Pewnego dnia, niedźwiadku

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Mały niedźwiadek chce być dokładnie taki jak jego mama. Niedźwiedzica wyjaśnia dziecku, że pewnego dnia tak się stanie i podaje przykład, że miś urośnie tak jak małe drzewko staje się dużym drzewem. Do tego czasu jednak mają jeszcze mnóstwo czasu, wspomnień i wspólnych historii do napisania.

Informacje dodatkowe o Pewnego dnia, niedźwiadku:

Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2021-09-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788328088948
Liczba stron: 32

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Pewnego dnia, niedźwiadku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pewnego dnia, niedźwiadku - opinie o książce

Każde dziecko rozmyśla o tym, co będzie robić, kiedy dorośnie i jak będzie wyglądać jego życie, a my mamy, słuchamy tego i chcemy, żeby ten czas nadszedł jak najpóźniej, żebyśmy mogły nacieszyć się tymi naszymi małymi skarbami jak najdłużej.
Pewnego dnia mały niedźwiadek zastanawiał się, jak to będzie, jak dorośnie i postanowił o to spytać swoją mamę, ta zaczęła mu opowiadać, jaki będzie wtedy duży, silny i jak zmieni się jego życie. Niedźwiadek bardzo się tym zachwycił, ale ostatecznie stwierdzi, że dobrze jest mu z mamą i cieszy się, że jest jeszcze malutki.
Ta niepozorna historia kryje w sobie cudowne przesłanie, które przy czytaniu wzrusza mamy, sama przy tej książce pomyślałam o tym, jak to będzie, kiedy moje dzieci dorosną i doszłam do wniosku, że to nastąpi tak szybko, że muszę korzystać z tego, że są małe, ile się tylko da. Całość to krótki tekst, ale tak wspaniały, że jego treść zostaje w naszych sercach na zawsze, cudownie jest wychować dziecko, któremu jest z nami dobrze, a nie pragnie tylko dorosnąć i się wyprowadzić, bo to oznacza, że jesteśmy dobrymi rodzicami. Najbardziej właśnie rodzica motywują słowa dzieci, kiedy mówią, że nas kochają i chcą być tacy jak my, to jest najlepsza nagroda za nieprzespane noce, godziny spędzone w poczekalni u lekarza i braku wolnego czasu nawet w niedziele, po takich słowach to wszystko staje się nie istotne, bo najważniejsza jest miłość.
Publikacja jest naprawdę piękna, każda strona to nowa dawka grafiki, na której jest mama i syn oraz to, co lubią razem robić najbardziej, więc już same obrazki trafiają do serc czytelników, a co dopiero tekst, który wzrusza za każdym razem, gdy się go czyta.
Nie jestem w stanie powiedzieć czy ta książka jest bardziej dla dzieci, czy dla mam, bo każdy znajdzie w niej coś dla siebie, ale wiem, że dzięki niej nie jeden rodzic będzie bardziej doceniał chwilę spędzone ze swoim maluszkiem.

Link do opinii

Po literaturę dla młodszych (która w moim odczuciu jest literaturą dla wszystkich) sięgam często, ale książek skierowanych wyłącznie dla dzieci nie posiadam prawie wcale. Są jednak tytuły, które zasłużyły na więcej mojej uwagi. Które mają inteligentną warstwę tekstu i piękne ilustracje. Które mają w sobie coś, co każe mi sądzić, że każde dziecko powinno mieć je w swojej biblioteczce. I właśnie takim tytuł w moim odczuciu jest ,,Pewnego dnia, niedźwiadku". Książka o tym, by nie spieszyć się z dorastaniem, bo ,,jutro znów czekają nas wspaniałe chwile".

 

,,Jesteś taka wspaniała, mamo niedźwiedzico. Chcę być taki jak ty." Słowa te padają z ust niedźwiadka, a odpowiedzią oraz myślą przewodnią tej książeczki jest ,,pewnego dnia". Bo przecież pewnego dnia będzie przeskakiwać skały, samotnie wspinać się na szczyty drzew czy łapać ryby. Nie będzie bać się ciemności i dźwięków nocy, a nawet pozna niedźwiedzicę i zyska puszyste maleństwa. Wszystko to go czeka, ale nim dorośnie, zdąży jeszcze przeżyć wiele cudownych chwil i właśnie dlatego niedźwiadek stwierdza w końcu: ,,Cieszę się, że jestem jeszcze mały jak drzewko". Przekaz prosty, ale podany w zgrabny, pełen uroku sposób.

 

Podoba mi się pomysł, jaki Stephanie Stansbie miała na poruszenie tematu dorastania, ale najbardziej podobają mi się ilustracje Frances Ives. To dzięki nim zwróciłam uwagę na tę książkę i dzięki nim postanowiłam sprawdzić, co w niej się kryje. Razem panie stworzyły pozycję, która wlała we mnie sporo ciepła. Dała dużo przyjemności oczom i sercu.

 

tłum. Agnieszka Stefańczyk

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy