Polskie wątki w życiu Michaiła Hellera

Ocena: 5 (1 głosów)

Seria JERZY GIEDROYC I… to wspólne przedsięwzięcie Stowarzyszenia Instytut Literacki Kultura oraz Uniwersytetu Łódzkiego. Publikacje mają udostępniać i przybliżać historię oraz dorobek Instytutu Literackiego w Paryżu. Proponujemy Czytelnikom indywidualne i zbiorowe monografie naukowe; naukowe edycje archiwaliów i korespondencji z zasobów Archiwum Instytutu Literackiego oraz problemowe antologie tekstów z „Kultury” i „Zeszytów Historycznych”, a także reedycje wybranych książek opublikowanych w ramach Biblioteki „Kultury”.


To pierwsza książka o Michaile Hellerze – jednym z najbardziej znanych krytyków komunizmu w ostatnich dwóch dekadach istnienia ZSRR, który dzięki zdolności połączenia pracy naukowej z publicystyką oraz zainteresowań historycznych z tematyką współczesnej mu sytuacji społecznej i politycznej stał się historykiem niezwykle popularnym. Autor wydobywa polskie wątki z biografii Hellera, który pod pseudonimem Adam Kruczek publikował przez niemal trzydzieści lat comiesięczne felietony W sowieckiej prasie w „Kulturze” Jerzego Giedroycia.


Więcej 

Informacje dodatkowe o Polskie wątki w życiu Michaiła Hellera:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
Data wydania: 2021 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788382206852
Liczba stron: 364
Język oryginału: polski

Tagi: Komunizm w Polsce komunizm łagry

więcej

Kup książkę Polskie wątki w życiu Michaiła Hellera

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Polskie wątki w życiu Michaiła Hellera - opinie o książce

Avatar użytkownika - melkart1
melkart1
Przeczytane:2022-07-15, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,
Muszę przyznać, że do tej pory nie zetknąłem się z panem Michaiłem Hellerem, a dokładniej - spotkałem, ale jakoś jego nazwisko nie zapadło mi wcześniej w pamięć. Większość z was również nie będzie wiedziała kim on był. Otóż śpieszę z wyjaśnieniami. Michaił Heller był znanym i ogólnie poważanym rosyjskim intelektualistą, zajmującym się rosyjską historią i dziejami Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Co ciekawe, mimo ogromu swej wiedzy, dla większości ludzi, również dla historyków badających dzieje XX wieku, pozostaje okryty mgłą tajemnicy. Wynika to z tego, że wiele źródeł przepadło, a sam bohater skrzętnie skrywał swoje tajemnice przed postronnymi. A szkoda, bo to człowiek niezwykle intrygujący.

Zazwyczaj bywa, iż historycy mają mało barwne żywoty, żeby nie powiedzieć, że są nudne. Czytając pierwsze kilka rozdziałów myślałem - ,,kurcze, co to za koleś?" Jędrzej Piekara snuje wątek jego biografii opierając się na przypuszczeniach, domysłach i wątłych źródłach. Początkowo mnie to lekko drażniło, i choć zamierzeniem nie była pełna biografia Hellera, ale tylko wyszczególnienie jego związków z polską kulturą, brakowało mi tego czegoś. Nawet fragmenty listów naszego bohatera zdawały się być pełne, jakby to określić, pustki, wyciszenia, jakby nieobecności. Dopiero śmierć jego żony, Eugenii, wnoszą w jego życie jakby cała gamę uczuć. Nagle ten naukowiec nabiera barw, pewnego polotu, żeby nie powiedzieć (lub napisać) - człowieczeństwa. A przecież wszystkie te emocje musiał skrzętnie skrywać przez tyle lat i przed przyjaciółmi, i przed postronnymi ludźmi. Czyż to nie jest fenomen?

Spytacie pewnie - ,,Jak to? Jarasz się tym, że jakiś tam historyk, pokazał swą ludzką twarz?". Tak, w jakimś sensie tak, bo to człowiek niezwykle skomplikowany. Ten Żyd rosyjskiego pochodzenia, urodzony w Mohylewie, z rodziny kultywującej polskie tradycje, przeżył ogromną tragedię. Będąc studentem historii, najpierw musiał uciekać przed nazistami, którzy wkroczyli do Związku Radzieckiego. Musiał przeżyć ogromny szok, nie tylko kulturowy, ale jego ,,zachwyt" komunizmem, który nagle zaczął przegrywać, został znacznie nadwątlony. A gdy tylko hitlerowcy zostali wyparci, trafił do sowieckiego łagru. Powód - ,,Żyd", to pewnie ,,wywrotowiec", ,,imperialista"... i inne tego typu komunistyczne dyrdymały. Tam, jeśli jeszcze łudził się co do systemu politycznego swego kraju, został całkowicie odarty z najmniejszych wątpliwości, co do jakości systemu, w którym przyszło mu żyć. Nic przeto dziwnego, że w późniejszych latach stał się krytykiem komunizmu, pisząc o jego wadach z perspektywy człowieka, który zetknął się z jego najmroczniejszą stroną, choć nigdy nie wspomniał o tym, co sam przeżył.

W łagrze przebywał aż siedem lat (1950-1957), nim udało mu się wyjść dzięki pomocy i interwencji żony, oraz dzięki chwilowej odwilży po śmierci Stalina. Przeżycie to z pewnością było niezwykle traumatyczne. Wiadomo, że gdyby nie żona Eugenia, pewnie nie przetrwałby wielkiej depresji, o której wiadomo z innych źródeł. Co ciekawe, tak bezpośrednie zetknięcie się z brutalnością sowieckiego systemu nie pozostawiło po sobie większych oznak. Przez całe swe życie, już poza granicami Rosji, Michaił Heller nie wspominał nikomu o tym, co przeżył w łagrze. Nie ma o tym ani śladu, ani najmniejszej wzmianki w tym, co pozostało z jego bogatej twórczości i korespondencji. I tutaj pojawia się pytanie - dlaczego? Czyż były to przeżycia aż tak traumatyczne, że zwyczajnie je wyparł? Śmiem wątpić. A może miał tak silną psychikę, że nie chciał się użalać nad sobą? Może. Pytań w tej kwestii jest znacznie więcej.

Tak czy inaczej, po wyjeździe z ZSRR, Michaił Heller wraz z żoną przeniósł się do Polski, gdzie bardzo szybko zaadaptował się do łagodniejszych warunków polskiego komunizmu. Można nawet powiedzieć, że zachłysnął się polską odmianą socjalizmu... Nawiązał współpracę z Polską Agencją Prasową, w której pracował aż - jak się przypuszcza - do 1968 roku. Gdy pod koniec lat 60. polscy komuniści zaczęli prześladować Żydów, został zmuszony do opuszczenia Polski. Udał się do Francji, gdzie rozpoczął pracę jako wykładowca na Sorbonie, tej najważniejszej z francuskich uczelni. Zaczął również współpracować z Jerzym Giedroyciem i jego paryską ,,Kulturą" do której pisał, podpisując się pseudonimem Adam Kruczek. Tutaj dał się poznać jego talent jako historyka dziejów Rosji. Pisał również dla tygodnika Russkaja mysl. We Francji napisał m.in. Utopię u władzy (skreśloną wespół z Aleksandrem Niekriczem) czy Historia Imperium Rosyjskiego (tę drugą kiedyś miałem okazję przeczytać).

Zazwyczaj nie opisuję sylwetki bohatera o którym piszę, ale właśnie ze względu na nikłość informacji szerszego grona odbiorców, musiałem zmienić swoje przyzwyczajenia. Choć książka mówi tylko, i głównie, o polskich wątkach biograficznych i twórczych Michaiła Hellera, znaleźć w niej można wiele interesujących wątków. Książkę czyta się, wbrew pozorom, szybko, mimo faktu, że lektura nie jest porywająca. Z tekstu Jędrzeja Piekary wyłania się jednak obraz, choć fragmentaryczny, bardzo uszczuplony, kogoś wybitnego, kogoś, kto niesłusznie został zapomniany. Czytając fragmenty jego listów, mimo suchości, czy wręcz oziębłości, czuć w tych tekstach coś magnetycznego, coś co cechuje ludzi niezwykłych. Z pewnością chciałbym go spotkać twarzą w twarz, i spytać o tak wiele rzeczy, choć nie koniecznie o te związane z życiem w łagrze.

Czy polecam? Tak, ale tylko pasjonatom. To nie jest książka do poduszki, nie jest łatwa w odbiorze, choć, gdzieś między wierszami, dotyka duszy Michaiła i jego ukochanej Żeni (Eugenii Heller). Swoją drogą, żona naszego bohatera to też nietuzinkowa osobowość. Polka, żydowskiego pochodzenia, intelektualistka, poliglotka, dusza towarzystwa i opoka na której Michaił mógł się podtrzymywać w swych trudnych kolejach życia. W jakimś sensie to również lektura o głębokiej, cichej miłości, która przetrwała zmienne koleje trudnego losu ludzi na granicy różnych światów. Mimo wszystko, warto tę książkę przeczytać.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy