Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2012-02-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 168
Po odnalezieniu złocistego topazu Lief, Barda i Jasmine ruszają na poszukiwanie drugiego klejnotu. Wbrew przestrogom zapuszczają się na niebezpieczne terytorium...
Nad królestwem Deltory zapanował nikczemny Władca Mroku. Zmusił do ucieczki rodzinę królewską i zniszczył Pas Deltory, którego magia chroniła królestwo...
Przeczytane:2013-02-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Do recenzji,
Nadzieja umiera ostatnia…
Miasto szczurów to już trzeci tom z serii Pas Deltory, którą stworzyła australijska pisarka ukrywająca się pod pseudonimem Emily Rodda.
Deltora była niegdyś spokojną krainą. Jednak odkąd przejął ją we władanie Władca Mroku, stała się posępna i niebezpieczna. Jedynym ratunkiem jest odnalezienie poszczególnych klejnotów z mitycznego Pasa Deltory, który następnie ma zostać przekazany prawowitemu spadkobiercy królów.
Zadanie odnalezienia klejnotów spada na Liefa, wraz z nim w podróż wyrusza Barda – były strażnik królewski. Swoje pierwsze kroki kierują w stronę Puszczy Milczenia. Tam poznają na w półdziką dziewczynę – Jasmine, dzięki której udaje im się odzyskać złoty topaz oraz zdobyć Lilie Życia.
Kolejnym etapem ich podróży jest Jezioro łez. Nasi bohaterowie przełamują mroczny czar wiedźmy Thaegan, co równa się z uwolnieniem spod jego wpływu, mieszkańców Raladinu oraz D’Or. Tam odzyskują także drugi z klejnotów, jest nim rubin.
Z Jeziora łez przyjaciele wyruszają w długą podróż do Miasta szczurów, gdzie jak mają nadzieję, dane im będzie odzyskać trzeci już klejnot – opal. Jednak w żaden sposób nie mogą się przygotować na to z czym przyjdzie im się zmierzyć i to nie tylko w sławetnym mieście, ale także po drodze. Jakie niebezpieczeństwa czyhają na bohaterów? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Trzeba jednak przyznać, że autorka miała naprawdę fajny i ciekawy pomysł, niestety nie rozwinęła go w dostateczny sposób, tak aby także dla doroślejszych czytelników stanowił łakomy kąsek. Fakt, że na brak wrażeń nie można narzekać, Emliy Rodda przegania swoich bohaterów od przygody do przygody, wplatając między to wszystko różnego rodzaju szyfry i łamigłówki. Jednak zabrakło mi tutaj głębszego rozwinięcia co poniektórych fragmentów, które mogłyby naprawdę stać się mocną stroną powieści. Należy jednak pamiętać, że fabuła, to przy jej ocenie należy wziąć pod uwagę fakt, że zarówno książka jak i cała seria są skierowane przede wszystkim do młodszego grona odbiorców.
Akcja pędzi w niemiłosiernym tempie, a mimo to nie ma żadnych problemów z odnalezieniem się wśród tak wielu czynników zajmujących naszą uwagę. Szkoda tylko, że nim wszystko na dobre się rozkręci to od razu się kończy.
Podsumowując. Past Deltory. Miasto szczurów to fajna kontynuacja, która pozwala nam poznać dalsze losy trójki bohaterów do, których zdążyliśmy poczuć nić sympatii po przez poprzednie tomy. Myślę, że cała seria skłoni do czytania nawet tych opornych. Polecam!