Pełnymi garściami. Historia o tym, jak można nie mieć prawie nic i mieć wszystko

Ocena: 6 (2 głosów)

85% niepełnosprawności BASI TUREK oznacza 100% zależności od drugiego człowieka. Czy tak można żyć? Można! I to jak!

Dla swoich rodziców okazała się wielkim zaskoczeniem - po jej narodzinach lekarze postawili diagnozę: córka nie będzie chodzić, mówić, widzieć ani słyszeć.

Do pracy nad Basią zabrały się aż dwie matki: biologiczna i Matka Boska. Dzięki nim zaczęła stawiać pierwsze kroki i składać słowa, jednak tragiczna w skutkach operacja okaleczyła ją na dobre. Mimo wszystko Basia poszła na całość: wyprowadziła się z domu, zamieszkała w akademiku. Nie mogła zostać księdzem, ale została coachem. Przez tydzień była nawet celebrytką. Postanowiła odwiedzić papieża Franciszka i pojechała... autostopem. Potrafi czerpać z każdej chwili to, co najpiękniejsze. Ile się da i pełnymi garściami.

Basia udowadnia, że wiara to nie tylko teoria czy hobby, a Boga można odnaleźć w każdym spotkanym człowieku. Nic nie odda jej sposobu opowiadania własnych kosmicznych przygód, ale ta książka może zachęcić do poznania Baśki osobiście. Bo warto!

Jasiek Mela, podróżnik i działacz społeczny

Informacje dodatkowe o Pełnymi garściami. Historia o tym, jak można nie mieć prawie nic i mieć wszystko:

Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2019-03-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788366061675
Liczba stron: 272

Tagi: bóg Biografie i literatura faktu

więcej

Kup książkę Pełnymi garściami. Historia o tym, jak można nie mieć prawie nic i mieć wszystko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pełnymi garściami. Historia o tym, jak można nie mieć prawie nic i mieć wszystko - opinie o książce

Przed osobą z niepełnosprawnością w czasach obecnych na pewno otwiera się więcej drzwi niż jeszcze kilka, kilkanaście lat wstecz. O kilkudziesięciu w ogóle nie wspominając. Pozostaje tylko kwestia, czy zechce ona działać. Start w którąkolwiek drogę jest w tym przypadku często utrudniony, choć nie stanowi to reguły. Tak zwanych „wózkowiczów” można zobaczyć niemal wszędzie. Wychodzą z domu, spędzają aktywnie czas, podejmują zatrudnienie. Niewątpliwie jest też grupa, która nie jest w stanie opuścić czterech ścian lub też nie ma na to chęci. Bywa różnie.

 


Barbara Turek postanowiła o siebie zawalczyć. Wyprowadzka z rodzinnego domu pozwoliła jej rozwinąć skrzydła na tyle, na ile jest to w jej przypadku możliwe. Droga, którą przebyła, by odnaleźć miejsce, o którym powie „dom”, była trudna, wyboista, kręta. Jednak warto było. Młoda kobieta pomimo że nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z zaspokajaniem podstawowych potrzeb, zamieszkała sama, wybrała się w podróż do papieża Franciszka i to autostopem!, głosi Słowo Boże gdzie tylko można, błogosławi obcym osobom oraz modli się na przystankach. Jak twierdzi, Boga poznała na papierosie. Ich relacja to sinusoida ale przez to wiadomo, że jest żywa. Bez Taty nie przetrwałaby. Teraz już to wie. Spotkało ją wiele sytuacji, w których gdyby nie Jego pomoc, nie zdołałaby się odnaleźć. Nic nie przyszło jej łatwo. Wszystkie wielkie rzeczy były zapoczątkowane lękiem. Podchodziła do nich sceptycznie, z dystansem. Często pojawiały się również wątpliwości, które rozwiewał Pan Bóg i przyjaciele Barbary. Ci ludzie to wyjątkowe osoby, które służą pomocą o każdej porze dnia i nocy. Każdy chciałby takich znaleźć!

 


„Pełnymi garściami” to samo życie, którego scenariusz nakreślił Bóg. Niniejszą książkę czyta się z zapartym tchem. Trudno nie zauważyć, że została napisana niezwykle lekko i zwinnie. Jest dedykowana wszystkim, bez względu na wiek i wyznawane wartości. To dobry kawałek literatury, który może wpłynąć na życie czytelnika. Pokazać Boga od innej, często nieznanej albo regularnie zapominanej nam strony. Nie jest nachalna w żaden sposób. Nie przekonuje do wiary. To po prostu ciche świadectwo, które można ale nie trzeba w jakoś odnieść do swojej egzystencji.

 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy