Witaj ponownie na Śnieżnej Grani! Miejscu, gdzie mógłbyś być gościem, a najchętniej pozostałbyś na dłużej...
W życiu rodziny Stachowiaków nadal wiele się dzieje. Nikt nie może przewidzieć nadciągających problemów. Podhalański pensjonat Szarotka niezmiennie tętni życiem, a na stacji narciarskiej zachodzą kolosalne zmiany. Również w życiu prywatnym bohaterowie nie mogą liczyć na nudę. Edek rozwija skrzydła jako biznesmen. Wraz z Agnieszką spodziewają się dziecka. Aniela traci głowę dla nowej miłości, a Nastka co chwila wpada w nowe tarapaty.
Lola układa sobie nareszcie relacje z ojcem Mani i nie tracąc nadziei, szuka szczęścia gdzie indziej.
Czy młoda kobieta wreszcie zrozumie, co w życiu naprawdę ważne? Czy nareszcie poskłada w całość swoje serce potłuczone na kawałki? Andrzej, Bruno, Piotr... Który z nich okaże się jej najlepszym wyborem?
Izabella Frączyk (ur. 1970) - absolwentka Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. Pisaniem zajęła się w 2009 roku. Do tej pory wydała książki: "Pokręcone losy Klary" (2010), "Kobiety z odzysku" (2011), "Dziś jak kiedyś" (2013), "Koniec świata" (2014), "Jak u siebie" (2014), "Siostra mojej siostry" (2015) i "Do trzech razy sztuka" (2016), wszystkie ciepło przyjęte przez Czytelniczki. W 2017 roku na rynek trafił trzytomowy cykl Stajnia w Pieńkach. W 2018 roku tomem "Za stare grzechy" otworzyła nowy cykl Śnieżna Grań.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2018-06-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Drugi tom "Śnieżnej Grani" o rodzinie Stachowiaków. Problemy się mnożą, dochodzi do rodzinnych konfliktów. Zwroty akcji tak się mnożą, że chyba autorka trochę przesadziła. Samo zakończenie trochę przesłodzone. Na plus zasługuje, że akcja wciąga, czyta się z przyjemnością. Nie wiem dlaczego taki tytuł tego tomu, podobnie jak również tytuł pierwszego tomu do mnie nie przemawia.
Śnieżna grań odsłona druga.
Ponownie spotkamy się z rodziną Stachowiaków. Dzieje się u nich dużo i momentami nie wiadomo komu kibicować bardziej:
- Edkowi, który w życiu osobistym ponosi klęskę (Agnieszka opuszcza go, a wyczekiwanego dziecka nie ma), a że nieszczęścia lubią chodzić parami to inwestycje w rodzinnym biznesie też nie są trafione, - czy Loli, przy której kręcą się znani już absztyfikanci (ale cały ambaras w tym, że jak on chce to ona nie bardzo i na odwrót)Dalsze dzieje rodziny Stachowiaków, która boryka się z wieloma problemami których nie szczędzi jej los jak i również nietrafione i decyzje Edwarda.
Ciekawa fabuła z zaskakującymi zwrotami akcji sprawia, że książkę czyta się płynnie, niecierpliwie oczekując rozwiązania problemów. I nie są to wbrew pozorom problemy banalne.
Tylko na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jest to pozornie zwykła obyczajówka jakich wiele i nie niesie w sobie żadnych głębszych przesłań. Jednak po uważnym przeanalizowaniu fabuły dostrzegamy jak wiele ważnych spraw autorka w niej poruszyła. Kwestia lojalności wobec rodziny, kwestia zaufania pokładanego w niewłaściwej osobie, kwestia nienawiści, która potrafi toczyć człowieka jak rak, determinując jego czyny, i kwestia umiejętności zrezygnowania ze swoich dążeń w imię miłości.
Dalsze losy bohaterów - właścicieli Śnieżnej Grani. Ich perypetie wchodzą na wyższy poziom. Interes życia może okazać się gwoździem do biznesowej trumny. Wszędzie pojawia się miłość i prawie każda okazuje się maksymalnie problematyczna i dramatyczna. Czy Edek odzyska dobre imię jako biznesmen i wyleczy rany zadane przez "narzeczoną"? Czy Lola znajdzie miłość swojego życia czy przeżyje ogromny szok? Czy Aniela na pewno dobrze ulokowała swoje uczucia? Czy problemy Nastki nie przekroczą zbyt granic "młodzieńczego buntu"? Świetna historia! Polecam!
Książka torpedia ! Tylu intryg się nie spodziewałam i to z tej strony gdzie bym nigdy nie zgadła. Naprawdę warta sięgniecia. Stachowiakowie nie mają łatwo, oj nie mają. Zdradzać nie będę szczegółów, ale majstersztyk. I powód zemsty jest stary jak świat. I oszuści w końcu okazało się, że zostali oszukani. Tę książkę trzeba przeczytać.
Po niesamowitym ślubie Gośki oraz niespodziewanych zaręczynach Agaty zaprzyjaźnione towarzystwo wraca do swoich codziennych zajęć. Niestety tragiczny wypadek...
Piąty tom serii "Stajnia w Pieńkach".W Nowy Rok pieńkowskie grono przyjaciół z optymizmem snuje plany na nadchodzące miesiące. Miejscowa farmaceutka Olga...
Przeczytane:2021-01-16, Ocena: 5, Przeczytałam, ***Pensjonaty i hotele,
Wczoraj dzieliłam się z Wami wrażeniami na temat powieści Izabelli Frączyk "Za stare grzechy". A dziś mogę już napisać słów kilka o drugiej części zatytułowanej "Pół na pół". Jak więc widzicie poszłam za ciosem i w trzy wieczory poznałam całą historię rodziny Stachowiaków rodem spod samiuśkich Tater. I powiem Wam, że było warto. Cykl "Śnieżna Grań" to naprawdę świetna opowieść, przy której na pewno nie będziecie się nudzić, choć muszę przyznać, że druga część wypadła znacznie lepiej i jeszcze ciekawiej od pierwszej.
Ale zacznijmy od początku...
Kończąc pierwszy tom myślałam sobie, że przecież życie nie może być tak sielankowe i beztroskie nawet dla kogoś, kto posiada duże pieniądze. Zagraniczne podróże, drogie hotele, ekskluzywne zakupy w ilościach w zasadzie nieograniczonych wydały mi się z lekka przesadzone. Spodziewałam się, że taki stan rzeczy nie może trwać w nieskończoność i w końcu ta bańka mydlana pęknie. I rzeczywiście tak się stało, tyle że nie pękła ona po cichu i niezauważalnie, ale z wielkim hukiem. Po powrocie z targów w Wiedniu Lola szybko odkryła prawdę o nieuczciwych posunięciach brata, który poza plecami zarządu wyprowadził z firmy ogromne pieniądze oraz znacząco pomniejszył prywatne finanse będące zabezpieczeniem rodziny. Nowi wspólnicy wykorzystali naiwność i łatwowierność Edka oraz jego chęć zabłyśnięcia w branży, a jego narzeczona Agnieszka okazała się zwykłą naciągaczką. To wszystko sprowadziło na właścicieli Śnieżnej Grani poważne problemy.
Czy ośrodek uniknie widma bankructwa i kto będzie chciał poprowadzić dalej tak ryzykowne przedsięwzięcie przeczytacie w książce.
Zdradzę Wam jeszcze tylko, że dalsze losy Stachowiaków obfitują w całe mnóstwo niespodziewanych i interesujących zdarzeń. Są śluby, podróże, rodzinne tajemnice, problemy zdrowotne, porywy serc, kłopoty z prawem i jeszcze wiele więcej. Akcja, która w pierwszej części rozwija się dość powoli, w drugim tomie nabiera takiego tempa, że momentami czujemy się jak na pędzącej górskiej kolejce, w której musimy naprawdę uważać, aby nie wypaść na zakrętach. Dochodzą do głosu nowe wątki, jak choćby przeszłość Kazimierza - nowego wybranka Anieli, poznajemy nowych bohaterów - Monikę i Anię oraz otrzymujemy sporo niespodzianek. To wszystko sprawia, że nasze oczekiwania co do dalszych zdarzeń zupełnie rozmijają się z zamysłem autorki. W znakomitej większości bohaterowie okazują się ludźmi godnymi zaufania, choć muszę zaznaczyć, że nadal nie mogłam przekonać się do Edka. To był zdecydowanie niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu. Złościło mnie i zdziwiło zarazem wsponiałomyślne podejście reszty rodziny do jego przewinień, ba, przestępstw finansowych.
Historia "Śnieżnej Grani" bardzo przypadła mi do gustu. Ciekawa fabuła i ambitny pomysł na powieść, który wymagał poznania "od kuchni" zarówno działalności stacji narciarskiej, jak i karczmy, czy pensjonatu wymagało dokładnego przygotowania i zagłębienia się w techniczne szczegóły. Podziwiam panią Izabellę za tak rzeczowe i specjalistyczne podejście do tematu. Powieść czyta się przyjemnie, szybko i z zainteresowaniem. Tak sobie myślę, że chyba lepiej byłoby obie części cyklu zawrzeć w jednym tomie. Wprowadzony podział wypadł nieco sztucznie i chyba nie wyszedł całej historii na dobre. Gdyby tak scalić obie części mielibyśmy jedną, nico obszerniejszą powieść, ale która zyskałaby na ostatecznej ocenie.
Jeśli macie ochotę na zimowy wypad na Podhale albo tęsknicie za szusowaniem po naśnieżonych stokach, a może marzy Wam się kwaśnica, oscypek z grilla lub inne góralskie przysmaki - namiastkę tych wszystkich atrakcji znajdziecie odwiedzając "Śnieżną Grań" i rodzinę Stachowiaków w powieściach "Za stare grzechy" oraz "Pół na pół". Zachęcam do lektury.