Pamięć Zofii

Ocena: 4.5 (4 głosów)

W każdym z nas jest dziecko, które powinno zostać wysłuchane

Mimo że Zofia jest dojrzałą kobietą, wciąż nosi w sobie wiele lęków – zwłaszcza przed pożegnaniem. To dlatego, że nigdy nie pogodziła się z odejściem Konrada, do którego żywiła skrywaną miłość, oraz innych bliskich. Pragnie w końcu uwolnić swój głos – chce mówić, śpiewać, krzyczeć ¬– jednak w innym języku niż dotychczas, ponieważ ten, którym posługiwała się latami, wydaje się jej obcy, przytłumiony, uwięziony.

Aby tak się stało, musi wrócić do przeszłości ¬– często niełatwych wspomnień – i spróbować zrozumieć małą Zosię, która jest głęboko przekonana, że nikt z dorosłych jej nie rozumie… Czy podróż przez zakamarki duszy pozwoli Zofii zaakceptować wreszcie siebie i innych?

Informacje dodatkowe o Pamięć Zofii:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-11-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383131429
Liczba stron: 84

więcej

Kup książkę Pamięć Zofii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pamięć Zofii - opinie o książce

Avatar użytkownika - Mal
Mal
Przeczytane:2022-12-18, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Zofia ma wiele wspomnień. Głównie złych. Ma także życie, którego nie chce stracić, nie chce utopić go w studni żalu. Zofia jest córką i kochanką alkoholików. Wszystko zaczęło się bardzo dawno temu, a finał tej rodzinnej podróży maluje nasza bohaterka pędzlem pogodzenia się ze swoją przeszłością.

Wraz z Zofią, przemykamy przez kaszubską wieś lat czterdziestych, kiedy to Rosjanie plądrują to, co zostało z Polski po drugiej wojnie światowej. Ocieramy się o tragedię niespełnionej miłości (bo na wsi nie wypada). A także poznajemy małe tragedie mieszkańców wsi. Wraz z krótkim rozdziałami, którymi bohaterką jest narratorka Zofia - która nie potrafi odciąć się od alkoholizmu ojca i partnera - daje nam to prawdziwą sagę rodzinną zaklętą w osiemdziesięciu jeden stronach.

Nie jest to książka łatwa, mimo pięknego, poetyckiego stylu. Przeskakujemy między wspomnieniami Zosi, między małymi skrawkami historii jej rodziny. Czasami sprawia to, że treść zbytnio przypomina twórczy chaos. Jest to jednak w pewnym urocze i wraz z barwnymi opisami przyrody i uczuć, intrygujące. Nic nie jest podane na tacy. Wszystko trzeba przetrawić, przemyśleć. I samemu dojść do własnych wniosków.

Jako córka alkoholika i kobieta nie zgadzam się jednak z pewnymi stwierdzeniami zawartymi w książce. Zwłaszcza z tymi, które wypowiada psycholog pani Zofii. Najbardziej uderzyło mnie w twarz jedno:


"Zosiu, nosisz w sobie wiele męskiej energii. Oddaj ją mężczyznom. Pozwól im działać, bądź kobietą."

Jak, jak, co? Gdyby moja psycholog zasugerowała podobny nonsens, nigdy już bym do niej nie przyszła. Czyżby bycie kobietą oznaczało brak działania, potrzebę opieki? Kobieta sama nie potrafi, nie powinna? Zosia jest zaradna i potrafi. I myślę, że większość kobiet też.

Książka zdecydowanie ma swoje mankamenty, jednak, jeśli ma się słabość do poezji i do pięknego stylu, może stanowić krótką, magiczną odskocznię od życia codziennego - bardzo krótką, ale za to także bardzo czarującą i odrobinę tajemniczą. Gdybym miała porównać do czegoś nastrój "Pamięci Zofii" byłby to czas spędzony na polanie w lesie, w środku lata, podczas gdy słońce bawi się naszą percepcją - nastrój sielanki, po którym ma przyjść i przyjdzie - nasze szare zwyczajne życie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-12-13, Ocena: 6, Przeczytałam,

Piękne książki nie rodzą się ze zwykłych historii, które akurat przyszły nam do głowy. Piękno wywodzi się z wnętrza, ze smutków i bóli, które pomimo upływu czasu nadal nie chcą się zagoić. Rodzą się z życia. Każdy z nas nosi w sobie słowa, których nie wypowiedział, bądź których nie ma do kogo już wypowiedzieć. Nasza bohaterka jest nieco wiekową kobietą, która od dzieciństwa nosi w sobie pewien ból. Nie znosi pożegnań i nie potrafi tego robić. Jest cudowną kobietą, która widzi piękno świata i umie się nim delektować. Kiedy przesiaduje w kościele, wsłuchuje się w głos księdza, obserwuje otoczenie i czuje smutek, który tam panuje. W pewnym momencie, tuż przed końcem uroczystości zwyczajnie wychodzi. Nie potrafi się przemóc i zostać do końca. Nie lubi smutku, dlatego na wszelkie sposoby od niego ucieka. By jednak zrozumieć dogłębnie jej problem, przenosi nas do czasów swojego dzieciństwa, kiedy to nikt jej nie słuchał. Ona wiedziała, że coś gdzieś się działo, że rodzice i rodzeństwo o czymś rozmawiają, tylko nikt nie chciał jej niczego tłumaczyć. Czuła się jakby gorzej niż niewidzialna. Celowo ignorowana, jakby mniej niż nic dla nich znaczyła.
To naprawdę piękna historia. Niesamowicie smutna i nostalgiczna. Aż serce się ściskało, kiedy ona tak bardzo za kimś tęskniła. Kiedy wypowiadała się o nim z szacunkiem i tęsknotą. Był ktoś dla kogo była kimś, lecz... No właśnie. Nie ciekawi was co się z nim stało? Co jeszcze wydarzyło się w jej młodzieńczym życiu, że jako starsza kobieta wciąż nie potrafi się po tym pozbierać? Jak wybaczyć komuś z kim przebywa się w każdej sekundzie życia?
Bardzo piękna książka, która swoją prostotą przedarła się do mojego serca. To historia, która może być jednocześnie opowieścią każdego z nas. Wiele osób nosi krzywdy, których nie w sposób samemu wyrzucić. Potrzeba nam kogoś, kto nie tylko zrozumie, ale i wysłucha. Kto uświadomi nam, że czyjeś winy, nigdy nie powinny być naszymi. Powieść bardzo krótka, ale warta zauważenia, bo ma wspaniałe przesłanie. Bardzo wam polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - aniabex
aniabex
Przeczytane:2022-11-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

„Jestem w podróży od zawsze i na zawsze”.

Zofia ma niemal 60 lat i jest wspaniałym człowiekiem, niezwykłą kobietą, matką i babcią. Nosi jednak w sobie wiele lęków, które zrodziły się w jej sercu i w umyśle, gdy była jeszcze małą Zosią. Przez lata zapuściły korzenie, polewane łzami rozrosły się i w konsekwencji zakwitły zasłaniając widok na niebo pełne życiowych szans..

Zachwiane poczucie bezpieczeństwa, niezaspokojone potrzeby akceptacji, uwagi i bliskości – sprawiły, że Zofia jako mała dziewczynka czuła się zagubiona, niekompletna, nieistotna.. wykluczona, odcięta i lekceważona.

Szalona, odważna, lubiąca ryzyko dziewczyna nauczyła się więc nieokazywania uczuć, ukrywania łez i bólu. W życiu jednak zawsze podążała za blaskiem słońca przebijającego zza chmur, jak ćma lecąca do światła. Paląca się w niej przez lata potrzeba „uwolnienia swojego głosu”, wypowiedzenia, przede wszystkim do siebie samej, swoich własnych myśli, słów, które nigdy nie przeszły jej przez gardło, refleksji o sprawach, o których bała się myśleć – znalazły swoje zaspokojenie dopiero gdy Zofia stała się dojrzałą kobietą..

„Pamięć Zofii” to krótka, kobieca, wyważona, mglista i cicha historia kobiety, która przez niemal całe swoje życie milczała dojrzewając do momentu, w którym zebrała się na odwagę i wyszeptała swoje wspomnienia, przemyślenia, pragnienia.. „zadry” które zdeterminowały jej życiowe wybory i zdefiniowały pojęcie spełnienia. Tylko tyle i aż tyle. Zofia wierzy, że gdy spadnie jej ten ciężar z serca będzie mogła w końcu poczuć swobodę, tańczyć nago przed lustrem, krzyczeć, śpiewać, być lekką jak piórko, w końcu być kompletną..

I choć „Pamięć Zofii” pozostawia po sobie olbrzymi niedosyt, bo Zofia nie pozwala podejść do siebie zbyt blisko, operuje słowami, które mogą oznaczać „wszystko” i równocześnie „nic”, pokazuje tylko wybrane przez siebie fragmenty obrazu bez ram i wyraźnych kolorów - uważam, że to spotkanie z Nią, to był dobry czas.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy