Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 574
Bóg tak to zorganizował, że jesteśmy od siebie nawzajem zależni.
Typowa wiktoriańska powieść. Nieco przegadana, i moralizatorska z jednej strony, z drugiej będąca ciekawym świadectwem swoich czasów. Gaskell uchwyciła w niej moment rodzącej się ery przemysłowej, robotniczej w Anglii - mamy więc nowoczesnego właściciela fabryki, Johna, zakochującego się w dziewczynie z rodziny wywodzącej się z angielskiej wsi. Margaret jest damą wielkiej urody, wielkiego serca, nie jest więc jej obojętny los robotników, którzy właśnie sposobią się do strajku przeciwko swemu pracodawcy, kupującemu coraz więcej maszyn oraz zatrudniającemu tańszych pracowników z Irlandii. Margaret nie jest więc początkowo przychylna dumnemu fabrykantowi.
Nie jest to jednak historia stricte miłosna - to opowieść (w sporym uogólnieniu) o tradycyjnym, przyjaznym, sielskim południu, z jego niespiesznym, balowym życiem na wsi i miejskiej północy, zadymionej,brudnej, biednej, niedożywionej i zmieniającej strukturę społeczną. Margaret jednak, zetknąwszy się raz z tym co wyda jej się prawdziwym życiem, nie będzie umiała na powrót odnaleźć się w nieco próżniaczym życiu, jakie przypadało w udziale pannie z dobrego, nawet jeśli niezbyt zamożnego, domu.
Gaskell pisze bardzo solidnie, niespiesznie, akcentując sprawy wówczas dla niej niezwykle istotne -przez co książka niekiedy wytraca tempo opowieści. Wskazana jest raczej dla sympatyków epoki :). Mi się bardzo podobała, ale no wiele bardziej lubię ironiczny i skondensowany styl Austen, do której książek regularnie wracam. Do "Północy i Południa" zaś na pewno nie wrócę.
Od bardzo dawna chciałam przeczytać ten klasyk i w końcu się udało. Akcja toczy się w XIX wieku w Anglii. To opowieść o Margaret Hale córce byłego pastora, która przenosi się z rodzicami ze spokojnego Południa do przemysłowego miasta Milton, gdzie finansowo nie wiedzie im się zbyt dobrze. Wynajmują obskurny dom od bogatego właściciela przędzalni Johna Thorntona, który wkrótce zaczyna darzyć uczuciem Margaret.
Oglądałam kiedyś serial BBC na postawie tej powieści i muszę przyznać, że podobał mi się odrobinę bardziej od powieści. Pewnie spora w tym zasługa szalenie przystojnego Richarda Armitage w roli pana Thorntona, a być może dlatego, że serial obejrzałam zanim przeczytałam książkę. Niemniej jednak "Północ i Południe" to wspaniała powieść. Lektura obowiązkowa dla wielbicieli "Jane Eyre" i "Dumy i uprzedzenia". Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Polecam.
Fabuła przypominająca losy pana Darcy'ego i Lizzy osadzona w kontekście rozwijającego się przemysłu i spotkania dwóch różnych światów. Północ i południe próbują się ze sobą spotkać, jednak nie jest to łatwe.
Jestem absolutnie zachwycona tą pozycją! Powieść Gaskell doskonale oddaje klimat i realia epoki wiktoriańskiej - znajdziemy w niej nie tylko wątek romantyczny, ale także masę wątków społeczno-obyczajowych, złożoność bohaterów i to, co czytelnicy lubią najbardziej - świetny styl i emocje. Trudno oderwać się od tej książki, która wciąga nas do innej niż tą, którą znamy, rzeczywistości. Polecam gorąco!
Kiedy żona Jona Bartona umiera w połogu, jego córka Mary staje się `światłem jego serca, głosem w jego cichym domu`......
Elizabeth Gaskell to jedna z najwybitniejszych brytyjskich pisarek XIX wieku. Znana jest z powieści „Północ...
(...) jeśli umysł zbyt długo zajmuje się tylko jednym przedmiotem, staje się sztywny i skostniały, niezdolny do poszerzania swych zainteresowań.
Więcej