Radosław ma swoje demony. Gdy pisze, zbyt często zagląda do butelki. Nigdy jednak nie przypuszczał, że byłby zdolny skrzywdzić swoją żonę. Cóż... Wszystko się zmienia, gdy między nimi pojawia się ktoś trzeci. Wkrótce odkrywa, że nieprzemyślana decyzja zamordowania Alicji może przynieść coś znacznie gorszego niż śmierć. Wplątany w sieć tajemnic i zjawisk nadprzyrodzonych, Radosław musi stawić czoła konsekwencjom swoich czynów i zmierzyć się z mroczną stroną własnej natury. Czy odkryje prawdę, zanim będzie za późno?
„Radek stał ze swoją ukochaną w ich wielkich tarasowych drzwiach i czule obejmował ją w pasie. Obrócił się, by skraść jej pocałunek, lecz jej twarz nagle zaczęła się zmieniać.
Spod rozwianych czarnych włosów powoli sączyła się krew. Radek odruchowo dotknął Alicję w miejscu, które wydawało się jej źródłem. Mimo jego bardzo delikatnego, a wręcz czułego dotknięcia czaszka zapadła się do środka i buchnęła jeszcze obfitszym strumieniem krwi.
Cofnął dłoń, a na niej spostrzegł drobne kawałki kości, niczym małe drzazgi, które powbijały mu się w skórę. Jego kochana żona zaczęła rozpadać się na jego oczach, a krwawe strzępy spadały na ziemię. Niektóre nawet opadały powoli, rozbujane przez wiatr niczym jesienne liście, i lądowały na jego stopach, zdobiąc je szkarłatem(...).”
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 258
Język oryginału: polski
Przeczytane:2024-10-17, Ocena: 5, Przeczytałem, Współpraca Recenzencka ,
Poronienie - Grzegorz Dykman
Gdy rozum śpi, budzą się demony
Dziękuję wydawnictwu waspos za możliwość przeczytania tej książki.
Hmm, przed wiekszość tej historii odnosiłam dziwne wrażenie jakby na siłę chciano udowidnić dlaczego jest tak, a nie inaczej.
Przedstawione tutaj obrazy z dzieciństwa danych postaci bardzo wyraźnie pokazują jak najbliżsi potrafią zniszczyć czyjeś życie. W tym przypadku to rodzice niszczą nie tylko swoje życie, ale i swoich latorośli. Nie ma w nich w ogóle choćby krzty miłości.
Dostaliśmy tutaj niestety dobrze i powszechnie znane jednostki społeczeństwa, które są określone mianem ludzi z tzn grup osób "współuzależnionych"
Nigdy nie rozumiałam i chyba też nie zrozumiem jak można się uzależnić od używek typu alkohol, czy też narkotyki. Powszechnie wiadomo,że mają one w swoim składzie substancje,które działają wręcz jak magnes,no ale... Przecież chyba nikt nie uzależnia się od jednej czy dwóch dawek,tak więc... Poniekąd każdy (większość,bo nie mówię tutaj o osobach,które są zmuszane do brania) to zdecydowanie powinien mieć pełną świadomość tego w co się pakuje Drugą kwestią jest to jak te "Bestie" traktują tych, którzy mimo wszystko ich kochają... Nie na darmo mówi się, że "Miłość jest ślepa".
Dobrym pomysłem autora było przedstawienie przez niego w tej historii elementu z wierzeń słowiańskich. Dodało to pewien element inności i szczyptę dreszczyku emocji. Według mnie, to ta książka najbardziej pasuje do działu literatury pięknej, bo głównie tam poruszane są takie tematy. Wątek kryminalnay też nie nieco inny niż te powszechnie znane. Warto też zaznaczyć, że zasługuje to na duży plus w tej historii.
Podczas lektury tej książki czułam głównie tylko złość. Jak można komuś niszczyć życie dla tzn "zasady", że jak samemu jest się przysłowiowym "nikim", to czemu ktoś inny ma prawo mieć/żyć inaczej?!
Nie ma w tej książce niczego, czego można było by się bać. To tylko smutna i naga prawda otaczającego nas świata. To "tylko" druga strona medalu. Mimo wszystko warto sięgnąć po tę książkę aby ją przeczytać. Tak chociażby tylko po to, aby przypomnieć sobie albo nie zapomnieć jaki mamy otaczający nasz świat.
Aaa...Prawie bym zapomniała o głównym wątku. Negatywne cechy charakteru, oraz złe nastawienie, to czynniki, które mogą się przyczynić do początku wielu nieprzyjemnych sytuacji. Zazdrość, chciwość i chyba jedna z najgorszych ze wszystkich cech/przypadłości - to wstręt do samego siebie. To właśnie ten główny czynnik, przez który dzieje się tyle destrukcyjnych rzeczy.
Mamy tutaj trzy różne punkty widzenia, ale jest też głos samego narratora, który wyjaśnia nam wiele kwestii.
Szkoda mi było Konrada...
Moja ocena 8/10
Cytaty z książki:
" Zresztą zawsze uważał, że miłość, jeśli istnieje, obroni się sama"
" Jeszcze kilka lat temu trzeba było wręcz walczyć o każdy centymetr boiska, a dzisiaj nie można było już spotkać tutaj dzieci i młodzieży."
" Błędy rodziców najbardziej odczuwają dzieci."
" Świat się nie zmienił i nie wyglądało na to, by kiedykolwiek miał się zmienić."
" Polska mentalność nie pozwala mu widzieć wad w sobie, dlatego też każdy nowobogacki wprawiał go w negatywny nastrój"
" Ponuro zdał sobie sprawę, jak człowiek potrafi się przyzwyczaić do nawet najokrutniejszego widoku, gdy sam walczył o przeżycie"