Zakończenie bestsellerowej kryminalnej trylogii pt. Wściekłe psy.
Policjant prowadzący śledztwo w sprawie zabójstwa w okolicach Bytowa odkrywa, że może być to tylko odprysk większej spawy. Wszystko wskazuje na to, że w okolicznych lasach odbywają się polowania na ludzi. Niestety, obława się nie udaje i zabójca ucieka za granicę. Nadkomisarz Marcin Zakrzewski wciąż nie ma pojęcia kto stoi za zamachami na niego i jego ludzi z zespołu. Podejrzewa, że ma to związek z nierozwiązaną sprawą obrazów malowanych ludzką krwią i polowań na ludzi z lat osiemdziesiątych XX wieku. Tamtą sprawę prowadził kapitan Milicji Obywatelskiej Marek Piekło. Kiedy teraz Piekło zostaje oskarżony o zabójstwo znanego krakowskiego lekarza, Zakrzewski łączy siły z prokuratorem Andrzejem Falewiczem i razem próbują rozwikłać zagadkę polowań na ludzi.
Tymczasem za granicą zostaje zatrzymany zabójca z Bytowa - jedyny świadek, który może pomóc w rozwikłaniu sprawy i aresztowaniu organizatorów. Zakrzewski z Falewiczem podejmują szaloną decyzję. Obiecują zabójcy wolność w zamian za zeznania. Zakrzewski musi współpracować z zabójcą w sytuacji, gdy poluje na nich policja, wszystkie służby i gangsterzy. Szybko okazuje się, że zostaje sam i nie może na nikogo liczyć.
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2023-11-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 424
Mieczysław Gorzka tytułem „Ostatni świt” podobno kończy serię Wściekłych psów. Banalna śmierć banalnego człowieka. Banalny samobój. Czy aby na pewno? Aspirant Szot czuje smród we własnej firmie. Polowania na ludzi w Bytowie. Malowane krwią obrazy, kapitan Milicji Obywatelskiej Piekło. No i pojawia się Marcin Zakrzewski. Wychodzi na główny plan. Tylko czy to on gra pierwsze skrzypce? Z czasem zaczyna wątpić nawet Marcin. Nie może ufać nikomu, dosłownie nikomu. A jak dodać brudne gierki na szczytach władzy to przestajesz czytelniku wierzyć w sprawiedliwość. Powieść jak to u Gorzki. Tempo, zwroty akcji, pościgi, dialogi takie, że podejrzewam Pana Mieczysława, że podczas pisania był nieźle „naspeedowany” ale pomimo „zamroczenia” wyszła znakomita powieść, która od pierwszej strony „wrasta” w czytelnika.
Niezmiennie podobała mi się kolejna powieść autorstwa Gorzki. I dodatkowo miałam ją już wypożyczoną z biblioteki więc mogłam natychmiast sięgnąć po nią po przeczytaniu poprzedniej książki z cyklu. Tytuł książki doskonale odzwierciedla znaczenie ostatniego świtu. Dla jednych to ostatni świt przed zakończeniem czegoś czy ostatni przed śmiercią. Dla drugich to ostatni świt przed rozpoczęciem czegoś np. nowy start, nowy pomysł na życie itp. Tak czy inaczej książka jest świetna. Temat na fabułę jest znany i niezwykle mroczny, wręcz barbarzyński. Lubicie polowania? Najbardziej brutalne i jednocześnie nierzeczywiste są polowania...... na ludzi. Myślicie, że w Polsce to niemożliwe? Kiedyś też tak myślałam. Ale nadkomisarz Marcin Zakrzewski uświadomił mi, że niestety mogę się mylić. Bardzo wartka akcja, napięcie wręcz namacalne i buzujące emocje są wizytówką tej powieści. Czy przyjaciele na pewno są naszymi przyjaciółmi? Jak wysoko i głęboko proceder musiał być skrywany i akceptowany, żeby przez wiele lat się nie wydał? Zakończenie i rozwiązanie zagadki troszkę mnie zaskoczyło. Czytajcie. Znajdziecie wówczas odpowiedź
Świetna książka o poszukiwaniach policji grupy przestępczej która użądzała polowania na ludzi.
"Tak naprawdę każdy ma wybór, zawsze jest inna droga, tylko trzeba chcieć ją dostrzec".
W okolicach Bytowa dochodzi do morderstwa. Wszystko jednak wskazuje, że nie jest to pierwsza tego typu sprawa zwłaszcza, iż pojawiają się podejrzenia, że w pobliskim lesie odbywają się polowania na ludzi. Nadkomisarz Zakrzewski podejrzewa, że sprawa ma związek z nierozwiązaną zagadką obrazów malowanych ludzką krwią i sięga lat 80-tych. Sprawę prowadził wtedy kapitan Marek Piekło. Kiedy teraz Piekło zostaje oskarżony o zabójstwo znanego krakowskiego lekarza, Zakrzewski łączy siły z prokuratorem Andrzejem Falewiczem i razem próbują rozwikłać zagadkę polowań na ludzi.
,,Ostatni świt" to rewelacyjne zakończenie trylogii ,,Wściekłe psy". Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji oraz emocji które towarzyszą nam podczas lektury. Panująca atmosfera powoduje że nie wiemy komu możemy wierzyć, nie wiadomo po czyjej stronie kto stoi i na kim można polegać, zwłaszcza, że liczne układy sięgają naprawdę wysoko. Autor przeplata teraźniejszość z wydarzeniami z lat 90 przypominając przy tym klimat panujący w trakcie przemian ustrojowych. Całość przedstawiona została w znakomitym sensacyjnym stylu, z ucieczkami, pościgami, strzelaninami i podnoszącymi temperaturę dramatycznymi momentami. Sami bohaterowie mają swoje wady i zalety przez co są autentyczni. Widać z każdym kolejnym tomem zmiany jakie w nich zachodzą. Sama intryga jest niezwykle dobrze przemyślana i trzyma w napięciu od pierwszych stron. To zdecydowanie idealna propozycja dla wszystkich wielbicieli kryminałów.
"Ostatni świt" Mieczysława Gorzki to trzeci i finalny tom serii Wściekłe psy, ja jednak sięgnęłam po niego jak po historię osobną i choć wyniosłam z niej i przyjemność i trochę tematów do rozmyślań, to tym razem jednak zachęcam do czytania serii we właściwej kolejności. Czyli przed tym tytułem są "Polowanie na psy" i "Dziewięć", które swoją drogą przy okazji tej premiery ukazały się w nowej szacie graficznej. Dlaczego polecam czytać po kolei? Bo wydaje mi się, że wiele wątków "Ostatniego świtu" miało swój początek wcześniej, a i w historii pojawia się spora liczba postaci - tu już niespecjalnie przedstawianych, więc trzeba się skupić, by się w tej ilości nie pomieszać. Wątków też jest bardzo dużo, książka podzielona jest na trzy części i dwie pierwsze zdają się być jakby całkiem osobnymi historiami. Sama w czasie lektury głowiłam się jak to autor poukłada, czy naprawdę wszystkie wątki mogą być częścią jednej sprawy? Intryga jest mocno rozbudowana, świetnie przemyślana i poruszająca tematy warte uwagi - bardzo bliskie temu, co znamy z realnego życia, skupiające się na tematach władzy, sprawiedliwości i układów. Może nie są to tematy specjalnie pozytywne, ale przedstawione tak, że nie sposób na chwilę się przy nich nie zatrzymać. Akcja powieści toczy się bardzo szybko, od drugiej części dzieje się naprawdę dużo, koniec jest wręcz sensacyjny. Styl prosty, momentami szczególnie w części pierwszej podszyty lekką ironią, później już robi się poważnie. To ciekawa lektura, z jednej strony dynamiczna i rozrywkowa, z drugiej poruszająca tematy zmuszające do refleksji nad naszą rzeczywistością.
Porwanie, wyścig z czasem, walka o okup i nieobliczalny zabójca. Komu naprawdę zależy na ocaleniu ofiary? Porwana zostaje Karolina, nastoletnia córka...
Jakie tajemnice kryje przykościelny sad? Komisarz Marcin Zakrzewski zostaje w środku nocy wezwany do brutalnego morderstwa na jednym z osiedli na obrzeżach...
Przeczytane:2024-02-12, Ocena: 3, Przeczytałem,
Ostatni świt" autorstwa Mieczysława orzki
Wydany przez wydawnictwo Bukowy Las to ostatni tom trylogii Wściekłe Psy. Przyznaję, że nie czytałam poprzednich części, ale tę można przeczytać ze zrozumieniem nie znając wcześniejszych. Z tego, co czytałam łączą się bohaterami i tak sobie myślę, że gdybym czytała poprzednie tomy byłabym mocniej zżyta z bohaterami i pewnie lepiej bym odebrała i ten, ale to jedyne, co by się zmieniło.
W "Ostatnim świcie" przeplatają się dwie płaszczyzny czasowe- lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku i okres współczesny. W przeszłości milicjanci natrafili na trop dziwnego artysty, malującego obrazy ludzką krwią. Być może nie był to pojedynczy artysta? Sprawa nigdy nie została do końca rozwiązana. Jednak my wiemy, że była ona powiązana z grupą wpływowych ludzi, biorących udział w polowaniach na...innych ludzi. Ten proceder nie skończył się przed laty. Obecnie nadal ci najbogatsi mogą zbawiać się polując na nietypową zwierzynę. I tu do akcji wkracza nadkomisarz Zakrzewski, którego czytelnicy znają nie tylko z tej serii, ale i z cyklu Cienie Przeszłości. Czy uda mu się rozwiązać tę mroczną i krwawą sprawę?
Uważam, że motyw polowania na ludzi jest poruszany w książkach ba dzo rzadko i budzi wiele emocji. Mieczysław Gorzka w charakterystyczny dla siebie sposób nawet o tak krwawych zbrodniach pisze ze swoistą klasą. Rzuca nam czasem krwawy czy brutalny opis, ale bazuje na odczuciach i emocjach głównych bohaterów. Buduje bogate tło, a nawet tło tła, zagłębiając się w przeszłość i emocje bohaterów. W moim odczuciu wątek kryminalny się przez to trochę rozmywa, ginie w tych dywagacjach, ale myślę, że ma związek z tym o czym pisałam wcześniej - gdybym znała poprzednie części może bardziej przeżywałabym historie policjantów w tej. No i mam wrażenie, że ten autor po prostu tak ma, że przy opowiadaniu historii lubi się "nagadać". Za to podoba mi się pomysł na łączenie serii postacią jednego bohatera. W takiej sytuacji czekamy na spotkanie z nim w kolejnych tomach jak na starego przyjaciela 😉. Myślę, że fani autora, tudzież osoby lubiące klasyczne kryminały bez zbyt brutalnych opisów będą zadowoleni.