Pacjent

Ocena: 5.11 (9 głosów)

Są pacjenci, przez których w lekarzu budzi się morderca.

Trafiłem na takiego na samym początku mojej kariery. Nazywał się Joe i od kilkudziesięciu lat przebywał w odizolowanym skrzydle ponurego szpitala gdzieś w Nowej Anglii. Wszyscy mówili, że to groźny szaleniec, i nawet nie próbowali go leczyć. Personel doradzał mi, żebym trzymał się od niego z daleka. Ale ja wiedziałem lepiej…
Przekonany, że jestem w stanie mu pomóc, zacząłem ryzykowną terapię. Tylko czy na pewno kierowała mną troska o pacjenta, czy może raczej zawodowa pycha? Czy byłem dość czujny, aby nie ulec manipulacjom psychopaty? A może Joe był kimś o wiele, wiele gorszym?

Gdyby Stephen King napisał moją historię, wyszła by mu ta książka.

Informacje dodatkowe o Pacjent:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2021-06-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788326845802
Liczba stron: 232
Tytuł oryginału: The Patient
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jan Kraśko

Tagi: szaleństwo szpitalpsychiatryczny Kolorado

więcej

Kup książkę Pacjent

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pacjent - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ze-bookiempodrek
Ze-bookiempodrek
Przeczytane:2021-07-04,

Do szpitala na oddział psychiatryczny w wieku 6 lat trafia chłopiec. Początkowo wydaje się, że jedyne co mu dolega to nocne strachy. W przypadku takiego dziecka nic zdrożnego, potwór wychodzący ze ściany - można by powiedzieć, że to coś, co przydarza się co drugiemu maluchowi. Po pozytywnych skutkach terapii chłopiec wraca do domu, jednak nie minęło zbyt dużo czasu, kiedy chłopiec wraca i praktycznie pozostaje w szpitalu na prawie 30 lat.

Historia opowiadana jest przez lekarza, który po zakończonych studiach oraz stażu, rozpoczął pracę w placówce, w której "leczony" był ów pacjent. Całość występuje w formie wpisów na forum, które datowane są na rok 2008. Doktor tuż po studiach, bardzo ambitny, żądny przygód i prawdziwego wyzwania dowiaduje się o pacjencie i postanawia odkryć, co mu dokładnie dolega, gdyż nie zostało to określone przez cały ten czas pobytu, czyli przez ok. 30 lat. Co ciekawe, wokół tego jednego pacjenta wyrosło wiele legend, jedna z nich mówiła, iż wzbudza on strach - taki strach, który zmusza innych do rezygnacji, samobójstw, agresji czy dezercji.

"Pacjent" Jaspera DeWitta to niedługa książka, ma zaledwie 230 stron, czyta się bardzo szybko, a przy okazji wywołuje wiele emocji. Nie spodziewałam się tak treściwej lektury po takiej objętości. Czytelnik poznaje zawiłości związane z leczeniem psychiatrycznym. Ponadto, można z bliższa przyjrzeć się sposobom, jakie można stosować w przypadku tego typu pacjentów. Zderzamy się z historią człowieka, którego nie można jednoznacznie zdiagnozować, co jest największą zagadką tej książki. Przez długi czas towarzyszyło mi pytanie, czy nowy lekarz będzie w stanie tego dokonać. Musimy wraz z nim przebrnąć przez akta medyczne, nagrania, domysły, liczne pytania oraz zawiłe odpowiedzi.

Link do opinii

„Pacjent” to pierwsza książka Jaspera DeWitt wydana w Polsce i, jak wynika z mojego researchu, pierwsza wydana w ogóle. Autor we wstępie pisze, że książka powstała na podstawie rzekomo prawdziwych wpisów pewnego pracownika służby zdrowia, ukrywającego się pod pseudonimem i niemożliwego do namierzenia. Wpisy te zamieszczane były w odcinkach na forum internetowym dla pracowników medycznych pod wątkiem zatytułowanym „Dlaczego omal nie rzuciłem medycyny”.

Książka opowiada historię młodego, dobrze wykształconego i ambitnego psychiatry, który zostaje zatrudniony w pewnym szpitalu w Nowej Anglii. Doktor od razu zauważa, że w przypadku jednego z pacjentów panuje w szpitalu swego rodzaju zmowa milczenia. Nawet, kiedy doktor Parker (tak nazywa się młody lekarz) pyta o tajemniczego pacjenta, ludzie albo nie chcą udzielać mu informacji, albo ostrzegają go przed niebezpiecznym szaleńcem, jakim podobno jest Joe, zakwaterowany w odizolowanym skrzydle szpitala. Personel doradza Parkerowi, żeby trzymał się od tego pacjenta z daleka. Odnosi to niestety odwrotny skutek, bo młody lekarz zdaje się być coraz bardziej zaintrygowany tym przypadkiem. Tym bardziej wtedy, kiedy okazuje się, że Joe od wielu lat nie jest leczony, ba, nikt nawet nie potrafił postawić mu trafnej diagnozy. Parkera nie przerażają nawet zasłyszane historie o lekarzach, którzy przez Joego tracili zmysły, albo nawet odbierali sobie życie. On wie lepiej, jest pewien, że będzie stanie pomóc mężczyźnie, który od szóstego roku życia jest zamknięty w szpitalu. Zaczyna ryzykowną terapię. Czy uda mu się wyleczyć Joego? Czy ulegnie manipulacjom szaleńca i podobnie jak inni straci rozum? Jak skończy się ta historia?

Od razu napiszę, że bardziej niż opis książki zainteresował mnie właśnie wstęp. Podczas lektury cały czas głowiłam się, czy ta historia mogła wydarzyć się naprawdę. Doszukiwałam się sygnałów, które mogłyby o tym świadczyć. Jednak to, co przeczytałam było tak przerażające i nieprawdopodobne, że skłaniam się ku wersji, że jest to jednak fikcja literacka. Doskonała zresztą, którą czyta się z wypiekami na twarzy i bardzo szybko. Szybko dlatego, że książka jest krótka, ale nie tylko dlatego. Łapałam się co chwilę na tym, że mam ochotę spojrzeć na koniec tej opowieści, byle tylko jak najszybciej dowiedzieć się, o co w tym wszystkim w ogóle chodzi. Jest w książce tyle niejasności, tak wiele ślepych uliczek, że nie sposób samodzielnie i przed wielkim finałem domyślić się czegokolwiek. Na początku czytamy, że Joe to szaleniec, że jest bardzo groźny i lepiej trzymać się od niego z daleka, bo ktokolwiek ma z nim kontakt, kończy bardzo źle. I to się potwierdza, kiedy jedna z osób pracujących przy tym pacjencie nagle odbiera sobie życie. Parker jednak drąży, bo jest ambitny, bo znalazł przypadek medyczny przez nikogo nierozpoznany, bo może myśli, że jest lepszy od innych i jemu się uda. Parker się uparł i już. Podstępem zdobywa dokumentację medyczną Joego i próbuje namówić przełożonych, aby dali mu szansę zostania lekarzem tego konkretnego pacjenta. No i w końcu udaje mu się dopiąć swego. I co się okazuje, kiedy lekarz w końcu odwiedza Joego w jego pokoju? Że ma do czynienia z zupełnie normalnie rozmawiającym, nie wykazującym oznak szaleństwa człowiekiem. Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę fakt, jak długo ów człowiek siedzi w zamknięciu, od dziecka odizolowany od ludzi i świata w ogóle. Co się dzieje dalej, nie napiszę, ale musicie wiedzieć, że jest coraz bardziej ciekawie i intrygująco.

Sama nie wiem, czego spodziewałam się, biorąc do ręki ten thriller, ale na pewno nie tego, co otrzymałam. Pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła, była forma książki. Narratorem pierwszoosobowym jest Parker, młody lekarz zaczynający pracę w szpitalu. To on ze swojej perspektywy przedstawia wszystkie wydarzenia i jest to o tyle ciekawe, że kolejne rozdziały są napisane jak wpisy na forum internetowym. Dlatego oprócz właściwej historii mamy tu również odniesienia do komentarzy internautów i informacje o ogólnym odbiorze tej opowieści przez ludzi. Z czymś takim nie spotkałam się jeszcze w literaturze i jestem miło zaskoczona, że autor zdecydował się na taką właśnie formę. Myślę, że wyszło to tej książce na plus. Głównie, jeśli chodzi o tempo czytania. Przepływa się przez tę książkę błyskawicznie i zdecydowanie należy ona do tych nieodkładalnych. No nie da się przerwać lektury, nie wiedząc chociaż odrobiny z tego, co wydarzy się dalej. I tak lecimy rozdział za rozdziałem, aż książka się kończy. Wiele razy zaskakuje ta powieść w trakcie i na końcu również. Podczas lektury tworzymy różne scenariusze odnośnie Joego, o którym wiemy niby sporo, a tak naprawdę nie wiemy nic. Również odnośnie tego, jak ta sprawa się zakończy. A finał zaskakuje jeszcze bardziej, bo okazuje się, że żadna z wysnutych teorii nie była prawdziwa.

To nie jest typowy thriller. To połączenie reportażu, horroru i thrillera, które zresztą autorowi świetnie wyszło. Dobrze zostało napisane na okładce, że gdyby to King napisał historię tego lekarza, wyszłaby mu ta książka. Coś w tym zdecydowanie jest. Śmiem jednak twierdzić, że gdyby pisał to King, wyszłaby z tego niezła cegiełka. Ale i tak wydaje mi się, że jak na debiutanta spisał się Jasper DeWitt nadzwyczaj dobrze. Nie jestem w stanie niczego zarzucić tej pozycji, no może oprócz tego, że wolałabym, aby była dłuższa. Spokojnie można było rozwinąć niektóre wątki, książka tylko by na tym zyskała. Ale i tak jest dobrze. Nie spodziewałam się, że ta książka wbije mnie w fotel na wieczór i kawałek nocy. A tak właśnie było. Nie spodziewałam się tylu sprzecznych odczuć w trakcie lektury, a to też otrzymałam. Doceniam w tej pozycji genialny pomysł na fabułę, trzymanie w niepewności do ostatniej chwili, niedopowiedzenia, które bardzo mieszają w głowie, a także niesłabnące napięcie, górę tajemnic, przesycony grozą i strachem nastrój i złowieszczą atmosferę. No i oczywiście pędzącą na łeb na szyję akcję, która nie zwalnia ani na moment. Nie wiem, jak autorowi udało się to osiągnąć z tak skromną ilością dialogów, jakie zamieścił w książce, ale udało się. Ta książka po prostu ma to „coś”. Coś, co przyciąga, co hipnotyzuje i uzależnia.

Zamiast podsumowania tym razem tylko jedno słowo: czytajcie! Widać, że autor uczył się od samego mistrza. Jestem pewna, że jeszcze nieraz o nim usłyszymy, czego zresztą z całego serca mu życzę. Ze swojej strony gorąco polecam 💙

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii

Lekarz zobowiązany jest, aby pomóc każdemu swojemu pacjentowi, bez wyjątku. Musi robić wszystko co w jego mocy, by człowiek chory mógł jak najszybciej wrócić do swojego dawnego życia. Ale co jeśli w grę wchodzi manipulacja? Co jeśli koszmary z przeszłości zamiast na zawsze odejść, ponownie pukają do naszych drzwi?
Poddać się, a może na nowo zacząć walczyć?

Z tym niezwykle trudnym zadaniem musi się zmierzyć bohater książki "Pacjent" Jasper'a DeWitt'a. Parker jest psychiatrą, który rozpoczyna pracę w jednym ze szpitali w Stanach Zjednoczonych. Jako, że to dopiero początek jego kariery, jest bardzo ambitny i stara się do swoich zadań podchodzić z jak największym zaangażowaniem. Wszystko to doprowadza go do jednego z pacjentów - Joe'go. Jest on na tyle wyjątkowy, że przebywa w odizolowanym skrzydle budynku już od kilkudziesięciu lat. Nie dość, że to groźny szaleniec, to nikt nie jest w stanie mu w żaden sposób pomóc. Parker postanawia zrobić wszystko co w jego mocy, by dowiedzieć się prawdy o tym nadzwyczajnym przypadku. Czy wyjdzie mu to na dobre? Będzie w stanie trzymać nerwy na wodzy i nie dać się zmanipulować? A może Joe nie jest tym, kim tak naprawdę się wydaje?

Na początku trzeba przyznać, że książka "Pacjent" ma dość ciekawą historię. Na pierwszych kilku jej stronach możemy dowiedzieć się, że tekst na samym początku został opublikowany w kilku odcinkach na forum internetowym dla pracowników służby zdrowia, które dość dawno temu przestalo funkcjonować. Oryginalny autor ukrywa się pod pseudonimem. Próby odkrycia jego tożsamości nie powiodły się z uwagi na to, że często zmieniał szczegóły, które mogły by umożliwić identyfikację.

Mnie osobiście do tej publikacji przyciągnęło jej streszczenie i nie w mniejszym stopniu też okładka. Jako, że jestem uczennicą liceum na profilu biol-chem-mat, szczególnie zaciekawiła mnie tematyka książki. Po prostu chciałam wiedzieć, co czuje lekarz, który nie jest w stanie pomóc swojemu pacjentowi. Nie może mu do końca zaufać, ale czuje, że coś się nie zgadza. Nie wie, czy nadal kieruje swoimi emocjami, czy może stał się kolejną osobą przez niego manipulowaną.

Trzeba przyznać, że w tej książce nie brakuje zwrotów akcji. Jest naprawdę ciekawa i cały czas coś się dzieje. Ciężko było mi się od niej oderwać, a gdy tylko ją skończyłam, miałam ochotę na więcej. Chciałam wiedzieć jak potoczą się losy głównego bohatera i jak to co go spotkało wpłynie na dalsze jego życie.

Już od pierwszych stron starałam się razem z głównym bohaterem rozwiązać postawioną przed nim zagadkę. Za każdym razem jednak, akcja książki zmieniała się tak diametralnie, że do samego końca nie byłam w stanie dojść do prawdy. Trzeba przyznać, że jest to swego rodzaju aktywizacja czytelnika, która pobudza do myślenia i daje szansę na wymyślenie swoich teorii, a potem ich weryfikację. Myślę jednak, że finał jest na tyle nieprzewidywalny, że ciężko byłoby się go domyślić.

Treść książki przedstawiona jest w formie wpisów na wcześniej wspomniane forum internetowe. Na samym początku myślałam, że historia ta jest rzeczywiście prawdziwa. Muszę jednak przyznać, że ciężko mi uwierzyć w tak nieprawdopodobne wydarzenia, które się w niej rozgrywają. Niektóre z nich naprawde potrafią wywołać ciarki na ciele.

Jeśli chodzi o nastrój książki, dało się odczuć narastającą grozę i niepokój. Ciągle napięcie i chęć odkrycia prawdy tylko to wszystko potęgowało.

Serdecznie zachecam każdego do przeczytania tej książki. Dawno nie spotkałam się z publikacją, która tak bardzo by mnie zaciekawiła i wciągnęła. Gwarantuję Wam - na pewno nie będziecie żałować!

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2021-07-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

W momencie, kiedy dostałam przesyłkę z książką nie spodziewałam się tego, co w niej zastanę. Fakt myślałam, że będzie grubsza.

Książkę czyta się naprawdę szybko aż za szybko. Uwielbiam książki, w których fikcja miesza się ze światem rzeczywistym i tutaj przyznam się, że byłam czasem zakręcona. Czy mi to przeszkadzało? Czasem tak, bo musiałam skupić się jeszcze raz, ale to nie przeszkadza w tym, że książka jest zła czy coś w tym stylu. Jest genialna do takiego stopnia, że końcówka zbiła mnie z wcześniej obranego toru! Obstawiałam kilka scenariuszy, ale żadna się nie spełniła, ale to tylko na plus.

Jeżeli masz ochotę na thrillera psychologiczno - kryminalny z klimatem szpitala psychiatrycznego to zapraszam i od razu powiem lepiej żebyś zapalił światła i sprawdził czy masz zasięg w telefonie. W pewnych momentach dialog Parkera (młody lekarz, który interesuje się przypadkiem szaleńca) a Joe (szaleniec, którego każdy omija szerokim łukiem)

Kiedy lekarz zaczyna interesować się pacjentem za bardzo to każdy jest w stanie wyobrazić sobie, że to nie kończy się dobrze. Wszyscy ostrzegali go, że to zły pomysł, ale sami powiedźcie? Sama bym nie posłuchała :p Kiedy dowiedziałam się, że po wizycie osoby w pokoju szaleńca dochodziło do śmierci tejże osoby to ciarki na rekach miałam. Albo jak wytłumaczysz, że w/w szaleniec nuci waszą piosenkę z dzieciństwa? Brrrr….

Nie jestem może extra, bezbłędnym, fachowym recenzentem, ale jak książka mnie zainteresuje, a jeszcze lepiej żyję nią to chce żeby każdy ją przeczytał. Zdaje sobie sprawę, że ilu ludzi tyle zdań/opinii, ale ta książka na pewno przykuje waszą uwagę.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Agora, a dla zainteresowanych formą elektroniczną to audiobook dostępny jest na EmpikGo.

Link do opinii

Joe od dzieciństwa przebywa w odizolowanym skrzydle szpitala w Nowej Anglii. Lekarze pomimo braku diagnozy twierdzą, że jest groźny i wyjątkowo niebezpieczny. Mimo tego od lat nikt nie zajmuje się jego leczeniem choc nie be znaczenia jest to, iż każda wcześniejszą próba kończyła się albo załamaniem nerwowym albo samobójstwem. Personel trzyma się od niego z daleka i to samo radzi nowo przybyłemu do placówki lekarzowi. Mimo wszystko młody i pełen nadziei i wiary w swoje umiejętności lekarz postanawia mu pomóc podejmując niezwykle ryzykowną terapię. Nie ma jednak pojęcia co go czeka.

"Pacjent " to połączenie thrillera medycznego i horroru przedstawione w postaci wpisów internetowych. Całość czyta się błyskawicznie. Fabuła wciąga od pierwszych stron, a napięcie towarzyszące lekturze nie opuszcza nas do kon?ca. Plastyczne opisy zdecydowanie działają na wyobraźnię tworząc mroczny, a wręcz momentami przytłaczający klimat. Autor umiejętnie manipuluje fabuła mieszając nam w głowach przez co sami zaczynamy się zastanawiać co jest prawda, a co fikcją. Ale przede wszystkim to niezwykle klimatyczna powieść grozy od której ciężko się oderwać. Zdecydowanie polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - ewelinafacheris
ewelinafacheris
Przeczytane:2021-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

Szpital psychiatryczny gdzieś w Nowej Anglii. Młody, ambitny psychiatra. Tajemniczy pacjent, który szpitalu tkwi od kilkudziesięciu lat.

Parker zaczyna pracę w szpitalu psychiatrycznym. Na oddziale jest pacjent od którego wszyscy trzymają się z daleka i jemu radzą to samo. Ale on postanawia spróbować go wyleczyć.

Wokół pacjenta dzieją się dziwne rzeczy. Ci którzy próbowali go leczyć, rozmawiać z nim, popadają w obłęd lub popełniają samobójstwo.

Czy Parker skończy tak samo?


"Pacjent" to wciągająca lektura, którą czyta się z zapartym tchem. To thriller od którego trudno się oderwać. A końcówka zaskakuje.

Książka podzielona jest na rozdziały. Każdy z nich jest formą wpisu na forum medycznym i opatrzony datą.

Napięcie rośnie stopniowo, ale od początku czuć nutę zagrożenia i grozy. Bardzo podobał mi się klimat tej książki. Klimat małego, publicznego szpitala psychiatrycznego, w którym ciągle brakuje funduszy.

Główny bohater, Parker jest lekarzem po prestiżowej uczelni, którą skończył z bardzo dobrymi wynikami. Jest ambitny, empatyczny i nastawiony na pomoc pacjentom, a nie tylko faszerowanie ich lekami.
Przyszło mu się zmierzyć z czymś o czym nie miał pojęcia.

Obraz tytułowego pacjenta, Joe jest fascynujący, tajemniczy i przerażający zarazem. Spodziewałam się thrillera medycznego, ale ta książka to nie tylko ten jeden gatunek. Znajdują się tu też elementy powieści grozy i horroru.

Książka jest króciutka, bo to zaledwie 230 stron, ale emocji w niej nie brakuje. Idealna na jeden wieczór. Ja polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2021-07-16, Ocena: 6, Przeczytałam,

Nawet nie macie pojęcia jak niesamowicie mroczna jest ta książka. Przyszła do mnie przed wczoraj i wciąż przykuwała mój wzrok, zupełnie jakby przywoływała mnie, abym jak najszybciej ją przeczytała. Zagłębiłam się w nią już wczoraj w nocy i skończyłam dziś po południu. Teraz sama mam wrażenie, że ze mną jest coś nie tak. Jakby każde słowo i historia w niej zawarta dosłownie wypłynęła z niej i krążyła po pokoju w poszukiwaniu nowego właściciela. A może nowej duszy...
Autorski przekaz jest tu niezwykle emocjonujący. Historia przemawia do nas sama, nie pozwalając na jej przerwanie. Bohater od samego początku opisuje nam wszystko z własnej perspektywy. Znamy początek jego przygody z zakładem psychiatrycznym i pacjentem, którego wszyscy się bali. W sumie bardzo delikatnie to określiłam. Ogólnie rzecz biorąc, każdy, kto poznał jego historię i miał z nim styczność umierał... Ich cierpienie było długotrwałe i nikt nie potrafił temu zapobiec. W momencie, kiedy nasz bohater podejmuje się leczenia osobliwego pacjenta, on otacza go swoją delikatną, choć brutalną historią, wywołując w nim wyrzuty sumienia. W późniejszym czasie wychodzą na jaw wszystkie kłamstwa, intrygi i tragedia, która prawdopodobnie nie ma końca. Bardzo często się zdarza, że małe dzieci widzą jakieś nocne potwory, wiem, bo sama to przeszłam. Teraz jednak ich historie urosły do horrendalnych rozmiarów i sama nie jestem pewna komu wierzyć, sobie czy książce...
Niesamowita opowieść, która była warta każdej poświęconej sekundy na jej przeczytanie. Omotała mnie niczym Joe i do teraz nie opuszcza, choć już dawno zaczęłam czytać drugą książkę. Naprawdę, dawno tak intensywnie nie rozmyślałam nad powieścią.
Tutaj wiele rzeczy można uznać za prawdziwe i wymyślone jednocześnie. Druczek jest nieco większy, wiec płyniemy wraz z historią. Poznacie niesamowicie sporą dawkę chorób psychicznych, które mają swoje odzwierciedlenie w prawdziwym życiu. Strasznie mnie to wkręciło i wiem, że po kolejną jego powieść sięgnę w ciemno z szerokim uśmiechem na twarzy, śmiejąc się chrapliwie...

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2021-06-08, Ocena: 3, Przeczytałam,

„Pacjent” to debiut literacki amerykańskiego autora Jaspera DeWitt. Jest to lekka literatura grozy z elementami thrillera psychologicznego, krótka książeczka, praktycznie do przeczytania na jeden raz. Fabuła powieści toczy się w starym szpitalu psychiatrycznym, gdzie pracę rozpoczyna młody lekarz i od razu zafascynowany zostaje jednym z wieloletnich pacjentów, do którego nikt się nie zbliża. Lekarz ambitnie chce wyleczyć mężczyznę, dlatego rozpoczyna prywatne śledztwo i terapię słowną z pacjentem. Książka pisana jest w formie pamiętnika, a dokładniej wpisów na forum internetowym dla pracowników służby zdrowia. Styl jest prosty, dosyć reporterski. Początkowo klimat jest dosyć mroczny, wisi nad nami tajemnica. Później niestety fabuła idzie w kierunku typowym dla horrorów klasy średniej, mroczny klimat się rozmywa, a zakończenie mocno rozczarowuje. Szkoda, bo liczyłam na książkę trzymającą w napięciu i finalnie dającą do myślenia na temat zawiłej ludzkiej psychiki, a nic z tego tutaj nie dostałam. Nie jest to książka zła, jednak dla mnie niewystraczająco dobra.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy