Wschodni Bejrut, dom na wzgórzu Jetawi. Zeynab jest zgorzkniałą kobietą, która chciałaby pomagać biednym, ale w taki sposób, by nie musiała ich dotykać. Filipina to jej gosposia, pół-Filipinka, pół-Palestynka urodzona w Szatili, obozie dla uchodźców, podczas libańskiej wojny domowej. Pewnego dnia zakochuje się w niej Marwan, syryjski dozorca budynku.
Jest tu też Deniz, turecka studentka, której wędrówka ku poznaniu samej siebie zaprowadziła ją z eleganckiego Oxfordu do Paryż i dalej na Wschód, dokładnie w to miejsce, skąd nieżyjący już ojciec Filipiny pisał do córki listy. To w tym miejscu można usłyszeć odgłosy dojrzewających bananów – o ile oczywiście ktokolwiek zechce słuchać.
"Odgłosy rosnących bananów" to coś więcej niż miłosna historia: to wiele historii splecionych w jedną opowieść. W swojej powieści Temelkuran pokazuje misterny splot łączący miłość i politykę i odsłania obraz Bejrutu, w którym mieszają się chaos i piękno Bliskiego Wschodu.
Informacje dodatkowe o Odgłosy rosnących bananów:
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Data wydania: 2016-04-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-8-3648-8729-1
Liczba stron: 352
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2019-03-10,
"Odgłosy rosnących bananów" to literacka tęsknota za ciszą i zgubioną tożsamością. Książka metaforyczna, poetycka, konfrontujące wschodnią wrażliwość z zachodnia zachodnią potrzebą systematyzowania świata.
Wojna odcisnęła piętno na wszystkich bohaterach książki. Jest ich naturalnym stanem rzeczywistości. Śmierć, strach, przemoc kształtują ludzi mocniej niż jakiekolwiek inne doświadczenia. Dają wspólny mianownik - przetrwanie. Jednak każdy próbuje ułożyć sobie życie według własnego scenariusza. Wykreować miejsce, w którym napisze własną historię. Pani Zeynab stworzyła świat pełen zakazów i ograniczeń, tylko w nim czuje się bezpiecznie. Filipina, pomoc domowa pani Zeynab, córka palestyńskiego lekarza z obozu dla uchodźców i tragicznie zmarłej filipinki mieszkanki obozu, nosi w sobie najwięcej wojennych traum. Znajomość z nią zawiązuje syryjski dozorca Marwan. Ich relacja to mozolna próba odnalezienia wewnętrznego spokoju. Jest jeszcze zbuntowany Jan, ukrywający swój homoseksualizm. Aisza zasłaniająca twarz bo bycie nikim może ją ocalić. Wszystkie historie dyskretnie splątują się ze sobą. Tworząc kolaż z opowieści, które budują historię Bliskiego Wschodu.
Bohaterowie których wymyśliła Ece Temelkuran żyją w obcym dla nas świecie. Są ludźmi innej kultury, tożsamości i doświadczeń. Wydają się być odlegli, zasłonięci przez wojenną zawieruchę. Ich historie poznajmy fragmentarycznie, jakby autorka nie chciała nam wszystkiego pokazać. Zostawia puste przestrzenie aby uchronić swoich przyjaciół przed wścibskimi oczami. Schronieniem dla bohaterów jest też Bejrut. Miasto narodzin i śmierci. Miejsce scalające złamane serce, zbudowane z różnorodności. Przestrzeń w której jak w soczewce skupia się bliskowschodnia tożsamość.