Zbiór szesnastu nowelek. Obraz świata wewnętrznego szesnastu osób. Rzeczywistość twarda i bezwzględna jak kamień, ostra jak brzytwa i brzydka jak noc. O ile jakakolwiek noc mogłaby być aż tak brzydka.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2018-10-01
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 126
Przeczytane:2019-03-21, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, 52 książki 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
"Oczywistość w końcu to jedyne, czemu koniecznie trzeba tak gwałtownie i desperacko zaprzeczyć, by ratować swoje życie przed nieuniknioną klęską o wielkości rozdmuchanej przez siłę wyobraźni".
Chcielibyście doświadczyć pewnych uczuć bez ponoszenia prawdziwych konsekwencji swoich działań? Bezpiecznie wypróbować nowe zachowania z równoczesnym wyciągnięciem trafnych wniosków? "Osobodramy" wam to zapewnią, ale z pewnością łatwo nie będzie, gdyż wyczuwalna w tych opowiadaniach sprawczość ludzkich działań w fikcyjnym świecie, jest porażająca.
Joanna Burgiełł to z wykształcenia i z zawodu psycholog. Autorka od wielu lat należy do grupy Laboratorium Literackie, najchętniej pisze prozę, artykuły popularnonaukowe i wiersze. Jej teksty są publikowane w czasopismach kulturalnych i psychologicznych. Mieszka i pracuje w Warszawie.
"Osobodramy" to zbiór 16 opowiadań ukazujących ludzi, będących na różnym etapie życia. Ludzi i ich wewnętrzne przeżycia związane z rolami, jakie na co dzień wykonują. Zbiór uzupełniają wymowne grafiki autorstwa Aleksandra Dynarka.
Autorka tego zbioru musi posiadać ponadprzeciętny zmysł obserwacji ludzkich zachowań, co w połączeniu z uprawianą profesją psychologa, daje tak niezwykle potrzebną w zawodzie pisarza, umiejętność kreowania rzeczywistości. Ukazane w tych nowelach wyprawy sięgające głęboko w duszę człowieka, porażają bowiem swoją intensywnością oraz przede wszystkim, wpływają na sprawność sensoryczną czytelnika. Nie spodziewałabym się, że tak niepozorny zbiór opowiadań pozwoli mi lepiej poznać samą siebie, a co za tym idzie, będzie pełnić swoistą funkcję terapeutyczną.
W nowelach Joanny Burgiełł można spotkać kobietę, która poprzez doskonałość swojego oprawcy, sama tę doskonałość ostatecznie wykorzystuje na swój sposób. Można także poznać psychopatę owładniętego obsesją miłości do ukochanej, czy też poczuć klimat grozy pod postacią zgubienia się w lesie młodych ludzi, wśród których czai się morderca. Jest także pewien klaun będący symbolem powszechności teatru życia i sprzedajności oraz chichotu losu w obsadzeniu życiowych ról. Jak widać więc, przekrój wielości światów, jakie pokazała autorka jest naprawdę szeroki, a to w konsekwencji podsyca ciekawość i pozwala zaangażować się w pełni, w każdą, odrębną historię, którą cechuje swoista mroczność i niedopowiedzenie, jako celowo użyte środki wyrazu.
Wśród wszystkich opowiadań, kilka zwróciło moją szczególną uwagę. "Ciało" ukazujące postać Hanny – kobiety zamkniętej w swoim ciele. Intensywność przeżycia wraz z bohaterką jej losu okazała się w tym przypadku niezwykle wzmocniona poprzez wyrafinowany i trafnie użyty język. "Mamo" to z kolei wynurzenia wewnętrzne córki do matki, spisane w formie listu. Odczuwalny fatalizm głównej bohaterki pozwala lepiej zrozumieć naturę człowieka. "Nerwowiec" to nowela pokazująca w pełni tę część ludzkiej osobowości do której niechętnie się zapuszczamy, a co gorsze, udajemy, że ona nie istnieje. "Lustro" wieńczące zbiór to najkrótsze opowiadanie i jednocześnie podnoszące temat wariactwa i jego definicji.
Joanna Burgiełł w dość skondensowanej formie i jednocześnie w sposób dość lapidarny, stworzyła szesnaście dram obfitujących w wielość światów i wielość postaci. Pierwszoosobowa narracja zastosowana przez autorkę jedynie dodała aury niezwykłości tym głosom, co w połączeniu z wymownymi, czarno-białymi ilustracjami, tworzy niesamowity efekt.
Nie jest łatwo debiutować zbiorem opowiadań, ale z takim zapleczem psychologicznym oraz umiejętnością obserwacji ludzkich zachowań, Joannie Burgiełł udało się to zrobić w świetnym stylu. Aż chciałoby się powiedzieć, proszę o więcej, gdyż jestem przekonana, że dłuższa forma pozwoliłaby autorce jeszcze wymowniej ukazać wielopłaszczyznowość ludzkiej natury.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl