"Ostatnia misja Gwendy" to dalszy ciąg opowieści o Gwendy Peterson i jej magicznym pudełku z guzikami.
Gwendy Peterson miała dwanaście lat, gdy jej życie zmieniło się raz na zawsze. To właśnie wtedy tajemniczy nieznajomy, Richard Farris, powierzył jej na przechowanie niezwykłe pudełko. Można w nim było znaleźć pieniążki i słodycze, ale również guziki, których naciśnięcie powodowało niesamowite, bardzo niebezpieczne skutki.
Gwendy nauczyła się korzystać z pudełka. Jako początkująca pisarka i wschodząca gwiazda polityki nie raz sięgała do jego wnętrza i to bynajmniej nie w poszukiwaniu łakoci. Teraz złe siły pragną na powrót przejąć nad nim kontrolę. Senator Gwendy Peterson musi ukryć pudełko w miejscu, gdzie nie dostaną go ani Richard Farris, ani żaden inny ze sług Karmazynowego Króla. Na szczęście zna takie miejsce...
"Ostatnia misja Gwendy" to kolejna wyprawa do tajemniczego Castle Rock, miasteczka zagubionego pośród rozległych obszarów stanu Maine. Nie tylko jednak! W swej tytułowej ostatniej misji Gwendy będzie musiała udać się również w przestrzeń pozaziemską. Jedynie tam będzie mogła spróbować ocalić nasz świat przed zagładą. Nasz i być może wiele innych światów również...
Oto trzecia część pasjonującego cyklu, którego autorami są Stephen King i Richard Chizmar. Niewtajemniczonym wyjaśnijmy pokrótce, jak sprawa wygląda. W 2017 roku dwaj znakomici amerykańscy twórcy horroru, których zapewne nie trzeba przedstawiać, napisali wspólnie opowiadanie, a w zasadzie minipowieść "Pudełko z guzikami Gwendy". Dwa lata później Richard Chizmar wydał pod własnym nazwiskiem jej kontynuację, czyli "Magiczne piórko Gwendy". Przed Wami natomiast premierowa "Ostatnia misja Gwendy", pod którą znów podpisali się obaj panowie.
Zresztą współpraca obu pisarzy, i to na wielu płaszczyznach, nie jest dla fanów żadną tajemnicą. Chizmar, poza swą szeroko zakrojoną działalnością redaktorską i wydawniczą, jest również autorem strony internetowej Stephen King Revisited. Wizyta na tej stronie może okazać się bardzo przydatna dla wszystkich, którzy szukają powiązań między niniejszą powieścią a innymi książkami Stephena Kinga. Oczywiście można też sięgnąć do źródeł i zagłębić się choćby w monumentalny cykl "Mrocznej Wieży", który sam mistrz horroru uznaje za swoje opus magnum.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 0
Gwendy jest pisarką i zasiada w senacie. Nikt nie może dowiedzieć się o jej chorobie, bo kobieta ma tajną misję do wykonania, od której zależy los całego świata. Przed laty od tajemniczego mężczyzny, dostała dziwne i maje ogromną moc pudełko. Wcześniej miała je tylko przechowywać, teraz musi je zniszczyć, bo siły zła próbują przejąć nad nim kontrolę.
,,Dawno temu, kiedy byłam małą dziewczynką z kucykami, biegającą po placu zabaw w parku Castle View, powiedziałeś mi coś, czego nigdy nie zapomniałam: kiedy stoisz przed wyborem, czy zrobić, co należy, czy nic nie robić, robisz to, co należy. Za każdym razem. Jestem taka dumna, że jestem twoją córką. Nigdy nie było lepszego ojca. Proszę, uśmiechaj się, kiedy o mnie myślisz."
Pod postacią abstrakcyjnej historyjki, kryje się wzruszająca opowieść o kobiecie we wczesnym stadium alzheimera. Po Kingu spodziewałam się mrocznej historii, a nie tak świetnie opisanych rozterek i problemów Gwendy. Może to zasługa drugiego z Autorów? Bardzo szybko zostałam wciągnięta w działalność Gwendy. Razem z nią starałam się zapanować nad szybko postępującą chorobą, a jednocześnie próbowałyśmy wykonać jej tajemniczą misję. Książkę czytało się świetnie, mimo że stworzona przez Autorów historia, była jak dla mnie mocno naciągana.
Polecam i zapraszam na stronę Wydawnictwa Albatros https://www.wydawnictwoalbatros.com/
Współpraca z Wydawnictwem Albatros
Tłumaczenie: Danuta Górska
Ilość stron: 288
Data premiery: 18 maja 2022
,,Ostatnia misja Gwendy" to finałowa odsłona przygód pochodzącej z miasteczka Castle Rock Gwendy Petterson - poczytnej pisarki, kongresmenki, a obecnie senatorki, która w wieku dwunastu lat otrzymała od tajemniczego mężczyzny w meloniku magiczne, mogące wpłynąć na losy świata pudełko z guzikami. Potężny artefakt trafia do niej po raz trzeci, jednak tym razem bohaterka nie ma go ochraniać. Przed sześćdziesięcioczterolatką najtrudniejsze zadanie w życiu - musi udać się w przestrzeń kosmiczną, by tam zniszczyć coraz bardziej potężne i niebezpieczne pudełko, którego syrenia pieśń jest głośniejsza niż kiedykolwiek wcześniej...
Trzeci tom przygód Gwendy to wspólne dzieło Richarda Chizmara i Stephena Kinga. Autorom w tej części udało się stworzyć podszyty magią klimat, który tak bardzo zauroczył mnie w pierwszym tomie historii, a którego brakowało mi nieco w tomie drugim, który był napisany tylko przez Richarda Chizmara. Uważam, że ,,Ostatnia misja Gwendy" to nie lada smakołyk dla fanów twórczości króla literatury grozy, ponieważ w powieści aż roi się od nawiązań do innych tytułów Kinga - mnie ich odkrywanie sprawiło nie lada frajdę i rozbudziło apetyt na powrót do prozy pisarza.
Podczas lektury ostatniego tomu przygód Gwendy odczuwałam niesamowity smutek. W tym tomie główna bohaterka musi zmierzyć się z pragnącym pudełka mrokiem, ale to nie będzie jej jedyny przeciwnik. Magia ma swoją cenę i w końcu, po latach upomniała się o zapłatę, zmuszając Gwendy do nierównej walki z chorobą, która stopniowo, ale nieubłaganie odbiera jej sprawność. Choć senatorka Petterson jest tylko postacią literacką, polubiłam ją i bardzo jej współczułam.
Richard Chizmar i Stephen King mistrzowsko zagrali na moich emocjach, tworząc powieść, której bohaterka walczy nie tylko o uratowanie świata, ale także o godność i zachowanie istoty swojego człowieczeństwa Historia przedstawiona w ,,Ostatniej misji Gwendy" to dla mnie doskonałe zwieńczenie trylogii o Gwendy Petterson i mrocznym pudełku z guzikami.
PUDEŁKO W KOSMOSIE
To, co swego czasu zdawało się jednorazową przygodą dwóch autorów, właśnie znalazło swój finał jako trylogia. Trylogia udana i warta poznania, może nie zawsze trzymająca ten sam poziom, ale jako całość będąca całkiem satysfakcjonującym doświadczeniem. A przy tym ostatnim tomie, godnie wieńczącym całości, zabawa jest lepsza niż w poprzedniej części i chyba nikomu nie pozwoli się nudzić.
Gwendy powraca. I powraca też pudełko! Czy ostatecznie wyjawi swoje tajemnice?
Jest rok 2026. Gwendy ma już sześćdziesiąt cztery lata, kłopoty ze zdrowiem, które ukrywa i misję do wykonania. Misję, jakiej jeszcze nie miała. Na pokładzie statku leci w kosmos, oficjalnie zająć się sprawami klimatycznymi. Nieoficjalnie zabiera ze sobą pudełko z guzikami. Od tej misji zależeć będą losy świata, a kto wie czy i nie czegoś o wiele więcej. Ale istnieje ryzyko nie tylko, że Gwendy może mu nie podołać, ale także, że może zapomnieć wykonać to, co do niej należy...
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/05/ostatnia-misja-gwnedy-stephen-king.html
"Wierzę w to, że w każdym człowieku jest drugi człowiek, obcy..." napisał Wilfred Leland James na pierwszych stronach swojego emocjonującego wyznania,...
Do autora komiksów Claya Riddella wreszcie uśmiechnęło się szczęście - udało mu się podpisać w Bostonie lukratywny kontrakt wydawniczy. Wracając...
Przeczytane:2022-10-26, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,
Jak dla mnie najsłabsza część, choć nie powiem - na końcu miałem przez chwilę wilgoć w oczach. Jednak nie do końca dałem się przekonać pomysłowi. Niby nie był zły, niby wszystko pasowało, ale chyba nigdy nie będe fanem Mrocznej Wieży jako idei (pojedyncze tomy jak Pieśń, Wilki i powstanie drużyny były genialne) i podciągnięcie Gwendy pod ten klimat choć uzasadnione nie spodobało mi się.
Ale oczywiście nie było źle - było dobrze. Czytało się nieźle, choć tym razem byliśmy nieco ograniczeni lokacją i to też chyba wpłynęło na odbiór.
Zbliżając się do końca, zastanawiałem się jak autorzy wybrną z pewnych słów które padły w pierwszej części (tych o sukience w kwiaty). I to też mnie nie przekonało. Zachwycony więc nie byłem, ale dobrze, że udało się to jakoś w miarę sensownie zakończyć.