,,O pierwszych 35 latach mojego życia wiadomo niewiele"
Angela Merkel
Na podstawie nieznanych do tej pory dokumentów oraz rozmów ze świadkami epoki Ralf Georg Reuth i Günther Lachmann obnażają fałsz powielanego przez większość biografów obrazu niemieckiej kanclerz. Przedstawiają w zupełnie nowy sposób pierwsze 35 lat jej życia. Zdaniem autorów tamto ,,pierwsze życie" silnie determinuje jej dzisiejsze działania polityczne.
Życie Angeli Merkel w dawnej NRD jest owiane tajemnicą. Z informacji, do których udało się dotrzeć autorom, wynika jednak, że przyszła kanclerz Niemiec nie była outsiderką, zgodnie z wykreowanym przez nią samą mitem. Była jednym z ważnych trybów w mechanizmie gorbaczowowskiej pierestrojki. Ambitna i zarazem konformistyczna Merkel należała do przesiąkniętej sowiecką ideologią elity naukowej NRD. W 1989 roku opowiedziała się za ,,demokratycznym socjalizmem" i stanęła po stronie tych, którzy sprzeciwiali się zjednoczeniu Niemiec. Po przełomie potrzebowała zaś zaledwie jednego roku, by objąć funkcję minister federalnej ds. kobiet i młodzieży w pierwszym ogólnoniemieckim gabinecie Helmuta Kohla.
Kim jest Angela Merkel? Nieznane i znane fakty w nowej odsłonie!
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2014-09-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Przeczytane:2014-10-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
W maju 2013 roku ukazała się w Niemczech najnowsza biografia kanclerz Angeli Merkel. To jedna z wielu publikacji, chcących naświetlić nieznane fakty z jej przeszłości. A jak się okazało jest ich bardzo wiele. Zapewne autorzy pragnęli doinformować opinię publiczną jeszcze przez wyborami do Bundestagu, które odbyły się we wrześniu 2013 toku. Może kierowali się również innymi, nieznanymi mi pobudkami, ale w rezultacie jak wszyscy wiemy Angela Merkel po raz trzeci objęła urząd Kanclerza Niemiec.
Nie wiadomo co by się stało, gdyby te liczne publikacje nie ujrzały światła dziennego. Może jej partia zdobyła by większość, może nie musiałaby szukać koalicjantów. Tego już się nie dowiemy. Jednak ja osobiście cieszę się, że powyższa książka została napisana. Dzięki niej utwierdziłam się w przekonaniu, że nie do końca można być pewnym co do tego w jaki sposób przedstawiają swoją osobę politycy. I nie chodzi mi tu wcale o to, że ślepo wierzyłam we wszystko co mówiła Angela Merkel. Jednak to czego dowiedziałam się o niej z tej książki całkowicie zmieniło mój sposób postrzegania jej osoby jako przede wszystkim człowieka.
Dlaczego tak się stało? Otóż autorzy przedstawiają tu dokumenty, wywiady na potwierdzenie swych jakże ciekawych twierdzeń. Poznałam Angelę Merkel jako NRD-owską aktywistkę. Komunistkę, sprzeciwiającą się zjednoczeniu Niemiec. Popierającą socjalizm. Agitatorkę w młodzieżowym ruchu (FDJ). Sama Merkel powiedziała gazecie "Der Spiegel": "Według tego, co pamiętam, byłam sekretarzem ds. kultury, ale co ja tam wiem?". "Rozdzielałam bilety do teatru i organizowałam prezentacje książek" - możemy przeczytać w innej publikacji ("Mojej drodze"). Jednak jej ówcześni koledzy z uczelni określają jej rolę jako sekretarza ds. agitacji i propagandy.
Duży wpływ na kształtowanie się jej osobowości miał jej ojciec. Pastor z własnej inicjatywy przeniósł się do NRD. Opowiadał się za rozłamem w niemieckim Kościele ewangelickim. Popierał komunizm. Opowiadając o latach młodości w NRD Angela mówiła "o pięknej krainie, w której się urodziła, o lasach, zbieraniu jagód i grzybów". Mimo tego Merkel stwierdziła pewnego razu, że "NRD nigdy nie była dla niej ojczyzną, że nic jej z tym krajem nie łączy". Moim zdaniem bohaterka tej książki sama sobie zaprzecza. Jej wypowiedzi są bardzo niespójne. Natomiast Reuth twierdzi, że Merkel "stworzyła taką wersję przeszłości, która byłaby do zaakceptowania dla zachodnich członków CDU".
W książce wspomina się również, że Angela była jedną z osób zarządzających związkiem zawodowym (BGL) na uczelni, który również przeprowadzał ideologiczne szkolenia pracowników. W 1980 roku BGL podkreślało zagrożenie "Solidarności" dla socjalizmu. Jednak to jeszcze nie wszystko. Angela czytała Gorbaczowa w oryginale. Odwiedziła Gori - miejscowość narodzin Józefa Stalina. A jesienią 1989 r. powiedziała: "Jeżeli zreformujemy NRD, na pewno nie będziemy robić tego na warunkach narzuconych przez RFN".
Mimo tych wszystkich faktów Merkel wielokrotnie powtarzała, że nie była za bardzo zaangażowana w politykę przed upadkiem muru berlińskiego. Dziwi też fakt, że już w rok po zjednoczeniu Niemiec była członkiem rządu Helmuta Kohla. Cóż za zawrotnie szybka kariera. Z pewnością nie byłaby możliwa bez wsparcia Wolfganga Schnura i Lothara de Maizière'a. Jak się okazuje obaj współpracowali ze STASI.
Członek partii CDU (której przewodniczącą jest Merkel) Günther Krause twierdzi, że Angela była odpowiedzialna za "pranie mózgów na marksistowsko-leninowską modłę". "Denerwuje mnie w tej kobiecie to, że neguje bliskie powiązania z enerdowskim systemem" - dodaje. Jej zaangażowanie w działalność propagandową w NRD potwierdził Oskar Lafontaine już w 2008 roku.
Oczywiście politycy ją popierający dopatrywali się powiązania wydania tej książki z kampanią wymierzoną przeciwko Merkel przed wyborami do Bundestagu w 2013 roku. Niektórzy opozycjoniści usprawiedliwiali jej przeszłość (np. Werner Schultz), inni oczekiwali wyjaśnień (np. Ralf Stegner). Jednak wszelkie próby podkopania jej wizerunku spełzły na niczym. I tym razem się nie udało nadwerężyć jej reputacji na tyle, aby wyborcy zdecydowali się oddać swe głosy na kontrkandydata...
Autorzy zbierali materiały do tej książki ponad trzy lata. Archiwa państwowe, zbiory prywatne, wywiady. Chcieli także porozmawiać z bohaterką książki, jednak Merkel nie miała dla nich czasu. Tym bardziej książka ciekawi. Intryguje. To dziwne, że kanclerz Niemiec nie wyraziła chęci współpracy przy tworzeniu swojej biografii. Osobiście oczekiwałam na tłumaczenie tej pozycji z niecierpliwością od momentu pojawienia się jej na rynku księgarskim w Niemczech. Pragnęłam choć trochę lepiej poznać osobę często porównywaną do Margaret Thatcher. Najbardziej wpływową kobietę świata - jak podaje Forbes...