chyba najlepsze byłoby porównanie do muzyki, bo te książki wręcz wibrują. Czytelnik może nie tylko dać ponieść się wyobraźni i wkroczyć w fabułę. On może wyczuć każdy jej najdrobniejszy element łącznie z emocjami bohaterów. Niesamowite doznanie.
* Patrick Ness, „Potwory i ludzie”, tłum. Agnieszka Hałas, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2022, s. 21.