Najbardziej oczekiwany thriller psychologiczny 2019 roku!
Ceniona malarka i fotografka mody Alicia Berenson wiedzie życie, jakiego z pozoru każdy mógłby jej pozazdrościć. Jednak pewnego wieczoru, gdy jej mąż Gabriel wraca do domu, Alicia pięć razy strzela mu w głowę. Od tego momentu kobieta przestaje mówić. Nikt poza nią nie wie, co wydarzyło się tamtej nocy. Ostatecznie trafia do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego Grove. Pewnego dnia w tymże ośrodku rozpoczyna pracę psychoterapeuta Theo Faber. Zafascynowany postacią Alicii i jej historią Theo robi wszystko, co w jego mocy, aby dotrzeć do pacjentki i sprawić, żeby się przed nim otworzyła. Chce także rozwikłać zagadkę śmierci Gabriela. Poznając pacjentkę, psychoterapeuta nieoczekiwanie odnajduje coraz więcej podobieństw w ich losach. Dokąd zaprowadzą go ich rozmowy i co się stanie, jeśli Alicia wreszcie zacznie mówić?
"Ta książka to rzadkość - thriller idealny. Chciałem tylko do niej zajrzeć, minęło jedenaście godzin - skończyłem lekturę i jestem oszołomiony".
A.J. Finn
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2019-07-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Czyta: Ewa Abart, Marcin Popczyński
Tytuł oryginału: Silent Patient
Całkiem przyzwoity thriller, który dobrze i szybko się czytało. Zakończenie dość zaskakujące. Jednak nie jest to powieść, która by mnie pochłonęła i wryła się w pamięć. Za jakiś miesiąc pewnie nie będę już pamiętała o co chodziło w tej historii. Na minus jest również to, że czytając ma się wrażenie, że autor ciągle pisze to samo, jedynie używając innego słownictwa. Przez to książka momentami staje się nieco nudna. Ogólnie jest to przeciętna pozycja, którą szybko się przeczyta i równie szybko zapomni. Tytułowa Pacjentka to Alicia Berenson. Piękna, utalentowana malarka, która kilka lat wcześniej zabiła swojego męża Gabriela, znanego fotografa. Kobieta strzeliła mu kilka razy prosto w twarz, po czym pogrążyła się w milczeniu. Alicia została umieszczona w The Grove, szpitalu psychiatrycznym o podwyższonym rygorze. Minęło sześć lat od tych wydarzeń, a Alicia nadal milczy. Wszyscy stracili już nadzieję, że kobieta jeszcze kiedykolwiek się odezwie. Wtedy pracę w The Grove rozpoczyna psychoterapeuta sądowy Theo Faber. Mężczyzna czekał na tę sznsę od lat. Najbardziej kusiła go perspektywa pracy z Alicią Berenson. Theo jest przekonany, że jest w stanie sprawić aby Alicia zaczęła mówić. Czy psychoterapeuta osiągnie swój cel? Czy Alicia zacznie mówić i co z tego wyniknie? Czy polecam "Pacjentkę"? Trudno powiedzieć. Jak pisałam wcześniej jest to powieść przeciętna. Można przeczytać ale nie ma co liczyć na dreszcz emocji czy poczucie zagrożenia i niepokoju podczas czytania.
Hasło polecające na okładce to "thriller idealny" i ciężko mi się z tym nie zgodzić.
Zacznijmy od tego, że od początku znałam zakończenie książki (mama przeczytała ją pierwsza i nie wytrzymała, wygadała mi się - proszę o pozdrowienia dla mamy). Kiepski start przy thrillerze, prawda? Nic podobnego, nawet cieszę się, że z góry wiedziałam, jakie było rozwiązanie głównego wątku, bo bardzo ułatwiło mi to lekturę. Czytałam pilniej, zwracałam uwagę na konkretne rzeczy, rozpoznawałam, w których miejscach autor próbował zmylić nasz trop. Uważam, że nie ma tutaj zbędnej sceny, czytelnik musi zamienić się w śledczego... i psychoterapeutę.
Alicia jest pacjentką szpitala psychiatrycznego o podwyższonym rygorze. Znaleziono ją zakrwawioną obok martwego męża, wszystko wskazuje na to, że zabiła go z zimną krwi, ale pewności nie ma, bo Alicia milczy. Co oznacza jej milczenie? Co symbolizują jej obrazy? Jak dzieciństwo ukształtowało jej dorosłość? Oryginalny tytuł "The Silent Patient" jest według mnie bardziej trafny, bo niejednoznaczny. Bohaterka jest oczywiście "milczącą pacjentką", ale nie tylko ona, nie tylko ją powinniśmy brać pod lupę.
Bardzo podobało mi się, z jaką konsekwencją została opracowana ta powieść. Autor miał swój koncept i dopracował do niego wszystkie szczegóły. Jeśli w jednym miejscu pojawia się kwiat, a w drugim jego zapach, to nie ma mowy o przypadku. To powieść o zacieraniu się granic pomiędzy ofiarą a sprawcą, lekarzem a pacjentem, przeszłością a teraźniejszością, sztuką a rzeczywistością. Po rozmowie z drugą osobą, współodczuwaniu z nią, skąd wiesz, które emocje są twoje, a które jej?
Książka wciąga, czyta się ją szybko, a zakończenie zaskakuje. Po przeczytaniu ma się ochotę zabrać za nią jeszcze raz. Ja byłam podejrzliwa od początku, dlatego dosyć szybko wyłapałam, że niektóre rozdziały mogą się rozgrywać w innym czasie. Nikt przecież nie powiedział, że wydarzenia muszą dziać się chronologicznie.
"Pacjentka" to powieść, którą można długo analizować, na pewno o niej nie zapomnę. Jestem pod wrażeniem i polecam bardzo!
Alex Michaelides "Pacjentka" 💙
Alicia Berenson jest odnoszącą sukcesy artystką i żoną słynnego fotografa mody, Gabriela. Wydaje się, że mają idealne małżeństwo, dopóki Alicia nie zostaje oskarżona o brutalne zamordowanie męża, kilkakrotnie strzelając mu w głowę. Od tamtej pory nie odezwała się ani słowem. Zostaje wysłana do The Grove, bezpiecznego oddziału psychiatrycznego w Londynie. "Alcestis" to jej autoportret, który stworzyła po zabiciu Gabriela i który wielu uważało za dowód jej zła.
Theo Faber, psychoterapeuta sądowy, od dawna chciał pracować z Alicią, przekonany, że może namówić ją do otwarcia się, pomagając w ten sposób zintegrować się, a co najważniejsze dowiedzieć się, dlaczego postrzeliła męża. Ta tajemnica prowadzi go krętą ścieżką do jego własnych motywacji.
W książce znajdziemy kilku podejrzanych postaci, którzy prowadzą na manowce, dzięki czemu czytanie staje się grą w zgadywanie.
Thriller z niespodzianką na końcu, której nikt nie mógł przewidzieć.
"Zabójcza wściekłość nie rodzi się w teraźniejszości. Wywodzi się z czasów sprzed pamięci, ze świata wczesnego dzieciństwa, z krzywd i złego traktowania we wczesnym życiu, narasta z upływem lat i wreszcie eksploduje - zwykle skierowana na niewłaściwy cel."
"Wszędzie jest tyle bólu, a my tylko zamykamy przed nim oczy. Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy przerażeni. Boimy się siebie nawzajem."
"Pacjentka", czyli thriller psychologiczny, który kupiłam już jakiś czas temu, w końcu doczekał się swojej recenzji. Byłam bardzo ciekawa tej książki, której fabuła bardzo mnie zachęciła do czytania i byłam pewna, że będzie to thriller, którego długo nie zapomnę. Jednak, czy naprawdę tak było? Zapraszam do recenzji.
Tytułowa pacjentka to powód wszelkich sensacji wśród dziennikarzy, ponieważ po zabiciu swojego męża pogrąża się w milczeniu. Alice nie ma nic do powiedzenia, jednak jako artystka do namalowania ma bardzo wiele... Pozostawia swój autoportret, który jest jej tajemniczym wyznaniem. Czy ta piękna malarka naprawdę była zdolna do zabicia swojego męża? Jak sprawić, żeby w końcu przemówiła? Na te pytania uparcie szuka odpowiedzi jej psychoterapeuta Theo Faber. Czy uda mu się rozwiązać tę trudną zagadkę?
W książce występuje dwóch narratorów, prowadzących narrację pierwszoosobową. Pierwszym z nich jest tajemniczy psychoterapeuta Theo Faber, a drugim Alice, która pisze pamiętnik. Już na pierwszych stronach opisana jest zbrodnia, woków której toczy się cała akcja. W książce opisane jest życie zawodowe tego psychoterapeuty i jego przeróżne techniki stosowane do tego, aby trafić do milczącej i obojętnej Alice. Opisane jest także jego życie prywatne, które również odgrywa wielką rolę w życiu Theo. W książce występuje dużo zwrotów akcji, wyszły na jaw rzeczy, których nawet się nie domyślałam, tak więc książka była dla mnie bardzo zaskakująca. Zakończenie jest otwarte i tylko można domyślić się końca. Książka podzielona jest na części, których jest pięć. Na początku opornie szło mi czytanie i niestety tak było przez 3/4 książki. Może to przez ciężki dla mnie styl pisania autora? Może akurat nie miałam weny na czytanie? Albo po prostu akcja toczyła się zbyt wolno... W każdym bądź razie ostatnie 1/3 książki bardzo mnie zaciekawiło i trudno było mi się oderwać od czytania.
"Pacjentkę" mimo tego, że czytało mi się na początku bardzo ciężko, polecam każdemu, kto lubi thrillery psychologiczne. Warto przebrnąć przez wolno rozgrywającą się akcję, aby na końcu miała okazje zaskoczyć nas ta książka, która na długo pozostanie w pamięci. Myślę, że czytanie tego thrillera na pewno nie będzie straconym czasem
Debiut autora. Od początku wiedziałam, że historia okaże się fascynująca, bo opis książki podsycał ciekawość. Alicia morduje swojego męża po czym przestaje cokolwiek mówić. Nie broni się, nie potwierdza swojej winy. Trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie Theo będzie chciał rozgryźć jej tajemnicę. Co takiego się wydarzyło? —————————————————
Nie jestem mega fanką thrillerów, ale od czasu do czasu po nie sięgam. Tym razem nie było to dla mnie wielkie wow, jednak zakończenie zdecydowanie zaskakuje. I ja takiej opcji zupełnie nie brałam pod uwagę. W książce pojawia się tyle wątków, że każdy wydaje się prawdopodobny! Ogólnie jestem na tak, choć brakowało mi więcej tajemniczości i mroku. Na wieczory sprawdziła się idealnie.
Alicia Berenson z zimną krwią zabiła męża, a następnie zamilkła na lata. Nikt nie poznał motywów tej zbrodni ani tego, czy faktycznie została popełniona przez Alicię.
Historią tą zainteresował się psychoterapeuta Theo , który podejmuje pracę w szpitalu psychiatrycznym, w którym leży Alicia. Ambitny doktor postanawia skłonić ją do mówienia. Rezultaty jego terapii okażą się szokujące.
,,Pacjentka" Alexa Michaelidesa ma kilka zalet, których nie można jej odmówić: czyta się ją bardzo szybko, jest napisana prostym językiem, przedstawia skomplikowaną historię i potrafi zaszokować czytelnika. Od historii Alicii Berenson nie sposób się oderwać.
Bardzo ciekawy thriller z zaskakującym zakończeniem. Młody psychoteraputa Theo dostaje wymarzoną pracę w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywa malarka Alicia. Kobieta przed kilku laty zastrzeliła męża i nigdy już nie powiedziała ani słowa. Theo chciałby sprawić, żeby przemówiła. Próbuje więc poznać jej historię i kontaktuje się z osobami z jej otoczenia. Jesteśmy również świadkami zmagań Theo z własnymi problemami. Jego żona Kathy zdradza go, a on nie wie, co ma z tym faktem zrobić. Na razie śledzi żonę i jej kochanka. Tylko czy my nie jesteśmy wodzeni za nos? Warto przeczytać i być czujnym.
Wciągający triller psychologiczny, jednak książka kończy się na tyle dziwnie, że mocno rozczarowało mnie zakończenie.
Alice naprawdę zastrzeliła męża, ale... Psychoterapeuta Theo chyba sam powinien trafić na leczenie psychiatryczne. Od samego początku odkąd okazał się cpunem, czułam do niego antypatię. A gdy okazało się, że jest winien sytuacji Alicii to tylko potwierdzilo moje uczucia.
Moja mama zawsze twierdziła, że psycholodzy i psychiatrzy nie są całkiem normalni. Ta książka to potwierdza! Jaki zdrowy psychicznie człowiek przywiązuje drutem kogoś do krzesła?
Nowa powieść autora bestsellerowej ,,Pacjentki", thrillera, który podbił serca milionów czytelników. Edward Fosca jest mordercą. Mariana jest pewna. Ale...
Bestseller New York Timesa! Autor międzynarodowego bestsellera ,,Pacjentka", obsypanego nagrodami w Polsce i za granicą, powraca z kolejnym mistrzowskim...
Przeczytane:2024-09-15,
Mówi się, że od miłości do nienawiści jeden krok. Dla każdego jednak co innego jest tym krokiem, który zmienia szaloną miłość w śmiertelną nienawiść. Często tym krokiem staje się zdrada, która rani bardzo głęboko, a rany po niej nie chcą się zagoić. Lepiej w te skrajne uczucia możemy wczuć się w powieści Alexa Michaelidesa "Pacjentka".
Alicia Berenson, dobrze zapowiadająca się malarka, pewnego wieczoru strzela prosto w twarz swojego męża Gabriela, cenionego fotografa. Po tym wydarzeniu pogrąża się w milczeniu, a jej jedynym wyjaśnieniem światu swojego czynu jest obraz - autoportret. Dlaczego Alicia zabiła swojego męża, którego tak kochała? Dlaczego zamilkła? Theo Faber psychoterapeuta sądowy nowo zatrudniony w szpitalu, w którym przebywa zabójczyni postanawia zrobić wszystko, by jej pomóc. Czy uda mu się nakłonić ją do przerwania milczenia? Co tak naprawdę wydarzyło się tamtego wieczoru?
Głównymi bohaterami powieści jest Alicia Berenson oraz Theo Faber. Alicia, piękna, dobrze zapowiadająca się malarka nie miała łatwego dzieciństwa. Brak miłości rodziców i poczucia bezpieczeństwa mocno odbił się na jej psychice. Theo - psychoterapeuta, również szybko się usamodzielnił, by móc opuścić dom, w którym zostało mocno zachwiane poczucie jego własnej wartości. Autor obu tym postaciom dał bardzo skomplikowaną psychikę, której zakamarki powoli przed nami odsłania w trakcie lektury. W obu tych bohaterach, choć początkowo zupełnie różnych, powoli odnajdujemy co raz więcej wspólnych cech. Oboje od początku nas intrygują, by ostatecznie mocno zaskoczyć.
"Pacjentka" to świetnie skonstruowany thriller psychologiczny. Autor jest mistrzem w budowaniu napięcia i zaskakiwaniu czytelnika. Cała fabuła została dobrze przemyślana i przedstawiona w ciekawy sposób. Książkę czyta się z wielką przyjemnością. Wciąga nas już od pierwszych stron. To jedna z tych powieści, którą ciężko odłożyć, póki nie przeczytamy ostatniej strony. Świetnym zabiegiem było umieszczenie w powieści pamiętnika Alicii. Dzięki tym fragmentom możemy lepiej zrozumieć jej motywy, uczucia i emocje. Bardzo podobało mi się również odwołanie do greckiej tragedii. Kiedyś bardzo fascynowały mnie mity, dlatego umieszczenie ich w powieści jest dla mnie dodatkowym atutem. Zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło i sprawiło, że historia nabrała całkiem innego znaczenia.
Debiutancka powieść Alexa Michaelidesa "Pacjentka" to doskonale przemyślany, zgrabnie napisany i trzymający w napięciu thriller. Na pewno zadowoli wszystkich fanów gatunku, a ze względu na brak krwawych opisów sięgnąć może po niego każdy. Intrygujący bohaterowie spowici lekką mgiełką tajemnicy są ukoronowaniem tej powieści.