Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2012-02-08
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 176
Po odnalezieniu złocistego topazu Lief, Barda i Jasmine ruszają na poszukiwanie drugiego klejnotu. Wbrew przestrogom zapuszczają się na niebezpieczne terytorium...
Lief, Jasmine i Barda zgromadzili już niemal wszystkie klejnoty potrzebne do odtworzenia Pasa Deltory. Ostatni z nich jest ukryty w owianej grozą Dolinie...
Przeczytane:2013-01-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki, Mam,
Emily Rodda jest pseudonimem sławnej australijskiej pisarki Jennifer Rowe.
Cała seria tych niezwykle popularnych, przetłumaczonych na 29 języków książeczek przeznaczona jest dla dzieci w wieku 8-12 lat, więc jak najbardziej nadaje się dla mojej Groszek i z myślą o niej przeczytałam pierwszy tomik. Wiem już na pewno, że i mojej córce się spodoba, a teraz, kiedy ma ferie, na pewno z chęcią przeczyta "Puszcze milczenia".
To pierwsza część ośmiotomowej serii Pas Deltory, opowiadającej o Królestwie niegdyś bogatym i pięknym, w którym żyło się dostatnio, lecz z biegiem lat zbliżającym się do ruiny i upadku, coraz bardziej zniszczonym, biednym. Ludziom żyje się tutaj coraz trudniej, coraz skromniej, ale na pisma wysyłane do Króla otrzymują oni tylko wymijające odpowiedzi, a nic w ich smutnym życiu się nie zmienia, jest niestety coraz gorzej.
Historię Pasa Deltory poznajemy w chwili, kiedy umiera w wysokiej gorączce najpierw Królowa, a następnie Król, a władcą staje się młodziutki syn Pary Królewskiej, Endon, którego doradca oszukuje i okłamuje. Na szczęście ma przyjaciela Jarreda, który próbuje wytłumaczyć mu, jak ważny dla ich krainy jest tytułowy Pas Deltory.
To tyle, jeżeli chodzi o samą fabułę, streszczać książki nie mam zamiaru, żałuję tylko, że nie posiadam kolejnych części, bo czyta się to szybko, z dużym zainteresowaniem, lekko, język jest przystępny, nie sposób się nudzić z taką lekturą. Bardzo mnie to cieszy, że w naszych czasach, kiedy dzieci siedzą przed komputerem i telewizorem, a książka jest dla nich tylko przykrym obowiązkiem powstają takie pozycje. Na szczęście ta NIE JEST nudna, a jej odbiorcy mogą przekonać się, że warto czytać, że i tu są piękne, fantastyczne krainy, opowieści, wyobraźnia ma pole do popisu, a nie jak w gierkach komputerowych wszystko podane jest na tacy! Taka seria może pomóc dziecku zrozumieć, że dzięki książce mamy więcej możliwości, a przy okazji uczymy się, poszerzamy nasz zasób słów, poznajemy ciekawe miejsca, przeżywamy wraz z bohaterami interesujące przygody.