Patience

Ocena: 5 (2 głosów)
Daniel Clowes, jeden z najwybitniejszych współczesnych twórców komiksów, wraca po pięcioletniej przerwie z nową powieścią graficzną – najambitniejszym albumem w dotychczasowej karierze wielokrotnie nagradzanego na całym świecie artysty. „Patience” – tytuł pochodzi od imienia bohaterki – to opowieść o zemście, dziejąca się w świecie przyszłości. Jack, centralna postać komiksu, stracił miłość swojego życia w wyniku tajemniczej zbrodni. To wydarzenie wpłynęło destrukcyjnie na całe jego życie, więc gdy wiele lat później trafia mu ręce specyfik pozwalający na podróż w czasie nie zastanawia się długo – wraca w przeszłość, by uratować ukochaną i… siebie. Ale niesamowitych konsekwencji tej decyzji nie jest w stanie przewidzieć. Clowes bawi się ze schematami opowieści gatunkowych i oczekiwaniami czytelnika. Łączy historię miłosną z kryminałem i szaloną podróżą w czasie. Zaskakuje ze strony na stronę, tworząc poruszającą, pełną akcji, ale i czarnego humoru opowieść, którą krytycy już dziś uważają za najlepsze dzieło autora m.in. „Ghost World” i „Davida Boringa”.

Informacje dodatkowe o Patience:

Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2016-04-01
Kategoria: Komiksy
ISBN: 978-83-64858-31-4
Liczba stron: 184

więcej

Kup książkę Patience

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Patience - opinie o książce

Avatar użytkownika - benioff
benioff
Przeczytane:2016-06-16, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki w 2016, Mam,
Patience (spokój) to imię dziewczyny, która nigdy się nie uśmiecha, bohaterki najnowszej powieści graficznej jednego z bardziej uznanych współczesnych twórców komiksów Daniela Clowesa. Rzecz to kapitalna pod każdym względem i zadowolić może naprawdę spore grono wymagających literackich konsumentów. Przede wszystkim nie powinni być zawiedzeni fani komiksu, ponieważ wydawnictwo to stoi na naprawdę wysokim poziomie, historia opowiedziana jest sprawnie, nieraz zaskakuje, rysunki noszą piętno autorskiej oryginalności i mimo, że nie odbiegają znacząco od realizmu w rysunku postaci i otoczenia, to często zaskakuje zgrabna umowność czy brawurowe posługiwanie się symbolami. Zwłaszcza gdy chodzi o szybkie i sugestywne zarysowanie zmieniających się dość często dekoracji historycznych. Tutaj powinni łatwo odnaleźć się fani kultowej serii ,,Powrót do przeszłości", bo jazda między dekadami jest równie brawurowa, co w filmach Zemeckisa. Główna różnica leży w tonacji, bo jeśli podczas seansu filmu o perypetiach Marty'ego McFly zrywaliśmy boki ze śmiechu, podczas lektury dzieła Clowesa, czujemy raczej gniew i smutek, jakimi emanują tytułowa bohaterka i rozpaczliwie pragnący jej pomóc chłopak. Zadowoleni z lektury będą także ci, którzy uwielbiają nurzać się w mrocznych historiach kryminalnych, w rodzaju tych najbardziej klasycznych, czyli kręcących się wokół kwestii ,,kto zabił". Clowes dodaje jeszcze cały szereg innych, szalenie egzystencjalnych pytań zahaczających o typowe lęki współczesnego człowieka, ale też wykraczających poza sztampę i banał w rodzaju, ,,czy gdybyś mógł, cofnąć się w czasie, czy zabiłbyś matkę Hitlera". Znamy? Oczywiście, kłaniają się dzieła w rodzaju ,,Terminatora", z tą jednak różnicą, że otoczka science fiction jest tylko jednym z fabularnych pomysłów, rodzajem formalnej konwencji, która służy autorowi do przeprowadzenia swojej socjologicznej w duchu rozprawy. Ten komiks bowiem niepokoi, wzburza i drażni wrażliwość czytelnika, każe mu zmierzyć się z pytaniami, na które nie ma łatwych odpowiedzi i których nie można uniknąć. Dlatego zdecydowanie bardziej do utworu tego pasuje określenie powieść graficzna, i bynajmniej nie chodzi tylko o jego sporą objętość (prawie 200 stron). Kim jest autor tego wyjątkowego dzieła? Oczywiście nie trzeba go przedstawiać sympatykom tak zwanego komiksu niezależnego, ambitnego. Daniel Clowes studiował sztukę w Pratt Institute w Nowym Jorku, uważa jednak siebie za samouka. Jego pierwszą komiksową serią był ,,Lloyd Llewellyn" opublikowany w 1985 r. W jej siedmiu zeszytach odnaleźć można było wszystkie inspiracje Clowesa - filmy SF i horrory klasy B, super-bohaterowie, powieści kryminalne, magazyn Mad. Kolejną serią był słynny ,,Eightball", tworzony do dnia dzisiejszego od 15 lat. Na jej łamach pojawiały się odcinki, zebranych potem w albumy, komiksów ,,Like a Velvet Glove Cast in Iron", ,,Ghost World", ,,David Boring" (wszytkie trzy ukazały się w Polsce). W 2001 r. Clowes wspólnie z Terrym Zwigoffem zrealizowali filmową adaptację ,,Ghost World". Obraz uznany został jednym z najlepszych filmów roku i przyniósł autorom nominację do Złotego Globu i Oscara w kategorii ,,Najlepszy Scenariusz Adaptowany". Być może podobny los spotkać może ,,Patience", choć trudno oprzeć się wrażeniu, że już się to stało. I nie chodzi wcale o wrażenie deja vu, jakiego doświadczają bohaterowie komiksu na skutek skoków w czasie, które zaburzają nieco rzeczywistość. Najnowsze dzieło Clowesa zostało bowiem napisane i narysowane w tak perfekcyjny sposób, że trudno oprzeć się wrażeniu, iż ogląda się jego fabularną wersją.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-05-02, Ocena: 5, Przeczytałem,
GRANICE MIŁOŚCI To jeden z najbardziej wyczekiwanych przez mnie komiksów tego roku. Najnowsze dzieło wielkiego autora, który w zdumiewający sposób łączy genialny portret świata z fantastyką i symboliką. I powiem jedno: warto było cierpliwie czekać na „Patience”. I to jak! Rok 2012. Życie Jacka i jego żony Patience nie jest lekkie, ale mimo wszystko szczęśliwe. Choć ciężko u nich z pracą, cieszą się gdy Patience zachodzi w ciążę i ze wszystkich sił starają odnaleźć w niegościnnym świecie. Dwójka outsiderów bez dobrego wykształcenia i bliskich, bez przyjaciół i perspektyw ma jedno, co nadaje ich życiu sens – miłość. Ma siebie. Do czasu. Pewnego dnia Jack wraca do domu tylko po to, żeby odkryć zwłoki żony. Wezwana policja to jego posądza o ten czyn, a zanim młody mężczyzna oczyszczony zostaje z zarzutów, czas zaciera ślady. Reszta życia staje się dla Jacka szukaniem sprawiedliwości, badaniem kolejnych tropów, próbą odkrycia prawdy… Nadzieja, po raz kolejny, przychodzi w roku 2029, ale czy znów nie będzie to płonna nadzieja? Co byłbyś w stanie zrobić dla miłości? Zabić? Popełnić samobójstwo? Co byś zrobił, żeby ocalić ukochaną ci osobę – a w konsekwencji także i samego siebie? Gdybyś mógł przenieść się w czasie, jaką cenę z ten przywilej byłbyś w stanie zapłacić? Z jakimi konsekwencjami się zmierzyć? W swoim komiksie Clowes zabiera nas w świat przyszłości, ale przede wszystkim w świat pytań natury moralnej. W świat tragedii wstrząsającej posadami życia głównego bohatera, który mimo upływających lat nie jest w stanie pogodzić się ze stratą ukochanej kobiety i dziecka, tak jak i nie potrafi rozwiązać zagadki ich śmierci. Czy kryło się za nią przypadkowe włamanie czy może coś więcej? Jack pozostaje wierny martwej żonie i pragnieniu zemsty, sposobność do odwrócenia biegu zdarzeń staje się jego obsesją, jego ingerencja zmienia wiele rzeczy, aktualne pozostaje jednak pytanie co zmieni naprawdę? To, co prezentuje Clowes, uderza. Jego bohaterowie są tacy ludzcy, tacy prawdziwi. Ich problemy i lęki to coś, co współdzieli z nimi każdy z nas. I dlatego właśnie, kiedy zdarzają się im nawet najbardziej niezwykłe rzeczy, odczuwamy je jako realne. Poza tym niezależnie od scenerii, abstrahując od wszelkiej otoczki czasów czy gatunków, problemy dotykające bohaterów „Patience” to coś, co rzeczywiście może dotknąć każdego z nas. Przemoc, seksualne wykorzystywanie, kryzys, brak zrozumienia, młodzieńcza głupota ciągnąca się za nami przez resztę życia, trudności w rodzinny gronie, a wreszcie śmierć, tragedia, której nie chcemy sobie wyobrażać, a jednak musimy się z nią skonfrontować. I prawda o kimś bliskim, której nie znamy, zderzona z wizerunkiem, jaki układaliśmy przez lata. Emocje w „Patience” są wielkie, ale czy można się było po Danielu Clowesie spodziewać czegoś innego? Fabuła wciąga i angażuje emocjonalnie, nie pozostawia obojętnym. Kojarzy mi się w pewnym stopniu z „Dallas 63” Kinga, ale „Dallas…” odwróconym, przepuszczonym przez filtr amerykańskiej młodzieży z przedmieścia, jakby żywcem wyrwanej z lat 90 ubiegłego stulecia, z domieszką fantastyki naukowej ze szczytowych lat jej kariery. Oprawa graficzna przypomina właśnie starą, oldschoolową fantastykę. Filmu z lat 50 i komiksy z podobnego okresu. Obłe pojazdy, prosta, romboidalna broń, równie prosta kreska i paleta barw – podstawowa bardzo, ale nastrojowa. Tu wszystko do siebie pasuje, wszystko ze wszystkim się zgadza. Aż chce się więcej i więcej. Jeśli lubicie komiksy, jeśli cenicie utwory z wysokiej półki, nie zależnie od tego, jakie medium reprezentują, nie wahajcie się ani chwili. Clowes to wielki autor i wielki artysta, a każdy kolejny jego komiks to wielkie wydarzenie, obok którego nie warto przechodzić obojętnie. Polecam gorąco. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/05/02/patience-daniel-clowes/
Link do opinii
Inne książki autora
Wilson
Daniel Clowes0
Okładka ksiązki - Wilson

Poznajcie Wilsona, zadufanego w sobie samotnego mężczyznę w średnim wieku, który najbardziej na świecie kocha swojego psa. Całkiem możliwe, że nikogo...

David Boring
Daniel Clowes0
Okładka ksiązki - David Boring

Poznajcie Davida Boringa – dziewiętnastoletniego pracownika ochrony, trapionego mnóstwem obsesji i udręczonego własnym życiem wewnętrznym. Kiedy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy