Po co nam to było
po co nam to było
jeszcze nic się nie zaczęło
a już się skończyło
ledwie zapłonęło
jedną krótką nocą
po co nam to było
po co?
autor tekstu: Jan Zalewski, kompozytor: Adam Skorupka
"Joanna Rawik potrafi śpiewać, czego dowiodła w amfiteatrze opolskim i paryskiej Olimpii, ale też potrafi pisać i mówić, co artystom sceny dane jest w niewielu przypadkach. W dodatku śpiewa, pisze i mówi w swym drugim języku, jest bowiem poliglotką, co artystom zdarza się dopiero w Hollywood. Ciekaw jestem, jak Po co nam to było czytałoby się w ojczystym języku Joanny, języku Eliadego i Ionesco, to jest w języku rumuńskim. Zwłaszcza zaś, jak zabrzmiałby przyimek „po”.
Piosenka tytułowa książki napisana jest tak, że mogłaby ją śpiewać Edith Piaf. To też pseudonim artystyczny, który przekształcony został w nazwisko. Joanna śpiewa podobnym głosem i z podobną wrażliwością. Ale po swojemu. Tak jak Edith Piaf wie o miłości wszystko.
Książkę Po co nam to było skomponowała według reguł recitalu. Recital śpiewa się tak jak się chce, a nie jak się musi. W recitalu pisanym Joanny zostało trochę miejsca na dwa, trzy akapity - na tajemnice, których lepiej nie dotykać. Tak jest z dobrym koncertem – coś jeszcze pozostaje, coś nie zostało jeszcze wygrane do końca".
Krzysztof Mroziewicz
O autorce:
Z ojczystej Rumunii przyjechała do Polski trzynastoletnia. Porzuca naukę skrzypiec, nie kończy studiów aktorskich. Po dwóch sezonach teatralnych zajmuje się wyłącznie estradą. Zdobywa nagrody na kilku festiwalach w Opolu, reprezentuje Polskę trzykrotnie na międzynarodowych Festiwalach Piosenki w Sopocie. Koncertuje we wszystkich krajach europejskich; w USA i Australii dla publiczności polonijnej. Prezentuje kilkakrotnie Polskę na międzynarodowych koncertach radiowych Musique aux Champs Elysées.
Od lat 70. prowadzi autorskie audycje radiowe oraz programy telewizyjne. Rozpoczyna w latach 90. publicystykę prasową począwszy od miesięcznika "Twój Styl", potem miesięcznik "Dziś" oraz "Aneks Trybuny". Debiutuje książką o Edith Piaf, której ostateczną wersją jest Ptak smutnego stulecia (w dodrukach od 2003 roku).
Koncertuje najchętniej w recitalach i monodramie Edith Piaf, również z orkiestrami kameralnymi.
W roku 2009 odznaczona złotym medalem Gloria Artis.
Wydawnictwo: Studio Emka
Data wydania: 2017-10-12
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 280
Joanna Rawik, polska aktorka, piosenkarka i dziennikarka, urodzona w 1934 roku w Czerniowcach w Rumunii. W wieku 13 lat przyjechała do Polski, gdzie mieszka do dziś.
W swojej książce "Po co nam to było" pani Joanna dzieli się z nami swoimi wspomnieniami, odkrywa przed czytelnikami swoje życie, swoje przygody, przeżycia, duszę, jak i swój charakter.
We wspomnieniach piosenkarka przywołuje dużo nazwisk, nazwisk swoich wykładowców, znajomych, przyjaciół, współpracowników. O niektórych wypowiada się pozytywnie, a o niektórych, no cóż, niezbyt pochlebnie (Violetta Villas, Marek Perepeczko). Czytając drażniło mnie prócz negatywnych uwag o postaciach, które przecież już od dawna nie żyją, ciągłe nawiązywanie autorki do aspektów politycznych, jej stosunek do okresu PRL w Polsce(w niektórych momentach miałam ochotę rzucić książką o ścianę, naprawdę, są tam takie uwagi pani Joanny, które podnosiły mi ciśnienie), a także nieustające dygresje autorki, które wybijają z rytmu czytania i w dużym stopniu utrudniają lekturę. Autorka zaczyna o czymś opowiadać, nagle zmienia temat, potem wraca do poprzedniego. Wprowadza to straszny chaos. Brak w tych wspomnieniach uporządkowania, chronologii. Być może nie każdemu będzie to przeszkadzało, ale mi to utrudniało lekturę, bo mimo że książka nie należy do najdłuższych, czytało mi się ją opornie.
Kolejnym aspektem, który bardzo mnie drażnił było ciągłe narzekanie pani Joanny na czasy współczesne, autorce nie podoba się dzisiejsza Polska, Paryż itp. Uważa że za komuny było lepiej, bo artyści byli doceniani i szanowani przez władzę ! a artyści spotykali się ze sobą w kulturalnych kawiarenkach, czy w mieszkaniach różnych aktorów, aktorek, twórców świata artystycznego, że wszyscy byli dla siebie mili, uprzejmi, ciepli i otwarci, że było tak och i ach, i nie rozumie czemu ten okres w Polsce jest tak znienawidzony przez rodaków. Nie wiem, pani Joanna zapomniała chyba o tym, że nie każdy Polak był artystą, pozostającym w dobrych stosunkach z partią, którego ona hołubiła. Szary, przeciętny człowiek z okresu PRL-u mógłby zedrzeć klapki z oczu aktorki, opowiadając o szarości życia tamtych dni, może nie wypisywałaby wtedy takich rzeczy, że panowie milicjanci byli miłymi i uprzejmymi ludźmi, którzy ją nawet podwozili do domu ! No naprawdę, jak można żyć będąc tak oderwanym od rzeczywistości ! To chyba trzeba być artystą...
We wspomnieniach pani Joanny raziło mnie także przerośnięte ego piosenkarki. Co innego być pewnym siebie, a co innego być zarozumiałym. Wskazują na to chociażby komentarze o innych piosenkarkach czy aktorach, o których już tu wspominałam.
"Po co nam to było" to pozycja najpewniej dla fanów twórczości pani Joanny Rawik. I dla ludzi, którzy mają poglądy na rzeczywistość zbliżone do autorki. Nie jest to niestety książka dla mnie. Być może gdyby nie byłoby tu tyle nawiązań do polityki, które budziły we mnie niesmak, gdyby autorka nie zadzierała tak noska, i gdyby darowała sobie pewne uwagi i przytyki, to może wtedy patrzyłabym na te wspomnienia inaczej. Lektura ich na pewno zapewniła mi wiele emocji, tego nie można im odmówić, ale zadaje sobie pytanie, czy chcę żeby to były same negatywne emocje? Nie słyszałam o pani Rawik wcześniej przed lekturą tej pozycji. I zastanawiam się czy cieszę się, że o niej usłyszałam, że ją poznałam? Parafrazując tytuł książki "Po co mi to było?" ;) Chyba po to by poznać utwory pani Joanny, odkryć jej głos i talent, który niewątpliwie posiada, a także przeczytać o czasach dla mnie odległych, bo uwielbiam wszelakie biografie i wspomnienia, ale światopoglądowo i ideowo to z autorką tej książki mi nie po drodze. Niestety.
Czy polecam te wspomnienia? Na pewno nie odradzam, przecież to, co nie przypadło mi do serca, komuś innemu może je podbić. Myślę, że fani pani Rawik powinni to przeczytać by zgłębić swoją wiedzę o niej i o jej życiu. Ci, którzy, tak jak ja, nie słyszeli o niej wcześniej, a uwielbiają biografie, dzienniki, wspomnienia, również jak najbardziej, mogą sięgnąć po tę książkę, ale miejcie w pamięci moje uwagi co do tej pozycji. ;)
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Studio Emka.
Muzyka życia”, książka Joanny Rawik nie jest klasyczną autobiografią- takiego rodzaju książkę autorka ma już za sobą. W tej nowej też znajdziemy...
Poruszająca biografia niezwykłej piosenkarki - historia jej życia, twórczości i miłości....
Przeczytane:2018-03-19, Ocena: 6, Przeczytałam, WYZWANIE CZYTELNICZE 2018 26 książek, 26 książek 2018,
Z twórczością zawodową Pani Joanny Rawik miałam okazję zapoznać się w trakcie słuchania wieczornych niedzielnych audycji prowadzonych przez Pana Kazimierza Kowalskiego, który przybliża słuchaczom swoją wiedzę z zakresu muzyki operowej. W jednej z nocnych audycji poświęconych życiu i karierze osoby znanej i lubianej owym gościem była właśnie Pani Joanna. W trakcie trwania audycji dowiedziałam się o tym, jakie życie zawodowe wiodła Pani Joanna i jakie pozytywne podejście ma do słuchaczy. Momentami na adorację ze strony słuchaczy -mężczyzn odpowiadała z uśmiechem. Opowiedziała, kto zostawił ślad muzyczny w jej artystycznym życiu oraz nadmieniła o tym, że lubi śpiewać ikonę francuskiej piosenkarki- Edith Piaf. Wspomniała także o tym, że lubi pisać książki.
O jednej z książek autorstwa Pani Joanny Rawik pt.”Po co nam to było” wydanej nakładem wydawnictwa Studio Emka podzielę się swoją osobistą refleksją o życiu artystki, którą dane było mi poznać na podstawie jej wspomnień z życia, które poznała jako młoda aktorka, piosenkarka operowa. Pani Joanna dba o każdy szczegół dotyczący jej życia zawodowego. Na wstępie autorka podkreśla, że była świadkiem spotkań z ludźmi, którzy na jej drodze zawodowej stanowili prezent od losu.
Z początkowych rozdziałów dowiemy się, kim była Pani Joanna. Autorka nie zapomina wspomnieć w pierwszym rozdziale o swoim dzieciństwie, o uczestnictwie w chórze oraz o tym, że wstąpiła do Związku Młodzieży Polskiej. Jej uwagę przykuł Gustaw Holubek, o którym pisze, że mówił bardzo cicho, ale za to swoją delikatnością potrafił dotrzeć do każdego odbiorcy. W dalszej części książki opowiada o swojej karierze aktorskiej, z której musiała zrezygnować z przyczyn osobistych. Cieszyła się uznaniem wielu znanych osobistości i sama wyrażała się pozytywnie o nich. Do tego grona zaliczają się: Państwo Byrscy, profesor Juliusz Kleiner, Hanka Bielicka, Karol Wojtyła, Mirosław Żuławski- pisarz, oraz jego syn Andrzej, reżyser, Anna Polony, Zbigniew Wodecki, Olgierd Terlecki, dziennikarz, Kalina Jędrusik, Anna German oraz Jan Gerhard, redaktor naczelny tygodnika „Forum”.
Sławę przyniosły jej dwie piosenki: „Nie chodź tą ulicą, Za mało mamy siebie dla siebie”. W książce nie zabrakło prywatnych opinii autorki, która posiada bogate słownictwo językowe. Swoją odwagę pokazała tym, że śpiewa oraz potrafi być wierna swojemu zawodowi, który kocha. Ceni sobie współpracę z muzykami, którzy udzielają się podczas jej koncertów. Pani Joanna to kobieta z klasą, energią, która przy swoim ogromnym temperamencie jest niezwykle wrażliwa. Podkreśla znaczącą rolę w jej życiu męża Stanisława, o którym wspomniała wiele razy w rozdziałach. Wyraża się o nim bardzo ciepło. Życie artystki jest jak wielka tajemnica, którą warto odkryć z pomocą tej pięknie wydanej książki.
Tekst zamieszczony w książce czyta się dobrze ze względu na właściwy dobór czcionki oraz czarnobiałe zdjęcia osób, które autorka znała osobiście.
Nie zabraknie również w książce dobrego poczucia Pani Joanny, która ujawnia go nie od razu, ale spowodowała swoją ripostą we mnie osobiście uśmiech.
Miękka oprawa ze skrzydełkami, s. 280, Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2017.
Polecam przeczytać tę książkę, którą pisze właściwie samo życie sceniczne artystki Pani Joanny Rawik.