W göteborskim pokoju hotelowym znaleziono zwłoki zamordowanej kobiety. Erik Winter po przybyciu na miejsce uświadamia sobie, że wcześniej tu był. Wtedy też chodziło o zaginioną kobietę, której sprawa nigdy nie została rozwiązana. Winter jest pewien, że wtedy coś widział. Coś, co mu umknęło, a co powinien był zinterpretować. Czy te dwie kobiety miały ze sobą coś więcej wspólnego niż tylko pokój numer 10? [Czarna Owca, 2012]
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Rum nummer 10
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Urbanik
Ten tom już jest całkiem niezły. Fabuła ciekawa, akcja spójna i trochę zastanawiające rozwiązanie. Co prawda już w połowie domyślałam się kto jest sprawcą ale dochodzenie do zakończenia i wyjaśnienia motywów działania nie było nużące. Zdecydowanie lepsza pozycja niż poprzednie z tego cyklu.
Za grube, za długie. Rozumiem, że w pewien sposób o to chodzi w tzw. 'skandynawskich' kryminałach - są realistyczne niekiedy do bólu, tj. prezentują to, że śledztwo zaiste długo trwa i opiera się na nudnych działaniach.
W ogóle skandynawskie kryminały chyba na powrót sprowadziły do literatury policjantów - w końcu w klasycznych i czarnych kryminałach byli to nieudacznicy...
Denerwował mnie powolny rozwój akcji. Retrospekcje niekoniecznie były udane. Sama zagadka nawet ciekawa, ale jakoś na jej rozwiązanie zostało mało czasu na końcu. No i minusem dla mnie jest typowa scena 'policjant wpada w zasadzkę zbrodniarza' - mogli to sobie darować.
Inna sprawa to styl - nic szczególnego, ale parę dobrych zwrotów sie trafiło. Niekiedy irytuje nagminne wplatanie w opisy jakiegoś zjawiska - typu promień słońca, wiatr, ciemność.
Na plus ukazanie jak powoli dochodzi się do prawdy - i że wymaga to ciągłych ponawianych do znudzenia rozmów ze świadkami (aczkolwiek sucha wymiana urywków zdań to jest dramat a nie proza...).
Generalnie nic specjalnego. Ani nie zachwyca ani nie zawodzi. Osobiście potrzebowałam czegoś 'mroczniejszego' po tych wszystkich pozycjach dla dzieci, które ostatnio czytałam i nadało się!
Erik Winter znajduje ciało zamordowanego mężczyzny. Trup ma plastikową torbę naciągniętą na głowę. Przy zwłokach leży oddarty kawałek kartonu, a na nim...
Po dwóch latach rekonwalescencji komisarz Winter wraca do służby, gdzie spotyka dawnych kolegów. Wszystko jest prawie tak samo jak dawniej. Zaraz po powrocie ...
Przeczytane:2016-11-09,