Ostatnie dni w Berlinie

Ocena: 5.3 (10 głosów)

PONAD 100.000 SPRZEDANYCH EGZEMPLARZY!

FINALISTA PREMIO PLANETA 2021!

,,Wciągająca, wielowymiarowa powieść, w której groza narodzin faszyzmu i stalinizmu przeplata się z wielką miłością i walką o przetrwanie" - La Razón

,,Pełna zwrotów akcji, wartka i pasjonująca podróż przez najokrutniejszy okres w historii" - ABC

,,Piękna opowieść o miłości i wojnie, o walce i przetrwaniu"- La Vanguardia

MIŁOŚĆ I NADZIEJA SĄ POTĘŻNIEJSZE NIŻ NIENAWIŚĆ I GNIEW.

Gdy Jurij Santacruz przyglądał się paradzie z okazji mianowania Adolfa Hitlera na kanclerza Niemiec, nie mógł przypuszczać, jak bardzo ten dzień odmieni jego życie. Do Berlina przyjechał kilka miesięcy wcześniej, po tym, jak z częścią rodziny uciekł z Sankt Petersburga przed skutkami bolszewickiej rewolucji, która pozbawiła ich wszystkiego. Jurija pozbawiła także matki i młodszego brata - rosyjskie władze nie zezwoliły im na opuszczenie kraju.

Pewnego dnia poczucie sprawiedliwości każe mu stanąć w obronie młodego komunisty napadniętego przez hitlerowskie oddziały szturmowe. Wtedy też pozna swoją wielką miłość, Claudię, żonę dowódcy SS. Jego życie nieoczekiwanie się zmieni, a pierwszoplanowy dotychczas cel - odnalezienie matki i brata - zastąpi inny, ważniejszy w tych koszmarnych czasach: walka o przetrwanie.

Informacje dodatkowe o Ostatnie dni w Berlinie:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382800524
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: Últimos días en Berlín

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Ostatnie dni w Berlinie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatnie dni w Berlinie - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-09-04,

... Miłość i nadzieja są potężniejsze niż nienawiść i gniew...

Jurij Santacruz ucieka z Sant Petersburga do Berlina. Chce w ten sposób uciec przed skutkami bolszewickiej rewolucji,która zabrała im wszystko. Niestety matka i młodszy brat nie dostali pozwolenia na opuszczenie kraju.
Tymczasem w Berlinie zaczyna się nowa era. Organizowana jest parada z okazji mianowania Adolfa Hitlera na kanclerza Niemiec.
Pewnego dnia Jurij ratuje młodego komunistę napadniętego przez hitlerowskiego oddziały szturmowe.
Wtedy poznaje swoją wielką miłość...
Czy będzie to szczęśliwie ulokowane uczucie?
Kim jest wybranka serca?
Od tej pory celem Jurija będzie odnalezienie matki i brata, ale i przetrwanie.

Kiedy zobaczyłam objętość i format książki pomyślałam, że albo to będzie bardzo dobre, ale siłą rozciągnięta fabuła.
Autorka napisała świetną, wielowymiarową powieść, w której widzimy narastający strach przed nadchodzącym faszyzmem i stalinizmem.
Pośród tych dwóch najgorszych dotkryn jest miejsce na miłość. Na piękną, wielką i jedyną, dla której jesteśmy w stanie góry przenosić.
Jednak to co wychodzi na pierwszy plan to niebywale silna wola i determinacja przetrwania.
Jest to piękna powieść, która wciągnęła mnie praktycznie od samego początku. Jej wartka i zwrotna akcja to atut tej historii.
To było piękne spotkanie z piórem autorki, która swoją wiedzę czerpie z kart historii i publikacji napisanych przez tamtych ludzi.
Ludzi, którzy doświadczyli piekła tamtych dni.

Link do opinii

Jurij Santacruz, jako nastolatek przybył do Niemiec z częścią swojej rodziny. Niestety matka nie mogła opuścić Rosji, a młodszy brat zagubił się na dworcu. Będąc młodym mężczyzną obiecuje sobie, że nie zaprzestanie poszukiwań matki i brata, w przeciwieństwie do ojca, który nie wiedzieć, czemu się poddał.


Główny bohater, jako dorosły mężczyzna pracuje w Berlinie w ambasadzie hiszpańskiej. Jednak pewnego dnia, gdy wszyscy hucznie świętowali mianowanie Adolfa Hitlera na kanclerza Niemiec, Jurij staną w obronie młodszego chłopaka, nad którym znęcali się członkowie oddziałów szturmowych. Tylko dzięki pięknej dziewczynie udaje im się uciec. Jednak od tej chwili wszystko będzie musiało ulec zmianie.


Czy Jurij odnajdzie matkę i brata? Czy przetrwa II Wojnę Światową? Czy podczas walki o przetrwanie można się zakochać?


Jeśli myślicie, że to kolejna, zwykła książka o II Wojnie Światowej, to jesteście w błędzie. Tu poznajemy perspektywę tamtych czasów z różnych stron. Jedni wychwalają Hitlera, inni uwielbiają Stalina, ale są też ci, którzy nie stają po żadnej ze stron, jak nasz główny bohater.


Jurij przeżył nie mało. Już jako dziecko zmuszony był do ucieczki z Rosji przed komunizmem. Następnie musiał stawić czoło nazistowskim ideologiom. Jednak jakby tego było mało zakochał się w dwóch kobietach. Obie to Niemki, jedna z nich to żona dowódcy SS, druga to wolna kobieta, lekarka ginekologii. Jednak coś stale staje im na drodze.


Jest to przepiękna historia, która opowiada o walce o przetrwanie, podczas II Wojny Światowej, nie opowiadając się po żadnej ze stron, będąc gdzieś pośrodku tego wszystkiego. Mimo iż książka ma niecałe sześćset stron, to dosłownie ją pochłonęłam. W całości zagłębiłam się w tamte czasy. Nie raz wstrzymywałam oddech z przerażenia razem z bohaterami, ale też nie raz w oku zakręciła mi się łza.


Brawa dla autorki tej książki, za tak wyśmienitą historię i za zakończenie, które do końca trzymało w napięciu. Jeśli lubicie powieści o trudnych czasach II Wojny Światowej, to koniecznie musicie przeczytać tę książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-07-21, Ocena: 5, Przeczytałem,

Jurij przyglądając się paradzie z okazji mianowania Adolfa Hitlera na kanclerza Niemiec nie mógł przewidzieć jak ten dzień odmieni życie jego i milionów ludzi. Przyjechał do Berlina z Sankt Petersburga, z którego uciekał przed skutkami bolszewickiej rewolucji, zostawiając w kraju matkę i młodszego brata. Pewnego dnia staje w obronie młodego komunisty, który został napadnięty przez oddziały szturmowe Hitlera, poznaje też wtedy Claudię - żonę dowódcy SS. Jak potoczy się życie Jurija? Czy uda się mu odnaleźć matkę i brata?

Książka "Ostatnie dni w Berlinie" dostałam od @wydawnictwofilia jako niespodziankę i naprawdę bardzo dziękuję, bo okazało się, że to niezwykle wielowymiarowa i wartościowa książka! Przyznajcie, że sama okładka przyciąga oko i zachęca do zagłębienia się w treść. Napisana jest przyjemnym i bardzo przystępnym językiem, książka liczy około pięciuset stron, a mimo to czyta się ją bardzo szybko i z ogromnym zainteresowaniem. Na kartach powieści poznajemy najpierw historię Miguela Santacruza i jego rodziny, którzy mieszkają w Sankt Petersburgu, by później zagłębić się w losy jego syna Jurija, który znalazł się w Berlinie uciekając przed bolszewicką rewolucją, tracąc przy tym matkę i brata, których za wszelką cenę chce odnaleźć. Autorka w bardzo intrygujący sposób oddała realia tamtych czasów, niektóre opisy naprawdę wstrząsają i wywołują pewną nostalgię. To bardzo rozbudowana historia, bo akcja dzieje się na przestrzeni kilku lat, co pozwala nam mieć dużo lepszy wgląd na tamte wydarzenia. Bohaterowie tej powieści zostali w świetny sposób wykreowani, to niezwykle realne postaci zmuszone do mierzenia się z trudną codziennością, przeciwnościami losu, które nie jednego by złamały i walką o przetrwanie. W tą ciężką, bolesną, wojenną tematykę autorka wplotła również wątek miłosny, z tym, że to miłość zakazana, która w tamtych czasach nie powinna mieć miejsca. To niezwykle poruszająca i emocjonująca książka, która z pewnością nie należy do łatwych, mi jej przeczytanie zajęło trzy wieczory, musiałam dawkować emocje. Jednak było warto! Polecam! Moja ocena 8/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ja-carpe_diem
ja-carpe_diem
Przeczytane:2022-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

Tak, zdecydowanie – ten rok jest czytelniczym objawieniem, i to najbardziej dla książek, które rozpoczynałam z oporami. Że nie taka: bo okładka, bo tytuł, bo cegła… każdy z nas ma swoje „bo nie”. Niekiedy je pielęgnujemy dla własnej wygody, ponieważ czytanie jest cudem wolności. Na szczęście mylić się można, a przyznanie do błędu jest dobrym krokiem ku napisaniu pochwalnej opinii, ta zdecydowanie taka będzie.

Opowieść składa się z wielu historii, ale tak naprawdę z jednej, najważniejszej i podstawowej. Jest przekazem o życiu. Głównym bohaterem jest sumienie - „w niektórych religiach i nurtach etycznych wewnętrzne odczucie pozwalające rozróżniać dobro i zło, a także oceniać postępowanie własne i innych ludzi”. Nie byłabym sobą, gdybym nie zmodyfikowała tego twierdzenia – nie oceniam innych, ale też nie akceptuję oceniania mnie przez nich. Taka moja zależność.

Wracając do fabuły… została umiejscowiona w bardzo trudnym czasie historycznym dla wielu nacji. Rosja – rewolucja, komunizm, utopia szczęśliwego życia pod butem ojca narodu. Niemcy – nazizm, zwalczanie podludzi, czystość rasowa i … szczęśliwe życie pod butem dyktatora. Dwóch tyranów jednocześnie, nie mogło się to dobrze skończyć.

W książce jedna opowieść, zmienia się w kolejną. Nic nie jest poukładane, tylko tak wygląda na pierwszy rzut oka. Pod powierzchnią pięknego, spokojnego bytu mamy obraz traum, dramatów i pragnień. Wielkie straty, rozdzielone rodziny, ideały – niekoniecznie zgodne z rzeczywistością. I iskra miłości, bo nawet jeśli wszystko idzie nie tak, wali się i psuje, uczucia nas ratują. Zakochujemy się i nasze emocje jak motyle trzepoczą. Tym samym zawsze będzie dla ludzi nadzieja.

Książka pełna nagłych zwrotów akcji, przeskoków miejsc. Wszystko dzieje się szybko, bez zbędnych opisów. Płomień podniecenia i ciekawości podsycany przez autorkę bardzo umiejętnie wciąga nas coraz bardziej w życie postaci. Kibicujemy ulubieńcom i cieszymy się z potknięć ich przeciwników. Jakież to ludzkie. Czułam się jak wpuszczona do alkowy. Obsesyjnie parłam z czytaniem do przodu, by wiedzieć co dalej, co jeszcze się wydarzy. Koniec trochę za lekki, ale należało się tym, którzy przetrwali lub po prostu karma - co siejesz to zbierasz.

Link do opinii
Avatar użytkownika - maksymiliannamaksel
maksymiliannamaksel
Przeczytane:2022-06-26,

Bardzo trudna i ciężka lektura, przez którą lecą łzy litrami, ale warta uwagi i napisana tak, że nie czuje się dużej ilości treści. Jest nieco większa jeśli chodzi o format i tym samym tekstu jest sporo, ale czyta się jednym tchem, dosłownie.
Polecam, choć uważam, że zapas chusteczek i herbaty jest obowiązkowy.
Każda osoba, która lubi powieści historyczne będzie usatysfakcjonowana po przeczytaniu tej konkretnej!

Link do opinii

Co to była za książka. Po jej skończeniu miałam uśmiech na twarzy, chociaż historia nie należy do miłych, łatwych i przyjemnych.

Miłość i nadzieja są potężniejsze niż nienawiść i gniew.

Jurij jest pół Rosjaninem, pół Hiszpanem. Po ucieczce z Rosji swoje miejsce znajduje w Berlinie. Dostaje prace w ambasadzie w Hiszpanii. W Niemczech szykują się zmiany, do władzy dochodzi Hitler. Szerzą się prześladowania wobec Żydów. Pewnego razu mężczyzna staje w obronie młodego komunisty napadniętego przez hitlerowskie oddziały szturmowe. I wtedy spotyka ją, miłość swojego życia. Claudię, żonę dowódcy SS. Od tego czasu jego życie się zmienia. Wkrótce będzie musiał stoczyć ciężką walkę o przetrwanie i o miłość.

Claudia jest żoną dowódcy SS, człowieka wpływowego, dzięki któremu ma dużo przywilejów. Nie kocha swojego męża, ale wyszła za niego za namową swojej matki. Kobieta jest w tym wszystkim zagubiona, widzi co dzieje się w jej ojczyźnie. I popiera nazistów, przecież chcą dobrze dla jej kraju, ale coś jej nie daje spokoju. Przypadkowe spotkanie z przystojnym Hiszpanem wywraca jej życie do góry nogami. A kobieta z czasem przechodzi metamorfozę. 


Krista, młoda Niemka, zaręczona z Jurijem. Kobieta mądra, skromna i wierna swoim przekonaniom. Nienawidzi nazistów i nie może spokojnie patrzeć na to co dzieje się w jej kraju. Bezgranicznie kocha swojego narzeczonego, ale nie może zostać jego żoną. W Niemczech według prawa, może wyjść za mąż tylko za Niemca czystej krwi i rodzić dzieci na chwałę Hitlerowi. 


Dwie kobiety kochające tego samego mężczyznę. Niemcy, którzy nie popierają nazistów, zwykli ludzie postawieni przed trudnymi wyborami. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem i komu tak na prawdę można ufać?   A wszystko dzieje się w najokrutniejszym okresie w historii. 

W książce jest wielu bohaterów, ale na pierwszy plan wysuwają się właśnie te trzy osoby. Relacje między Kristą i Claudią są napięte. Ale z biegiem lat, kiedy razem przyjdzie im walczyć o życie w bombardowanym Berlinie kobiety będą dla siebie wsparciem. 
W powieści jest przedstawione życie zwykłych ludzi w tych niezwykle trudnych czasach. Czasach niepewnych, pełnych strachu i cierpienia. Podczas czytania książki można się wzruszyć, uronić nie jedną łzę, ale też uśmiechnąć. Bo przyjaźń i miłość zawsze wygrywa, obojętnie w jakich czasach przyjdzie nam żyć.

Książka jest pokaźnych rozmiarów, prawie 600 stron, ale przez tę powieść się płynie. Nie można się od niej oderwać. A losy bohaterów stają się bardzo bliskie. Książkę bardzo polecam:)

Link do opinii

Tym razem chciałabym Wam przestawić książkę fenomenalną, wzruszającą, pełną bólu, cierpienia ale i miłości. 700 stron opowieści o gorącym uczuciu z wojną w tle, o relacjach międzyludzkich, codziennej walce o lepsze jutro. Niesamowita fikcyjna historia, która dzieje się w czasie II wojny światowej. Książka, która pozostaje w pamięci jeszcze na długo po jej odłożeniu. Tytuł nijak ma się do rzeczywistości, nie są to ostatnie dni w Berlinie, tu się toczy młodość głównych bohaterów, która zostaje brutalnie przerwana przez wojnę. Ciężko być ze sobą gdy się stoi po dwóch przeciwnych stronach barykady. Jednak miłość nie jedno ma imię i tylko czy można zapomnieć o tej pierwszej, tym bardziej jak ona nie daje o sobie zapomnieć. Ta powieść wywołuje szereg różnych emocji. Ja nie raz się przy niej wzruszyłam i uroniłam łzę, tak jak nie raz byłam wściekła na naiwność ludzi i bestialskie traktowanie drugiego człowieka. Niech Was nie przestraszy objętość i większy format książki, jest to historia którą warto przeczytać, mimo takich powieści było już wiele. Z całego serca polecam. We współpracy z @filia

Link do opinii
Historia ukryta na kartkach powieści Palomy Sanchez-Garnica ,,Ostatnie dni w Berlinie" wciągnęła mnie od samego początku. Znalazłam tutaj faszyzm i stalinizm, a wszystko to poprzeplatane pragnieniem miłości i walką o przetrwanie. Przepiękna książka, którą każdy z was powinien przeczytać. Oczywiście przy tej historii nie obeszło się bez łez, dlatego przed czytaniem radzę zaopatrzyć się w chusteczki. Tutaj możecie zobaczyć kto był gorszy Hitler i jego zwolennicy czy raczej Stalin i jego miłośnicy. Czas akcji to lata 1906-1945. Różne miejsca akcji - Piotrogród, Kołyma, Berlin, Warszawa i Szwajcaria. Także jak widzicie nasi bohaterowie przemieszczają się również po kilku krajach. Ojciec naszego głównego bohatera w 1906 r. przyjechał do carskiej Rosji w celu objęcia stanowiska attaché handlowego w ambasadzie Hiszpanii. Tam poznał swoją przyszłą żonę, z którą doczekali się czterech pociech (trzech synów i jednej córki). Najstarszy z nich to Jurij(nasz główny bohater), potem urodził się Kolia, następna w kolejce była Jekaterina zwana przez wszystkich Katią i na samym końcu urodził się Sasza. Po jego narodzinach wszystko zaczęło się psuć. Obaj starsi bracia biegle władali językami: rosyjskim, hiszpańskim, francuskim i niemieckim. Bolszewicka rewolucja wywołała piekło na ziemi. Jak z nią poradziła sobie nasza rodzinka Santacruz? Jak to się stanie, że nasz bohater Jurij znajdzie się w Berlinie? Czy dla niego to nowe miejsce okaże się szczęśliwe, czy raczej będzie gwoździem do trumny? Czy po dojściu Hitlera do władzy w Berlinie będzie bezpiecznie dla obcokrajowców? Poznacie również Kolię, który można powiedzieć pracuje dla Stalina. Czy jest dobrym człowiekiem czy raczej maltretuje i zabija niewinnych obywateli? Jaki sekret skrywają bracia? Czy los ich na zawsze rozdzieli? Bardzo dobra historia umiejscowiona w okrutnych czasach i miejscach. Jeżeli chcecie poznać prawdziwe piekło to zapraszam do przeczytania tej powieści. Największym kopem do pragnienia życia dla człowieka żyjącego w tamtych czasach była miłość. Jestem zadowolona z pióra tej autorki. Tematy, które w swojej powieści porusza Paloma Sánchez-Garnica nie są łatwe i proste, mimo wszystko zachęcam do czytania. Książka ,,Ostatnie dni w Berlinie" ma cudowną okładkę, która przyciąga wzrok. Jest małym grubaskiem (ponad 500 stron), jednak nie macie się czego bać - szybko się ją czyta. Nie miałam czasu na nudę. Historia braci Santacruz wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo poruszająca powieść. Czy chcielibyście żyć w czasach Hitlera i Stalina? Z całego serca polecam ,,Ostatnie dni w Berlinie" - mommy_and_books
Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-06-22, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Po rewolucji powszechne stało się zwracanie do ludzi w ten sposób; była to kolejna metoda poniżenia tych, którzy kiedyś mieli wszystko. Nie szanowało się ani wieku, ani statusu; władza znalazła się w rękach ludzi takich jak ci kretyni, których rozpoznawało się po niebieskiej czapce z wyszytą na niej czerwoną gwiazdą".

Przeczytałam ją i nie wiem co mam napisać. W głowie szaleją mi myśli pełnie niesprawiedliwości i bólu jakiego doznali bohaterowie. Mówią, by nie wstydzić się własnych łez, więc przyznam, że takowe nie raz pojawiały się na mojej twarzy.
Mówi się, że czasy wojenne były trudne, ale nikt nie wspomina o czasach tuż sprzed wojny, kiedy ludzi chodzili głodni, a kartki nażywność dostawali jedynie ci, którym się poszczęściło. Były zakazy wychodzenia z domu, inaczej trafiało się do wiezienia. Bez odpowiedniego listu, czy też kosztowności, których ludzie nie mieli, nie mogli zupełnie nic. Dzieci umierały z braku leków, który był dostępny tylko wybranym. Nikt nie znał słowa sprawiedliwość, gdyż to humor osoby patrolującej decydował co się z danym człowiekiem stanie. Odbierali wszystko tym, którzy kiedyś mieli dużo. Poniżali ich, bili, torturowali, jakby chcieli się odegrać za własne niesprawiedliwości. Nie mieli serca, nienawiść przysłaniała im wszystko. Nawet matka błagająca o pomoc była pionkiem w ich grze. Ograbiona z dumy, odzienia i skarbu, który miał być przepustką do wyjazdu z kraju, została bestialsko potraktowana i wsadzona do więzienia. Cudem udało jej się wyjść, została dobrze wykupiona, jednak cóż to za szczęście, skoro nie dane jej było opuścić miejsca zamieszkania? Ryzykowała życie dla najmłodszego syna i los odebrał jej wszystko, łącznie z rodziną.
To opowieść o chłopcu, który w późniejszych latach wstawi się za młodym komunistą napadniętym przez hitlerowskie oddziały szturmowe. W późniejszym czasie jego życie zmieni się za pośrednictwem pewnej kobiety, która odbierze mu zdolność racjonalnego myślenia. To nie koniec historii. Walka o przetrwanie ma tu swój dalszy ciąg, który wywoła plagę łez i smutku. Niesamowicie prawdziwa i ujmująca; bardzo ją wam polecam!

Link do opinii

OSTATNIE DNI W BERLINIE to niezwykła lektura. I pomimo jej znacznych gabarytów, historię ukazaną przez autorkę na kartach tej powieści czyta się błyskawicznie. Książka niesamowicie wciągająca i poruszająca. Gwarantuję, że się od niej tak łatwo nie oderwiecie.

.

9/10?

Muszę przyznać, że autorka w świetny sposób połączyła ze sobą bolesne, historyczne wydarzenia z wątkami przepełnionymi miłością, oddaniem i smutkiem. Jestem oczarowana całą fabułą a przede wszystkim jej bohaterami. Bowiem losy, które się między nimi splatają, tworzą niebanalną, wręcz przepiękną opowieść.

.

OSTATNIE DNI W BERLINIE to lektura wielowymiarowa przepełniona wieloma emocjami. Autorka czaruje swoim prostym, acz wyjątkowym stylem. A do tego wszystkiego serwuje czytelnikowi niepowtarzalnym, wojenny klimat. Naprawdę warto się z nią zapoznać. Przeczytacie jednym tchem.

Dodam tylko, że ta historia to idealny scenariusz na film bądź serial.

.

Kto z Was już po tej lekturze?

.

We współpracy @wydawnictwofilia ?

 

https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/

Link do opinii

Bardzo dobra książka, pokazująca okrucieństwa wojny. Jest w niej dużo smutku, ale też i miłości.

Link do opinii
Reklamy