Pilny na tropie. Skarb getta

Ocena: 5.33 (9 głosów)

Wojenna historia Dawida, chłopca z warszawskiego getta, niespodziewanie staje się początkiem największej przygody w życiu jego wnuka – Davida, ucznia 6. klasy szkoły podstawowej w nowojorskim Brooklynie. Wraz ze swoim najlepszym przyjacielem, Maxem i jego tatą Rafałem, rozwiązują zagadkę “Skarbu Getta” - niezwykłej pamiątki po wychowankach Domu Sierot Janusza Korczaka. 

Choć dzieci i ich ukochany Doktor nigdy nie wróciły z ostatniej drogi do obozu zagłady, coś po nich zostało. Piękne wspomnienia Dawida, jednego z uratowanych, ale nie tylko… Czy nasi bohaterowie potrafią odnaleźć ich skarb? Zanim się o tym przekonamy, rozwiążemy wraz z nimi detektywistyczną zagadkę, przeżyjemy poszukiwania, pościgi, zaskakujące zwroty akcji. Zobaczymy piękną, rozgrzaną wakacyjnym słońcem współczesną Warszawę i poznamy prawdziwą historię tego miasta i jego mieszkańców. 

Książka Adama Michejdy stara się poruszyć temat Holocaustu tak, by nie wystraszyć współczesnego nastolatka i go nie zanudzić. Tak jak niegdyś seria przygód „Pana Samochodzika” Zbigniewa Nienackiego sprawić, by młody czytelnik chciał poznać naszą historię. Również tę tragiczną - hitlerowskiej okupacji w Polsce; realia tamtego okrutnego świata, skomplikowanych relacji polsko-żydowskich… I robił to z wypiekami na twarzy.

Informacje dodatkowe o Pilny na tropie. Skarb getta:

Wydawnictwo: Oficyna 4eM
Data wydania: 2019-07-31
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788366242159
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Pilny na tropie. Skarb getta
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Pilny na tropie. Skarb getta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pilny na tropie. Skarb getta - opinie o książce

Avatar użytkownika - TinyGirl
TinyGirl
Przeczytane:2019-10-27,

Przyznam szczerze, że sięgając po tę pozycję spodziewałam się troszkę czegoś innego. Liczyłam na historię opowiedzianą z perspektywy dziecka, a ta niestety pojawiała się tu sporadycznie. Ale zacznijmy może od początku. Adam Micheja w bardzo przystępny sposób opisał bardzo ważny fragment naszej historii – wojnę, warszawskie getto i zagładę Żydów. I trzeba przyznać, że zrobił to bardzo umiejętnie. Nie znajdziemy tu nic, co mogłoby przestraszyć młodego czytelnika, jeśli już to jedynie rozbudzić jego ciekawość. Przedstawione wydarzenia w większości rozgrywają się współcześnie, ale przeplatane są fragmentami pamiętnika Dawida Kontorowicza – chłopca mieszkającego w żydowskim getcie, w Domu Sierot prowadzonym przez „Starego Doktora” czyli Janusza Korczaka. Mi osobiście właśnie te fragmenty przypadły najbardziej do gusty. Uwielbiam taką narrację. Stąd też moje rozczarowanie, że cała książka nie jest poprowadzona właśnie w ten sposób.
Akcja książki jest bardzo dynamiczna, z naprawdę dużą ilością zwrotów akcji. Dzieje się tu dużo i dla mnie jako dorosłego czytelnika, było tych zbiegów okoliczności po prostu za wiele. Choć pewnie właśnie ten dynamizm spodoba się młodszym odbiorcą i pozwoli utrzymać ich zaciekawienie. Autor przekazuje nam również naprawdę masę wiedzy historycznej. Pozwala lepiej poznać Warszawę z czasów wojny, ale również tę obecną - choć przyznam, że osoby, która jej nie znają mogą poczuć się trochę znużone. Ja w każdym razie nie bardzo umiałam się w tych opisach odnaleźć. Z drugiej strony stanowią one świetną inspirację na podróż z dzieckiem śladami poznanych bohaterów.
Podsumowując: choć mnie osobiście ta pozycja nie zachwyciła tak jak bym chciała, to jest ona niezaprzeczalnie ogromną lekcją historii i to nie tylko dla młodszych odbiorców. Myślę, że już z tego powodu zasługuje na naszą uwagę. Jeśli zaś dodamy do tego fakt, że na liczniku mam więcej niż naście lat, to można również śmiało założyć, że młodszemu gronu przypadnie dużo bardziej do gustu.
Za egzemplarz dziękuję portalowi CzytamPierwszy.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2019-10-27,

Zdecydowanie, na samym początku chciałabym podziękować autorowi za tę książkę! Jak ja żałuje, że takie publikacje nie pojawiały się, jak byłam młodsza (a może o nich nie wiedziałam?). Genialne połączenie fikcji literackiej z najważniejszą historią naszego kraju. Przy jej czytaniu nie da się nudzić i myślę, że całkowicie wciągnie ona nie jednego nastolatka! Wszystko szybko się dzieje, ciągle poznajemy nowe fakty i na dodatek mamy tajemnice w tle, jej nie da się odłożyć!

Cała historia, ku mojemu zaskoczeniu rozpoczęła się za oceanem i przenosimy się aż na Manhattan! To właśnie tutaj jedenastoletni David, w spadku po swoim dziadku otrzymał jego pamiętnik! Chłopiec szybko się przekona jakie ciężkie dzieciństwo miał on w walczącej Polsce, a wychowywał się on w domu dziecka u Janusza Korczaka. Razem ze swoim tatą oraz przyjacielem postanawiają ruszyć śladami historii i odkryć czym jest skarb warszawskiego getta!

Autor bardzo mądrze i ciekawie połączył fikcję literacką z historią. Do tego książka została przepięknie wydana, a w środku znajdziemy różne ciekawe wstawki oraz ilustracje. Mi głównie podobały się te kawałki prosto z pamiętnika seniora, które wyglądały jak wklejone kartki. Ja serdecznie polecam ją i Wam i Waszym dzieciom. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.


Książke odebralam z portalu Czytam Pierwszy :) 

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonanocon
iwonanocon
Przeczytane:2019-10-13,

Na początku staram się zawsze wyjaśnić z jakiego powodu, co mną kierowało, że taka a nie inna książka znalazła się w moich rękach. Przy okazji tej pozycji trudno mi to określić. Myślę, że w dużym stopniu zwyciężyła ciekawość. Podejście do tematu związanego z wojną, pisząc historię skierowaną głównie dla młodszych czytelników wydawał mi się interesującym zabiegiem.

 
Jedenastoletni David otrzymuje od zmarłego dziadka w spadku pamiętnik, w którym mężczyzna opisał swoje życie w warszawskim getcie w sierocińcu Janusza Korczaka. W dzienniku zostaje również zawarta informacja o skarbie getta. Chłopiec wraz z ojcem i kolegą postanawiają wyruszyć śladami przeszłości, by odnaleźć tajemniczą rzecz. Czy im się to uda?

Jestem przekonana, że ta książka spodoba się młodszym czytelnikom. Ja sama mając 8-10 lat chciałabym z taką historią się zapoznać. Niestety jestem przed 30 i całkiem inaczej patrzę na pewne rzeczy. Uprzedzam - książka nie jest źle napisana, nie twierdzę również, że mi się nie podobała. Po prostu nie zrobiła na mnie wrażenia, które zrobi na młodszych odbiorcach. Niemniej jednak zachęcam wszystkich do tego, by zapoznali się z tą historią. Dorośli mogą poczytać dzieciom, a dzieci dorosłym ;). Ode mnie 6/10.


 ,,Jeżeli ktoś zrobi coś złego, najlepiej mu przebaczyć. Jeżeli zrobił coś złego, bo nie wiedział, to już wie teraz. Jeżeli zrobił coś złego nieumyślnie, będzie w przyszłości ostrożniejszy. Jeżeli robi coś złego, bo mu się trudno przyzwyczaić, będzie się starał. Jeżeli zrobił coś złego, bo go namówili, już się nie będzie nigdy słuchał''.

Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - MariDa
MariDa
Przeczytane:2019-10-06,

Sięgając po tę książkę nie miałam pojęcia, czy jest to coś dla dojrzałego czy młodszego czytelnika. Okładka nie jest w tej kwestii jednoznaczna, a przynajmniej w moim mniemaniu. Ale gdy poznałam opis, ucieszyłam się. Obiecywał wciągającą historię, która oprócz zabawy, uczy. Układ idealny. Nie zwlekałam więc i zaczęłam czytać.

Po krótkiej acz uciążliwej chorobie umiera Dawid Kantorovitz, pozostawiając swemu wnukowi nietypowy spadek – pamiętnik. Ale nie są to zapiski o byle czym, ale o czasach, gdy jego właściciel miał 11 lat, żył w warszawskim sierocińcu i każdego dnia patrzył na okrucieństwa wojny. Ale w tym wszystkim jest jeszcze mowa o skarbie… pytanie tylko, czym dokładnie jest.

Opis obiecywał mi niesamowitą przygodę, pisaną lekkim piórem, ale o ciężkim kalibrze. Niestety początek nie należał do najłatwiejszych. Trochę się gubiłam i nie potrafiłam odnaleźć. Nie poddałam się jednak, czytałam dalej. Niestety dalej nie było lepiej. Pojawiało się mnóstwo opisów, jak to było kiedyś… tu stała kamienica, tam biegły tory, a obok coś tam jeszcze. Poniekąd można to docenić, ale dla osoby, dla której Warszawa jest obca, było to nużące i zbędne. Nie znam tamtejszych ulic, ani obecnego stanu budynków, więc nie jestem w stanie nic z tego wynieść. Kompletnie nic. Irytowałam się więc przy każdym kolejnym opisie.

Uwierały mnie również płaskie postaci. Każda nastawiona była na skarb z getta i tylko to się liczyło. Przez to też akcja pędziła, bo autor nie koncentrował się na niczym innym, robiąc czasem spore przeskoki w czasie. To trochę tak, jakby jeść na czas. Niby człowiek się najada, ale nie ma z tego żadnej radości. Czułam dokładnie to samo. Jakbym jadła w pośpiechu. Nie podobało mi się to i jest to jeden z dwóch największych zarzutów dla tej książki. Nie byłam w stanie się wciągnąć, choć bardzo tego chciałam. A jaki jest drugi? Niesamowite zbiegi okoliczności. Coś, czego nie znoszę i nie akceptuję. Potrzebujesz fortepianu? Akurat stoi jeden u sąsiada. Potrzebujesz dużo deszczu? Polskę czeka akurat potężne załamanie pogody. Nie, nie i jeszcze raz nie!

Jednocześnie książka mimo wszystko daje do myślenia. Znamy wojnę głównie od strony statystyk. Robią wrażenie, fakt, ale nie takie, jak powinny. Pamiętam lekcje historii i nie były one ciekawe. Ale znam też zupełnie inną wojnę. Również z opowieści, choć kompletnie odmiennych. Bo od ludzi, którzy naprawdę ją przeżyli. I gdy czytałam fragmenty dziadkowego pamiętnika, czułam podobną ekscytację. Nie miałam do czynienia z nudnymi informacjami, a prawdziwym życiem. A uwierzcie, 11-letni Dawid nie miał łatwego życia. Gdyby usłyszał o braku internetu, jako największy problem… ciężko mi stwierdzić, co by pomyślał. Ale na pewno nie byłoby to nic pozytywnego.

Ale z czasem moje wrażenia zaczęły ulegać zmianie. Wciągnęłam się i właściwie skończyłam książkę z uśmiechem na ustach. Być może potrzebowałam trochę więcej czasu. Tak czy siak, przywykłam do stylu autora i poczułam klimat z czasów wojny. Z perspektywy czasu widzę, że ta książka jest w porządku. Trochę nietypowa, ale przez to wyjątkowa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AleksandraRK
AleksandraRK
Przeczytane:2019-09-22,

Pilny na tropie. Skarb getta to książka, w której razem z bohaterami poznajemy historię II wojny światowej, a dokładniej Holokaustu, i próbujemy rozwiązać tajemnicę pamiętnika Dawida, jednego z podopiecznych Domu Sierot Janusza Korczaka. Autor porusza tutaj trudny temat, ale robi to w taki sposób, że trudno się oderwać od lektury. Pojawiają się wciąż kolejne zwroty akcji, wskazówki i zagadki do rozwiązania.

Niezastąpiona była tutaj Natalka, która opowiadała historię Warszawy z ogromną pasją. Sama chciałabym z takim przewodnikiem zwiedzić całą Polskę. Jak na swój młody wiek wiedziała naprawdę sporo i chętnie dzieliła się tym ze swoimi rówieśnikami.

Lekturę uzupełniają różne ciekawostki historyczne, jak piękna kaligrafia przedwojenna. Wtedy uważano ją za prawdziwą sztukę i stawiano w szkole na równi z innymi przedmiotami. Trochę nawet żałowałam podczas czytania, że dziś już nie przykłada się do pisania takiej wagi jak dawniej.

Jest to świetna książka z wartką akcją. W ciekawy sposób przybliża nam dzieje Domu Sierot i życie w getcie warszawskim oraz pokazuje, że historia może być naprawdę wciągającą przygodą.

www.czytampierwszy.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - Jetekote
Jetekote
Przeczytane:2019-08-15, Ocena: 5, Przeczytałem,

Dziadek Davida zostawia swojemu nastoletniemu wnukowi pamiętnik z czasów II Wojny Światowej, kiedy to był jednym z wielu wychowanków sierocińca dr. Korczaka. Dziadek opisywał w nim to, jak wyglądało codzienne życie w warszawskim gettcie i nie tylko. Zawarł w nim coś jeszcze- tajemnicę, która sprawi, że jedenastoletni David i jego kolega Max wraz z ojcem Rafałem przeżyją przygodę życia. Czy trójce samozwańczych detektywów uda się rozwikłać zagadkę i znaleźć to, czego szukają? Czy nikt nie stanie im na drodze?

Jak zawsze na początku- wydanie.

Nie podobały mi się długie nazwy rozdziałów. Po prostu ich nie cierpię, bo uważam je za mały spoiler. Zdecydowanie wolę nazwy dwu-trzy wyrazowe.

"U każdego, kto próbuje was okłamać, niezależnie, jak dobrze by mu szło i jak świetnie byłby w tym wyćwiczony, przez moment, małą chwilkę, pojawia się odruch prawdy. Dopiero po nim świadomość dokonuje zmiany w wyrazie twarzy."

Za plus zaś uważam zdecydowanie spis treści, który wygląda według mnie nieziemsko. Oprócz tego wspaniałe też są te ilustracje/mapki, które pojawiają się na początku większości rozdziałów. No i numeracja stron też ładnie wygląda. Strzałka w prawo, numer strony i kolejna strzałka w prawo. Te strzałki były tak jakby zachęceniem do dalszego czytania i przekręcania stron. Kierowały nas w stronę rozwiązania zagadki. I mi na myśl przyszła też gra w podchody, bo w zasadzie książka ta była taką wielką grą. Za minus uważam brak wcięć przy akapitach. Czasami tekst się zlewał, to znaczy dialog zapełniał całą linijkę, a w następnej był już nowy akapit, jednak wyglądało to, jak ciąg dalszy dialogu. Zrobienie wcięcia przy akapicie to chyba nie aż tak duży problem?

Bardzo przypadły mi do gustu fragmenty z pamiętnika dziadka Dawida. Były napisane ładną, starą czcionką na à la starym papierze i sprawiały wrażenie odbitek z prawdziwego pamiętnika. Wprowadzały też wspaniały nastrój tajemnicy, ale i grozy, bo sami wiemy, co stało się z gettem warszawskim i sierocińcem dr. Korczaka.
Odchodząc już od wydania, postacie były dobrze wykreowane. Dzieci w książkach są albo zbyt dojrzałe, albo za mało dojrzałe jak na swój wiek. W tej pozycji jednak bohaterowie dziecięcy myśleli "w sam raz".

Oprócz dzieci przypadł mi do gustu Andrzej Sosna, czyli jeden z pozytywnych bohaterów, który próbował pomóc dzieciom i Rafałowi w rozwiązaniu zagadki. Podobał mi się przede wszystkim jego styl z lat 80. Sprawiał wrażenie miłego pana, który zatrzymał się w czasie. No i jego pub- Metalowa Brocha, który odzwierciedlał charakter i hobby pana Sosny.

"Nie ma szczęścia bez miłości/ I bez kogoś drogiego.../ Twoje serce dlatego/Tęsknotą drży..." 

Innym bohaterem, który zyskał w moich oczach, był zegarmistrz Julian Podsiadło. Ten starszy pan prowadził zakład odziedziczony przez swojego ojca i wiedział praktycznie wszystko o zegarach. Podobało mi się to, z jaką pasją i z jakim zaangażowaniem opowiadał o mechanizmach.

Ostatnim bohaterem, który zwrócił moją uwagę jest również (pewnie dla niektórych może się to okazać dziwne) Gorylowaty, czyli osoba, która próbowała przeszkodzić głównym bohaterom w rozwiązaniu zagadki i zgarnąć tytułowy skarb dla siebie. Zazwyczaj był on krok przed nimi i dzięki niemu nie było nudno.

Rozwiązanie zagadki wymykało się głównym bohaterom spod kontroli w momencie, kiedy myśleli, że już są krok od niego. Pomimo licznych porażek nie poddawali się i dalej próbowali logicznie myśleć. Brzmi jak prosty schemat jakich wiele w książkach, prawda? Aczkolwiek tutaj stanę w obronie autora, gdyż są książki ze schematami, których nie czyta się przyjemnie, ale są też takie, które nam się podobają. Ta pozycja należy do tej drugiej kategorii.

Wartym wspomnienia jest również to, że w książce jest wiele autentycznych informacji o dr. Korczaku i prowadzonym przez niego Domie Sierot. Pozwala to dokładniej poznać historię Starego Doktora i jego sierocińca, co jest nie lada gratką dla osób lubiących historię.

Uważam, że książka jest zdecydowanie warta uwagi. Polecam ją wszystkim, nie tylko tym najmłodszym.

Za książkę dziękuję stronie https://czytampierwszy.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - piotrbuczynski
piotrbuczynski
Przeczytane:2019-08-25,

📚PILNY NA TROPIE SKARB GETTA 🖋ADAM MICHEJDA @oficyna4em@czytampierwszy.pl ▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️▫️▪️
Książka „Pilny na tropie SKARB GETTA” Nie jest zwyczajną książką. Jest to książka która bardzo dużo wnosi do naszego życia oraz dużo uczy. Moim zdaniem takie właśnie książki nie powinny trafiać tylko do księgarni ale również do szkoły jako lektury obowiązkowe. Zapewne więcej dzieciaków wyciągnęłoby wiedzy z tej książki niż z jednej lekcji historii. Jest świetnie wydana zawiera w sobie wiele ilustracji, kartek z pamiętnika Dawida Kantorowicza, a grafika książki wykończona jest na najwyższym poziomie. Czyta się ją bardzo szybko bo autor świetnie przedstawia nam całą historię która wciąga czytelnika już od pierwszych stron. W książce znajdziemy tajemniczy skarb, zagadkową kamienicę, pamiętnik dziadka który rozpala głowę wnuka. W taki sposób przekazana wiedza bardzo szybko zostaje zapamiętana. Książka przenosi nas już od pierwszych stron w czasy naszego dzieciństwa, gdzie jako młodzi ludzie byliśmy ciekawi świata. Sami dobrze wiemy że młodemu pokoleniu czasy wojny nie są zbytnio znane i bardzo ciężko im jest to wszystko odtworzyć. Nie jeden dorosły nie pamięta wielu rzeczy związanych z wojną a powinniśmy to wiedzieć i przekazywać tą wiedzę z pokolenia na pokolenie. Słowa Pamiętam – nie chce wojny nie powinny być przez nikogo zapominane. Historia Dawida, chłopca który nie ze swojej winy znalazł się w Warszawskim Getcie jest inspiracją dla Davida który uczy się w szkole podstawowej. Wraz ze swoimi znajomymi rozwiązują zagadkę „ Skarbu Getta” przy której zdobywają wiedzę która dla nich będzie największym skarbem. Książka bawi i zarazem bardzo dużo uczy dlatego zachęcam nie tylko dorosłych ale również wasze pociechy aby sięgnęły po tą książkę bo jest to świetna powieść. U mnie na pewno znajdzie ona godne miejsce na mojej półce ale nim się tam znajdzie przejdzie przez wielu dzieciaków w mojej rodzinie. #skarbgetta #oficyna4em #czytampierwszy

Link do opinii

"To okrucieństwo wojny pozbawiło nas kawałka nas samych"

Doskonale pamiętam, że zaczytywałam się w młodości w książkach opisujących przygody „Pana Samochodzika”. Byłam bardzo szczęśliwa z faktu, że moja biblioteka miała wszystkie 12 tomów i mogłam systematycznie poznawać przygody stworzone przez pana Nienackiego. Co to były za przygody! I gdybym mogła wrócić do tamtych beztroskich lat, to chciałabym przeczytać książkę o II wojnie światowej, która byłaby napisana przystępnym językiem dla młodego czytelnika. Wtedy mi się to nie udało, ale nadrobiłam to teraz – bo taką książką jest książka Adama Michejdy „Pilny na tropie. Skarb getta”.

David ma 11 lat i jest uczniem brooklyńskiej szkoły. W spadku po dziadku Dawidzie dziedziczy stary i poniszczony zeszyt, którego zapiski dotyczą czasów II wojny światowej. To przede wszystkim pamiątka z życia w warszawskim getcie. W Warszawie dziadek ukrył pewien skarb, a wspomnienia o nim fascynują jego wnuka. Wraz z przyjacielem Maxem Pilnym i jego tatą Ralphem udają się na wakacje do Polski, by odnaleźć zapomniany Skarb Getta. Czy im się to uda? Na miejscu czekać na nich będą niezwykłe zagadki detektywistyczne, pościgi, zwroty akcji, a przede wszystkim czekać będzie niesamowita historia Warszawy.

Adam Micheja w idealny sposób opisał bardzo ważny temat, jakim jest woja, niemiecka okupacja oraz historia warszawskiego getta. W bardzo przystępny sposób stworzył całą fabułę tak, by nie przestraszyć tematem młodego czytelnika, lecz go zaciekawić. Zwrotów akcji będzie tutaj bardzo dużo, więc cały czas będzie się coś działo, przygoda będzie goniła kolejną i nie będzie tutaj czasu na nudę. I choć dorosły czytelnik może pomarudzić, że było tutaj zbyt dużo zbiegów okoliczności, to jeśli przyciągnie uwagę młodszego czytelnika, to ja i tak takie rozwiązanie kupuję. Rozgrywające się tu wydarzenia nie będą dotyczyć tylko tych współczesnych, lecz przeplatać się będą z chwytającymi za serce fragmentami pamiętnika dziadka Dawida Kontorowicza – chłopca, który mieszkał w żydowskim getcie. Pamiętnik będzie obrazował tragiczny okres „Starego Doktora” Janusza Korczaka i jego podopiecznych. Książka będzie także ogromną lekcją historii, która zaintryguje nie tylko młodego czytelnika. Opowieści bohaterów o Warszawie pozwolą lepiej ją poznać i dla mnie, osoby, która bywa w niej tylko sporadycznie – to wielka lekcja. Polecam.

Link do opinii

Co mają wspólnego menażka, zegar i Hitler? O tym w debiucie Adama Michejdy „Pilny na tropie. Skarb getta”. Spadek po dziadku Dawidzie Kantorowitzu, pamiętnik z sierocińca w getcie warszawskim, prowadzi Davida, jego kolegę Maxa i jego ojca z Nowego Jorku do Warszawy. Po ponad 70 latach losy 11-letnich chłopców, dziadka i wnuka, łączy tajemnica. Rusza akcja „Skarb getta”. Zapiski w pamiętniku z lat 1941-1942 nie zawsze są czytelne, niektóre strony zeszytu zbyt zniszczone, Warszawa się zmieniła. Pojawia się konkurencja, ktoś wie o skarbie i za wszelką cenę chce go zdobyć. Bywa groźnie. Łatwo nie jest.          

Pamiętnik to źródło wiedzy o życiu w Domu Sierot Janusza Korczaka przekazanej przez jednego z wychowanków. Szczerze opisuje zdarzenia z sierocińca i getta, relacje polsko-żydowskie. Najbardziej skupia się na Starym Doktorze Januszu Korczaku. Tu czuć najwięcej emocji Dawida, bo Dobry Doktor był dla żydowskich sierot jak ojciec. Autor w naturalny sposób wplótł do akcji wydarzenia historyczne i nazwiska innych autentycznych postaci, choćby Władysława Szpilmana i Jana Żabińskiego. Wyjaśnia kim byli, czego dokonali, jakim kosztem.

Historia przeplata się z fikcją literacką. Tematyka Holocaustu w tej książce jest wyważona. Nie przeraża dzieci i nastolatków okrucieństwem wojny, nie nudzi ich, a zaciekawia i zachęca do poszerzenia wiedzy. Moim zdaniem autor znalazł złoty środek. Historię przekazuje za pomocą pamiętnika, Natalki posiadającej ogromną wiedzę o Warszawie, od spotkanych ludzi. Dzięki wpisom z pamiętnika wplecionym w bieżące wydarzenia młody czytelnik wnika w wojenną historię, poznaje ją w naturalny sposób, przyswaja wiadomości i czeka na kolejny fragment. W prostych słowach przemawia do niego „jego kolega”, opisując fakty, angażując go emocjonalnie i wciągając w rozwiązanie zagadki i znalezienie skarbu. Finał zaskakuje.

Żywa i dynamiczna akcja przyciąga uwagę zagadką do rozwiązania, poszukiwaniem skarbu, pościgami, ucieczkami, nagłymi zwrotami. Chwile oddechu dają wszystkim wycieczki, wakacyjny luz. Książka łączy kilka gatunków: powieść przygodową, detektywistyczną, historyczną, chwilami sensacyjną. Klimatu dodają czarno-białe ilustracja, a długie tytuły „zapowiadają” wydarzenia. Historia wojny, getta i Domu Sierot, w której oprócz smutku jest też dziecięca radość, została ukazana w przystępny i zrozumiały sposób, a przede wszystkim interesujący. Trudno się oderwać.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Link do opinii

Jeśli są tu jacyś fani’ Pana Samochodzika’ to ta pozycja będzie dla nich idealna. Skarb Getta to połączenie faktów historycznych, ciekawej historii i nutka dreszczyku przy rozwiązywaniu zagadki. Autor opierając się na wspomnieniach Janusza Korczaka i jego pamiętnikach tworzy postać jedenastoletniego Dawida Kantorowicza, który ma być wychowankiem Domu Sierot, znajdującym się w warszawskim getcie. Historię poznajemy z dwóch perspektyw – pierwsza to oczywiście Dawid i jego zapiski w pamiętniku, gdzie z dziecięca naiwnością opisuje życie w getcie i czas wojny. Druga to opowieść Pilnego – ojca Maxa, kolegi Davida Kantorovitza, a tym samym wnuk głównego bohatera.

Bardzo dobra znajomość topografii Warszawy, research i badania historycznie pozwalają porównać miasto z czasów współczesnych, do czasów okupacji. Każdy rozdział zawiera kolejną wskazówkę i prowadzi bliżej celu, w każdym rozdziale poznajemy w przystępny sposób ciekawostki historyczne.

Michejda z lekkością i polotem dotyka ciężkiego tematu zagłady Żydów i jeśli młodzież ma czytać książki o tym okresie to dobrze gdyby one były właśnie takie. Swój egzemplarz mam ze strony www.czytampierwszy.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - lemonadestreet
lemonadestreet
Przeczytane:2019-08-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Opowieść ta zaczyna się w Stanach Zjednoczonych, nowojorskim Brooklynie, gdzie po śmierci dziadek Davida pozostawia mu list oraz jego pamiętnik z czasów wojny. Będący wówczas dzieckiem przebywającym w sierocińcu Korczaka na terenie getta warszawskiego, Dawid opisał swoje dzieje i przemyślenia związane z tamtymi wydarzeniami. Wspomina o tajemniczym skarbie, który ukrył przed laty w Warszawie. Jaka szkoda, że nie wspomniał ani słowem na ten temat przed swoją śmiercią...


O pamiętniku i ukrytym skarbie dziadka Davida dowiaduje się jego kolega Max wraz z ojcem Ralphem Pilnym. Akurat zaczynają się wakacje, zapada więc szybka decyzja o wyjeździe do Polski śladami Dawida seniora. To świetna okazja dla chłopców, aby odwiedzić rodzinne strony, poznać ich historię i poszukać skarbu getta. Wakacyjny klimat udziela się wszystkim, są ogniska, wycieczki po lesie, po starym mieście, nowe, wakacyjne znajomości. Śladami Pilnego i chłopców podąża ktoś, kto również chce odnaleźć zaginiony skarb. Kim jest tajemniczy Gorylowaty i jego kompan pojawiający się w tych miejscach, gdzie oni? Nie raz pokrzyżują im plany, a momentami będzie naprawdę groźnie. Na szczęście nie powstrzyma to naszej paczki w dalszych poszukiwaniach i w dążeniu do odkrycia prawdy.

 

W książce oprócz fabuły związanej z poszukiwaniami Pilnego mamy wplecione fragmenty pamiętnika Dawida z getta, jego dziecinne przemyślenia, pełne szczerości, radości, smutków i wzruszeń. Są one oczywiście fikcyjne, lecz wiele wydarzeń w nim zawartych jest prawdziwych. To wspaniała lekcja historii, o której rzadko mówi się w szkole. Ilustracje i opisy rodziałów w stylu komiksowym dodają książce ciekawego wyglądu. Dość duża czcionka, jak również świetny w odbiorze styl autora, pozwoli na czytanie zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom, a wartka akcja wciągnie każdego. Naprawdę świetna książka, przyjemnie czytało się ją w letnie wieczory, bo i bohaterowie przeżywali swoje pewnie jedyne w życiu tak wyjątkowe wakacje. Bardzo polecam Wam Skarb Getta i mam nadzieję, że przeczytam coś jeszcze z Pilnym na tropie.

 

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czyczytasz
czyczytasz
Przeczytane:2019-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Pilny na tropie. Skarb getta" to książka która porusza ważny i delikatny temat w bardzo przystępny sposób. To również lektura idealna zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Fikcyjne wydarzenia przeplatają się z faktami historycznymi tworząc bardzo zgraną całość a bohaterowie zostali wykreowani tak, aby współczesny nastolatek mógł się z nimi identyfikować. Tytułowy skarb pobudza naszych bohaterów do zgłębiania wiedzy na temat przeszłości i funduje im oraz czytelnikowi niezwykłą i pełną przygód lekcję historii. Myślę, że taka forma nauki przypadłaby do gustu wielu młodym ludziom i pomogłaby w "bezbolesny" sposób zdobyć wiedzę na temat okupacji i życia w getcie. Autor udowadnia, że trudne i smutne tematy można przedstawić w interesujący sposób a historia zamiast nudzić może pobudzać wyobraźnię. W książce kryje się również przesłanie, które zapada w pamięć i pokazuje młodym ludziom prawdziwą wartość ich poszukiwań. Dodatkowym plusem książki jest duża czcionka oraz czarno-białe ilustracje na początku każdego rozdziału, które pomogą nam lepiej wczuć się w klimat opowieści. Serdecznie polecam Wam i Waszym dzieciom lekturę książki "Pilny na tropie. Skarb getta" i zachęcam do wspólnego poznawania dawnych czasów.

Link do opinii
Inne książki autora
Pilny na tropie. Gwiazda Północy
Adam Michejda0
Okładka ksiązki - Pilny na tropie. Gwiazda Północy

Redaktor Pilny na tropie napoleońskiego okrętu. Niewinny zakład o najdalej wysunięty na północ punkt Polski i włamanie do domu latarnika z Rozewia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy