Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwil. Językoznawca i psycholog. Mąż i żona. Od 35 lat w nieustającej rozmowie - czasem poważnej, czasem całkiem niepoważnej, czasem spokojnej, czasem pełnej emocji, zawsze błyskotliwej, i nigdy nudnej.
W książce Pokochawszy w rozmowie z Karoliną Oponowicz dyskutują o wszystkim tym, co z miłością związane: romantycznych wyznaniach, zakochaniu i odkochaniu, seksie, kłótniach, listach miłosnych, czułych słowach, kiczu, rozstaniach i miłości dojrzałej. Patrzą na sprawy a to pod kątem języka, a to emocji. A ponieważ te perspektywy nie zawsze się pokrywają, w wymianie zdań pomiędzy nimi nie brakuje ognia. Przy okazji Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwil opowiadają swoją historię miłosną, wspominają początki związku, najbardziej burzliwe kłótnie, językowe nieporozumienia, czy małżeńskie rytuały.
Czy mówienie, że miłość jest jak róża to kicz? Jaka jest najpiękniejsza w literaturze scena oświadczyn? Co zrobić, żeby miłość trwała wiecznie? Dlaczego tyle seksualnych określeń ma związek z ptactwem? Jak się dobrze kłócić? Kiedy w łóżku rozmawiać, a kiedy milczeć? Czy profesor Bralczyk ogląda komedie romantyczne? Kto komu dał czarną polewkę? Dlaczego Lucyna Kirwil nie zwraca się do męża ,,Juruś"? To tylko kilka z pytań, na które odpowiedź pojawia się w książce Pokochawszy.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 380
W okolicach Walentynek, których nie lubię, postanowiłam przeczytać coś o miłości, ale nie typowy romans. Padło na imiesłów przysłówkowy uprzedni czyli „Pokochawszy” w wykonaniu profesorskiego małżeństwa Kirwil-Bralczyk.
Jest to obszerny wywiad, a w zasadzie bardzo rozległa, luźna rozmowa z profesorem Bralczykiem i jego żoną, psycholog Lucyną Kirwil, o miłości i języku miłości. Jest to swobodny przekaz przemyśleń odnośnie miłości jako uczucia, emocji związanych z jej przeżywaniem, mniej lub bardziej konwencjonalnych metodach podrywania i wyznawania miłości, jest też o drodze do ewentualnego odkochania, o czułościach, kłótniach, a wreszcie o miłości dojrzałej, pełnej, pozwalającej poznać partnera jak przysłowiową „własną kieszeń”.
Pomiędzy tymi rozważaniami o miłości wszelakiej poznajemy też małżeństwo Kirwil-Bralczyk i jak to u nich wyglądało. Pełna przekomarzanek rozmowa małżonków, gierki słowne i mnóstwo wspominek o tym, jak to u nich było z tą miłością i jak przez lata to uczucie ewoluowało.
Publikacja nie jest szczególnie naukowa, powiedziałabym, że to taka bardziej humoreska bo poczucia humoru i dowcipnych wzajemnych ripost małżeństwu odmówić nie można. Jest mnóstwo anegdot, opowiastek i przekornych historii.
Było ciekawie, śmiesznie i lekko.
Profesor Jerzy Bralczyk autorytet w dziedzinie polskiej mowy zabrał się za miłość. Z pomocą pospieszyła mu Lucyna Kirwil doktor psychologii agresji, prywatnie jego małżonka. W efekcie otrzymujemy zbiór żywych i kwiecistych rozmów o zakochaniu i odkochaniu, o języku seksu, czy o języku kłótni. Książka nie pokazuje miłości w sposób jednowymiarowy, wyidealizowany czy romantyczny. Rozmówcy nie stronią od tematów trudnych, zarówno w sferze języka jak i psychologii (np. wulgaryzmy w języku seksu). Przy tych wszystkich mądrych i ważnych rozmowach małżonkowie nie szczędzą sobie drobnych złośliwości, ale i czułości.
Jak wygląda Bóg? Co trzeba zrobić, żeby zostać lamą? Czy można być trochę w niebie i trochę w piekle? Po co aniołom skrzydła? Dlaczego do meczetu wchodzi...
Powiem wam prawdę o sobie. Moją prawdę, rzecz jasna, osobistą nawet Dlaczego woli być Bralczykiem niż Jerzym? Dlaczego z ,,cyckiem" miał kłopot...
Przeczytane:2022-03-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
„Szeptem do mnie mów…”.
Pod czujnym okiem dziennikarki i pisarki Karoliny Oponowicz powstała wspaniała książka - wywiad z Lucyną Kirwil i jej mężem Jerzym Bralczykiem. Książki nie da się czytać „na raz”, jednym ciągiem. Jest w niej wiele mądrości, wiele pięknych zdań i słów, które trzeba przepracować, zastanowić się nad nimi i wchłonąć.
„Miłość powinna być głęboka, a nie płytka. Wysoka, a nie niska. Pełna”.
W krótkich rozdziałach językoznawca i psycholog w sposób spokojny, wyważony i błyskotliwy rozważają kwestię języka miłości, seksu, kłótni, czułości, dojrzałych emocji, rytuałach. Jeśli ktoś lubi zagłębiać się w niuanse językowo – psychologiczne to jest to idealna czytelnicza przygoda.
Tak o tytule książki wspomniała Lucyna Kirwil:
"Tytuł wymyślił mąż. Bardzo lubi imiesłowy przysłówkowe uprzednie".