Drogi Czytelniku, książka którą trzymasz właśnie w dłoni jest moim debiutem literackim, choć jest to już trzecia z książek składających się na mój skandynawski tryptyk. Dlaczego spośród tylu książek, miał(a)byś wybrać właśnie moją Dlatego, że takiej książki podróżniczo-filozoficzno-rozrywkowej o Norwegii jeszcze nie czytał(a)eś. Zabiorę cię w miejsca piękne jak marzenia podróżą niczym sen, uwiodę humorem i zaaplikuję całkiem pokaźną dawkę wiedzy. Chcesz przez miesiąc zwiedzać obcy kraj począwszy od najdalej na północ wysuniętego krańca Europy, sypiając w bagażniku i żywiąc się gdzie popadnie To książka dla Ciebie. Chcesz dowiedzieć się, jak w dwie godziny zwiedzić Oslo, co piją drewniane miśki w Finlandii, zmoknąć w Bergen, czy jak zjeść za darmo kebaba w Haugesund To książka dla Ciebie. Przede wszystkim jednak, przez blisko 400 stron dostajesz dawkę pozytywnej energii, byle byś tylko nie przesadził z dawkowaniem ;).
Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
Data wydania: 2020-06-18
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 361
Przeczytane:2020-09-14, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020,
"Turystą nie jestem, to pewne. Podróżnikiem też raczej nie (…) Kim więc jestem? No właśnie. Wędrowcem? Wiecznym wędrowcem na szlaku życia?".
Poprzez swoją podróż udowodnił, że do spełniania marzeń potrzebna jest przede wszystkim odwaga. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć wyprawę do obcego kraju 23-letnim samochodem, z towarzyszem, którego zna się jedynie z elektronicznej korespondencji, mając do dyspozycji ostatnie oszczędności. A jednak się udało, czego świadectwem pozostaje ta właśnie książka.
Krzysztof Cegiełka to urodzony w 1979 r. niespokojny duch i wieczny wędrowiec na szlaku życia. Jest autorem licznych wierszy, opowiadań i aforyzmów, które publikuje na swojej stronie Wieczni Wędrowcy. Prowadzi również fanpage na FB Najkrótsza podroż. Pasjonat świata, ludzi oraz gier wideo, propaguje miłość do natury, piękna i samodzielnego myślenia.
"Północ. Na przekór losowi i logice wbrew" to książka ukazująca podróż Krzysztofa Cegiełki na Nordkapp, zwanym najbardziej wysuniętym na północ, krańcem Europy oraz na południe Norwegii. To debiut literacki autora, w którym w iście kronikarskim stylu, przedstawia swoją codzienność podróżnika wędrowca. Publikację uzupełniają kolorowe zdjęcia, jakie zostały wykonane podczas jego wojaży.
Krzysztof Cegiełka poprzez swoją książkę zaprosił mnie do wzięcia udziału w wyprawie, która teoretycznie miała bardzo małe szanse na powodzenie. Autor wyruszając do Skandynawii pozostawał bowiem bez pracy, jego wysłużony samochód Volkswagen Passat mógł w każdej chwili odmówić mu posłuszeństwa, a swojego towarzysza poznawał dopiero w trakcie podróży. Dlatego też w ogromne zdumienie wprawiła mnie postawa bohatera tej książki, który pomimo tych wszystkich przeciwności, zwyczajnie zaryzykował. Przyznam, że podziwiam takie podejście i cieszę się, że akurat w tym przypadku rozsądek przegrał z pragnieniem spełnienia swojego marzenia, bo dzięki temu polscy czytelnicy otrzymali niezwykle szczegółową relację z miesięcznej podróży, pełnej niespodzianek.
Biorąc tę książkę do ręki trzeba wiedzieć, że jej forma przybrała postać dziennika. Autor, bohater i jednocześnie narrator ukazywanych wydarzeń, dzień po dniu, relacjonuje bowiem swoje przygody. Dni te, jedne zwyczajne, inne wręcz przeciwnie, obfitują w wiele bezcennych doświadczeń, których nie da się w jakikolwiek sposób kupić. Spotkania z przeróżnymi ludźmi, nie dające się przewidzieć sytuacje oraz bajeczne widoki to elementy, na które składa się cała podróż Krzysztofa Cegiełki. Jest jeszcze do tego ta mniej zajmująca płaszczyzna, czyli strona finansowa całej wyprawy i rutyna codziennych obrządków, jak chociażby posiłki, która jednakowoż stanowi realistyczną podbudowę wspomnień autora.
Podczas lektury tej publikacji zanotować można mnóstwo przydatnych informacji dotyczących zwiedzania opisywanego zakątka Europy. Niektóre odnoszą się tylko do technicznej strony podróży, a inne do miejsc, jakie warto zobaczyć. Nie sposób nawet przywołać wybranych, gdyż jest ich tak wiele, jednak nie mogę nie wspomnieć o Stormen Library, czyli będącej na liście 10 najpiękniejszych bibliotek świata. Autor narobił mi wielkiej ochoty na zobaczenie tego miejsca, jak i wielu innych, które malowniczo przedstawił na łamach swojej książki.
Krzysztof Cegiełka podczas opisywanej podróży spał w bagażniku swojego samochodu, żywiąc się dość skromnie, a jednak nie brakło mu pogody ducha, optymizmu i poczucia humoru, tak odczuwalnego podczas zgłębiania jego relacji. W trakcie lektury tej książki nie zabraknie więc uśmiechu na twarzy czytelnika, ale także zaskoczenia i głębszej refleksji związanej z pochyleniem się nad pewnymi myślami, jakie przemyca autor. To obszerna publikacja, którą dozowałam sobie w odpowiednich proporcjach, a jej wartością dodaną są przepiękne, unikatowe zdjęcia zrobione ręką wędrowca podróżnika. Jak widać czasami warto wybrać się w podróż, nawet na przekór losowi i logice wbrew.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/