Często najbardziej przeraża nas to, czego pragniemy najmocniej
Człowiek uważany niegdyś za boga zaczyna tracić poparcie w legendarnej Radzie Błękitnego Miasta. Wielkiego Mistrza Szu, Ozyrysa, po 6000 lat dopada… starość. Podczas wizyty we Wszechświecie numer jeden spotyka jednak dziewczynę, która może okazać się tymczasowym rozwiązaniem jego problemów.
Natalia to utalentowana wojowniczka. Pomimo młodego wieku udało jej się dostać do straży pałacowej Królestwa Ziemi. To prestiżowa praca, która zapewnia wygodne życie, ale mimo to dziewczyna czuje, że czegoś jej brak. Wszystko się zmienia, kiedy nieoczekiwanie otrzymuje propozycję objęcia stanowiska osobistej asystentki Ozyrysa.
Dla Natalii taka posada wydaje się spełnieniem marzeń. Kiedy jednak dociera do Błękitnego Miasta, dopadają ją wątpliwości. Już wkrótce okaże się, że były one uzasadnione… A jej rola asystentki poszerzy się o dodatkowe obowiązki.
„Ozyrys” to powieść pełna magii, smoków, emocji i politycznych intryg, która pokazuje, że koniec może czasami oznaczać początek.
18+
Wyglądał inaczej niż na zdjęciach. Starzej. Miał twarz przyozdobioną kilkoma zmarszczkami, a starannie przystrzyżone siwiejące włosy nie odejmowały mu lat. Gdy patrzyła na niego, to nie widziała władcy Multiwersum, tylko starszego, zmęczonego człowieka. Taki obraz zastała, nic więcej. Mężczyzna był zimny, poważny i spokojny.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-05-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 278
Język oryginału: polski
Ozyrys - Sylwia Maruszczak- Płuciennik
Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl
Dziękuję również wydawnictwu Novae res.
Na początku pragnę zaznaczyć, iż jest to lektura dla czytelników 18+. Wydawnictwo również oznakowało książkę tym znacznikiem.
Dostajemy tu brutalność, seks i władzę. Mamy także mocne opisy, tak jak w kryminałach czy też thrillerach. Obrazowe prezentacje ofiar, czyli np ogrom krwi, oraz ludzkie wnętrzności. Jest tu także pokazane przedmiotowe traktowanie kobiet.
Tak więc jak widzicie przyszli czytelnicy nie dostaniecie tutaj tzw. kwiatków, lukru i czekoladek, ani też historii posypanej brokatem.
Powieść wciąga już od pierwszych linijek tekstu i bez dwóch zdań pochłania umysł czytelnika.
Ta fikcja sprawiała, że przy czytaniu doświadczyłam wiele różnych emocji i to nie tylko tych negatywnych, jak np. gniew na niektóre z postaci. Zdarzały się nawet momenty, które rozbudzały we mnie śmiech.
Przyznam szczerze, że zaskoczyła mnie ta historia, a zwłaszcza tym, że nie posiada ona szczęśliwego zakończenia. Daje nam ono nazbyt wiele emocji jak na tak krótki okres czasu.
Nie zdradzę co jest sednem sprawy, ale poszło o naprawdę stary powód. Tak stary jak jest ten nasz świat.
Autorka w ciekawy sposób przedstawia świat fantastyki. Każdy świat fantasy jest inny, a co za tym idzie, wyjątkowy na swój własny sposób. Spodobał mi się pomysł połączenia Egipskich Bogów z mocno zaawansowaną technologią. To taki niesamowity wręcz skok czasowy. Mamy tu w ręku jednocześnie przeszłość, jak i przyszłość w jednym.
Tytułowy bohater to człowiek, który chował się pod skorupą czepialskiego gbura,a tak naprawdę zyskiwał przy bliższym poznaniu.
Natalia, to jednocześnie wojowniczka i buntowniczka. Postacie są dość dobrze wykreowane, interesujące i zróżnicowane. Pierwszy raz mi się zdarzyło,że nie polubiłam żadnego z bohaterów. Były takie momenty, że któryś z głównych czy też -drugo lub -trzecio planowych postaci po prostu z lekka mnie irytowali. Mimo to sama akcja była niezła i szkoda, że nie została ona w niektórych przypadkach rozwinięta.
Okładka, jak i tzw. "skrzydełka" przedstawione są w idealnym stylu oraz lekko nawiązują do treści.
Szczególnie zainteresowało mnie pierwsze skrzydełko i przedstawiony na nim mężczyzna. Jest to trochę na styl gry "Miasto mafii"
Jeśli chodzi o samą autorkę to mogę powiedzieć, że ze swoim debiutem na rynku czytelniczym nawet udało się jej wejść w niezapomnianym i ciekawym stylu.
Bardzo polecam wszystkim, których nie razi, a niekiedy nawet i nie przeraża straszna prawda o tym, jaki mamy niebezpieczny świat.
Zdrada, zemsta, oraz władza - to wszystko pcha niektórych ludzi w macki autodestrukcji. Niestety ten cały machinalny tryb pochłania ze sobą zbyt wiele ofiar...
Moja ocena to 8/10
Cytaty z książki:
" Osoby wysoko postawione są często usprawiedliwiane, nawet gdy postąpią źle. "
"- Jeśli dam tej kobiecie wybór, to bez względu na podjętą decyzję będzie miała wyrzuty sumienia do końca życia. "
" Natalio, najgorszymi rzeczami w życiu są ból i strach."
Cześć Misie?
Dziś przychodzę do Was z debiutem, który na pierwszy rzut oka wydawał się debiutem z dość mroczną tematyką. Przynajmniej okładka sugeruje taką mroczną atmosferę, która może wywołać gęsią skórkę.
Fabuła jednak zaskakuje. Autorka pod piękną i klimatyczną okładką ukryła bardzo lekką i przyjemną historię z gatunku fantasty, lecz dla pełnoletnich czytelników, gdyż sceny erotyczne również tutaj są.
W książce poznajemy Wielkiego Mistrza Szu, Ozyrysa, którego dopada niemoc spowodowana starością oraz Natalię, bardzo utalentowaną wojowniczkę, która dostała się do straży pałacowej Królestwa Ziemi. Obojgu czegoś brakuje w życiu. Zmienia się to w momencie, kiedy Natalia obejmuje stanowisko osobistej asystentki Ozyrysa. Czy te zmiany wyjadą na lepsze? Co czeka młoda Natalię i co będzie z Ozyrysem?
,,Ozyrys" Sylwii Maruszczak- Płuciennik zauroczyła mnie swoim klimatem i to jakim wspaniałym klimatem, ze smokami,( a wiem, że niektórzy z Was uwielbiają smoki), z magią, z ciekawymi osobowościami bohaterów. Cały świat stworzony przez autorkę ma do zaoferowania bardzo dużo dla czytelnika. Jest podzielony technologicznie. Zaskoczeniem była nowoczesność wprowadzona do fabuły. Typu Ozyrys z tabletem w ręku. Ciężko było mi sobie to wyobrazić, bo mój umysł kierował się ku mitologii, ale czytając kolejne strony, przyzwyczajałam się powoli do tego technologicznego podziału, gdzie jeden Wszechświat był mocno rozwinięty pod tym kątem, a kolejny zacofany. Dzięki takim zabiegom ta pozycja stała się barwna i oryginalna.
To jest według mnie taka fantastyka połączona z obyczajówką, w wersji nowoczesnej, gdzie technologia XXI wieku wpleciona jest w klimat dawnych czasów.
Bardzo polecam, gdyż uważam, że jest to, naprawdę bardzo udany debiut i autorka poza tą książką będzie miała nam jeszcze sporo do zaoferowania. Swoją wyobraźnią zaskoczy nas jeszcze nie raz.
Dziękuję za świetną przygodę.
Ozyrys
Książka mnie zaskoczyła. Opowiada o Ozyrysie, człowieku który dawno temu uważany był za Boga. Teraz ma wielu wrogów, ale dalej cieszy się poparciem ludzi. Jednak to się powoli zmienia, ktoś chce dla niego źle i aby na jakiś czas rozwiązać swoje problemy, zaprasza do siebie Natalię dziewczynę spotkaną w innym Wszechświecie. Ta młoda i utalentowana wojowniczka odrazu zwraca uwagę Ozyrysa co sprawia, że proponuje jej bycie swoją asystętką. Dziewczyna widzi w tym swoją szansę i mimo pewnych wątpliwości przyjmuje posadę, szybko jednak okazuje się, że to nie wszystko co Ozyrys od niej oczekuje. Teraz dziewczyna musi zdecydować, czy jej nowe obowiązki są warte przyjęcia.
Powiem szczerze, że spodziewałam się troche innej histori. Mimo, że książkę czytało się szybko i przyjemnie to miałam nadzieję na więcej magii i intryg, a odniosłam wrażenie, że książka opierała się na relacjach Natali i Ozyrysa. Jednak fajnie było widzieć jak się poznają i budują więź. Postacie były dobrze opisane i bardzo ich polubiłam przez co, szczerze mówiąc, jak wciągnęłam się w historię to chciałam tych dwoje więcej. Cudownie było o nich czytać. Zakończenie za to... uf było mocne i do tej pory je przerabiam w mojej głowie. Szok! Książkę uważam za dobrą, mimo początkowego odczucia, że nie na to czekałam, książka mnie wciągnęła i zaciekawiła.
Przeczytane:2024-10-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Natalia jest młodą, bardzo utalentowaną wojowniczką. Jakiś czas temu dostała się do straży pałacowej Królestwa Ziemi. Jest to bardzo duże osiągnięcie i powinna być z siebie bardzo dumna, jednak jej czegoś brakuje. Jednak jej życie niebawem się zmienia. Młoda kobieta otrzymuje propozycję objęcia stanowiska osobistej asystentki Ozyrysa, co jest ogromnym wyróżnieniem. Natalia bardzo się cieszy, jest to dla niej spełnienie marzeń.
Niebawem dociera do Błękitnego Miasta i zaczynają dopadać ją wątpliwości. Na dodatek jej obowiązki są większe, niż myślała. Jakie? Dlaczego? Czy jej wątpliwości okażą się słuszne? Jak potoczą się losy Natalii?
Historia, jaką znalazłam w książce, może mnie nie zachwyciła, jednak nie żałuję ani trochę, że ją przeczytałam. Według mnie to taka lżejsza pozycja na leniwy wieczór. Nie wymaga od nas wielkiego skupienia, nie wywołuje ogromnych emocji. Ma tylko niecałe 300 stron, a więc jej czytanie nie zajmuje dużo czasu. Dla mnie była pozycją na jeden wieczór.
Świat, który został w książce wykreowany, uważam za nawet fajny, nie miałam większych problemów z wyobrażeniem go sobie. Akcja nie bardzo szybka, ale również niewolna czy nużąca.
Bohaterowie dość ciekawi, moim zdaniem dobrze wykreowani. Nie mogę nic więcej o nich powiedzieć, niż w zarysie historii, ponieważ zdradziłabym zbyt dużo z fabuły.
„Ozyrys” to lekka pozycja, taka na leniwy wieczór, kiedy nie mamy ochoty na nic wymagającego skupienia czy też wywołującego wielkich emocji.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA