Pokój numer 10


Tom 7 cyklu Komisarz Erik Winter
Ocena: 4 (5 głosów)
Inne wydania:

W göteborskim pokoju hotelowym znaleziono zwłoki zamordowanej kobiety. Erik Winter po przybyciu na miejsce uświadamia sobie, że wcześniej tu był. Wtedy też chodziło o zaginioną kobietę, której sprawa nigdy nie została rozwiązana. Winter jest pewien, że wtedy coś widział. Coś, co mu umknęło, a co powinien był zinterpretować. Czy te dwie kobiety miały ze sobą coś więcej wspólnego niż tylko pokój numer 10? [Czarna Owca, 2012]

Informacje dodatkowe o Pokój numer 10:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7554-390-2
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Rum nummer 10
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paweł Urbanik

więcej

Kup książkę Pokój numer 10

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pokój numer 10 - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2016-11-09,
Pokój numer 10 zwrócił moją uwagę całkowicie przypadkowo. Nawet ciężko znaleźć jednoznaczny powód, bowiem okładka nie ma w sobie nic wyjątkowego - jest nad wyraz zwyczajna. Sam tytuł zbyt wiele nie ujawnia, chociaż można mieć pewne domysły jeszcze zanim przeczyta się opis z tyłu książki. Jednak gdzieś w odmętach mojego umysłu skojarzyłam nazwisko autora. ?ke Edwardson to bardzo znany i ceniony twórca kryminałów i jestem pewna, że jego nazwisko przewijało mi się przed oczami kilkukrotnie! I w końcu nadarzyła się okazja, aby zapoznać się z jego twórczością przekonać się, czy te wszystkie pochlebstwa mają swoje odzwierciedlenie w jego twórczości. W tytułowym pokoju hotelowym o numerze 10 dochodzi do morderstwa. Policja znajduje zwłoki młodej kobiety, a na miejsce zbrodni przybywa Erik Winter, któremu przydzielono śledztwo. Bardzo szybko dociera do niego, że już kiedyś był w tym samym hotelu, co więcej -w tym samym pokoju. Sprawa dotyczyła zaginionej kobiety, której nigdy nie odnaleziono. Komisarz jest przekonany, że te osiemnaście lat temu musiał pominąć coś istotnego. Czy te dwie kobiety łączy tylko i wyłącznie pokój numer 10? Czy nierozwikłana sprawa sprzed lat w jakiś sposób wiąże się z teraźniejszym morderstwem? Wkrótce dochodzi do kolejnego morderstwa, a dla Erika Wintera rozpoczyna się niezwykle skomplikowany wyścig z czasem. Choć książka jest dosyć obszerna to przyznaję, że bardzo szybko się z nią uporałam. Zaprezentowana przez autora historia naprawdę mnie wciągnęła, bowiem jest dobrze i logicznie skonstruowana, a przy tym wszystkim chwilami potrafi trzymać w napięciu. Śledztwo prowadzone przez Erika Wintera jest raczej monotematyczne, chociaż pojawia się tutaj kilka składowych koniecznych do rozwiązania tajemnicy. Urozmaiceniem są fragmenty z życia głównego bohatera, które na szczęście nie zaburzają głównego motywu. Chociaż śledztwo komisarza faktycznie jest logiczne, to chwilami odczuwałam wrażenie, że cała fabuła jest nieco rozwleczona. Jednak byłam w stanie przymknąć na to oko, bowiem nie rzuca się to aż tak w oczy, a autor po chwili potrafi się zreflektować i zaciekawić czytelnika nowymi wskazówkami pojawiającymi się w rozwiązywanej sprawie. Uważny i doświadczony czytelnik z pewnością po części bardzo szybko rozwiąże zagadkę morderstwa, zwłaszcza jeżeli potrafi czytać między wierszami i łączyć ze sobą poszczególne fakty. Nie wiem, czy można tutaj mówić o przewidywalności fabuły. Wydaje mi się, że to już zależy od czytelnika. Pojawia się tutaj sporo bohaterów i chwilami miałam trudności w połapaniu się, kto jest kim. To taki mój jedyny większy zarzut względem tej powieści, bowiem nie mogę napisać, że ta książka mnie znudziła czy żałuję poświęconego na nią czasu. Historia Edwardsona wciąga, dobrze i szybko się ją czyta, choć wydaje mi się, że raczej nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych kryminałów czy thrillerów. Jednak jest to naprawdę konkretna powieść z tego gatunku. Na uwagę zasługuje styl autora, w którym widać spore doświadczenie i wyrobione pióro - to właśnie dzięki temu ta pozycja wiele zyskała w moich oczach. Jest konkretna, dojrzała i przemyślana, a to zdecydowanie jest godne pochwały. Pokój numer 10 to interesująca powieść, która potrafi zaciekawić czytelnika. ?ke Edwardson sprawnie operuje słowami w przelewaniu swojej wizji na papier i oferuje nam naprawdę klimatyczną historię, przy której nie patrzy się na zegarek -ba! Nawet można się na chwilę zapomnieć. Choć nie jest to historia, która pozostanie ze mną na długo to cieszę się, że nadarzyła mi się okazja poznania jej. Właściwie rzadko kiedy zżywam się z kryminałami, ale jestem bardzo zadowolona, gdy trafiam na dobrą powieść z tego gatunku. Zawsze mam spore wymagania, bowiem kryminał musi mieć w sobie naprawdę to coś, żebym dała mu się porwać choć na chwilę. A ten najwyraźniej to miał - mimo wszystko. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2014-08-22, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki 2014 (100),
Świetny kryminał. Autor przeszedł samego siebie konstruując tak zawiłą historię rodzinną. Dramatyczne i trzymające w napięciu. Choć na początku trochę się nudziłam.
Link do opinii

Ten tom już jest całkiem niezły. Fabuła ciekawa, akcja spójna i trochę zastanawiające rozwiązanie. Co prawda już w połowie domyślałam się kto jest sprawcą ale dochodzenie do zakończenia i wyjaśnienia motywów działania nie było nużące. Zdecydowanie lepsza pozycja niż poprzednie z tego cyklu.

Link do opinii

Za grube, za długie. Rozumiem, że w pewien sposób o to chodzi w tzw. 'skandynawskich' kryminałach - są realistyczne niekiedy do bólu, tj. prezentują to, że śledztwo zaiste długo trwa i opiera się na nudnych działaniach.

W ogóle skandynawskie kryminały chyba na powrót sprowadziły do literatury policjantów - w końcu w klasycznych i czarnych kryminałach byli to nieudacznicy...

 

Denerwował mnie powolny rozwój akcji. Retrospekcje niekoniecznie były udane. Sama zagadka nawet ciekawa, ale jakoś na jej rozwiązanie zostało mało czasu na końcu. No i minusem dla mnie jest typowa scena 'policjant wpada w zasadzkę zbrodniarza' - mogli to sobie darować. 

Inna sprawa to styl - nic szczególnego, ale parę dobrych zwrotów sie trafiło. Niekiedy irytuje nagminne wplatanie w opisy jakiegoś zjawiska - typu promień słońca, wiatr, ciemność.

Na plus ukazanie jak powoli dochodzi się do prawdy - i że wymaga to ciągłych ponawianych do znudzenia rozmów ze świadkami (aczkolwiek sucha wymiana urywków zdań to jest dramat a nie proza...).

 

Generalnie nic specjalnego. Ani nie zachwyca ani nie zawodzi. Osobiście potrzebowałam czegoś 'mroczniejszego' po tych wszystkich pozycjach dla dzieci, które ostatnio czytałam i nadało się!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - xp2001
xp2001
Przeczytane:2016-04-03, Ocena: 4, Przeczytałem, 26 książek 2016,
Inne książki autora
Park Marconiego
Ake Edwardson0
Okładka ksiązki - Park Marconiego

Erik Winter znajduje ciało zamordowanego mężczyzny. Trup ma plastikową torbę naciągniętą na głowę. Przy zwłokach leży oddarty kawałek kartonu, a na nim...

Dom na końcu świata
Ake Edwardson0
Okładka ksiązki - Dom na końcu świata

Po dwóch latach rekonwalescencji komisarz Winter wraca do służby, gdzie spotyka dawnych kolegów. Wszystko jest prawie tak samo jak dawniej. Zaraz po powrocie ...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy