Druga część detektywistycznej serii dla dzieci. Pośrodku ścieżki ktoś wykopał dużą, głęboką dziurę. Oliver nie zauważa jej na czas i przelatuje przez kierownicę roweru. Kto zniszczył ścieżkę i dlaczego? W trakcie śledztwa Tiril i Olivera pojawia się także stara mapa z dziwnymi znakami. Czy parze młodych detektywów uda się rozwiązać zagadkę?
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2015-05-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 104
Operacja Płatki Śniegu to kolejna książka z lubianej przez młodych czytelników serii opowiadającej o przygodach Tiril, Olivera i Ottona, czyli Biura Detektywistycznego...
Roar Rudobrody zaangażował dziadka Franza i Biuro Detektywistyczne nr 2 do poszukiwań zaginionego skarbu wikingów. Nikt nie widział go od ponad tysiąca...
Przeczytane:2018-09-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, 52 książki 2018, Moje 2018, Książki XXI wieku,
Przerażone dzieci trzymające w ręku drewnianą skrzynkę budzą zaciekawienie czytelnika już od okładki. Następnie uwagę czytelnika przyciąga mapa miasteczka Elvestad. To tu mieszkają mali detektywi – pomysłowa, wysportowana znawczyni komputerów Tiril oraz bystry, zaradny Oliver ze smykałką do techniki. Razem pracują w Biurze Detektywistycznym nr 2. Towarzyszy im pies tropiący Otto, który ma nosa do tajemnic.
Jeszcze jedna dziura. I kolejna. (s. 12)
Na przejażdżce rowerowej przez Równinę Oliver fika koziołka przez kierownicę i upada. Okazuje się, że wpadł do głębokiej dziury. Tych dziur jest aż sześć, a dzień wcześniej ich nie było. Włącza się ciekawość detektywistyczna, kto to zrobił i dlaczego. Prawdopodobnie jest to mężczyzna w czarnym płaszczu i wielkim kapeluszu nasuniętym na oczy, który pojawił się na skraju lasu i po chwili zniknął. Następnego dnia dziur przybyło. Tiril i Oliver postanawiają wrócić w nocy, ponieważ ponoć przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Tymczasem udają się do dziadka chłopca i dowiadują o przeszłości Równiny Włóczęgów.
Ich biuro mieściło się w piwnicy Olivera. (s. 18)
Trzeba przyznać, że mali detektywi są bardzo dobrze przygotowani do pracy i traktują ją poważnie. Mają swoje biuro, a w nim każdy ma biurko i szafkę na dokumenty, na ścianie wisiała biała tablica, jest też komputer, kanapa i lodówka. Do przemieszczania się służą im rowery. Rzetelnie pracują – zbierają dane, fakty, gromadzą dowody, obserwują i sami czegoś szukają jak ów tajemniczy Człowiek w Czerni. Można im pozazdrościć odwagi, choć i bez pomocy dorosłych czasem się nie obejdzie. Tym razem jest naprawdę groźnie. A przygody mogą być tez straszne, przynajmniej na początku.
Myślę, że to tajemnicza sprawa. (s. 22)
Autor i ilustrator przygotowali specjalnie dla czytelników detektywistyczne zagadki, głównie na spostrzegawczość. Książka napisana jest przystępnym językiem zrozumiałym dla dziecka. Czytanie ułatwia duża czcionka i duża ilość kolorowych ilustracji. To one nie pozwalają się oku męczyć, a dodatkowo barwnie ilustrują śledztwo małych detektywów i potęgują emocje czytelnika.