Podróż zimowa

Ocena: 4.57 (7 głosów)
W Paryżu panuje lodowata zima. Młody pracownik elektrowni Zoil udaje się z rutynową inspekcją do mieszkania na poddaszu jednej z paryskich kamienic. Jak wynika z dokumentacji należy ono do pewnej pisarki. Tam poznaje jego dwie lokatorki: piękną młodą kobietę o imieniu Astrolab oraz jej odpychającą, zda się na wpół zidiociałą towarzyszkę Alienor. Zoil od pierwszej chwili pozostaje pod urokiem Astrolab, którą początkowo bierze za owa pisarkę. Tymczasem okazuje się, że Astrolab jest tylko towarzyszką, a przede wszystkim opiekunką głupkowatej Alienor, która mimo swoich ułomności fizycznych i psychicznych posiada imponujący talent i wyobraźnię pisarza. Zoil namiętnie zakochuje się w Astrolab. Ta jednak, choć nie pozostaje obojętna na jego starania, nie może i nie chce rozstać się z pisarką. Rozgoryczony Zoil zaczyna obmyślać zemstę na miarę swojej miłości: gigantyczną…

Informacje dodatkowe o Podróż zimowa:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2012-05-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-749-5972-8
Liczba stron: 96

więcej

Kup książkę Podróż zimowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Podróż zimowa - opinie o książce

Avatar użytkownika - AMJ1986
AMJ1986
Przeczytane:2016-03-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Mimo tego, że autorka nie słynie z długich powieści, każdą jej książkę witam z wielki uśmiechem. Uwielbiam jej styl pisania, ukryte podteksty, zwroty akcji i nietypowe zakończenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - greenlady
greenlady
Przeczytane:2015-10-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Zemsta z miłości Zoil, młody pracownik elektrowni, zakochuje się w Astrolab, kiedy odwiedza ją rzy okazji jednej z kontroli. Astrolab odwzajemnia jego uczucia, jednak nie godzi się na porzucenie upośledzonej, ale niezwykle zdolnej pisarki i przyjaciółki. Zazdrosny Zoil snuje plan, który pozwoli mu być z ukochaną. Amelie Nothomb ma prawdziwy talent opisywania emocji i nastrojów swoich bohaterów. Nie jest inaczej i tym razem. Sama historia jest wciągająca, wielokrotnie groteskowa i absurdalna, a postaci odmalowane z największą starannością. Nie sposób być wobec nich objętym i prędko zaczyna się kibicować tym lub owym.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2014-03-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam, Przeczytane,
"Podróż zimowa", czyli granice zemsty Do czego może posunąć się człowiek z powodu nieszczęśliwej miłości? Na to pytanie odpowiada "Podróż zimowa" Amélie Nothomb.

"Podróż zimowa" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Amélie Nothomb. Do niedawna nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Jej dzieło można spokojnie nazwać nowelą, ma bowiem raptem 96 stron. Mimo małej objętości, postanowiłam dać jej szansę. Czy było warto?

Głównym bohaterem jest Zoil, pracownik socjalny paryskiej elektrowni. W swojej pracy spotyka różnych ludzi, którym stara się pomóc. Pewnego dnia poznaje dwie kokiety - Astrolab oraz Alénior, które mieszkają na poddaszu jednej z kamienic w jego rewirze. Jedna z nich robi na nim duże wrażenie, wprost nie może przestać o niej myśleć. Jest jednak pewien problem, którego nie sposób rozwiązać. Załamany Zoil planuje straszliwą zemstę, w której realizacji potrzebny jest samolot z pasażerami na pokładzie...

Trudno zakwalifikować tę powieść do jednego gatunku. Moim zdaniem to połączenie powieści obyczajowej z thrillerem psychologicznym. Ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie narracji pierwszoosobowej, dzięki czemu możemy wniknąć w umysł Zoila, poznać motywy jego działania oraz urywki z przeszłości. Autorka serwuje czytelnikom liczne retrospekcje z życia bohatera, które są mniej lub bardziej ciekawe. Niektóre historie mogłyby być spokojnie pominięte. Czytelnika i tak najbardziej interesuje przyczyna śmiałego planu tego szaleńca. Mankamentem jest to, że opis na okładce zdradza prawie całą fabułę, a tego czego nie podaje, można dowiedzieć się z pierwszy stron powieści.

Warto wspomnieć także o przedziwnych imionach - bohaterach dramatu. Zoil, Astrolab oraz Aliénor nie są częstymi imionami. Nie dość, że autorka napracowała się, by wyszukać takie niecodzienne nazwy, to jeszcze wyjaśniła, skąd się wzięły (oprócz Aliénor). Zoil (grec. Zoilos), grecki sofista (Amfipolis lub Efez, ok. IV wieku n.e.). Zasłynął zwłaszcza ostrą i złośliwą krytyką Homera, stąd nazywany "homeromastiks" (Bicz Homera). Przyjmuje się, że taki był tytuł jego dzieła, w którym próbował udowodnić w imię zdrowego rozsądku niedorzeczność homeryckiego cudu. Natomiast Astrolab to imię męskie, syn Heloizy i Abelarda.

Zakończenie jest otwarte, przez co poczułam się zawiedziona. Powieść kończy się w najlepszym momencie i trzeba sobie wyobrazić, co będzie dalej. Możliwości jest kilka. Tak naprawdę dalsza część tej historii mogłaby zadecydować, jaki to rodzaj powieści. Niemniej jednak historia ta mi się spodobała, można by ją było tylko bardziej rozwinąć. Polecam ją miłośnikom powieści obyczajowych z wątkiem kryminalnym. Chętnie przeczytałabym inne powieści tej autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - asagao
asagao
Przeczytane:2014-06-16, Ocena: 4, Przeczytałam, Posiadam, Wyzwanie: 52 książki - 2014,
"Podróż zimowa" to 18 powieść Amélie Nothomb, a moje pierwsze spotkanie z twórczością belgijskiej pisarki. Książka opowiada o około czterdziestoletnim człowieku o przedziwnym imieniu Zoil, który czeka na lotnisku Charles de Gaulle na lot o 13:30. Miejsce, do którego się udaje nie ma znaczenia, liczy się jedynie sam lot, który ma się stać aktem ostatecznej zemsty za wzgardzoną miłość. Mężczyzna pisze swój pierwszy i ostatni dziennik, wyjaśniając dokładnie skąd wziął się u niego pomysł na popełnienia takiego czynu, objaśnia swoje pobudki i wcale nie oczekuje przebaczenia, czy nawet zrozumienia. Za cel obiera sobie Wieżę Eiffla, symbol Paryża i Francji, symbol Astrolab, kobiety, którą pokochał, a która nie potrafiła pokochać go tak, jak sobie tego życzył, symbol Aliénor, kobiety, która stanęła na drodze jego uczuciu. Proza Nothomb ​​jest płynna, zabawna, łatwa do czytania, a do tego lekko filozoficzna. "Podróż zimowa" to nie jest prosta i zwyczajna opowieść o miłości. Autorka na mniej niż 100 stronach porusza aż kilka tematów. Mowa to o: terroryzmie i miałkości pobudek tych, którzy niczym kamikadze tracą życie w imię wymyślonych idei, geniuszu literackim, który bywa skryty za odpychającą powierzchownością i ociężałością umysłową, różnicach w rozumieniu i odczuwaniu przez ludzi miłości, narkotycznych odlotach otwierających umysł na inne stany świadomości, pięknie i brzydocie ludzką. Powieść Belgijki okazała się być z rodzaju tych, które zmuszają do myślenia, do zastanawiania się nad poruszanymi problemami, polemizowania z bohaterami, a to bardzo lubię. Do tego autorka potrafiła napisać o dziwnych, a wręcz dziwacznych, postaciach i historiach, w sposób przystępny, subtelnie nakierowując czytelnika na drugie dno swojej powieści, nakłaniając go by dostrzegł w "Podróży zimowej" coś więcej niż zwyczajną opowieść o nieszczęśliwej miłości. Tytuł powieści "Podróż zimowa" odsyła czytelnika do tytułowego cyklu Franza Schuberta o nieszczęśliwej miłości, osnutego wokół wierszy poety Wilhelma Müllera, która to kompozycja przeplata się w książce z muzyką brytyjskiego muzyka Aphex Twin. Muzyka jest bardzo istotnym elementem książki i wyraźnie ją słychać w kulminacyjnym momencie historii. Dla mnie tytuł powieści Nothomb to także nawiązanie do odlotu narkotycznego, tripu, którego doświadczają główni bohaterowie, a który staje się punktem zwrotnym "Podróży zimowej". 

Powieść Nothomb jest niepokojąca, trochę dziwna, mnie kojarzyła się momentami z ekstatycznymi transami wieszczek, pełnymi chaosu i wieloznacznych słów, czułam, że muszę ją przeczytać, dowiedzieć się, jak się kończy, poznać rozwiązanie przepowiedni. To była interesująca historia, która przekonała mnie, że warto poznać belgijską pisarkę bliżej. Jeśli więc lubisz absurd i chcesz dowiedzieć się do czego może prowadzić zażywanie grzybków psylocybinowych i odtrącona miłość, a także dlaczego wieża Eiffla ma kształt litery A, sięgnij po "Podróż zimową" Nothomb.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2014-02-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Amelie Nothomb urodzona w Japonii pisarka belgijska, znana na świecie autorka kilkunastu książek tłumaczonych na 35 języków. Laureatka licznych nagród literackich, w tym prestiżowej nagrody Akademii Francuskiej (1999). Do tej pory w języku polskim ukazały się m.in.,,Higiena mordercy", ,,Z pokorą i uniżeniem", ,,Rtęć", ,,Metafizyka rur", ,,Kosmetyka wroga", ,,Krasomówca", ,,Sabotaż miłosny". Pierwsze spotkanie z autorką, chyba jedynie ze względu na ilość stron ,,Podróży zimowej" wypadło nad wyraz dobrze. Główny bohater to pracownik elektrowni - Zoil, którego imię jest dość nietypowe. Mianowicie jego odpowiednik w starożytności skrytykował dzieło Homera. Autorka dużą wagę przypisuje imionom. Alienor - niepełnosprawna pisarka, której imię Zoilowi przywodzi na myśl potwora. Natomiast Astrolab, imię drugiej kobiety to odpowiednik syna Heloizy i Abelarda. Zoil już na samym początku zdradza swój plan. Bohater opowiada o dniu, w którym poznał A. Maleze. W trakcie inspekcji do mieszkania na poddaszu jednej z paryskich kamienic poznaje dwie kobiety. Sprawdzenie dokumentacji doprowadza go do odkrycia, że Alienor Maleze to pisarka, której książkę zaraz po spotkaniu zamówił w księgarni. Myli się jednak, gdy okazuje się, że tą słynną pisarką nie jest piękna Astrolab a niepełnosprawna, odrażająca Alienor. Jednak trochę wbrew sobie coraz częściej spotyka się z kobietami, gdyż pozostaje pod urokiem Astrolab. Dziwi go postępowanie ukochanej, dlaczego tez pozostaje w nieogrzewanym mieszkaniu z tą ,,odrażającą kobietą". Zoil postanawia pozbyć się Alienor. Lubię krótkie formy, ta była również interesująca, gdyż autorka na naprawdę niewielu stronach umieściła sporo informacji, które stworzyły pewną, interesującą całość. Nie ma tu zbędnych słów, przydługich opisów, zachowany jest pewien plan i autorka sztywno się jego trzyma. Fabuła bardzo intrygująca, a kończy się w tak interesującym momencie. Zoil w swojej historii wraca do własnego dzieciństwa, kiedy to okazało się, że miał być dziewczynką o imieniu Zoe, a gdy urodził się chłopcem, matka na tyle się uparła, co do imienia i został Zoilem. Chłopiec już od najmłodszych lat utożsamił się ze swoim starożytnym odpowiednikiem i aby pozbyć się złej sławy postanawia w wieku 15 lat w trakcie ferii wyjechać do rodzinnego domku letniskowego, aby w spokoju przetłumaczyć ,,Iliadę" i ,,Odyseję". Zoil wzbudzał we mnie mieszane uczucia. Zachwycałam się jego podejściem do życia, zacięciem w realizacji zamierzonych celów. Jednocześnie wzbudzał lęk tym samozaparciem i przerażał tym, co planował zrobić. Irytował również w nazywaniu niepełnosprawnej kobiety odrażającą głupią babą. Podsumowując świetna pozycja pomimo tych kilku niedogodności, o których wspomniałam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - mandy
mandy
Przeczytane:2014-03-07, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Avatar użytkownika - everyman
everyman
Przeczytane:2012-08-31, Ocena: 5, Przeczytałem,
Inne książki autora
Uderz się w serce
Amélie Nothomb0
Okładka ksiązki - Uderz się w serce

Niechciane macierzyństwo i jego skutki Studium patologicznej zazdrości matki o córkę, w precyzyjnym i pozbawionym emocji stylu mistrzyni francuskojęzycznej...

Dziennik jaskółki
Amelie Nothomb0
Okładka ksiązki - Dziennik jaskółki

Bohater nie ma jednorodnej tożsamości. Zmienia imiona i styl życia, zupełnie tak, jak zmienia się koszulę. Z kuriera staje się zimnym zabójcą na zlecenie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy