Te wiersze powstały z radości. Radości, którą dają zwierzaki w domu. To one nauczyły mnie patrzeć na otoczenie dużo szerzej, niż zwykł to robić zaganiany, zmęczony i przez to niezauważający tylu naprawdę ważnych rzeczy człowiek. Moje Muzy, współautorzy i dostarczyciele tematów - seterka irlandzka Mara i perski kot Sam, oboje już w krainie wiecznych łowów, oraz dwojga imion hovawartka Dróżka-Drużka, z którą do dziś na sześciu łapach wespół plączemy się światu pod nogami. Dlatego narrator w wierszach nie zawsze jest mną - nieraz przemyślenia pochodzą bezpośrednio od któregoś z Nich, więc to zwierzak jest "podmiotem lirycznym". To przede wszystkim dzięki nim ta książka. Ale podziękowania należą się również kolejnym Redakcjom miesięcznika "Mój Pies" za zachętę do pisania "piesowych wierszy" i ich publikacje w latach 1997-2009 oraz wiernym czytelnikom. Bo przecież "Rzec o człowieku - wierny jak pies - to bardzo dobra opinia jest.."
Marek Majewski
(z opisu z tyłu książki)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 118
Język oryginału: polski
„Koniak i Daktyle” to notatki z życia polskiego fotografa w San Francisco z lat 1975-85. Uciekając z szarego PRL-u, Majewski, absolwent ASP...
Przeczytane:2019-11-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Niewielka książeczka, trochę ponad sto stron, ale ileż w niej serca :) . Rzeczywiście radość , o której wspomina autor w opisie, wręcz aż bije z tych wierszy i nieważne że czasami pan Marek gubi gdzieś rym , by dokładnie oddać to co chce powiedzieć. Ważne że milutko jest poczytać o swoich braciach mniejszych słowa tak trafne i takie pouczające , a jednocześnie tak pełne sympatii i empatii . Książka powinna się spodobać i psiarzom i kociarzom, chociaż wierszyki dotyczą w przeważającej większości psów , ale w części trzeciej i '' koci suplement '' się znajdzie . Polecam z radością że są jeszcze na świecie wielbiciele naszych czworonożnych przyjaciół, a na zachętę przytoczę jeden z wierszyków niemal w całości . Nie będzie długi, bez obaw :
'' Serce w butonierce ''
Ludzie się z grubsza dzielą na :
tych, którzy chcą mieć '' dużo psa ''
do tarmoszenia, przytulania
i po dywanie się tarzania,
do pilnowania i partnerstwa,
i do poczucia bezpieczeństwa,
oraz na tych, dla których pies
bardziej gadżetem żywym jest,
ozdóbką, broszką, fraszką słodką,
miłą zabawką i maskotką.
(...)
Tylko pamiętać warto o tym ,
że to są psy, a nie przedmioty,
czy zabawkami są czy nie,
to jednak mają serce psie,
a serc wielkością się nie mierzy...
więc i im serce się należy .
Czyż nie uroczy wierszyk ? Takich i podobnych w książce tej jest kilkadziesiąt .:)